Jump to content
Dogomania

Kiedy zwierzę jest rasowe?


tusia1

Recommended Posts

[quote name='Impresja']nie chcesz poznać zdania internautów, chcesz, żebyśmy przyznali Ci rację... Cze mu ktoś mając rasowe koty( z Twoich opowieści wynika, że papierowe) żadkiej rasy produkuje kociaki bez papierów? Moja przyjaciółka sprowadziła z Tajlandii Thai ridgebacka, może zacznie za pieniądze kryć okoliczne kundelki, a nóż widelec wyjdą podobne szczeniaki :P[/quote]
skopiowany wcześniej tekst jest dość stary. Obecnie neva m. nie jest już odmianą kota syberyjskiego, ale odrębną rasą. Wierz mi - ta rasa jest już popularna. Mieszkam w bardzo małym mieście, a znam dwóch właścicieli tych kotów (nie wiem, czy mają rodowód, czy nie, nieistotne), a tylko jedną właścicielkę kota syjamskiego.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 165
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Domka_Czika']To ja ci droga internautko odpowiem na pytanie;p
Moim zdaniem rasowy pies jest w tedy gdy nie odbiega od wzorca, znani są nam jego przodkowie( czyli pies ma rod) jest przebadany i badanie wychodzą w 100% pozytywnie. Taki rozumiesz- full wypas:evil_lol:
To jest taki wzorcowy pies.
No, ale niestety kupe lat zrobiło swoje i psy z czasem zaczeły odbiegać od wzorca i np. sędziowie na drobne "usterki" przestali zwracać uwagę... Nie mówię, że pies nie dokońca wyglądający jak dana rasa od razu jest fuj idt. ale to co napisałam na górze to taki "pełny zestaw", kumasz?:diabloti:[/quote]
Rozumiem ;) I dziękuję za ten komentarz. Gdyby wszystkie komentarze były tego typu to wyglądałabym teraz tak -> :loveu:
A co do sędziów. Podobno coraz częściej suki rasy cocker spaniel angielski, z zbyt krótkim pyskiem, mające mniej niż 38 cm w kłębie i poruszające się jak cockery amerykańskie, dostają wysokie noty. Tyle odstępstw od wzorca.... To już chyba mniej odstaje od niego :lol: Ale ok, niech on będzie cockerem w typie. Co do kota nigdy się z tym nie zgodzę. Koniec, basta!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tusia1']no kurcze... napisałam na początku, że mojego psa można nazwać "w typie[B]", ale czemu nikt nic nie pisze o kocie? w 100% zdrowy kociak i ani trochę nie odbiega od wzorca. [/quote][/B]

No jak to ja napisałam o kocie ! (może tylko ja bo to forum dogomanii a nie kociomanii) o psie też napisałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewtos'][/b]

No jak to ja napisałam o kocie ! (może tylko ja bo to forum dogomanii a nie kociomanii) o psie też napisałam.[/quote]
wybacz :oops: jestem nieco przemęczona i zaraz położę się spać. faktycznie, przypominam sobie już, napisałaś o nim, dzięki :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Domka_Czika']
No, ale niestety kupe lat zrobiło swoje i psy z czasem zaczeły odbiegać od wzorca i np. sędziowie na drobne "usterki" przestali zwracać uwagę... Nie mówię, że pies nie dokońca wyglądający jak dana rasa od razu jest fuj idt. ale to co napisałam na górze to taki "pełny zestaw", kumasz?:diabloti:[/quote]
Tak z ciekawości w jakiej/jakich rasach "zaobserwowano" taka prawidłowość?Bo w bokserach i bull terrierach do dziś wygrywają psy zgodne z wzorcem tych ras...
I to czasami "zgodne aż do obłędu:razz:" Moja suka przegrała dziś "miękkim uchem":razz: co u bulla nie jest - istotą eksterieru, ale jak widać (i w całości popieram zdanie Sędziego) diabeł właśnie tkwi w szczegółach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CHI']Tak z ciekawości w jakiej/jakich rasach "zaobserwowano" taka prawidłowość?Bo w bokserach i bull terrierach do dziś wygrywają psy zgodne z wzorcem tych ras...
I to czasami "zgodne aż do obłędu:razz:" Moja suka przegrała dziś "miękkim uchem":razz: co u bulla nie jest - istotą eksterieru, ale jak widać (i w całości popieram zdanie Sędziego) diabeł właśnie tkwi w szczegółach...[/quote]

