Jump to content
Dogomania

Piesek bez łapki - już w domku! czyli przygody Korsarza :-)


Murka

Recommended Posts

wesoło :)
wróciłyśmy z przedszkola- pani powiedziała, ze Ania zrobiła kupkę w majtki :D ledwo weszłam do domu, nawet nie miałam zamiaru jej rozbierać, tylko siusiu zawołała, sadzam ją a ta już się zlała w majtki :) i ucieka po całym domu pół naga, ja oczywiście ciągle zerkam na zegarek i biegam w poszukiwaniu ubrania na zmianę. Jeszcze Kapsel piszczał na dwór, moje się darły, a ja biegam w płaszczu, już ugotowana. Ledwie ja ubrałam- kupę woła :D w końcu wyszłyśmy, nawet dojechałyśmy na czas. Diagnoza na dziś- robaczyca. Typowe dla przedszkolaka. Jak po odrobaczaniu nie minie kaszel- znowu jakieś konsultacje... no ale mamy pozwolenie na powrót na basen :) hurra! :)
a jak wróciłyśmy to Fox przywitał nas machając całym sobą ale w poddańczym ukłonie- zapytałam go od razu gdzie się zlał, w kuchni tym razem. Nawet na niego nie burknęłąm, tylko zapytałam, ale Ofik poszedł i się schował w sypialni! Fox leje, a Ofik ma skrupuły! :D szkoda, że ich nie ma jak koopka na środek trawnika, zamiast po kątach ;)

Link to comment
Share on other sites

nasze prześcieradła wkrótce staną się przezroczyste- po każdym praniu wydają się coraz cieńsze, a prać trzeba codziennie! A jak próbujemy Ania założyć pampersa to jest histeria i płacz i krzywda i w ogóle milion nieszczęść. Wstajemy w nocy, wysadzamy ją a i tak przez ten kaszel wpadki się zdarzają...
Ofik chyba się źle czuł w nocy bo przyszedł do łóżka i... przytulił się do Foxa! A powód miał do kiepskiego samopoczucia, bo się głupol najadł wczoraj kradzionej z kosza kolby od kukurydzy- ugotowanej, ale jednak samej drewnianej kolby. Mam nadzieję, że więcej nie będzie sięgał po śmieci- wyszłam dziś z domu na badania a po powrocie zastałam kilka dowodów, że kolba strawiona nie została :mad:

Link to comment
Share on other sites

Jonatan pokazał na usg klejnoty w pełnej krasie ;) nie ma wątpliwości, że to będzie chłopak :)
Kopie jak szalony, wczoraj lekarz nie mógł go spokojnie obejrzeć, bo ciągle się wierzgał :)
a ja dziś weszłam do sklepu po słodkie mleczko i wyszłam z... kapustą kiszoną :)

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj Ania tak przytuliła kota, ze aż miała zaczerwieniony policzek- kot leżał na podłodze, Ania twarzą na kocie, ładnie musiała ją dociskać do podłogi ;) Ofik oczywiście lizał kota po głowie, a Amelia jak to Amelia- dała im się nacieszyć, a po kilku minutach po prostu zwiała i już :) nie zdążyłam zrobić im zdjęcia, niestety.

W czwartek nastąpił przełom- Ania już chętnie chodzi do przedszkola :) Ma znowu ten okropny zielony katar, ale za to kaszel prawie minął, dziś spokojnie przespała noc w swoim łóżeczku. W piątek pediatra oglądała uszy i potwierdziła tylko słowa laryngologa- to bomba, która może w każdym momencie wybuchnąć... oby nie! Podobno Ania w przedszkolu samodzielnie zupełnie zjada obiady- w domu nie! Nawet jej ulubiony rosół- trzeba ją karmić. A wczoraj byłyśmy same, więc obiad jadłyśmy wyjątkowo długo i choć zjadła, to ja się namęczyłam, a jaką mam wyobraźnię, ile pomysłów ;)
Ania chce mówić, ale nadal nie potrafi, próbuje, kombinuje, ale nadal po swojemu :)

Link to comment
Share on other sites

a mówią- nei chwal dnia przed zachodem słońca.... ;) ledwie skończyłam pisać, ze Ania tak cieszy się na wyjście do przedszkola- zadzwonili, ze ma 38 stopni i musiałam po nią iść... oczywiście zaraz po temperaturze śladu nie było, tylko oczka miała takie szkliste i biedne. Jutro czeka nas kolejny dzień w domu. dzisiaj było naprawdę nieźle, ale moźe dlatego, ze moja mama też była. Jutro kolejna wizyta u pediatry. A ja oczywiście mam od piątku jeden niekończący się skurcz :( i nijak mi to wszystko na rękę :( a tabletki pomagają na 30 minut. jeszcze 16 tygodni!

