_Goldenek2 Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 Boże... to dopiero kilka dni. Pies ma prawo aklimatyzować się i 6 tygodni. Trzeba dać jej czas i spokój. Nie narzucać się psiakowi. Czekać aż sam zapragnie kontaktu z człowiekiem. Przecież była robiona wizyta. Chyba to wszystko Państwu zostało powiedziane????? Quote
ULKA12 Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 Tak i niby państwo to wszystko wiedzą, zresztą nawet dzisiaj im to tłumaczyłam. [B][U]Jak na razie nie padła deklaracja, że chcą oddać Megan,[/U][/B] ja tylko napisałam, żeby jeszcze ten miesiąc nie przekazywać stałych deklaracji np na innego psa tylko się wstrzymać, bo ja nie wiem jak to się rozwinie, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Quote
kasiapsiaki Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 trzymamy kciuki za lalunie to nam pozostaje!! Quote
danka4u1 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Przybyłam tutaj późną nocą i czytam... Goldenek ma rację. To dopiero kilka dni, jak Megan jest w nowym miejscu, z nowymi ludźmi i sama tzn bez Peggi i innych psiaków, do których była przyzwyczajona przez całe swoje zycie. [B]Wszystko nowe. Najważniejsza jest teraz reakcja państwa na zachowania Meggi. Duzo ciepła, aprobaty.[/B] A z przekazaniem wpłat na inne psiaki trzeba się wstrzymać...tak na wszelki wypadek. Zawsze potem można przeznaczyć te pieniądze na jakiegoś biedaka w potrzebie. Quote
Diora Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [quote name='xxxx52'][B]Piesek moze posikiwac ze stresu,[U][COLOR=red]ale nigdy nie z powodu[/COLOR][/U][/B][U][COLOR=red] [B]kastracji[/B][/COLOR][/U].[/QUOTE] Uwielbiam jak ktoś nie ma pojęcia o pewnych rzeczach, a koniecznie musi wziąć udział w dyskusji :roll: Owszem, jedno i drugie ma duuuuży związek. Wiąże się to z poziomem estrogenów. Gdy ich poziom jest za niski, zwieracze cewki moczowej nie pracują należycie. Mam nadzieję, że Megi się zaaklimatyzuje i wszystko będzie dobrze. Bardzo mocno jej kibicuję... Quote
ULKA12 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Natomiast u Pegi dzisiaj nastąpił jakiś przełom, przywitał mnie nie ten sam pies. Prawie na mnie wskoczyła z roześmianym pyskiem, na spacerze biegała, co chwile przybiegała do mnie i wskakiwała na mnie domagając się pieszczot, normalnie jak nie ona :-) Quote
xxxx52 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [quote name='Diora']Uwielbiam jak ktoś nie ma pojęcia o pewnych rzeczach, a koniecznie musi wziąć udział w dyskusji :roll: Owszem, jedno i drugie ma duuuuży związek. Wiąże się to z poziomem estrogenów. Gdy ich poziom jest za niski, zwieracze cewki moczowej nie pracują należycie. Mam nadzieję, że Megi się zaaklimatyzuje i wszystko będzie dobrze. Bardzo mocno jej kibicuję...[/QUOTE] Myszle o przypadku tego psa Meggi oczywiscie ze suczki moga byc po kastracji sie moczyc ,ale zdarza sie to zadko,poza tym Meggi byla znacznie wczesniej kastrowana i napewno by dogomanianki z Obornik i Ulka zauwazyly. Po kastracji mopga sie suczki moczyc i miec nawet cieczke jak spartacza wet. Quote
xxxx52 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [quote name='ULKA12']Natomiast u Pegi dzisiaj nastąpił jakiś przełom, przywitał mnie nie ten sam pies. Prawie na mnie wskoczyła z roześmianym pyskiem, na spacerze biegała, co chwile przybiegała do mnie i wskakiwała na mnie domagając się pieszczot, normalnie jak nie ona :-)[/QUOTE] Cudownie ,byle tak dalej:kciuki::kciuki: Quote
danka4u1 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [quote name='ULKA12']Natomiast u Pegi dzisiaj nastąpił jakiś przełom, przywitał mnie nie ten sam pies. Prawie na mnie wskoczyła z roześmianym pyskiem, na spacerze biegała, co chwile przybiegała do mnie i wskakiwała na mnie domagając się pieszczot, normalnie jak nie ona :-)[/QUOTE] Ula!!! Rewelacja., :multi::multi:ale obyś nie stała się dla Peggi ...drugą Meggi ;)Pozwól jej przewodzić w STADZIE ludzko-psim ;);) Mamy jakieś wiadomości o Meggi? W jaki sposób je otrzymujemy? Dzwonisz do Łaz? Nowy domek dzwoni do Ciebie Ula? Dobrze by było, gdyby nowa pani Meggi zalogowała się na Dogo i pochwaliła tutaj na wątku swoją podopieczną. Quote