Nie mówię tu o wszytskich rasach.
Ale cofnij się na 6(?) stronę i przeczytaj moją wypowiedź, pierwszą ;)
I nie pomyśl, że wszystkie te psy są całkiem inne niż kiedyś, ale dałam taki przykład :)

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam,że dopiero teraz,ale rano nie wyglalo na to ,że dacie sie tak wkręcic.
Tusia (1,2,3)to miauowy troll.
konta systematycznie blokowane,posty usuwane.
Rasowy to niekoniecznie rodowodowy często stosowane wejscie tusieńki zwykle działa niestety.
Jak na miau zjawia się t 1,2,3 to niektórzy na KŁ tęsknią za inną irytująca forumowiczką.
pozdrowienia od miau (czekamy na t-4,a może nie).

Link to comment
Share on other sites

Tusia, o co Ci chodzi ? W hodowli zwierząt rasowych liczą się niestety papiery. Może za kilkadziesiąt lat miarodajny będzie test DNA. Na razie jednak, aby mieć pewność, że mamy doczynienia z zwierzęciem danej rasy wymagane są papiery. Tak jest nie tylko z psami, kotami, ale też końmi i z bydłem i z trzodą chlewną. Bo tak naprawdę wygląd zwierzęcia nie jest ważny, ważne jest jakie da potomstwo. W polskiej kynologii ocena psa opiera się na jego sukcesach wystawowych, francuska selekcja hodowlana opiera się przede wszystkim na ocenie potomstwa danego psa, w Czechach dopuszcza się psy wybitne użytkowo, mimo pewnych braków eksterieru - u nas miałyby problem z dopuszczeniem do rozrodu. Wszystko jest kwestią uznaniową.
Dla mnie pies rasowy, to pies z udokumentowanym pochodzeniem, którego przodków mogą sprawdzić kilkanaście pokoleń wstecz. Pewnie wkrótce będzie nasz czekać przed wydaniem rodowodu test DNA celem sprawdzenia, że rzeczywiscie psiak jest po rodzicach wpisanych do metryki. Tak jest już z końmi - [URL]http://www.pkwk.pl/docs/ks/REGULAMIN%20PROWADZENIA%20KSIEGI%20PASB.pdf[/URL]

P.S. A tak szczerze, to trochę mi Cię żal, masz dziwnych znajomych i rodzinę. No cóż rodziny się nie wybiera...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabryjella']Tusia jak myślisz po co człowiek wymyślił rodowody ?[/quote]
I to daaawno temu... Bo konie arabskie u Beduinów miały rodowody wplatane w grzywy.... Bo ich pochodzenie (=rodowód!!!) było tak cenne, że Hodowcy woleli stracić konia z rodowodem niż aby koń był uznany za "bezpapierowego"
Domka_Czika - do 2-giej nie doszłam :razz:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/91568.html"]Finetta[/URL] jak mogłaś ;-) tak fajnie żarło i zdechło ;-(

Link to comment
Share on other sites

Troll, nie troll, ktoś to kiedyś będzie czytał i może kilka przykładów wybije mu z głowy dziwne pomysły ...

Tak więc w krótkich "żołnierskich" słowach i na przykładach:
Przykład 1
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/135/3add3f122f115338.jpg[/IMG][/URL]

To jest pies (wg. Ciebie rasowy, bo mieści się w typie rasy. Z uszami coś by się zrobiło :D) po podobno rodowodowych rodzicach. 2 lata temu odszedł w wieku 5,5 roku na dziedziczną, chorobę wątroby (może rodzicom zabrano "hodowlankę" za genetycznie przenoszone choroby, bo rodowodu to on nie miał).
Gdyby był rodowodowy, to można by ustalić które z rodziców przenosi tą chorobę i nie mnożyć miotów skazanych na śmierć po długotrwałej i ciężkiej chorobie. (1,5 roku żył na lekach bez mięsa i nabiału w diecie ...)
Prawdopodobnie nie żyje już żadne z jego rodzeństwa, a przynajmniej większość...
Prawdopodobnie kilka kolejnych miotów ma tą samą chorobę i po kolei schodzi z tego świata, cierpiąc i powodując cierpienie ratujących ich opiekunów...

