Jump to content
Dogomania

Wolam o pomoc!! Sprawa robi sie krytyczna.URATOWANY!!


EwaO

Recommended Posts

Witajcie
wlasnie dzisiaj HASAn ( bardzo duzy pies rasy SH) polknal corci pileczke. :placz:Co gorzej pileczka byla w srodku z gabeczki obszyta materialem.:placz:[B][COLOR=red] Dodam ze byla nieco mniejsza od pilki tenisowej...[/COLOR][/B]

Wydaje mis ie, ze lyknal ja w calosci

Obecnie nie wykazuje zadnych dolegliwosci, ma apetyt - vet kazal mu dac jesc i obserwowac... Mija 7 godzina od polkniecia. Jedzenia nie zwrocil jak dotad.. Kazal przed posilkiem prowokowac wymioty woda utleniona ale Hasan zwrocicl odrobine i nie mila ochoty wymiotowac, wiec go zostawilam

Ale ja sie martwie... Pilka byla mniejsza nieco niz tenisowa, miekka, ale sprezysta...

C o teraz bedzie.. Jak myslicie? zwroci? wydali? utknie mu w zoladku i skoczys ie operacja?

Poradzcie prosze...:placz:

Link to comment
Share on other sites

Lilkie, myslisz ze przejdzie przez oddzwiernik pomiedzy zoladkiem a jelitami? Wet kazal dac mu jesc i obserwowac... Jesli bedzie wymitowal tzn ze pilka jest nadal w zoladku, jesli nie...

Opcji jesli nie, nie omowil...

Normalnie dotad jak cos zezarl nie takiego, to po 2 dniach zwracal bez zadnych problemow, ale martwie sie czy takiej wielkosci pileczka przejdzie przez przelyk z powrotem..

Czy ktos wie, jakiej srednicy przedmioty przejda psu przy wymiotach przez przelyk?

Link to comment
Share on other sites

A są zrobione badania? [USG?]
Znam BC, który połknął piłeczkę (właściciele o tym nie wiedzieli), utkwiła w jelicie cienkim, pies marniał z dnia na dzień. Piłeczka została usunięta operacyjnie, pies ma się dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

Sluchajcie, bez zmian.. A mnie nerwy wysiadaja....

O swicie na czczo probowal wymiotowac, ale pilka sie nie pojawila... Pozniej zjadl i nic.. Spi, wykazuje chec zabawy z suka..

Doradzali mi podanie parafiny i modlenie sie aby poszlo przez jelita wraz z tym olejem...

Co sadzicie o takim pomysle... ??

Prosze te osoby ktore czytaly ten watek sciagnijcie tutaj wiecej osob - moze ktos uratowal psa w podobnej sytuacji bez operacji??

Czym mozna jeszcze sprobowac wyjac te pilke? Endoskopem?
Moze najpierw zrobic jutro RTG z kontrastem, a potem jesli bedzie ona nadal w zoladku to probowac wyjac, a jesli poszla w jelita, to dac na przeczyszczenie??

Poradzcie cos, bo bardzo sie o niego boje i mam zle przeczucia..

Czasami psy nie wybudzaja sie.. Ot tak...

Link to comment
Share on other sites

Dwoch wetow - niezaleznie od siebie... Zbadali go powiedzieli ze narazie mam czekac.... Jezeli pies je i nie wymiotuje tzn ze jest nadal drozny

No i tak jest obecnie - lezy i spi. Rano wydalil w porzadku..

Jesli do jutra nie wydali jej jak badz, to mam przyjsc na kontrast RTG i wtedy bedzie dalsze medytowanie. JEden z tych Wetow chce sprobowac wyjac endoskopem.

Dlatego pytam: czy ktos to przechodzil ze swoim psem?

A moze parafina popchnie te pileczke poprzez jelita?

Podanie parafiny takze mi doradzali...


Ale ja sie waham, bo jesli ona jest nadal w zoladku a parafina ja np popchnie do jelit, to wtedy nici z tej proby z endoskopem!!

Zwariuje

:placz:

Link to comment
Share on other sites

Nie wariuj :lol: Zawsze znajdzie się sposób na wyjęcie piłeczki.

Mój pies dwa razy połknął mysz - zabawkę dla kota (plastikową). Była mniejsza od piłeczki, ale za to twarda. Myszy pojawiły się po drugiej stronie po około 12 godzinach od połknięcia. Moje psisko, nawet nie zauważyło, że zjadło nie to co potrzeba.

Pies znajomego połknął jakieś sznury - pojawiały się przez kilka dni, a pies w tym czasie czuł się kiepsko. Podawał mu czasie oczekiwania właśnie parafinę.

Zrobienie badania byłoby najlepsze - przynajmniej byłoby wiadomo co się dzieje z tą piłeczką.

Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie :thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Diana
dziekuje za zapytanie
Hasan czuje sie calkiem dobrze - byla na spacerze, wysiusial sie, pobrykal i spiewal jak zwykle...

Teraz patrzy na mnie oczekujac michy

Miekki brzuch zadnych wzdec, zadnych odbic, zadnych prob wymiotow...

wstrzymalismy sie z Mezem z parafina do jutra..
Dotychczas zwracal wszystko co zezarl nieprzepisowego w drugi poranek...

WIec jesli nie uda sie mu, to podamy mu ten olej parafinowy i poczekamy czy wyjdzie z drugiej strony

Ja sie czuje niezbyt.. Nie wydalam nerwowo. W ostanich 4 tyg przezylam male pieklo

Najpierw Bella , moja suka dostala z niczego skretu zoladka.. Do tej pory nie doszla do siebie.. Stracila 24 kg i nadal ich nie odbudowala. Jest slaba apatyczna. Widac ze to nie ten sam dog co przed..

