Jump to content
Dogomania

tusia1

Members
  • Posts

    33
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by tusia1

  1. [quote name='ewtos'][/b] No jak to ja napisałam o kocie ! (może tylko ja bo to forum dogomanii a nie kociomanii) o psie też napisałam.[/quote] wybacz :oops: jestem nieco przemęczona i zaraz położę się spać. faktycznie, przypominam sobie już, napisałaś o nim, dzięki :cool1:
  2. [quote name='Domka_Czika']To ja ci droga internautko odpowiem na pytanie;p Moim zdaniem rasowy pies jest w tedy gdy nie odbiega od wzorca, znani są nam jego przodkowie( czyli pies ma rod) jest przebadany i badanie wychodzą w 100% pozytywnie. Taki rozumiesz- full wypas:evil_lol: To jest taki wzorcowy pies. No, ale niestety kupe lat zrobiło swoje i psy z czasem zaczeły odbiegać od wzorca i np. sędziowie na drobne "usterki" przestali zwracać uwagę... Nie mówię, że pies nie dokońca wyglądający jak dana rasa od razu jest fuj idt. ale to co napisałam na górze to taki "pełny zestaw", kumasz?:diabloti:[/quote] Rozumiem ;) I dziękuję za ten komentarz. Gdyby wszystkie komentarze były tego typu to wyglądałabym teraz tak -> :loveu: A co do sędziów. Podobno coraz częściej suki rasy cocker spaniel angielski, z zbyt krótkim pyskiem, mające mniej niż 38 cm w kłębie i poruszające się jak cockery amerykańskie, dostają wysokie noty. Tyle odstępstw od wzorca.... To już chyba mniej odstaje od niego :lol: Ale ok, niech on będzie cockerem w typie. Co do kota nigdy się z tym nie zgodzę. Koniec, basta!
  3. [quote name='Impresja']nie chcesz poznać zdania internautów, chcesz, żebyśmy przyznali Ci rację... Cze mu ktoś mając rasowe koty( z Twoich opowieści wynika, że papierowe) żadkiej rasy produkuje kociaki bez papierów? Moja przyjaciółka sprowadziła z Tajlandii Thai ridgebacka, może zacznie za pieniądze kryć okoliczne kundelki, a nóż widelec wyjdą podobne szczeniaki :P[/quote] skopiowany wcześniej tekst jest dość stary. Obecnie neva m. nie jest już odmianą kota syberyjskiego, ale odrębną rasą. Wierz mi - ta rasa jest już popularna. Mieszkam w bardzo małym mieście, a znam dwóch właścicieli tych kotów (nie wiem, czy mają rodowód, czy nie, nieistotne), a tylko jedną właścicielkę kota syjamskiego.
  4. [quote name='CHI']Tusia1 nie okłamuj się ( i nas przy okazji) nie chcesz poznać zadnia internautów - tylko chcesz abyśmy potwierdzili Twoje.... Większość z nas (w tym ja też) zaczynała od kundelków... ew. psów podobnych do.... nie ma się czego wstydzić... I wszystko jest Ok pod warunkiem, że się nie krzywdzi tych psów rozmnażając je - bo większość psów w schroniskach to właśnie takie "rasopodobne".. A na schronisko żaden pies nie zasługuje....[/quote] potwierdzili moje? daruj se :eviltong: nie potrzebuję potwierdzenia, jestem już dużą dziewczynką :cool3: co najwyżej chcę Wam przestawić własną opinię na ten temat.
