Jump to content
Dogomania

Grozny pies rasy Amstaff zaatakowal dziecko i zagryzl psa


kell46

Recommended Posts

fakt, te 3,5 tony to się teraz będzie przewijać przez jakiś jeszcze czas... :razz:
[SIZE="1"]tak mi też przyszło do głowy, że są kraje, gdzie wogóle hodowle astów są zakazane, gdzie psy z ras agresywny muszą przejść badania pod kątem agresywności. ja nie wiem, ile jeszcze argumentów trzeba, żeby zrozumieć, że te psy nie powinny trafiać w każde ręce, bo inaczej takie tragedie to tylko kwestia czasu i że nie ma żadnego usprawiedliwienia czy wytłumaczenia dla takich ataków :angryy: bo faktycznie tutaj się czyta, że to potężne psy, że potrzebują fachowej ręki, a to wydarzenie to wina maltańczyków... Psy tej rasy są cenione za siłę, waleczność i odporność na ból, ale nic tam - to miłe pieski, nie ich wina że zagryzły, maltańczyk sam się prosił. [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Sylwia K']
zawiniły 2 strony...
był to niewątpliwie nieszczęśliwy wypadek
nas wszystkich tam nie było
[/QUOTE]

Sama sobie przeczysz... Skoro Ciebie jak rozumiem też tam nie było, to czemu orzekasz o winie obu stron?

Nie wiem jak można "wypadkiem" nazwać niedbalstwo, niedopilnowanie. Zresztą mniejsza o słownictwo, prawdziwe i wydumane wypadki też bywają surowo karane - szkoda tylko że nie w przypadkach pogryzień psa przez psa.

Przeraża mnie całokształt podejścia wielu właścicieli ttb na tym forum - bo to podobno ma być ta bardziej oświecona część ich posiadaczy :-o Rozumiem, że spotykają się z niemiłymi komentarzami na codzień, z powodu takiej a nie innej opinii tych ras - ale mam wrażenie, że niepotrzebnie autoterapię po tych przykrościach prowadzą właśnie na tym wątku, a to chyba nie miejsce na to.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PapryczkaChili']fakt, te 3,5 tony to się teraz będzie przewijać przez jakiś jeszcze czas... :razz:
[SIZE=1]tak mi też przyszło do głowy, że są kraje, gdzie wogóle hodowle astów są zakazane, gdzie psy z ras agresywny muszą przejść badania pod kątem agresywności. ja nie wiem, ile jeszcze argumentów trzeba, żeby zrozumieć, że te psy nie powinny trafiać w każde ręce, bo inaczej takie tragedie to tylko kwestia czasu i że nie ma żadnego usprawiedliwienia czy wytłumaczenia dla takich ataków :angryy: bo faktycznie tutaj się czyta, że to potężne psy, że potrzebują fachowej ręki, a to wydarzenie to wina maltańczyków... Psy tej rasy są cenione za siłę, waleczność i odporność na ból, ale nic tam - to miłe pieski, nie ich wina że zagryzły, maltańczyk sam się prosił. [/SIZE][/quote]
Tiaa.....
Ten pies pewnie też był z ttb:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1059/pies-pogryzl-dziesiecioletnia-dziewczynke-140617/[/URL]

Bo przecież tylko ttb gryzą :roll:

Radziłabym wyjść na świeże powietrze, przynajmniej na chwilę.

Pogryzienia są co chwilę, ciekawe o ilu zagryzieniach nie wiemy? Pewnie sprawcami wszystkich wypadków są ttb. Gdyby wypadł z mieszkania 30kg mieszaniec byłoby "halo" o zakazie hodowli mieszańców?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rut']Co grozi wlascicielom astki?jaka jest kara za niedoplinowanie psa ktory zjadl drugiego?ktos wie?
Chyba nie uspienie?[/QUOTE]

też jestem ciekawa. wydaje mi się, że uśpienie jak najbardziej, ale najpierw jest obserwacja, chyba 15 dni - nie jestem pewna. ale czy coś komuś grozi czy tylko jakaś symboliczna kara... sama jestem ciekawa.
smutne, że tak to się może skończyć, zwł. że osobiście jestem zwolenniczką teorii, że to wina ludzi jakiego 'stworzą' psiaka, ale o ile z agresywnym yorkiem można sobie jakoś poradzić, o tyle z dużym psiakiem to już zupełnie inna sprawa, ale to chyba nie jest niemożliwe. z tym, że skoro większość właścicieli ma psa takiej rasy trochę z przypadku, na żadne szkolenia z psem za młodu nie chodziła, to i po takim incydencie łatwiej jest uśpić. osobiście znam dwa takie przypadki: pies nagle zaatakował właścicieli i nikt nie chciał z nim później pracować, tylko uśpili i kupili sobie labradora :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']Tiaa.....
Ten pies pewnie też był z ttb:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1059/pies-pogryzl-dziesiecioletnia-dziewczynke-140617/[/URL]