Diora Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [quote name='xxxx52']Myszle o przypadku tego psa Meggi oczywiscie ze suczki moga byc po kastracji sie moczyc ,ale zdarza sie to zadko,poza tym Meggi byla znacznie wczesniej kastrowana i napewno by dogomanianki z Obornik i Ulka zauwazyly. Po kastracji mopga sie suczki moczyc i miec nawet cieczke jak spartacza wet.[/QUOTE] Znów nie mogę się zgodzić ;) Taka przypadłość niestety wcale nie jest rzadkością. Może też wystąpić w każdej chwili - nie ma reguły... Świetne wieści a propo Pegi :) Dziewczynka rozwinie "skrzydła" i będzie gotowa do adopcji :) Quote
_Goldenek2 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Bardzo proszę, abyście ten tekst przesłali nowej Rodzinie Meggi: [COLOR=green]Żeby wyobrazić sobie co przeżywa pies zabrany przez Ciebie ze schroniska lub z innego domu wyobraź sobie, że porywają Cię kosmici. Wyglądają jak ludzie, ale mają zieloną skórę i duże oczy. Zabierają Cię do statku kosmicznego i unieruchamiają na obco wyglądającej platformie. Statek rusza. Jesteś przerażony. Nie wiesz dokąd lecicie i co się będzie działo dalej. Możesz zacząć panikować, nawet wymiotować ze strachu... Nagle statek ląduje i otaczają Ciebie inni kosmici, którzy na powitanie wkładają Ci palce do uszu. Głaszczą też po brzuchu i podnoszą za ręce do góry. Czy czułbyś się dobrze w takiej sytuacji? A co to ma wspólnego z psem? Bardzo wiele. Zbierasz psa do samochodu, lub do pociągu, autobusu, tramwaju... To dla niego zupełnie nowe miejsce, z nowym człowiekiem, którego jeszcze nie zna i nie ma do niego zaufania. Stres jaki pies przeżywa jest ogromny. Może zwymiotować, może się trząść ze strachu, możesz zobaczyć, że sierść wypada mu całymi garściami a na skórze pojawia się łupież. Przez pierwsze dni może mieć biegunkę. Dlatego najlepiej jeśli nie będziesz powiększać tego stresu swoją nadgorliwością. Tulenie psa, uspokajanie go, głaskanie może mu wcale nie pomagać w tym momencie. Najlepiej, jeśli po przybyciu do domu pozwolisz psu odpocząć przez kilka dni. Zaaranżuj dla niego jakąś „norkę” - coś w rodzaju azylu, gdzie jest cicho i bezpiecznie. Może to być miejsce pod stołem, kojec, klatka przykryta kocem. Nie zmuszaj go do wejścia, niech sam sobie znajdzie miejsce, które jest dla niego optymalne. Nie wołaj psa, nie zapraszaj znajomych, żeby zobaczyli jakie to cudowne stworzenie masz w domu, nie zachęcaj dzieci, żeby się pobawiły z pieskiem. Nie przywołuj psa. Daj mu spokój i wodę do picia. Początkowo pies może odmawiać jedzenia, bo poziom stresu jest dla niego zbyt wysoki. Nie martw się tym i poczekaj. Jak sie uspokoi, to sam poprosi o jedzenie. Postaraj się nie zmieniać gwałtownie diety psa. Duży stres i gwałtowna zmiana diety mogą obniżyć odporność na choroby. Pies może się łatwo przeziębić. Jeśli musisz psa wykąpać – nie używaj szamponu dla ludzi. Najlepiej jednak, gdybyś mógł poczekać z kąpielą przynajmniej 2 – 3 dni, aż pies się trochę oswoi z nowym miejscem. Nowo przybyły do domu pies może reagować gwałtownym szczekaniem i niepokojem na wszystkie dźwięki, które są dla niego nowe: ruch na klatce schodowej, bicie zegara, odgłosy ulicy. Pierwsza noc może być dla Ciebie trudna, bo za bardzo się nie wyśpisz. Ale niebawem pies przyzwyczai się do nowych dźwięków i zapachów i uspokoi się na tyle, że zacznie sam nawiązywać kontakt z otoczeniem. Staraj się wykorzystać każdy moment, gdy pies z własnej inicjatywy podchodzi do Ciebie. Nagradzaj go karmiąc z ręki i spokojnie chwaląc. Na początku dobrze jest „spalić miskę”, pożywienie podawać psu z ręki, w zamian za podejście do Ciebie, a potem za podejście gdy psa zawołasz. Nie musisz podawać psu jedzenia w jednej porcji, jeśli chcesz – możesz go karmić podając