Przykład 2
[IMG]http://images29.fotosik.pl/182/37f1fc9363019bec.jpg[/IMG]

To jest pies ze schroniska. Nie ma tatuażu, więc jest tak samo psem "w typie rasy", a nie "rasowym", mimo że spełnia kryteria rasy.
Ma chorobę Meniera, raz na kilka tygodni ma atak podczas którego przewraca się i nie jest w stanie wstać przez kilkanaście minut.
Gdyby był rodowodowy, to można by ustalić, czy to choroba nabyta, czy wrodzona. Jeżeli dziedziczna i występująca u innych potomków danego reproduktora, to można by tego reproduktora wyłączyć z "obiegu reprodukcyjnego" poprzez ZK...
Ponieważ rodzice nieznani, to mnożenie obciążonych dziedzicznie psów może być kontynuowane...

PONADTO: wygląd jest tylko jednym z czynników określających rasę. Pies danej rasy powinien spełniać także kryteria cech charakterologicznych!
Jak łatwo można dowieść, przeważająca większość ataków na psy i ludzi dokonywana jest przez losowo krzyżowane psy "w typie rasy", czyli te PRAWIE "rasowe" tyle że bez "papierka".
PRAWIE robi tu sporą różnicę.

NIE jestem hodowcą, NIE mam psów rodowodowych, pierwszego miałem (przez nieznajomość tematu) z pseudohodowli, pozostałe są ze schroniska!

Ale dla mnie [U]rasowy=rodowodowy [/U]- [B]i kropka[/B].
Chciałaś poznać zdanie, to takie jest [B]moje[/B] zdanie.

Rodowód nie daje 100% gwarancji, że pies nie zachoruje, że jest idealnie zgodny z wzorcem itd, bo nawet 2 idealnie zdrowe psy mogą dać chorego potomka, ale fakt że mogą mi ukraść radio z samochodu, nawet jak zamknę drzwi, nie powoduje, że zostawiam samochód otwarty!
Kwestia prawdopodobieństwa!
Po to są rodowody aby choroby które wystąpią u potomstwa eliminować z dalszej puli.
To jest ta "świadoma i celowa " działalność hodowlana, której u "bezpapierkowych" brak!

Pies RASOWY to taki, którego rodzice zostali ocenieni przez FACHOWCÓW i uzyskali prawa hodowlane i ich potomstwo [B]posiada rodowód[/B].
Pies rasowy jest efektem celowego doboru 2 psów posiadających potwierdzone cechy rasy.
Nawet potomstwo 2 rasowych, rodowodowych psów, których cech nikt nie ocenił (albo ocenił negatywnie) NIE jest psem rasowym (rodzice, lub jeden rodzic nie mają uprawnień hodowlanych).

Ani twoje zwierzęta, ani moje nie spełniają tych kryteriów i rasowe nie są, a ich wygląd jest tu sprawą drugorzędną!
I tyle.

A to, że czasem nawet wśród rodowodowych dochodzi do różnych "przewał" to już inna bajka, dotycząca natury ludzkiej, a nie zasad dotyczących hodowli psów...

BTW - na tej stronie [URL]http://www.kitcar.com/lamboreplicasforsale.html[/URL] są samochody wyglądające jak Ferrari, Lamborghini itd, ale mimo wyglądu, to NIE są samochody na jakie wyglądają :D

BTW2 - czy wiesz, że dwoje białych ludzi może mieć dziecko murzyna, jeżeli np. dziadek jednego z nich był murzynem?
Genetyka to skomplikowana sprawa i wygląd danego osobnika nie mówi wszystkiego o jego puli genów a co za tym idzie o jego "rasie"...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Finetta']Przepraszam,że dopiero teraz,ale rano nie wyglalo na to ,że dacie sie tak wkręcic quote]
Masz za co przepraszać to już 10 strona leci :evil_lol: . Żadnego postu nie wziełam na powaznie bo jak dla mnie to rzeźbienie w.g..........