  5. [quote name='CHI'][COLOR=black]Pozwolę sobie zacytować ze strony o kotach... [URL="http://www.neva_masqerade.koty.tasdj.pl/"]KOTY RASOWE - Neva Masqerade - opis rasy[/URL][/COLOR] [B][COLOR=black]Neva masqerade[/COLOR][/B] [CENTER][COLOR=black][IMG]http://www.neva_masqerade.koty.tasdj.pl/UserFiles/Image/neva-masqerade.gif[/IMG][/COLOR][SIZE=5][COLOR=black][B][I]Neva Masqerade[/I][/B][/COLOR][/SIZE] [I][B][SIZE=5][COLOR=black]NEM non[/COLOR][/SIZE][/B][/I][/CENTER] [LEFT][COLOR=black]Neva Masquerade jest kolorystyczną odmianą [URL="http://www.syberyjski.koty.tasdj.pl/"]kota Syberyjskiego[/URL]. Kota tego wyróżniają charakterystyczne dla syjamów oznaczenia i niebieski kolor oczu. Nevy spotyka się z wieloma barwami i wzorami oznaczeń, ale zawsze są to koty unikalne i rzadko spotykane. Koty syberyjskie z oznaczeniami są wynikiem dużego programu hodowlanego prowadzonego od 1960 roku w hodowlach rosyjskiego klubu miłośników kotów (TARC) z Petersburga. Drogą selekcji kociąt w miotach kotów syberyjskich udało się zgromadzić odpowiednią ilość kotów z oznaczeniami, by zacząć hodować hową rasę. Nazwę dla rasy dała rzeka Neva przepływająca przez Petersburg, miasto słynące niegdyś z wielkich balów maskowych (maskarad). Neva Masquerade przez większość federacji hodowlanych uważana jest za kota syberyjskiego i tylko niektóre z nich uznały ją za rasę odrębną. [IMG]http://www.neva_masqerade.koty.tasdj.pl/UserFiles/Image/neva.jpg[/IMG][/COLOR][/LEFT] [LEFT][COLOR=black]Historię rasy wywodzi się od XVII wiecznych kotów syjamskich, które trzymane były na dworach rosyjskich i po minięciu mody na te koty syjamy zdziczały i przekazały swoje geny wałęsającym się kotom domowym - czyli między innymi syberyjskim. Mimo odpowiedniej selekcji i doboru par, kilka amerykańskich hodowli zasygnalizowało mioty kociąt syberyjskich, wśród których były także kocięta z oznaczeniami. [/COLOR] [COLOR=black]Wśród kociąt pochodzących od pierwszych kotów syberyjskich przywiezionych do USA w 1990 roku były także koty z oznaczeniami. Ustalony później standard dla tej rasy wykluczył jednak te piękne koty o niebieskich oczach. To wielka niesprawiedliwość! [/COLOR] [COLOR=black]Kotami Neva Masquerade zainteresowali się hodowcy z USA i po długiej korespondencji z Prezydentem "The Aboriginal Russian Cat Club" (TARC) stowarzyszonego w TICA doprowadzili do wysłania do Ameryki w lutym 1997 roku kilku kotów tej nowej rasy. Pierwsze kocięta w USA urodziły się w hodowli Willowbrook's Cattery w lutym 1998 roku. Wszystkie osiem kociąt z tego miotu wyrosło na zdrowe i dorodne koty i prezentowane były już na wystawach kotów rasowych organizowanych przez TICA i CFF jako NBC's lub AOV's. [/COLOR] [COLOR=black]Kotka Uliana of Comrade o niebieskich oznaczeniach zdobyła na wystawach CFF's wiele nagród i wyróżnień. Dalszy rozwój kotów tej rasy uzależniony jest jednak od importu kolejnych kotów z Rosji, które odświeżą pulę genów. Bardzo zasłużyli się w tym Olga i Aleksey z klubu TARC, którzy wyszukują w rosyjskich hodowlach i wysyłają do USA kolejne koty tej pięknej rasy. [IMG]http://www.neva_masqerade.koty.tasdj.pl/UserFiles/Image/neva1.jpg[/IMG][/COLOR] [COLOR=black]Po gwałtownych sprzeciwach hodowców typowych kotów syberyjskich, przeciwnych uznaniu "Nevy" jako nowej odmiany kolorystycznej kota Syberyjskiego, miłośnicy "Nev" zarejestrowali swoje koty