po jednej granulce lub po jednej garści. Taki sposób karmienia przekonuje psa, że opłaca się do Ciebie podejść, a poza tym daje mu czytelną informację, że od Ciebie może spodziewać się tylko dobrych rzeczy i że to, co dostaje ma związek z jego zachowaniem. W ten sposób stajesz się dla psa źródłem najważniejszych dobrodziejstw – bezpieczeństwa i pożywienia. Może się zdarzyć, że w pierwszych dniach pies będzie bał się wychodzić na dwór, albo że z powodu stresu załatwi się w domu. Nie denerwuj się i nie krzycz na psa. On nie zrobił tego „złośliwie”. A może nigdy wcześniej nie mieszkał w domu i nie wie gdzie ma się załatwiać? Pierwsze spacery Zanim spacery z twoim psem staną się przyjemnością włóż trochę wysiłku, by poinformować psa, jak mają one wyglądać. Przede wszystkim na początku miej psa zawsze pod kontrolą. Staraj się wybrać na spacer w miejsce bezpieczne, z dala od ruchliwej ulicy, niekoniecznie do najbliższego parku gdzie mnóstwo psów, dzieci i innych osób będzie zainteresowane poznaniem Twojego nowego przyjaciela. Do obroży (zwykłej, gładkiej obroży!) przyczep długą linkę, która swobodnie może wlec się po ziemi za psem. Gdyby pies postanowił gdzieś odbiec od Ciebie – zawsze możesz zareagować stając nogą na lince. W ten sposób masz psa stale pod kontrolą co zapewnia wam bezpieczeństwo. W kieszeni miej przygotowane smakołyki. Może to być coś ekstra super pysznego (pierś z kurczaka, żołądki kurze, ciasteczka wątróbkowe...). Gdy przywołasz psa, a on podejdzie – natychmiast chwalisz go i dajesz smakołyk. Powtarzaj to jak najczęściej, żeby uwarunkować przywołanie i imię psa. Jeśli pies ma tendencję do ciągnięcia na smyczy - kup dla niego halter (obrożę uzdową) odpowiedniego rozmiaru i zacznij jej używać. NIGDY nie stosuj kolczatki, łańcuszka zaciskowego czy innych podobnych narzędzi, które sprawiają psu ból i są świadectwem Twojej nieudolności w szkoleniu. Jeśli już musisz kogoś ukarać – to siebie. Jeśli pies robi coś nie tak, jak tego oczekujesz, to znaczy, że nie dowiedział się od Ciebie co i jak powinien robić. Nie jest to jego wina, lecz Twoja. Przemyśl jeszcze raz Twoje postępowanie i spróbuj w inny sposób uzyskać od psa to, czego od niego chcesz. Stwórz rytuały Pies jest zwierzęciem uwielbiającym zachowania rytualne. Jeśli od początku wie, że na kanapę w salonie się nie wchodzi, że smycz wisi w przedpokoju, że po powrocie do domu wyciera się łapki – to będzie bardzo szczęśliwym psem pod Twoim dachem. Poproś wszystkich domowników, żeby postępowali z psem według stałych zasad, które sobie ustalicie. Jeśli nie chcesz, żeby pies np. żebrał przy stole – nie pozwalaj mu ćwiczyć się w takim zachowaniu. Pierwsze dwa tygodnie psa w nowym domu to okres adaptacji, w którym warto ustalić zasady. Potem, gdy pies poczuje się pewniej w nowym domu, mogą pojawić się zachowania, które będą reminiscencjami dawnego życia, a które niekoniecznie będą się Tobie podobać. Jeśli zbudujesz mocną więź z psem – większość tych niepożądanych zachowań uda się zastąpić innymi. Problem z samotnością Wiele psów schroniskowych nie lubi samotności. Źle znosi oddzielenie od właściciela i wykazuje albo tendencję do niszczenia różnych rzeczy, co jest przejawem frustracji, albo też wyje godzinami, co doprowadza sąsiadów do furii. Dlatego dobrze by było, gdyby pies podczas nieobecności właściciela miał swoje bezpieczne miejsce, w którym może spokojnie przebywać. Najlepszym wyjściem jest nauczenie psa wchodzenia do klatki, która kojarzy się mu z norką i w której nie ma zbyt wielkiej możliwości ruchu. W klatce można tylko leżeć i odpoczywać. Wiele psów przystosowanych do klatki wybiera ją jako idealne miejsce, gdy w domu dzieje się coś nieoczekiwanego, pojawiają się goście lub gdy zabieramy psa w obce dla niego miejsce. Klatkę można spakować i wziąć ze sobą. Pies będzie się czuł doskonale mogąc leżeć w miejscu, które zna które jest jego azylem. Bądź mądrym przewodnikiem W dobie internetu nie jest trudno