Link to comment
Share on other sites

Guest WINTER

wiecie co ludzie to jest chore z tymi rasami ,ja mam jamnika z rodowodem i co gdaies leży nawet nie mam pojęcia gdzie ten papier jest ,może już dawno w toalecie bo tylko do tego sie nadał ,nigdy nie jeżdziłam na wystawy i inne tam bo nie mam czasu ,moja sąsiadka ma psa jamnika bez rodowodu i jest tak samo śliczny jak mój .Wiecie co ja nie wspieram tzw.hurtowych rozmnażalni ,ale niestety bronią sie jak można ci prawdziwi hodowcy a popatrzcie tak sobie czy oni nie robią tego samego co tamci tylko biorą więcej kasy to obłuda wciskana nam do gardeł no i kaska sie kręci ,pisze tak bo poznałam wiele hodowli ostatnio i po prostu takie przekręty robią że aż żal ludzi nie świadomych tego ZWIERZE KOCHAMY ZA TO ŻE JEST NASZYM PRZYJACIELEM A NIE ZA PAPIER .papier jest potrzebny tylko jak chcesz jeżdzic na wystawy resztą te psy sie nie różnią ,niech nie wciskają nam że choroby itd. bo to stek bzdur ,niedługo i nam wyrobią rodowody i będziemy męża czy żony szukac po metryczce bo inaczej to będziemy obciążeni genetycznie ,mam już drugiego psa z rodowodem poprzedni zmarł w męczarniach na chorobe genetyczną wiecie i świetny rodowód miał ,taka hodowla że wszędzie od lat ogłaszana -nie moge powariowaliście ,może usypiac nierodowodowe ale najpierw zacznijmy od siebie będzie ok bo my to same bezrasowce

Link to comment
Share on other sites

Tusia, najpierw chciałaś opinii internautów, później sama napisałaś, że Ty masz rację... Żenada jak nie wiem co, nie wiem po co zaczynasz dyskusję i sama próbujesz usilnie ją po swojemu podsumować.

Winter, ludzie badają się na choroby genetyczne więc Twoje teorie są śmieszne. Hodowla psów to nie posiadanie dziecka.

Link to comment
Share on other sites

Winter, masz niestety trochę racji...
Ja mam wrodzoną awersję do haseł, bo zawsze kryje się pod nimi jakieś drugie dno. Poza tym, mam wiele zastrzeżeń do sposobu hodowania psów. (Nie do konkretnych hodowli, tylko do sposobu hodowania psów w ogóle). To się nie bierze znikąd, że żyją coraz krócej, i coraz częściej potrzebują weterynarza, odpowiedniej karmy, odpowiednich szamponów etc.
Poza tym, w schroniskach są również psy rasowe, bo rasowość niestety, nie gwarantuje im lepszego życia. Często ci, którzy mogą wydać dużo na psa, równie łatwo zamieniają go na "nowszy model"...Szczególnie wtedy, jak zaczyna chorować.
Poza tym, hasło: rasowy= rodowodowy, miałoby sens, gdyby było poparte badaniami genetycznymi....Czasem ludzki ojciec nie jest pewien własnego ojcostwa....Na dodatek, każdy pies rasowy wywodzi się w końcu od kundli.
Nie uważam też, że każda działalność człowieka jest taka zbawienna, za jaką chcielibyśmy ją uważać.
Na koniec mała dygresja. Ktoś , kiedyś miał ambicje odtwarzać muzykę za pomocą wyczyszczonych dźwięków (takie się w naturze nie zdarzają), w nadziei uzyskania doskonałego brzmienia...Okazało się podobno, że nie dało się tego słuchać..........