Poltoratygodnia temu Maz wyjechal na motorze po truskawki i zaraz zadzwonili obcy ludzie, ze mial powaznie wygladajacy wypadek. Pewien starszy facet nie zauwazyl czerwonego i zgarnal bez hamowania Meza, czolowo... Wyszedl na weekend do domu, ledwie sie rusza, jest caly ale tak obity ze ma problemy nawet z oddychaniem, nie wspominajac o kaszlu czy kichaniu...
Musialam byc silna, opanowana ogarnac te sytuacje, nianie ktora nie chciala zostawac z tak slaba suka, bo sie bala ze przy niej zacznie umierac, placzaco coreczke: gdzie jest Tatus? itd

No to trzymalam sie w ryzach...

Od piatku zrobilo sie milej, Maz w domu, zaczelam odsypiac, suka nadal przy zyciu, ma apetyt.. Chce sie zyc
W sobote Hasan zjadl gabczasta pileczke..

Jakas czarna seria, ironia losu..

Dlatego pisze ze niewyrabiam... Wyczerpaly mi sie poklady sily i wytrzymalosci nerwow..
Dlatego tutaj szukam wsparcia, porady...

Link to comment
Share on other sites

No rzeczywiście niewesoło...
Ale na pocieszenie napiszę , że mój pies pożarł spory kawałek syntetycznej szmatki do naczyń i jak się potem okazało wydalił ją bez większych problemów razem z frotką mojej siostrzenicy (kiedy zjadł frotkę - licho wie). Był wtedy jeszcze szczeniakiem i sobie poradził więc Hasan też da radę:)
A troche prafiny "dla poślizgu" rzeczywiście może ułatwic sprawę.

Link to comment
Share on other sites

EwaO, głowa do góry. Będzie dobrze. Myśl pozytywnie.
A jak Hasan nie wydali piłeczki to jutro do weta i kontrast. Wtedy będzie wiadomo gdzie piłeczka i się zobaczy jak dalej działac
Trzymam kciuki za Ciebie i psiaka :)

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Century Gothic][SIZE=5][COLOR=Red][U][B]TAKS!![/B][/U][/COLOR][/SIZE][/FONT] Nawet nie wiesz, jak Ci dziekuje a takze w imieniu Hasana..

[B][COLOR=Red]Oczywiscie!! POMYLILAM OLEJE!![/COLOR][/B] I kupilam 2 buteleczki RYCYNOWEGO.. Mialam mu dzisiaj podac polowe butelki..


Przeczytalam rano w poczcie Twoja wiadomosc, zadzwonilam do weta, ktory o malo sie nie wywrocil i kazal kupic PARAFINE..


On napewno mi mowil parafine, ale ja w nerwach nie zwrocilam na to uwagi..

Alez by bylo..! Pewnie mogloby byc bardzo zle, bo rycyna jest bardzo gwaltowana w swoim dzialaniu..


Hasan ma sie dobrze: apetyt humor, chec do szalenstwa.. Wypil juz parafine, zjadl ziemniaki puree, i teraz ma kolejna dawke..

Czekamy zeby go to ruszylo.. Narazie w domu spi snem sprawiedliwym..
A ja czekam.. WYjdzie, nie wyjdzie...

A moze ktos wie z Was, po jakim czasie ta parafina go ruszy?

Link to comment
Share on other sites

Czy w takich wypadkach od razu po połknięciu nie można wywołać wymiotów przez podanie soli?
To było pierwsze zalecenie weta w przypadku mojego psa, który jako szczyl połknął w całości nylonowe rajstopy zwinięte w supeł.

Link to comment
Share on other sites

Sól nie zawsze działa, woda utleniona owszem.
Mój pies kiedyś zjadł pończoche i przez 4 dni normalnie jadł i się załatwiał.
Byłam pewna, ze ponczocha pewnie gdzies sie zapodziala, a po 4 dniach pies ja zwymiotował :-o
Innym razem inny pies zjadł około 50 cm kawałek posłania (sama gąbka), spędziliśmy 3 dni na pogotowiu ratunkowym, gąbka zaklinowała się w żołądku, ale co 4 h kontrolowaliśmy stan przez RTG z kontrastem. Nie jestem pewna, czy wepchniecie piłki do jelit to dobry pomysł... W razie zaklinowania w żołądku można wykonac operacje znacznie mniej inwazyjną i niebezpieczną niż pocięcie jelita na kawałki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']Czy w takich wypadkach od razu po połknięciu nie można wywołać wymiotów przez podanie soli?
To było pierwsze zalecenie weta w przypadku mojego psa, który jako szczyl połknął w całości nylonowe rajstopy zwinięte w supeł.[/quote]


Ale zrozumiałam,że wet zalecił prowokowanie wymiotów, właścicielka odstąpiła zbyt szybko a teraz to już chyba za póżno. Oby wszystko pies usunął naturalnie bo zostało tylko to o czym pisze Talagia.Ciało obce jest już w jelitach i zabieg jest inwazyjny.Bardzo łatwo o zapalenie otrzewnej.Znam przypadek gdy pestka od śliwki przylgnęła do jelita i nie dawała objawów bardzo długo, dopiero po pewnym czasie , kiedy się obróciła i zaczopowała jelita stan psa bardzo się pogorszył i robiono operację na cito.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...