jako nową rase Neva Masquerade. Dotychczas uznało ją Feline Federation Europe z Wielkiej Brytanii a w kilku innych federacjach rejestracja jest w toku (WCF, TICA). Rosyjscy hodowcy są bardzo dumni ze swoich Nevskich Maskaradnych uważając je za wielki hodowlany sukces. Najistotniejsze w tej nowej rasie jest to, że powstała bez krzyżowania z innymi rasami, tylko poprzez selekcję kociąt z wielu hodowli. [/COLOR] [COLOR=black]Używając międzynarodowego kodu EMS, służącego do opisu kota, Rosjanie proponują następujący zapis SIB (03 21) 33 61, przy czym SIB (syberyjski) proponują zastąpić skrótem NEM. [/COLOR] [COLOR=black]Gen odpowiedzialny za takie umaszczenie kotów przenoszony jest przez niewiele sybiraków i tylko czysty przypadek spowodował, że oboje z rodziców przekazali go dwóm malcom, które urodziły się , gdyż niosący ten gen ojciec kociąt jest importem z Rosji a matka otrzymała go od swego ojca - import z Niemiec. Są to pierwsze urodzone w Polsce kocięta tej rasy[/COLOR][/LEFT] [COLOR=black]I rozumiem, że ktoś "nie dopilnował" tak cennego kota i dlatego na dogo możemy zobaczyć kota tej rzadkeij rasy "bez papierów":crazyeye:[/COLOR] [COLOR=black]Było pytanie dlaczego nie ma o kotach:razz: to już jest:mad:[/COLOR] [/quote] skopiowałaś/skopiowałeś dość stary tekst. Obecnie neva m. nie jest już odmianą kota syberyjskiego, ale odrębną rasą. Wierz mi - ta rasa jest już popularna. Mieszkam w bardzo małym mieście, a znam dwóch właścicieli tych kotów (nie wiem, czy mają rodowód, czy nie, nieistotne), a tylko jedną właścicielkę kota syjamskiego. Wydaje mi się, że nie dowierzasz, że jest on po rodzicach z rodowodem. Na dowód mogę tylko napisać, że jego matka została sprzedana na allegro jako kotka z rodowodem rasy neva masquerade. Powód sprzedarzy: pomimo długiego czasu oczekiwania, kotka nie potrafiła zaakceptować życia pod jednym dachem z psem.
  6. [quote name='Domka_Czika']Przeczytałam dokładnie i wnioskuje to samo co Impresja Masz jakieś kompleksy, że twój piesek nie jest rasowym pieskiem tylko psem w typie rasy... Też mam psa w typie rasy(czyt. kundela) i żyje. Nie możliwe? A jednak ;p[/quote] Nie mam kompleksów. Przypominam, że w jednym z komentarzy napisałam, że swoje zwierzaki dostałam, a za kilkanaście lat, gdy one już zdechną, zaadoptuję kolejne ze schroniska, bo nie zależy mi na rasie. Denerwuje mnie tylko hasło: rasowy=rodowodowy. Powinno ono wyglądać tak: rasowy=rodowodowy(w tym miejscu odwrócona literka "v")nierodowodowy <=> posiada zespół cech uznawanych za rasowe.
  7. [quote name='Impresja']żal, żal, żal... jakoś nikt z nas nie rozumie o co Ci tak na prawdę chodzi... Wnioskuję o zamknięcie tematu jako daremny i bezproduktywny![/quote] Proponuję Ci jednak przeczytanie tego rozwinięcia. Napisałam w nim m. in., że chcę poznać zdanie internautów. Wiesz co? Jeżeli masz zamiar zadać mi pytania, na które odpowiedź znajduje się w rozwinięciu tematu, to ja nie mam zamiaru na nie odpowiadać. Mam prośbę. Nie wchodź tu już. To nie Twój temat, autorka Cię wyprasza, więc nie poniżaj się ;) Miej godność i odejdź w ciszy:p
  8. [quote name='Domka_Czika']O rasę mówisz? Kupiłaś sobie bernardyna, każdy ci mówi, że to chihuahua, czyli że to chihuahua?:evil_lol: No chyba, że miniaturka bernardyna :D:D[/quote] przeczytaj dokładnie rozwinięcie tematu i już nie czepiaj się pojedyńczych odpowiedzi na komentarze.