Link to comment
Share on other sites

[B]Eloise[/B], moze jakos wzmocnij odpornosc Ani. Ja sie na wzmacnianiu odpornosci dzieci nie znam, ale wiem, ze dla doroslych tez to jest wazne i naprawde czlek mniej choruje, jak jest mocny i odporny.
Ciekawe o ktorej dzisiaj Offik wstanie? Spioch sie z niego zrobil :D

Link to comment
Share on other sites

Ania dostaje lek wzmacniający odporność, ale jest za mała na coś "konkretnego" na razie aleoes z dodatkami
Ofiś łaskawie o 7.30 przetransportował się w miejsce, w którym może nadal spokojnie spać, a przesunięcie go w nocy nawet o 10 centymetrów to nie lada wyczyn :) Poza tym codziennie zasadza się na Ani śniadanie i nierzadko jej kradnie ;) biedne dziecko siada do jedzenia i pierwsze co mówi to- nie dog, nie am ;)

Fox za to, co chwilę wyłazi z łóżka a potem wraca i mi piszczy, żeby go wpuścić, bo boi się wejść sam- Ofik na niego warczy...
Właśnie zobaczyła teledysk Radiowych Nutek- "Najłatwiejsze ciasto w świecie" z 1986 roku ;) oni tam... mieli YORKA! :crazyeye: :D

w ramach ciekawostki powiem Wam- Paweł ostatnio dostał zadanie-kupić Ani rajstopki :D to kupił, dokładnie taki rozmiar i tej firmy, której chciałam, ale nie określiłam koloru, więc kupił... szaro-granatowe w... czarne samoloty :lol::diabloti::lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]Eloise,[/B] nieustająco Cię podziwiam, ja bym dawno oszalała :). Moja Martusia też ciągle coś ma, ciągle przeziębienia, kilku lekarzy powiedziało mi dokładnie to samo: do tej pory nie miała aż tak intensywnego kontaktu z różnymi bakteriami, więc układ odpornościowy nie zdążył sobie dobrze wyćwiczyć przeciwciał. Trzeba zacisnąć zęby i wytrzymać. Coś w tym jest, bo synek mojej siostry teraz tez miewa się OK, a początki przedszkola były straszne. W pierwszym roku w grudniu w ogóle zrezygnowała, bo to nie miało najmniejszego sensu, dwa dni w przedszkolu, dwa tygodnie w domu, przez wiosnę i lato zrobiła mu kurację Ribomunylem (to tylko pod kontrolą lekarza się robi), drugi rok Barti bez problemu chodzi do przedszkola i prawie się nie przeziębia, a 3-letni Mati, który miał "przyjemność" zbierać od brata wszystkie bakterie przedszkolne tez miewa się w miarę OK w przedszkolu.
Eloise,dużo siły i uważaj na siebie i Jonatana :) Wielka szkoda, że z tym całym młynem jesteś pozostawiona głównie sama sobie :shake: Ja mojego TZa nawet nie proszę o takie rzeczy jak kupno rajstop, jak nie mam czasu iść do sklepu to kupuję z Woli czy z Gatty na Allegro.

Link to comment
Share on other sites

poszłam do pediatry i co? Ania jest prawie zdrowa :) tzn jak na 2 latka przedszkolaka. osłuchowo jest super, a kaszel i katar albo mina, albo nie, najgorzej mają sie uszy- stale jest niewielki wysięk i to trzeba kontrolować, bo może osłabić słuch. Jeszcze kilka godzin i przyjedzie moja mama, potem za kilka następnych Milena a za jeszcze 2 lub 3 Paweł, jutro już przedszkole- oby w końcu było dobrze!
Tylko basen nam jutro jeszcze przepada, a szkoda, ale tym razem główny winowajca to tatuś- nawet on czasem chodzi do lekarza ;)

Link to comment
Share on other sites

zapraszam Was serdecznie na ten watek- ja się śmieję od pół godziny :) nawet zdążyłam się popłakać, ze śmiechu właśnie :) szczególnie chyba kaskadaffik ma sie czym pochwalić ;) pamiętam zdjecia wyczynów Lobo :)
[url]http://www.dogomania.pl/threads/192687-SZKODNIKI-czyli-doce%C5%84-zwierza-swego-bo-mog%C5%82a%C5%9B-mie%C4%87-gorszego[/url]