Bo przecież tylko ttb gryzą :roll:

Radziłabym wyjść na świeże powietrze, przynajmniej na chwilę.[/QUOTE]

a czy ja tak napisałam, ze tylko ttb gryzą?? chyba mówię o konkretnym przypadku.

ależ ja jestem na świeżym powietrzu :cool3: cały czas, mam wifi :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PapryczkaChili'] uśpienie jak najbardziej,[/quote]

usypia sie chyba tylko psy,ktore napadly na czlowieka,i to tez nie zawsze.
ciekawa jestem ile taka grzywna wynosi,i czy ktos potem kontroluje czy pies jest odpowiednio zabezpieczony(kaganiec,smycz)

czy ktos wie jak to wyglada?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PapryczkaChili']a czy ja tak napisałam, ze tylko ttb gryzą?? chyba mówię o konkretnym przypadku.

ależ ja jestem na świeżym powietrzu :cool3: cały czas, mam wifi :cool3:[/quote]
I konkretny przypadek i ogół zamieściłaś w 1 poście. Ja do konkretnego przypadku nic nie mam, tylko do wypowiedzi na temat całej rasy :cool3:
Czyli może nadmiar? :evil_lol:

[quote name='Rut']usypia sie chyba tylko psy,ktore napadly na czlowieka,i to tez nie zawsze.
ciekawa jestem ile taka grzywna wynosi,i czy ktos potem kontroluje czy pies jest odpowiednio zabezpieczony(kaganiec,smycz)

czy ktos wie jak to wyglada?[/quote]
Marzenia... Grzywna zależy od sądu, a dopilnowanie, czy pies później jest odpowiednio zabezpieczany - od sąsiadów, którzy ewentualnie mogą zgłosić, jeśli nie jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rut']usypia sie chyba tylko psy,ktore napadly na czlowieka,i to tez nie zawsze.
ciekawa jestem ile taka grzywna wynosi,i czy ktos potem kontroluje czy pies jest odpowiednio zabezpieczony(kaganiec,smycz)

czy ktos wie jak to wyglada?[/QUOTE]

ach, masz rację.
o ile takie wydarzenie zmuszałoby właściciela do jakiś konkretnych działań: szkolenie, pies w kagańcu itd. to byłoby to dobre rozwiązanie, ale to raczej utopia.

Link to comment
Share on other sites

a ta grzywna jest jakiej wysokosci?
tyle pogryzien,tyle psow zabitych ,dzieci,kotow,chomikow,i nikt nie wie ile grzywna wynosi?
to jest chyba najciekawsze z calego tematu.bo jesli grzywna czy odszkodowanie bedzie wysokie,to panstwo astki zacznal ja kontrolowac a drudzy kupia nowego maltanczyka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rut']a ta grzywna jest jakiej wysokosci?
tyle pogryzien,tyle psow zabitych ,dzieci,kotow,chomikow,i nikt nie wie ile grzywna wynosi?
to jest chyba najciekawsze z calego tematu.bo jesli grzywna czy odszkodowanie bedzie wysokie,to panstwo astki zacznal ja kontrolowac a drudzy kupia nowego maltanczyka[/QUOTE]

to chyba mówi samo za siebie, jaka to utopia ta kara ;) nikt o czymś takim nie słyszał.

EDIT:
Zgodnie z art. 77 Kodeksu wykroczeń: „Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny [od 20 zł] do 250 złotych albo karze nagany”.

Przedmiotem ochrony jest tutaj bezpieczeństwo człowieka i mienia. Chodzi zatem o to, aby ten, kto trzyma zwierzę, panował nad nim w sposób zapewniający bezpieczeństwo osobom trzecim. Omawianego czynu można dopuścić się zarówno z winy umyślnej (sprawca chce popełnić czyn lub – przewidując możliwość jego popełnienia – godzi się na to), jak i nieumyślnej (sprawca nie chce wprawdzie popełnić czynu, nie zachowuje jednak należytej staranności, bądź dopuszcza się rażącego niedbalstwa).