  9. [quote name='Impresja']dziecko idż się lecz najlepiej... masz kompleksy, bo masz psa w typie rasy i próbujesz udowodnić że jest rasowy. Żal i tyle...[/quote] [I]"dziecko idż się lecz najlepiej"[/I] Od dzieci zazwyczaj wyzywają dzieci, więc mogę się z Tobą założyć, że jestem od Ciebie starsza. :eviltong: Ehh... Kiedy to ja miałam te 18. urodziny? Dawno... Stara już jestem.... Ale pocieszam się tym, że dzieci jeszcze nie mam hehehe. "[I]masz kompleksy, bo masz psa w typie rasy"[/I] Nie mam kompleksów. Przypominam, że w jednym z komentarzy napisałam, że swoje zwierzaki dostałam, a za kilkanaście lat, gdy one już zdechną, zaadoptuję kolejne ze schroniska, bo nie zależy mi na rasie. Denerwuje mnie tylko hasło: rasowy=rodowodowy. Powinno ono wyglądać tak: rasowy=rodowodowy(w tym miejscu odwrócona literka "v")nierodowodowy <=> posiada zespół cech uznawanych za rasowe. [I]"próbujesz udowodnić że jest rasowy"[/I] Dokładnie przeczytaj rozwinięcie tematu.
  10. [quote name='LeCoyotte']no jasne, że tak:cool1: jak kupisz sobie konia, a wszyscy Ci mówią, że masz kurę, to to jest kura:roflt:[/quote] a co ja wcześniej napisałam? czytałaś/czytałeś? chodzi mi o rasę, a nie gatunek :shake:
  11. [quote name='smerfetka123']no wiecie, ja mam mieszańca, który przypomina pinczera i nawet zachowaniem, bo jest energiczny i szczekliwy, ale nie muszę się dowartościowywać i mówić, że jest rasowy, bo tak nie jest i nie wstydzę się tego, to tak jakby ktoś założył koronę i mówić,że jest z rodziny królewskiej, to co się widzi nieraz jest mylne, a co do znawców rozmnażających psy dla zysków (pewnie nie przebadane i ciekawe czy Ci ludzie wiedzą jak zapewnić odpowiednie warunki szczeniakom i suni) no to bym się nie przyznawała, że na takich opiniach się opierasz no i na opinii kogoś kto ma dziecko i kupuje psa trudnej rasy, jakim jest beagle, może pójdź do sędziego, który się specjalizuje w ocenie i jego się pytaj o wzorcowość swojego psa, chyba, że się boisz no i zrób testy psychologiczne, no i przebadaj, pod względem genetycznym itp, wtedy możesz się wymądrzać, bo sorki, ale nie uwierzę,że tyle jest znawców, bo po co by wtedy sędziowie i hodowcy studiowali daną rasę, to nie takie hop siup, zresztą widać, jacy z ludzi znawcy, często słyszę jak ktoś myli alaskana z huskym, albo mówi, że te rasy różnią się tym, że alaskan nie potrzebuje dużo ruchu, albo jest troche odmian spanieli, a ludzie nazywają coker spaniela spanielem i inne to mieszańce spaniela (coker) więc sorki,ale wpierw przepytaj tych swoich znawców z cech rasy, wyglądu, urzytkowości, powstania i wymiarów psa, a potem się chwal ich wiedzą[/quote] no kurcze... napisałam na początku, że mojego psa można nazwać "w typie", ale czemu nikt nic nie pisze o kocie? w 100% zdrowy kociak i ani trochę nie odbiega od wzorca. PS. w komentarzach tylko napisałam, że dla mnie to jest cocker spaniel i nie tylko dla mnie, ale przecież nie zapomniałam co napisałam na początku. więc już darujcie sobie naskakiwanie na mojego psiaka :P
  12. [B]Do: ladySwallow[/B] Nie, moim głównym argumentem jest to, że nigdzie, ABSOLUTNIE NIGDZIE obok słowa rasa nie pojawia się słowo rodowód, oprócz regulaminów związkowych takich jak ZK, ZF itp.