Link to comment
Share on other sites

czytam od wczoraj wątek o szkodnikach, jak mój tata jeszcze raz będzie narzekał na mikroskopijną dziurkę pod choinką, w której Ofiś się chłodzi to mu pokażę kilak fotek :D
Kapsel NIGDY nic nie zmajstrował, NIGDY, Dżek morduje zabawki, ale to mu wolno. nie kopią w ogrodzie, anioły :) Ofiś czasem odgryzie nos nie tej zabawce co trzeba ( jakiejś Anusiowej ;) ) a Fox lekko osika to czy tamto :) kiedyś Fox pogryzł mi buta a Ofik zrobił pończochy z rajstop, ale co to jest! :D

Hit dnia wczorajszego:

Aniu, mama jest w ciąży?
NIE! w domu!
:D

Link to comment
Share on other sites

leżę sobie po cichutku i staram się nie ruszać- moje psy odsypiają ciężką noc spędzoną pod kołdrą! :evil_lol: Ofkorsik leży na sofie, Amelia wstała (!!!!!!!) 5 minut temu! spała w łóżeczku, oczywiście :D Fox w końcu mógł położyć się na poduszce w łóżku :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ania w przedszkolu, tatuś ją dziś wyprawił... w adidaskach! a nie muszę Wam mówić co mamy za oknem- u Was to samo... zadzwoniłam do niego i zapytałam czemu nie założył jej klapków na basen :) nie mogłam sobie darować tej uszczypliwości

Wczoraj dziecko jednak było się pluskać- z dziadkiem :)
ja zaraz muszę iść po Anię, a brzuch jak bolał, tak boli :( do tego, mam normalnie zakwasy od tego leżenia :) a Ofik- wcale! :D

Link to comment
Share on other sites

może ja powinnam w formie książki spisać nasze dzieje ;) bo wiecznie się coś dzieje ;) ani chwili normalności
Ania wieczorem dostała humoru na "nie" i musieliśmy się mocno postarać, żeby wzięła syrop i dała się przebrać w piżamę. Po czym dostałą humorku na "tak" i Paweł musiał ją wyciszyć i uśpić :)

Powiedziałam wczoraj pani przedszkolance, że Ania lubi chodzić do przedszkola i bardzo zadowolona opowiada, co robiła- cium i am! :) i nic więcej nie powie. I pani mi powiedziała, że Ania jakoś tak sobie to wykombinowała, ze po spaniu i jedzeniu ja po nią przychodzę i w sumie od rana pyta, kiedy będzie cium i am :) Ania wczoraj na podwieczorek zjadła duuuużo chlebka z masłem- spróbowałabym jej dać w domu :D ale by mnie wyśmiała!

Wczoraj biegała i wpadała na Ofika, chyba mu się podobała ta zabawa, Ania się śmiała a on nawet nie usuwał jej z drogi. Za to Fox nie lubi jak Ania choćby na niego patrzy, a ona o tym wie i perfidnie do niego podchodzi, biedak wczoraj z rozpaczy złapał ją za sweter. I można jej tłumaczyć, że piesek się boi, i że nie należy nikogo straszyć... Nie wiem po kim to dziecko takie uparte! (mówią, że po mnie ;) )

mam kilka zdjęć prac przedszkolnych Ani, zgram i Wam pokażę :) wczoraj naprawdę się dziecko postarało- jej interpretacja obrazka powala ;)

A wczorajsza noc to już w ogóle była genialna... Paweł zarządził przestawianie mebli w sypialni i położył Anię na materacu tak, że dziecko się zlało, oczywiście na materac, nie na ceratę.
A mnie dopadł okropny ból głowy i węzłów na szyi, potem dreszcze, położyłam się pod 2 kołdrami, w wełnianym golfie i z 2 termoforami- Ofiś w nogach, Fox przy brzuchu i przez 2 godziny miałam lodowate ręce i nogi, a potem dostałam temp ponad 38. oczywiście nie do zbicia. Spadło dopiero nad ranem.