Rodzaj lub stopień winy uwzględnia się przy wymiarze kary. Sprawcą powyższego wykroczenia może być każdy, kto rzeczywiście trzyma zwierzę, a więc nie tylko jego właściciel.

W niniejszym przepisie nie chodzi o to, by bezwzględnie każdego psa prowadzić na smyczy i w kagańcu. To osoba, która prowadzi psa, powinna co najmniej przewidzieć jego zachowanie i zachować takie środki ostrożności, jakie sprawią, że zwierzę będzie bezpieczne dla otoczenia. Niemniej istnieją takie rasy psów, które zawsze wymagają trzymania zwierzęcia na smyczy i w kagańcu. Są to:

amerykański pit bull terrier,
pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin),
buldog amerykański,
dog argentyński,
pies kanadyjski (Perro de Presa Canario),
tosa inu,
rottweiler,
akbash dog,
anatolian karabash,
moskiewski stróżujący,
owczarek kaukaski.

Psy wymienionych ras zostały zaliczone do szczególnie groźnych dla otoczenia (rozporządzenie Ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. (Dz. U. Nr 77, poz. 687).

W przypadku, gdy następstwem pogryzienia przez psa jest szkoda na osobie, wówczas w grę może wejść odpowiedzialność za przestępstwo karne. Szkoda ta może polegać na lekkim, średnim lub groźnym uszczerbku na zdrowiu bądź nawet na śmierci człowieka.

Ciężki uszczerbek na zdrowiu polega na pozbawieniu człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia, bądź spowodowaniu innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej oraz trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała i skutkuje odpowiedzialnością z art. 156 § 1 Kodeksu karnego.

Jeśli sprawca działał umyślnie, może zostać wymierzona mu kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat, natomiast w przypadku wykazania nieumyślności – kara pozbawienia wolności do lat trzech (w tym wypadku najkrócej kara może trwać 1 miesiąc). Natomiast jeśli następstwem wywołania ciężkiego uszczerbki na zdrowiu jest śmierć człowieka, trzymającemu psa, który nie zachował koniecznych środków ostrożności, będzie groziła kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.

Kara pozbawienia wolności może zostać orzeczona z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, jeśli nie przekracza 2 lat. Jeśli wyrok jest wyższy, skutkuje orzeczeniem kary bezwzględnej.

Spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu może grozić odpowiedzialnością karną – w przypadku umyślności – na podstawie art. 157 § 1 K.k.; bądź – w przypadku nieumyślności – na podstawie art. 157 § 3 K.k.

Średni uszczerbek na zdrowiu polega na spowodowaniu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia trwającego powyżej 7 dni. Za spowodowanie umyślnego średniego uszczerbku na zdrowiu może zostać wymierzona tylko i wyłącznie kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, natomiast za czyn ten popełniony z winy nieumyślnej sąd powinien przede wszystkim wymierzyć karę grzywny, chyba że kara ta byłaby niewystarczająca – wówczas w pierwszym rzędzie należy rozważyć, czy cele kary spełni ograniczenie wolności; ostatecznie sąd może wymierzyć temu sprawcy karę pozbawienia wolności w wymiarze do roku.

Karę grzywny wymierza się w stawkach dziennych; co do zasady najniższa liczba stawek wynosi 10, zaś najwyższa 360. Ustalając stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe; stawka dzienna nie może być niższa od 10 złotych ani też przekraczać 2000 złotych.

Kara ograniczenia wolności polega natomiast na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazanej przez sąd w odpowiednim zakładzie pracy, placówce służby zdrowia, opieki społecznej, organizacji lub instytucji niosącej pomoc charytatywną lub na rzecz społeczności lokalnej, w wymiarze od 20 do 40 godzin w stosunku miesięcznym. Jeśli skazany jest zatrudniony, sąd może, zamiast obowiązku określonej pracy, orzec potrącenie od 10 do 25% wynagrodzenia za pracę na rzecz Skarbu Państwa albo na cel społeczny wskazany przez sąd. W okresie odbywania kary skazany nie może rozwiązać bez zgody sądu stosunku pracy. Karę ograniczenia wolności wymierza się od 1 miesiąca do 12 miesięcy.