  13. [quote name='PATIszon']Tak, ale pojawia sie slowo "hodowla", a hodowla to: [B]Hodowla zwierząt[/B] – zgodnie z Ustawą o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich zespół zabiegów zmierzających do poprawienia założeń dziedzicznych genotypu zwierząt gospodarskich, w zakres których wchodzi [B]ocena wartości użytkowej[/B] i hodowlanej zwierząt gospodarskich, [B]selekcja [/B]dobór [B]osobników do kojarzenia [/B]prowadzony w warunkach prawidłowego chowu. A niestety psy, koty, konie nie majace "papierow" tych warunkow nie spelniaja, czyli, nie ma mowy o hodowli, czyli nie ma mowy o rasie :p[/quote] taką ocenę itd. może sobie każdy człowiek przeprowadzić :P więc jest mowa o rasie :P
  14. [quote name='Kisses']Metrykę otrzymujesz w hodowli. Hodowla dostaje je po przeglądzie hodowlanym. Jeżeli pies ma zły pigment [co jest wada, odbiega od wzorca], ale rodzice maja uprawnienia, hodowla jest w ZK, to pies [B]ma prawo[/B] do rodowodu z tym, że nie ma uprawnień do wystaw/rozrodu.[/quote] aaaa.... mi ktoś coś innego powiedział i bezmyślnie powtórzyłam głupotę. dzięki za poprawienie mnie :oops:
  15. [quote name='kasia14']Każdy na prawo do własnego zdania, a ty się upierasz przy jednym nie przedstawiając argumentów(poza zdaniem twoich znajomych), bo swoje wiesz - wiec po co ten temat? Ja uważam, że pies bez rodowodu nie jest rasowy - i nie nawiązuje do regulaminu ZK - ba, nawet go nie znam. To moje własne zdanie. EOT[/quote] Ok, nie mam nic przeciwko ;)
  16. [quote name='kasia14']Tusia - nie uważam, że większość ma zawsze racje...:shake: Przy takim podejściu nadal myślelibyśmy, ze ziemia jest płaska - bo przecież większość ma racje, więc co tam kilku uczonych (nawiązuje do dawnych lat:cool1:)... Mam psa bez rodowodu. Gdy ktoś mi mówi, że jest rasowy, zawsze prostuje, że to pies w typie rasy. Tak własnie uważam... Nie myśle, że rodowód jest potrzebny do szczęścia psu, kocham kundelki, i jeżeli będę miała okazje, zamieszka u mnie schroniskowiec. Ale przy psie bez rodowodu nie masz żadnej gwarancji, ze rodzice są tymi, których ci pokazują, że pies będzie taki, jak być powinien, że będzie wolny od chorób genetycznych. Popieram R=R - jeżeli ktoś chce psa rasowego, niech ma jego 'dowód tożsamości' - może to być pies towarzysz, przecież nie trzeba go odrazu wystawiać.[/quote] Pies bez rodowodu nie jest rasowy, tylko według regulaminu związkowego ZK. <--- i nic tego nie zmieni :diabloti: [quote name='Smoke']Czyli jak rozumiem psa po rodowodowych rodzicach, ale bez metryki ?[/quote] Metryka, a rodowów to dwie różne rzeczy. Na podstawie metryki można wyrobić rodowód pod warunkiem, że pies nie odbiega od wzorca ;)