trafić na grupy dyskusyjne czy informacje, które pomogą Ci w dobrym ułożeniu relacji z Twoim psem. Szczególnie warte polecenia są strony internetowe i grupy, gdzie ludzie dzielą się doświadczeniami na temat pozytywnego szkolenia psów, klikera, metod wzmocnienia pozytywnego, psich sportów... Nawet jeśli mieszkasz na końcu świata – nie musisz wszystkich problemów rozwiązywać sam. Być może ktoś już poradził sobie z podobnym problemem i może poradzić Ci kontakt z dobrym specjalistą, lub zasugerować jakieś rozwiązania, które Ci pomogą. W wyborze metod postępowania ze swoim psem kieruj się własnym sercem i intuicją wspartą doświadczeniem i badaniami naukowymi na temat zachowania psa i jego rozwoju. Im więcej będziesz wiedział – tym lepszym będziesz przewodnikiem swojego psa i tym lepiej będzie układało się Wasze wspólne życie. POWODZENIA! [I]TEKST by Jacek Gałuszka[/I][/COLOR] Quote
malawaszka Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 świeże fotki Peguni - jak biegam tam z aparatem to lalunia się deczko jeszcze boi, ale ciasteczka owszem chętnie brała i ode mnie :lol: [URL="http://img213.imageshack.us/i/dsc0176w.jpg/"][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/2351/dsc0176w.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img254.imageshack.us/i/dsc0178l.jpg/"][IMG]http://img254.imageshack.us/img254/1593/dsc0178l.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img859.imageshack.us/i/dsc0179n.jpg/"][IMG]http://img859.imageshack.us/img859/7594/dsc0179n.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img593.imageshack.us/i/dsc0182ls.jpg/"][IMG]http://img593.imageshack.us/img593/2649/dsc0182ls.jpg[/IMG][/URL] sępiarsko [URL="http://img52.imageshack.us/i/dsc0197e.jpg/"][IMG]http://img52.imageshack.us/img52/4753/dsc0197e.jpg[/IMG][/URL] Quote
malawaszka Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [URL=http://img515.imageshack.us/i/dsc0198sy.jpg/][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/8428/dsc0198sy.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img850.imageshack.us/i/dsc0201rl.jpg/][IMG]http://img850.imageshack.us/img850/9532/dsc0201rl.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img441.imageshack.us/i/dsc0204kw.jpg/][IMG]http://img441.imageshack.us/img441/1807/dsc0204kw.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img819.imageshack.us/i/dsc0205vy.jpg/][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/9596/dsc0205vy.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img408.imageshack.us/i/dsc0207vi.jpg/][IMG]http://img408.imageshack.us/img408/5156/dsc0207vi.jpg[/IMG][/URL] Quote
malawaszka Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [URL=http://img849.imageshack.us/i/dsc0209n.jpg/][IMG]http://img849.imageshack.us/img849/5329/dsc0209n.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img259.imageshack.us/i/dsc0214t.jpg/][IMG]http://img259.imageshack.us/img259/2793/dsc0214t.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img27.imageshack.us/i/dsc0215fm.jpg/][IMG]http://img27.imageshack.us/img27/3787/dsc0215fm.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img838.imageshack.us/i/dsc0216c.jpg/][IMG]http://img838.imageshack.us/img838/8493/dsc0216c.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img13.imageshack.us/i/dsc0222im.jpg/][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/6286/dsc0222im.jpg[/IMG][/URL] Quote
malawaszka Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [URL=http://img843.imageshack.us/i/dsc0225t.jpg/][IMG]http://img843.imageshack.us/img843/3127/dsc0225t.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img593.imageshack.us/i/dsc0226ma.jpg/][IMG]http://img593.imageshack.us/img593/6815/dsc0226ma.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img809.imageshack.us/i/dsc0227uv.jpg/][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/9749/dsc0227uv.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img542.imageshack.us/i/dsc0230ep.jpg/][IMG]http://img542.imageshack.us/img542/6712/dsc0230ep.jpg[/IMG][/URL] Quote