Wreszcie lekki uszczerbek na zdrowiu polega na wywołaniu uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia na czas nie dłuższy niż 7 dni (art. 157 § 2 K.k.). Kara grożąca za popełnienie tego przestępstwa, to przede wszystkim kara grzywny, kara ograniczenia wolności i kara pozbawienia wolności do lat 2. Sąd, wymierzając karę, powinien kierować się regułami wyżej opisanymi, z preferencją dla kary grzywny, jeśli jest to wystarczające dla osiągnięcia celów kary, tj. celów represyjnych, wychowawczych i prewencyjnych.

Przestępstwo z art. 157 § 2 K.k. może być popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Nieumyślność skutkuje łagodniejszą odpowiedzialnością. Kara grożąca za ten występek popełniony z winy nieumyślnej to kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 1 roku.

Ustalenie, z jakiego rodzaju szkodą mamy do czynienia w konkretnym przypadku, należy do biegłego lekarza, któremu przewodniczący winien zlecić sporządzenie opinii.

W przypadku, gdy na skutek pogryzienia ulegnie zniszczeniu mienie pokrzywdzonego (np. ubranie, obuwie), wówczas osobę trzymającą w sposób nieprawidłowy zwierzę można pociągnąć do odpowiedzialności za te zniszczenia. Jeśli wyrządzona szkoda nie przekracza kwoty 250 zł, w grę wejdzie odpowiedzialność za wykroczenie z art. 124 Kodeksu wykroczeń, co jest zagrożone karą aresztu (od 5 do 30 dni), ograniczenia wolności w wymiarze 1 miesiąca lub grzywny (od 20 do 5000 zł). W przypadku, gdy szkoda będzie większa, powyższy czyn należy zakwalifikować jako przestępstwo określone w art. 288 Kodeksu karnego zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat dwóch, a w przypadku uznania danego zdarzenia za wypadek mniejszej wagi – karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku.

znalazłam coś takiego. co do zagryzienia - nie zalazłam jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rut']a ta grzywna jest jakiej wysokosci?
tyle pogryzien,tyle psow zabitych ,dzieci,kotow,chomikow,i nikt nie wie ile grzywna wynosi?
to jest chyba najciekawsze z calego tematu.bo jesli grzywna czy odszkodowanie bedzie wysokie,to panstwo astki zacznal ja kontrolowac a drudzy kupia nowego maltanczyka[/quote]
Bo jest ciężko, nie ma nic jasno określonego. O ile przy pogryzieniu można domagać się zwrotu kosztów leczenia, to przy zagryzieniu udowodnić... wartość psa.... :roll: Wszystko zależy od sądu jak podejdzie do sprawy.
Prawo tutaj kuleje.

Link to comment
Share on other sites

zagryzienie/pogryzienie chyba wlicza się w zniszczenie mienia

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/77812.html"]Saite[/URL] zaprezentowałam tok rozumowania i wiedzę na tym samym poziome jak niektóych rozmóców w swym poście... poza tym jest coś takiego jak sarkazm, ironia itp
a co do prawdy, to może właścicielka astki nie kłamie a autorka na koloryzowała troszkę dla lepszego efektu?? nie przeszło ci to przez głowę??
i mozesz mysleć sobie o mnie cokolwiek, nie szuakm tu przyjaciół

jeśli właścicielka astki nie kłamie i maltańczyki były puszczone luzem to były [B]niedoplnowane[/B] i według prawa jej tez należy się mandat/grzywna

a co do kagańca to w mej miejscowości [B]każdy[/B] pies musi mieć [B]albo smycz [/B][B]albo kaganiec [/B]-byłam na komendzie i pytałam o to kiedyś...

Link to comment
Share on other sites

[B]Sylwia[/B] oświeć mnie, bo nie rozumiem - co by zmienił fakt, że maltańczyki były na smyczy? Że niby suka miała zakodowane, że zagryza się tylko psy puszczone luzem czy jak?

Akurat jeśli chodzi o wierzenie którejkolwiek ze stron, to najlepiej nie wierzyć żadnej i trzymać się tego, co w obu opisach było zgodne - z psami była 12-latka, psy to były maltańczyki, suka wybiegła z mieszkania i zagryzła jednego z maluchów...