  17. [quote name='Chefrenek']Nie zrozumiałeś. Takie osobniki nie przejdą wystaw więc nie zrobią papierów hodowlanych. Często właśnie z takich osobników są "rasowe bez rodowodu". A potem na dogo: mam problem z agresywnym spanielem (w typie), mój shih tzu (w typie) ma wadę serca itp itd. edit: Tusia, "mądrych" masz znajomych.[/quote] Twoim zdaniem osoba, która kupuje psa z rodowodem, z dobrej hodowli, tylko i wyłącznie ze względu na kilkuletnie dziecko, jest głupia? Wiem, że tak nie myślisz, ale tak właśnie to zabrzmiało :p
  18. [quote name='Chefrenek']Szanujący się hodowca sprzeda takiego psa jako peta.:razz: Tusia masz psa/kota w typie i nic tego nie zmieni.:eviltong:[/quote] W oczach większości ludzi pies/kot w typie to taki, który już na pierwszy rzut oka odbiega od wzorca. I nic tego nie zmieni :lol:
  19. [quote name='Rinuś'][I][B]To dlaczego kupili psa z papierem w takim razie? [/B][/I][/quote] Jedna moja znajoma kupiła cocker spaniela z rodowodem, bo koniecznie chciała "psa z papierami". Ucieszyła się nawet, gdy dowiedziała się, że kupiłam sobie psa tej samej rasy. Gdy ostatnio zapytałam się jej, czy jej zdaniem rasowe to tylko te z rodowodem, odpowiedziała: "przecież twój pies nie ma rodowodu, a jest rasowy".:cool3: Mam też znajomego, który kupił beagle'a z rodowodem, bo zależało mu na kupnie psa z dobrej hodowli, ze względu na kilku letniego syna. Chciał mieć pewność, że psiak będzie zrównoważony psychicznie. Ostatnio jak z nim rozmawiałam powiedział: "Szkoda byłoby, gdyby twój kot wypadł z balkonu, bo jest taki ładny i wartościowy, bo rasowy." <--- wiem, głupio to brzmi, ale [U][B]on naprawdę słowo w słowo tak powiedział.[/B][/U] :question: Dodam jeszcze, że wie, że mój kot nie ma rodowodu, a mimo to nazwał go rasowym :cool3: Mam też kolegę, którego rodzice kupili sobie beagle'a, suczkę z rodowodem, aby szczeniaki lepiej schodziły. Uważają szczeniaki od niej za rasowe, choć nie mają rodowodu.:cool3: Mój wujek kupił sobie labradora z rodowodem, aby zarabiać na kryciu. Namawiał mnie, żebym też zarabiała na swoim psiaku, bo "jest rasowy". <-- wie, że mój pies nie ma rodowodu.:cool3: Mogłabym podać jeszcze inne przykłady, ale już za bardzo się rozpisałam. PS. Skoro oni wszyscy wiedzą, że moje zwierzęta nie mają rodowodu, a mimo to uważają je za rasowe, to śmię twierdzić, że większość ludzi myśli podobnie. A większość zawsze ma rację.:cool3: Edit: Dodałam za każdym razem minkę -->:cool3: nie dlatego, że cieszę się, że mam rasowe zwierzęta, ale dlatego, że to ja mam rację, a nie Wy. Przynajmniej w oczach ludzi z mojego otoczenia. Edit2: Oba zwierzaki dostałam w prezencie od rodziców. Za kilkanaście lat, gdy ich już nie będzie, przygarnę pieska i kotka ze schroniska. Zawsze podobały mi się cocker spaniele, ale tak naprawdę nie zależy mi na żadnej rasie.
  20. [quote name='diabelkowa']czyli jak wygladam jak Doda to jestem nia ? rasowy=rodowodowy jak wykazac rasowosc jak nie mamy na to dowodow?[/quote] Rodowód potwierdza toższamość. A co do Dody.. Jeśli jesteś rasy białej, to jesteście tej samej rasy, ale tożsamość macie inną.
