Olbrzym Lori - co może zdziałać morze miłości i ogrom cierpliwości...

[zadra]

[quote name='MagdaNS']Zdjęcia Pajki i Lora super, zwłaszcza to jak stoją "łeb w łeb".
Ja tam wierzę w Lorka i że się rozrusza przy Pai.[/QUOTE]
Może tak być.

[Ulka18]

Lorek wygladal na pierwszych zdjeciach na zafrapowanego, ale na tych ostatnich juz stoi na prostych lapach, ogon zwisa swobodnie i pyszczek otwarty z wysunietym jęzorkiem. A tutaj to sobie stoja z Paja dosc swobodnie : [url]http://i54.tinypic.com/v5fres.jpg[/url]

[Filipki]

Lorek na tym zdjęciu pięknie pozuje, to niemal jak ślubny portret.

[Murka]

Pajcie nie zaczepia Lorka cały czas, poza tym wyżywa się nieco na psiakach poza wybiegiem (bo jest oczywiściw wypuszczana jak wcześniej i bardzo chętnie wraca do Lorka jak się tylko bramkę otworzy), także Lorkowi się krzywda nie dzieje. Dzisiaj nie wykopał żadnego dołu, czyżby był zajęty brykaniem z Pajcią? :cool3: Gorzej jak zaczną oboje kopać, bo Pajcia też ma ku temu zapędy... ;)

[Luna123]

Lorek to nieśmiały kawaler;) z nim najpierw trzeba pochodzić...;)
Pajcia super wesoła koleżanka:razz:

[agusiazet]

Przelałam moją wrześniową deklarację na Lorka!

[Dark Lord]

Z tymi kopaczami, moja Nora ostatnio koło budy też doły kopie jak najęta, a ziemię tak rozwala, że nie ma jak ich potem zasypać:roll::evil_lol:.

[Luna123]

Poprzedniczka Fryzi, to taaakie doły kopała pod drzewami, że kilka świerków 20-letnich musieliśmy podeprzeć... jedna osoba odgarniała gałęzie, żeby się druga dostała.

Ten typ tak ma;)

[Murka]

Póki co wykopalisk nie ma, ale nie cieszę się za wcześnie... Bo nie wiadomo kiedy nadejdzie dzień jak Lori i Paja się kapną, że mają wspólne zainteresowania :diabloti:

Pajcia mimo swej początkowej namolności bardzo fajnie się zachowuje wobec Lorka, nie dał się na wstępie rozbrykać, więc go już nie namawia. No i dzielnie mi towarzyszy przy pasieniu Lorka smakołykami (nie jest bezinteresowna, jej też coś skapnię, a poza tym może bezkarnie wylizywać mi ucho i nos ;) i dobrze, niech się Lorek uczy :eviltong:).

[Ra_dunia]

cudna z nich para :) Biedny Lorek, taki trochę skonsternowany zaistniała sytuacją ;) Non stop mu jakieś inne panny pod nos podtykają :)

[halcia]

No bo to po to zeby z którąs "chodził"...jak to wczesniej wspomniano.Lorus stateczny,hopsał pewnie nie bedzie,ale towarzyszyc moze sobie bedą.A nie kazde osobno.

[paulaPROFI]

fajnie sie te psiaki w duecie prezentuja:)

[Ra_dunia]

[quote name='paulaPROFI']fajnie sie te psiaki w duecie prezentuja:)[/QUOTE]
Fajne psiaki to i fajnie się prezentują ;)

[Murka]

Lori przede wszystkim jest dużo spokojniejszy, gdy ma towarzystwo innego psa. Czuje się jakby asekurowany :roll: nie lubi, kiedy cała uwaga skupia się na nim, np. często podchodzi do mnie bardzo blisko, gdy zajmuję się innym psem i udaję, że na Lorka nie zwracam uwagi.

[Ra_dunia]

Nieśmiałek jeden ;)

[Luna123]

nieśmiałek, ale i obserwator;)

[Murka]

Jesienne nastroje Lorkowe ;)

[IMG]http://i54.tinypic.com/5p4ocy.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/10zwe29.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/10n9a29.jpg[/IMG]

[IMG]http://i53.tinypic.com/dmspci.jpg[/IMG]

[IMG]http://i51.tinypic.com/2j0cysx.jpg[/IMG]

[Murka]

Jeszczę parę nastrojów ;)

[IMG]http://i51.tinypic.com/ixxxyu.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/2u880pl.jpg[/IMG]

[IMG]http://i51.tinypic.com/scta9v.jpg[/IMG]

[IMG]http://i52.tinypic.com/wwiwec.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/2eyusmg.jpg[/IMG]

[Murka]

[IMG]http://i56.tinypic.com/2yn5wsz.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.tinypic.com/16a1rvc.jpg[/IMG]

Cały czas przy zdjęciach towarzyszyła nam Pajcia... już się pogodziła chyba, że Lorek choć taki fajny miśkowaty, to nudziarz i nie da się namówić do zabawy :roll:
[IMG]http://i55.tinypic.com/mbhk5s.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.tinypic.com/295bkgo.jpg[/IMG]

Tak się Pajcia spracowała pomaganiem mi w pracy z Lorkiem, że aż się jej przysnęło ;)
[IMG]http://i56.tinypic.com/vnjchu.jpg[/IMG]

[agusiazet]

Fajnie widzieć Lorka niemalże na wolności:)

[halcia]

Prosciutkiego,odmienionego,nie drżącego...bo chyba juz nie drży?

[Murka]

Loruś już dawno nie drży. Ostatnich drgawek dostawał przy zaczątkach głaskania w boksie wewnętrznym.
On ogólnie czuje się dość pewnie, jest bardzo czujny, szczeka, podchodzi (i chodzi wzdłuż) krat z podniesionym ogonem, wygląda wówczas imponująco. Ale całą pewność siebie traci jak zobaczy aparat... Ostatnio i tak już się trochę przyzwyczaił i już lejzora nie chowa :lol:

Ostatnio miałam taką fajną sytuację: chodzę z Górką na smyczy, Górka przycupnęła przy ogrodzeniu Lorkowym, więc kucnęłam i ją głaszczę. A Lorek... podszedł do nas spokojnie i z zaciekawieniem powąchał Górkę przez kraty. To właściwie był pierwszy taki odruch odkąd jest na wybiegu.

A Maksiowi już odszczekuje i ząbki pokazuje :diabloti:

[agusiazet]

Na Lorim widać jaka wspaniała i wielka przemiana dokonała się w tym wielkoludzie! I wszystko to zasługa Murków i darczyńców Lorka, w schronisku mogłoby go już nawet nie być! Kasiu, niech piszą o hotelikach, co chcą, ale ja uważam, że Wasza praca jest ogromna i niezbędna!!!

[halcia]

A jak tam jego sprawy mieszkaniowe?Idzie łajza do budy jak pada?

[MagdaNS]

Powiem jedno: na jego pycholu widać, że jest szczęśliwy :)