A z 2 strony dla tych co krzyczą, że właścicielka maltańczyków zdarzenia nie widziała - właścicielka astki była w innym pokoju, więc też tego nie widziała. W takim razie czemu jej wierzyć bezwarunkowo :razz:?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PapryczkaChili']to chyba mówi samo za siebie, jaka to utopia ta kara ;) nikt o czymś takim nie słyszał.

EDIT:
Zgodnie z art. 77 Kodeksu wykroczeń: „Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny [od 20 zł] do 250 złotych albo karze nagany”.
[/quote]
To nie do konca tak.
[I][B]
Zgodnie z art. 78 k.w. karze grzywny do 1000 zł albo karze nagany podlega ten, kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne[/B][/I].
Nikt nie bierze pod uwage przepisu ktory mowi ze kto rozdraznia zwierze lub powoduje ze staje sie ono niebezpieczne buli 1000 zl.
To ku przstrodze wszystkich ktorzy mysla ze np. ja musze okuc swoje w zbroje i kagance a on moze draznic do woli mojego psa, a tylko ja mam pilnowac aby moj nic nie zrobil.
To samo z posiadaczami malych psow puszczanych luzem.
Poprostu ten przepis mowi o tym ze nie tylko posiadacz duzego psa ale i osoba ktora dla zartow czy z premedytacja bedzie starala sie go rozdraznic podlega karze.
Mozna to zastosowac do kazdego kto puszcza male psy luzem powodujac taki a nie inny stan innego psa.
naprawde mozna przybulic i za psinke luzem jak i za draznienie duzego psa.
Wszystko zalezy od SM.
Polecam to wszystkim ktorzy maja problemy z "sasiadami" celowo drazniacymi wasze psy za ogrodzeniem. To kochani 1000 zl .
ps.
rada odemnie
nie ma to jak komorka i film z niej, moze bardzo pomoc :-) znam to z autopsji :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylwia K']a co do kagańca to w mej miejscowości [B]każdy[/B] pies musi mieć [B]albo smycz [/B][B]albo kaganiec [/B]-byłam na komendzie i pytałam o to kiedyś...[/quote]
Tylko jesli Twój pies ugryzie innego, na czy bez smyczy, to odpowiadasza za niedoplinowania odpowiednio Ty albo oboje. Lokalne wymogi sa w tym wypadku podrzedne.

Odrębną kwestią jest głupota uzywania słowa "albo". Czyli ja sobie puszczę mojego psa w kagańcu, który bedzie wkur.... wszytskie okoliczne psy na smyczach, to będzie ok?? Nie wiem kto formułował ten przepis, ale raczej mało myślał.

Link to comment
Share on other sites

[B]Sylwio[/B] [B]K[/B] sugerujesz, iż powinno mi przejść przez głowę, że....
Założycielka wątku i poszkodowana kłamią albo chociaż "nakoloryzowały", może same zagryzły maltańczyka i postanowiły zrzucić winę na psa sąsiadów?

Po raz kolejny Ci [B]Sylwio[/B] tłumaczę, bo tylko to mnie w tej sprawie bulwersuje, [B]pies nie ma prawa być bez nadzoru i atakować ( szczególnie ze skutkiem śmiertelnym) innych zwierząt, a ludziom realnie zagrażać[/B].
Co mam tu zweryfikowac wg. Ciebie?

[B]W tej sytuacji był niedopilnowany pies-agresor, były ofiary, pies zapłacił życiem, człowiek ryzykiem utraty zdrowia fiz. i przeżyciem psychicznym[/B].

Czy może chcesz, bym zaczęła uważać tak jak Ty czyli, że suka nie stanowiła żadnego zagrożenia dla człowieka i nie ma w ogóle o co kopii kruszyć, bo z atakiem uprzejmie poczekała aż dziewczynka upuści psy i się oddali na bezpieczną odległość? A pies to co tam....

Żadna ze stron nie przeczy, że to ta konkretna suka zabiła maltańczyka, wydostając się z mieszkania bez nadzoru. Dlaczego więc TY to kwestionujesz którąś stronę z rzędu? Odpowiedz!

Co mają do tego smycze maltańczyków?

Wg. przedstawionej wersji pieski smycze miały, do mieszkania, w którym mieszkała astka się nie władowały z racji tego, że były niedopilnowane, a na klatce miały prawo być, bo były z właścicielką, ast był sam.