  21. [quote name='Goldek']Czyli jeżeli chomik jest podobny do świnki morskiej to jest po prostu świnką morską? Gratuluję.;)[/quote] Chodzi mi o rasę, a nie o gatunek! Litości! :shake: Edit: Widzę, że masz hodowlę goldenków. Cóż... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiesz dlaczego moi wspomniani znajomi kupili sobie psy z papierami? TYLKO z dwóch powodów: 1) Chcieli kupić je z dobrej hodowli. 2) Ci, którzy kupili psy (a nie suki) zarabiają na kryciu (choć nie postarali się o wpis do rodowodu: reproduktor). Szczenięta, których choćby jednen z rodziców ma papiery, zawsze sprzedają się lepiej. Edit2: Ad.2): Nie twierdzę, że dobrze robią!
  22. [quote name='puli']A jak sie to ma do definicji którą zacytowałaś? :evil_lol: ".....kulturalne (szlachetne, hodowlane) – utworzone pod wpływem długotrwałej, intensywnej pracy hodowlanej człowieka, [B]odznaczające się wysoką użytkownością i wiernym przekazywaniem cech potomstwu [/B][…]” Zgodnie z tym na co sie powołujesz, o rasowosci Twoich zwierzat zaswiadczy wierne przekazywanie cech potomstwu a o tym jakie cechy Twoje zwierzeta przekazuja potomstwu dowiesz sie dopiero rozmnażajac je kilkukrotnie i porównujac poziom podobienstwa eksterierowych i uzytkowych cech tego potomstwa. :evil_lol:[/quote] Z tego co napisałaś/napisałeś wynika, że u każdego psa (nawet z rodowodem) trzeba byłoby w ten sposób sprawdzać. Źle zintepretowałaś ten FRAGMENT!
  23. [quote name='Chefrenek']Śmieszy mnie gdy ktoś na siłę próbuje wmówić sobie, że jego pies/kot/koń etc jest rasowy. I szuka potwierdzenia w definicjach, książkach, encyklopediach etc, że tak właśnie jest. A to oznacza, że w głębi duszy wie, że zwierzę nie jest rasowe. Kochajmy zwierzęta takimi jakimi są. Bez względu na to czy mają papier czy nie.[/quote] Ja tam żadnego potwierdzenia nie potrzebuję :razz: Dla mnie, jeśli psiak/kot wygląda na rasowego, to jest rasowy :p Znam wielu właścicieli psów z papierami i oni są tego samego zdania :lol: wkurza mnie tylko hasło: rasowy=rodowodowy :mad: i dlatego chciałabym poznać opinię na ten temat interneutów :eviltong:
  24. [quote name='leepa']To zależy jaką kto sobie definicję przyjmie. Ja preferuję zwierzę rasowe nazywac rasowym tylko kiedy mamy jasny dowód po jakich zwierzę jest rodzicach. Oczywiście że się zgadzam z definicją z encyklopedii. Ale nie zapominajmy, ze encyklopedie sa tak na prawdę głupie (tak, głupie), a rasowości nie winno się okreslać tylko po morfologii. I wszelkie definicje tez sa głupie. Musiałyby zawierać chociaż kilka stron zeby wszystko opisać dokładnie. Bo jak np. populacja to zespół org. mogących się ze sobą rozmnażać, to czy osobnik niepłodny urodzony w tej populacji i z nią żyjący, kiedy łączą go z innymi więzi, nie nalezy do tej populacji? Oczywiście jest to opis populacji, a nie osobnika populacji ale to wszystko rodzi wlasnie wiele pytań, niepewności. Myślę, ze nie ma się co zastanawiac nad definicjami bo to głupota. Dają one tylko pewny obraz, resztę nalezy odbierać intuicyjnie. Bo "koń jaki jest kazdy widzi".[/quote] Zauważ, że obok rasy pojawia się słowo rodowód, tylko w regulaminach związkowych.