Była u mnie pani doktor i w sumie sama nie umiała zdecydować, czy to jeszcze wirus czy już infekcja bakteryjna. Jeśli dziś znowu dostanę takiej temperatury, to mam wziąć antybiotyk. Podobno gorączka przy moich skurczach jest mocno niewskazana :(

Rano zaświeciło słońce i myślałam, ze padnę- podłoga CAŁA usiana kłębami kurzu i sierścią Ofkorsa- a odkurzałam wczoraj popołudniu! Czy u Was też tak jest przy psach?
Do tego oczywiście niepozmywane naczynia- jak zapytałam mojego troskliwego małżonka, dlaczego nie pozmywał, skoro ja leżę, to stwierdził, że nie ma przecież dużo zmywania- no do jasnej.... !!!!!!!!!!!!!!!!! nie wiedziałam, że ze zmywaniem czeka się aż się dużo uzbiera! :) to jakaś nowa, nieznana mi technika :)

Ania przespała tę noc prawie do końca bez kaszlu, w poprzednią kaszlała 2 godziny, aż się porzygała, oczywiście na mnie.
Ponieważ Ania spała w łóżeczku Ofik postanowił zająć jej miejsce, wtulił się we mnie pleckami :D i nie miała zamiaru się ruszyć :) Paweł chciał go wygonić w nogi ale nic do niego nie docierało! :) w końcu go zepchnął, ale nie dokładnie tam, gdzie chciał, bo już nie dał rady z tym klockiem i musieliśmy się ścisnąć na mniejszym kawałku łóżka :)
Fox jest pierdołą, złazi z łóżka a potem boi się wrócić, bo Ofik na niego warczy. I jęczy mi nad uchem, budzi i muszę mu się przesuwać,a dziś to było niemal niemożliwe- przez kluchę na 2 połowie łóżka :)

Nad ranem Paweł przyniósł Anię, wiec Ofik postanowił spać wtulony w nią, ale tym razem udało się go wygonić, obraził się i poszedł do salonu, ja się cieszę a Paweł... woła go do łóżka!!! :D myślałam, że padnę! Uciszyłam go i w miarę wygodnie dospaliśmy do 7 rano :) A Ofik wrócił do łóżka jak tylko my wstaliśmy :)

Link to comment
Share on other sites

a propos zmywania;)

ja się na początku nie mogłam dogadać z Tzem i wyczytałam "mądre " porady, że trzeba konkretnie.

Wyglądało to tak/; ja mówię: kochanie, trzeba wyrzucić śmieci, i.... siedzimy:eviltong:. Co znaczy stwierdzenie [B]trzeba[/B]? Tego nie wie nikt;)
Ostatnio było tak: kochanie, czy możesz dzisiaj wyrzucić i robić [B]to 3 x w tygodniu[/B]?
I dotarło:multi:, bo pojęcie jak będzie pełny kosz było wzgledne, zawsze można było pozbierać, jak się przesypało, albo nie był dość pełny itd;)

kiedyś na szkoleniu Pan prowadzący powiedział nam, że największym komplementem i uznaniem dla faceta jest stwierdzenia " kochanie jestem z Ciebie dumna":p

pozdrawiamy:p

Link to comment
Share on other sites

no tak :) ja dzisiaj też zostałam z pełnym koszem,a jak się poskarżyłam to usłyszałam, że jeszcze mnóstwo śmieci tam wejdzie...

moja mama wypuściła moje psy na 5 minut na dwór, Ofik wrócił cuchnący!!!! na początku nie mogłam namierzyć źródła smrodku, chodziłam po mieszkaniu i szukałam, a smrodek się za mną ciągnął :D a to po prostu Ofiś się wytarzał! i nie chce zrozumieć komendy: wyjdź, bo śmierdzisz :D

Link to comment
Share on other sites

bliźnięta syjamskie ;)

[IMG]http://img233.imageshack.us/img233/2388/dscf2444.jpg[/IMG]

[IMG]http://img233.imageshack.us/img233/2149/dscf2445u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img101.imageshack.us/img101/8085/dscf2446a.jpg[/IMG]

[IMG]http://img101.imageshack.us/img101/6987/dscf2447s.jpg[/IMG]

[IMG]http://img101.imageshack.us/img101/9391/dscf2448q.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

równie pieskie jak to :)

[video=youtube;8piy_JxKqr0]http://www.youtube.com/watch?v=8piy_JxKqr0[/video]

zdjęcie z serii- Aniu, uśmiechnij się ;)
[IMG]http://img101.imageshack.us/img101/1402/dscf2424p.jpg[/IMG]

i nasza kocica-niedźwiedzica :)

[IMG]http://img101.imageshack.us/img101/376/dscf2437t.jpg[/IMG]

[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/9073/dscf2440b.jpg[/IMG]

ciok, tok i dog :) według Ani to: fox, kot i ofik :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...