Naprawdę nie widzisz różnicy w sytuacji maltańczyków i astki?
Bo to, że ciągle zestawiasz ttb z maltańczykami, jako dwie równorzędne strony konfliktu, to już wiem, choć to trochę nie na miejscu z racji różnic (które sama już podkreślałaś) między tymi rasami/typami psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saite'][B]Sylwio[/B] [B]K[/B] sugerujesz, iż powinno mi przejść przez głowę, że....
Założycielka wątku i poszkodowana kłamią albo chociaż "nakoloryzowały", może same zagryzły maltańczyka i postanowiły zrzucić winę na psa sąsiadów?

Po raz kolejny Ci [B]Sylwio[/B] tłumaczę, bo tylko to mnie w tej sprawie bulwersuje, [B]pies nie ma prawa być bez nadzoru i atakować ( szczególnie ze skutkiem śmiertelnym) innych zwierząt, a ludziom realnie zagrażać[/B].
Co mam tu zweryfikowac wg. Ciebie?

[B]W tej sytuacji był niedopilnowany pies-agresor, były ofiary, pies zapłacił życiem, człowiek ryzykiem utraty zdrowia fiz. i przeżyciem psychicznym[/B].

Czy może chcesz, bym zaczęła uważać tak jak Ty czyli, że suka nie stanowiła żadnego zagrożenia dla człowieka i nie ma w ogóle o co kopii kruszyć, bo z atakiem uprzejmie poczekała aż dziewczynka upuści psy i się oddali na bezpieczną odległość? A pies to co tam....

Żadna ze stron nie przeczy, że to ta konkretna suka zabiła maltańczyka, wydostając się z mieszkania bez nadzoru. Dlaczego więc TY to kwestionujesz którąś stronę z rzędu? Odpowiedz!

Co mają do tego smycze maltańczyków?

Wg. przedstawionej wersji pieski smycze miały, do mieszkania, w którym mieszkała astka się nie władowały z racji tego, że były niedopilnowane, a na klatce miały prawo być, bo były z właścicielką, ast był sam.

Naprawdę nie widzisz różnicy w sytuacji maltańczyków i astki?
Bo to, że ciągle zestawiasz ttb z maltańczykami, jako dwie równorzędne strony konfliktu, to już wiem, choć to trochę nie na miejscu z racji różnic (które sama już podkreślałaś) między tymi rasami/typami psów.[/QUOTE]

nie wiem, jak to jeszcze jaśniej można by napisać....

[SIZE="1"]a co do specjalnego drażnienia psa - to mam nadzieję jest oczywiste, chociaż nie zdawałam sobie sprawy z tego, ze taki przepis istnieje, to dobrze. wkleiłam to, co znalazłam na ten temat.

a tak wogóle to chodzi o to, zeby życ i dac życ innym - bo czy duży zagryza małe, czy małe drażnie duże - to jest to niedopuszczalne. dziwię się tylko, że atakującego na oślep psiaka tłumaczy się tym, że inne nie miały podobno smyczy - bo co by zmienił fakt, że ją miały. ale już wszystko bardzo klarownie napisała wyżej Saite [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylwia K']
a co do kagańca to w mej miejscowości [B]każdy[/B] pies musi mieć [B]albo smycz [/B][B]albo kaganiec [/B]-byłam na komendzie i pytałam o to kiedyś...[/quote]

Z tego co czytałam, to nie każdy...
Znajdź odpowiedni kaganiec dla pekińczyka?:evil_lol: Tylko żeby mu oczy nie zasłaniał:diabloti:
Smycz- jasne, ja zawsze prowadzam moją na smyczy, chodź u nas nie ma takiego nakazu, ale wolę być ostrożna. raczej nie agresji z jej strony się obawiam, ale biega u nas kilka na prawdę agresywnych psów:shake:

Link to comment
Share on other sites

Powiedzcie mi GDZIE TAM BYŁO DRAŻNIENIE PSA :crazyeye:? Może ja ślepa jestem albo na sklerozę cierpię, ale nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek pisał, że maltańczyki najpierw drażniły sukę, a dopiero później ona wybiegła i zagryzła jednego z nich... nawet właścicielka suki tak nie pisała :roll:

Link to comment
Share on other sites

ja nie zaprzeczam że suka zagryzła... ale nie wierze w atak na dziewczynkę i chbya mam do tego prawo...