ULKA12 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Na Twoich zdjęciach świat wydaje się ładniejszy :-) Quote
danka4u1 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 A my dziękujemy nieocenionj fotoreporterce malawaszce za sesję zdjeciową i Uli za taką opiekę nad Peggunią, ze az przyjemnie patrzeć na jej zadowolonego pysia i ufnie skierowany wzrok na swoją Panią. Zdjęcie z języczkiem na wierzchu jest rewelacyjne. Peggi to łakomczuszek. Piękne masz stadko Ula. Która to Horka? Teraz jestem spokojniejsza o Peggi, widząc ją taką wyluzowana i szczęśliwa na zdjęciach, ale ..sen z powiek mi spędza myśl o Meggi. Tak to już [I]mamy[/I] mają. Obojętnie czy w realu czy wirtualne, obojętnie czy ludzkie czy psie- zawsze myslą o swoich dwu- lub czteronożnych podopiecznych i martwią się, niepokoją... Quote
ULKA12 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Horka to ta owczarkowata, niestety widać ją tylko na jednym zdjęciu, na początku sesji. Quote
danka4u1 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Widać, ze Peggi nie zmieniły się upodobania. Nadal gustuje w przyjaciółkach potężnej postury jak Meggi. Quote
kasiapsiaki Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 żeby Pegi znalazła dobry kochający dom... Quote
margaret Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Goldenku, dziękuję ci bardzo za ten tekst edukacyjno-krzepiący, zaraz wyślę go mailem do państwa, z tym posikiwaniem - moje obie poschroniskowe suczki posterylkowe po kilku dniach pobytu w domu "pokrapiały" trwało to od tygodnia do kilku tygodni i przeszło, nie wracając więcej, obie miały też po kilku dniach kłopoty skórne - wypadanie sierści weci wskazywali na zmianę temperatur z jednej strony - one obie przeszły z kilku lat pobytu na dworze do ciepłego mieszkania, ale z drugiej na stres, wszystko minęło mam nadzieję że państwu starczy cierpliwości, tę nutę rozczarowania też wyczułam, i podobnie jak ULKA jestem zaniepokojona i apeluję o wstrzymanie się z wycofywaniem deklaracji na Meggi, ja w każdym razie wpłacę porcję podwójną czyli jak do tej pory, niepokoi mnie też to że na mojego maila nie dostałam odpowiedzi, wygląda to tak jakby pańswto się wahali może co zrobić, osobiście nie wywierałabym presji typu "wzięliście psa to bądźcie odpowiedzialni i wytrwali", jak to rozczarowanie miałoby się powiększać to lepiej wycofać adopcję Megan, tak ja myślę, nic na siłę, ale może coś się tam przełamie i uda im się nawiązać więź z nowym domownikiem, która dla obu stron będzie satysfakcjonująca przepraszam, za nikłą obecnośc ostatnimi dniami, mam urwanie głowy ale jestem i będę, i mam jeszcze taką myśl odnośnie duetu Meggi-Peggi - przyrównałam to do związków ludzkich gdzie jeden partner dominuje, drugi jest uległy, jak się rozpadają to o dziwo własnie temu dominującemu dotąd trudniej jest się zaadoptować do nowych warunków, paradoksalnie, może u psiaków jest podobnie, fajnie że Peggi tak sobie świetnie radzi , malawaszko - dziękujemy za fotoreportaż:) Quote
Diora Posted January 8, 2012 Posted January 8, 2012 [URL="http://img515.imageshack.us/img515/8428/dsc0198sy.jpg"]:loveu:http://img515.imageshack.us/img515/8428/dsc0198sy.jpg[/URL] Piękności:loveu: Quote
danka4u1 Posted January 8, 2012 Posted January 8, 2012 [URL]http://img13.imageshack.us/img13/6286/dsc0222im.jpg[/URL] :multi::multi::multi::multi::multi: Quote
_Goldenek2 Posted January 8, 2012 Posted January 8, 2012 Margaret.... dokładnie myślę, że jest tak jak piszesz. Jeśli Państwo po przeczytaniu tego naprawdę fajnego tekstu Gałuszki, nie dadzą psiakowi szansy to będzie oznaczać, ze to nie jest ten dom.... Czasami tak bywa, mimo dokładania wszelkich starań, aby wybrać dobry dom. Jest to wliczone w naszą pracę pomocy psiakom i nie należy doszukiwać się niczyjej winy. Po prostu będziemy szukali dalej :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.