  25. [FONT=Arial][COLOR=black]Witam![/COLOR][/FONT] [FONT=Arial][COLOR=black]Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że nie mam zamiaru wywoływać tym postem kłótni. Chciałabym tylko poznać Wasze zdanie w tym temacie. [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial][COLOR=black]Mam psa cocker spaniela i kota nava masquerade. Oba zwierzaki nie posiadają rodowodu. Piesek nie do końca pasuje do wzorca rasy, ponieważ ma zbyt krótką szyję, trochę złą linię grzbietu i ciut za krótkie uszka (brakuje im 1 cm, aby dosięgały do nozdrzy). O ile o nim można powiedzieć, że jest w typie, to o moim kotku, wg mnie, nie można, ponieważ jest po rodzicach z rodowodem i w niczym nie odstaje od wzoraca rasy. [/COLOR][/FONT] [FONT=Arial][COLOR=black]Waszym zdaniem mam rasowego kota, czy kota w typie? Czy naprawdę o rasie decyduje tylko posiadanie rodowodu? Chciałabym zaznaczyć, że według regulaminów związkowych ZK i ZF, owszem, ale według definicji w encyklopedii, nie. [/COLOR][/FONT] [SIZE=5][COLOR=#ffffff][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=black][B]Oto fragmenty definicji pojęcia [I]rasa[/I] (wg POPULARNEJ ENCYKLOPEDII POWSZECHNEJ wyd.: Grupa Wydawnicza Bertelsmann Media, OFICYNA WYDAWNICZA): „[I]w zoologii grupa osobników w obrębie jednego gatunku wykazująca pewne cechy mniej lub bardziej trwałe, różniące ją od innych zwierząt tego gatunku. […] W zootechnice rasę uważa się grupę zwierząt jednego gatunku, która powstała w efekcie twórczej pracy człowieka w określonych warunkach przyrodniczych i gosp., odznacza się zespołem cech uznawanych za rasowe, wiernie przekazywanych potomstwu i odróżniających ją od innych grup […] kulturalne (szlachetne, hodowlane) – utworzone pod wpływem długotrwałej, intensywnej pracy hodowlanej człowieka, odznaczające się wysoką użytkownością i wiernym przekazywaniem cech potomstwu […]”[/I].[/B] W całej definicji ani razu nie pojawia się słowo [I]rodowód, [/I]co daje mi podstawy sądzić, że o rasie decyduje tylko [I][U]zespół cech uznawanych za rasowe[/U].[/I][/COLOR][/SIZE][/FONT][/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=#ffffff][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=#000000]Chciałabym również zaznaczyć, że zootechnika jest nauką w dużej mierze zajmującą się hodowlą zwierząt, a ludzie z wykształceniem zootechnika zostają hodowcami. [/COLOR][/SIZE][/FONT][/COLOR][/SIZE] [B][SIZE=5][COLOR=red]PS. Jeszeszcze raz podkreślam - zależy mi tylko na poznaniu Waszej opnii. Nie chcę tym tematem zachęcać ludzi do kupna zwierząt bez rodowodu. Broń Boże nie bronię pseudohodowców!!! :angryy: Chętnie wkleiłabym tutaj link do strony ze zdjęciami zwierząt z pseudohodowli, ale moderator skasowałby go.[/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=5][COLOR=darkred][U]Edit: Chodzi mi o rasę, a nie o gatunek! O tożsamość też nie![/U][/COLOR][/SIZE][/B] [FONT=Arial][SIZE=5]Edit2: W moim mieście, od dobrych kilku lat, można przez cały rok spotkać się z ogłoszeniami odnośnie sprzedaży yorków, cena 1000 zł, dawniej 700zł. Nie wiem ile jest tych hodowli (wydaje mi się, że więcej niż jedna, choć mogę się mylić). W każdym bądź razie, ciągle słyszę, że "znów ktoś kupił yorka, zanim ten skończył 8 tyg.". Rekord padł na początku tego roku, kiedy mój znajomy kupił jamnika w wieku 3 tyg. Dlatego NIE POLECAM PSEUDOHODOWCÓW!!! Chyba nie muszę tu pisać o konsekwencjach kupna zbyt młodego szczenięcia, prawda?[/SIZE][/FONT]
×
×
  • Create New...