[quote name='C&B']Z tego co czytałam, to nie każdy...
[/quote]

jakoś wątpię abyś wiedziała chociażby w jakiej miejscowości mieszkam... poza tym chyba komendant jest bardziej kompetentny i wolę słuchać jego


zadam tylko jeszcze jedno pytanie:
A czy jak pies zagryzie kurę to też będzie do uśpienia? Albo kota? Gołębia? Myszkę? czy te zwierzęta są gorsze i jak któreś z nich pies uśmierci to mniejsze zło?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylwia K']ja nie zaprzeczam że suka zagryzła...


zadam tylko jeszcze jedno pytanie:
A czy jak pies zagryzie kurę to też będzie do uśpienia? Albo kota? Gołębia? Myszkę? czy te zwierzęta są gorsze i jak któreś z nich pies uśmierci to mniejsze zło?[/QUOTE]

a uważasz, że gorsze?? jak pies zagryza koty przykładowo??? to nie jest naturalne dla zwierząt, że bez powodu zagryzają - albo mają tak silny instynkt łowiecki albo złe nawyki, jeśli przejawiają takie zachowania. zwierzęta zabijają, jak polują, jak walczą o przetrwanie... a nie: bo tak!!! a jeśli pies ma żyć z innymi zwierzętami/ludźmi - to musi przestrzegać pewnych reguł i tego musi go właściciel nauczyc. a jeśli tak się nie dzieje, to trzeba podjąć pewne środki, aby zapobiegać dalszym nieszczęściom, bo ja bym nie chciała przeczytać o takim psie, że znów zagryzł.... (absolutnie nie mówię teraz o tym konkretnym, tylko ogólnie). ja nawet nie uważam, że trzeba go od razu uśpić, ale właściciel powinien po takiej sytuacji nie mieć wrażenia, ze nic wielkiego się nie stało, bo ewentualnie zapłacił mandat 200zł...ludzie mający psy muszą sobie zdawać sprawę, ze nie każdy ma ochotę, żeby jego psy wyły całe dnie, żeby wskakiwały na innych ludzi, ani żeby musieli się bać przechodząc koło danego mieszkania, że wyleci z niego agresywny pies.

ta dyskusja to nie jest próba przekonania Ciebie czy innych, ze ten pies jest zły, bo może nie jest. ale zagryzł innego psa, a to już jest poważna sprawa. ludzie stracili ukochanego zwierzaka - to nie jest tak, że nic się nie stało.
nie słyszałam o maltańczykach zagryzających ludzi, ale wiadomo jaką sławą cieszą się niektóre rasy, dlatego jak ktoś bierze sobie takiego psiaka, to musi mieć przede wszystkim na względzie, że to nie jest milusia przytulanka i że trzeba uważać dużo bardziej, myśleć zawsze zanim pies pomyśli...

nie wiem, jak się ta sprawa skończyła i czy się skończyła. a chciałabym wiedzieć, bo chyba po to jest ten wątek.

Link to comment
Share on other sites

[B]Sylwia[/B], Ty nie zaprzeczasz, że suka zagryzła, Ty tylko uważasz, że to nic takiego, że ryzyko pogryzienia człowieka w takiej sytuacji to też nic takiego.

Ile razy jeszcze trzeba Ci napisać, że przypadki pogryzień ludzi przy okazji pogryzień/zagryzień psów przez psy są całkiem częste i zawsze istnieje takie ryzyko? Kiedy załapiesz?
Czy nad pogryzieniem przez przypadek i ryzykiem tego można przejść do porządku dziennego? Tylko celowe pogryzienia są groźne? Widać wg. Ciebie tak jest.

Dla psa inny pies jest czymś innym, aniżeli kura, myszka, gołąbek, czy kotek.
Nie wiesz o tym? Jeśli nie, poszukaj sobie, były tu wątki na temat i uzupełnij wiedzę.
A jeśli dla Ciebie kurka, myszka, gołąbek, czy kotek to to samo co pies, to może dla bezpieczeństwa ogółu zacznij trzymać zamiast psa kurkę, gołąbka lub myszkę, myślę, że kotek-jako drapieżnik to za duże dla Ciebie wyzwanie, biorąc pod uwagę Twoje wypowiedzi i to jakie zagrożenie czai się w Twoich poglądach zupełnie sprzecznych z normami społecznymi.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...