Link to comment
Share on other sites

Chcę kupić samochód,ale chcę żeby to był MERCEDES,bo są podobno super.Niestety nie znam się na samochodach,mało tego nigdy nie widziałam mercedesa.Ale przecież dostanę papiery i tam będzie napisame ,że to mercedes,a nie typu SAM.:shake:
Nigdy też nie widziałam spaniela,jak mam się przekonać ,że to spaniel.
UDOWODNIJ ŻE MASZ SPANIELA:razz:

Link to comment
Share on other sites

RASOWY=RODOWODOWY i koniec!Kupując swoją sunię nie miałam wątpliwości że będzie to pies z rodowodem,że będzie posiadał cechy rasy.100% berneńczyka w berneńczyku,i pomijając aspekty zdrowotne ,a jest to rasa niestety nie zadługo żyjąca i drążą ją niektóre choroby to nie kupiłabym nigdy psa w typie.Wiem jekimi psami są rodzice,dziadkowie,jestem w stanie prześledzić rodowód pod wględem zdrowia, szczonki przechodzą testy psychiczne,są socjalizowane i prawidłowo odchowane,zaszczepione i mam pewność że po tygodniu nie odejdą na parwowirozę lub inne świństwo.A co z inbredem,czy masz Tośka pewność że ojcem twego psiaka lub kota nie jest brat z poprzedniego miotu,efekty takich kryć są katastrofalne ale nikt o tym nie myśli kupując psa na bazarze, a potem ogłoszenia oddam w dobre ręce bo pies stwarza kłopoty wychowawcze:shake: Wśród hodowców niestety też zdarzają się ludzie bez etyki,ale gdzie ich nie ma......................................

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Moje podejście do rodowodu jest takie: zwisa mi i powiewa, czy ma papiery czy nie. Najważniejsze żeby piesek był zdrowy, szczęśliwy i długo żył.[/quote]

Mnie też zwisa i powiewa, dlatego wziąłem psy ze schroniska "w typie" rasy, [B]ale dlatego że mi zwisa nie usiłuję, jak Tosia, wszystkim na około wmówić, że mam RASOWEGO "tylko bez papierów"![/B]
W galerii Dogo mojego psa wpisałem do kategorii "kundel", bo nie było kategorii "w typie rasy" i mnie to nie boli.
K - jak kundel - [URL="http://www.dogomania.pl/gallery/319/6/5056.html"]Dogomania : Galeria zdjęć[/URL]
Co z tego, że WYGLĄDA jak Sznaucer?
[IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2009/1/4/1231103596-3960362.jpg[/IMG]

Widać innych boli i usiłują "dorobić teorię" ...

Link to comment
Share on other sites

Jesli te rodowody nie maja wiekszego znaczenia to dlaczego niektorzy posiadacze psow w typie z uporem osla staraja sie na kazdym kroku dowiesc ze ich pies jest rasowy?? Jesli wstawy, stulecia pracy hodowcow nad utrwaleniem pewnych cech psychicznych i fizycznych sa jednym wielkim snobizmem to po co na sile pchac sie ze swoim kundlaskiem w ten "swiatek"??
Nie zauwazylam natomiast aby jakas znaczaca czesc posiadczy psow z rodowodem co chwile zaznaczala ze ich pies z papierami, ze lepszy od tego i tamtego, ze bardziej rase przypomina niz jakis tam inny itp
Posiadacze kundlaskow/psow w typie usilnie wmawiaja ze rodowod jest dla snobow i ze im nie potrzebny bo nie maja ochoty latac po ringu i robic z siebie i psa idioty...wiec jak nazwac ludzi ktorzy kupuja psa z rodowodem, sterylizuja i po wystawach nie jezdza??
Tez mam psa w typie sznupa olbrzyma, dostalam info ze rodzice rodowodowi:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Normalnie kon by sie usmial, nie dosc ze fizycznie odbiega od wzorca to i psychicznie jest lekko niezrownowazony....
jak ktos zaczepia nas i sie pyta co to mowie ze kundel w typie sznupa, I takiego go kocham, nie za jego podobienstwo do rasy ale za to ze jest i jaki jest:loveu:
Odnosze wrazenie ze wlasciciele psow w typie po prostu sie wstydza nazywac rzeczy po imieniu, wstyd im ze maja psa w typie a nie rasowego i stad te dziwne teorie o rasowisci bez rodowodu.
Suka cane corso, z rodowodem, ciachnieta, zadnej wystawy nie zaliczyla...charakter typowy dla rasy, wrecz ksiazkowy mozna powiedziec...i tu jak sie pytaja co to mowie ze "ciulala, ale pezpapierowa i dlatego takie duze":lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...