Olbrzym Lori - co może zdziałać morze miłości i ogrom cierpliwości...

[3 x]

chyba Karmelka w metrze dzisiaj jest :)

tznnie jestem pewna czy to ta Karmelka od Lorka, ale tak mi wygląda :)

[Reno2001]

Zgadza się :) Karmelcia w Metrze. A tymczasem potrzebujemy dla niej wizyty przedadopcyjnej w Czerwińsku pod Płockiem i nijak nie możemy nikogo znaleźc :(

[diana79]

[SIZE=3][B]PILNE!!! POMOCY!!![/B] [B]SCHRONISKO KRAKOW ZALANE !!! POTRZEBNE DOMY TYMCZASOWE NA JUZ DO MOMENTU OPADNIECIA WODY W SCHRONISKU[/B]: [B]prosimy o przesylanie wiadomosci na dogomani !!!
[/B][/SIZE]

[url]http://www.dogomania.pl/threads/32052-Krak%C3%B3w-w%C4%85tek-pom.-plakat-rozlicz.-dla-ps%C3%B3w-i-kot%C3%B3w-bezd-w-KR-owie-LINKI-Pwp-str.-1/page1063[/url]

[Murka]

[FONT=Arial Narrow]No wygląda na to, że Lorkowi się zmieni koleżanka :cool3: Wreszcie ruszyło się coś w sprawie domku dla Karmelci :)

A Lori na szczęście obrożę ma luźną :) Sprawdziłam :p
Lorek jednak się trochę niepokoi jak się mu majstruje przy obroży, będę go powoli przyzywczajać przy każdym głaskaniu.
[/FONT]

[Ulka18]

Co ruszylo Murko? Mamy kogos do wizyty przedadopcyjnej?

[Murka]

Pisałam ogólnie, bo tu nie wszyscy wiedzą co i jak z Karmelką. Ale fakt jest taki, że pół roku u nas jest i nic się w jej sprawie nie działo, a teraz wreszcie chętny domek się zgłosił :) Wizyta będzie w niedzielę, nic chyba nie przyspieszymy.

Zaraz idę zapodać Lorkowi środek na pchły i kleszcze, jakbym się nie odezwała wieczorem to znaczy, że się to Lorkowi nie spodobało :evil_lol:

[eloise]

Murka, jesteś jeszcze z Nami? ;)

[halcia]

Spaceruje z Lorkiem na smyczy...

[Murka]

Hihi, jestem ;)
Bez problemu zakropiłam Lorka. Troszkę się tylko zaniepokoił. Mam nadzieję, że na 40 kg wystarczy :roll:

[MagdaNS]

No to dobrze Mureczko, że Loruś Cię nie zjadł na podwieczorek :). Podczytuję o jego kolejnych postępach i jestem pod niekończącym się wrażeniem Twoich psiejsko-czarodziejskich umiejętności :).

[halcia]

"ksiegowosć" lezy...nie mam głowy,nie ma mnie w domu,szukam Buni....:-(:-(:-(Czarujcie,trzymajce kciuki zaten biedny szkielecik....:-(:-(:-(

[Ra_dunia]

Halciu - trzymamy nieustająco...

Lorciu biedaku, Karmelcie ci zabrali. Kto ciebie teraz będzie oswajał? Chyba nie ma drugiej takiej tupeciary w hoteliku jak Karmelcia...

[MagdaNS]

No właśnie też się zastanawiam, kto teraz będzie socjalizował i objadał Lorusia :). Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś miła koleżanka :)
[B]Halciu[/B] nieustająco proszę św. Antoniego od spraw beznadziejnych żeby Bunia się znalazła...

[kaskadaffik]

Ciekawe jaka sunia wygra casting, spać przy takim security to zaszczyt :)

[koosiek]

[B]Proszę, zajrzyjcie na wątek trzech przerażonych szczylków, które nie dadzą sobie rady w schronie :([/B]

[url]http://www.dogomania.pl/threads/186565-Trzy-przera%C5%BCone-szczeniaki-przepadn%C4%85-w-ostrowskim-schronie[/url]...

[anciaahk]

O jaką Bunię chodzi, nic nie wiem?

Lori, Karmelcię Ci wywieźli, łobuzy. Gdzie Ty drugi taki charakterek znajdziesz?

[Murka]

Abbi już mieszka z Lorkiem i sprawdza się super. Sama co prawda Lorkowi do budy nie zagląda (dostawiliśmy małą budkę do boksu), ale jak mam smaczki to wcale się nie krępuje :diabloti:

Staram się przyzwyczajać Lorka do manipulowania przy obroży - niby mimochodem... ale nadal trochę się tego obawia.

Są już nasze panele ogrodzeniowe na wybieg dla Lorka :multi:
W końcu!!! Bo już mieliśmy zamawiać gdzie indziej :mad: Miały być za trzy tygodnie, a jakoś tak zeszło ponad dwa miesiące :shake:
Jutro mają nam przywieźć.

[agusiazet]

To ile potrwa budowa Lorkowego wybiegu?

A Abci to się też domek szykuje:)

[Murka]

Oto kraty :multi:

[IMG]http://i50.tinypic.com/fny2kz.jpg[/IMG]

Takiego ogrodzenia to chyba żadne pies nie przejdzie :cool3:
[IMG]http://i50.tinypic.com/i601fl.jpg[/IMG]

Był dzisiaj robotnik, który ma nam to wszystko złożyć do kupy, ale zapowiedział się za ok. dwa tygodnie dopiero :roll: przez ten czas postaramy się przygotować teren pod wybieg.

A oto faktura za panele:
[URL]http://i46.tinypic.com/16m7rxd.jpg[/URL]
Z tymże na fakturze uwzględnione są od razu 4 panele do wymiany krat w boksach zewnętrznych. Czyli na wybieg Lorka tylko 1272 zł.

Od razu umieszczam ostateczne rozliczenie z bazarku na Lorkowy wybieg:
sacred PIRANHA 19 zł
agada 61 zł
eski 51 zł + 0.50 zł (nadpłata)
Lawinka 53 zł
ludwa 93 zł + 5 zł (nadpłata)
pepsicola 18 zł
sleepingbyday 4 zł
Astaroth 30 zł
megii1 38 zł
halcia 49 zł
eloise 4 zł + 9 zł (nadpłata)
gosia02 22 zł
Ulka18 50 zł + 5,50 zł (nadpłata)
gosiaaa 30 zł
yoko100 13 zł
izzie1981 15 zł
Itinea 26 zł
becia66 46 zł
figomania 20 zł
Filipki 20 zł
majuska 10 zł + 1 zł (nadpłata)
aka_nina 9 zł
Mroowa 10 zł
[B]Razem: 712 zł!!!
[/B]

[kaskadaffik]

Super że Loruś już będzie mógł niedługo pobrykać :) :) :)
A jak Abi do domku pojedzie to pewnie następna koleżanka sie załapie , ależ Gość ma branie :)

[Ulka18]

W schronisku tez do budowy nowych boksow posluzyly takie panele. Bardzo dobre sa! Super, ze Lori juz za jakis czas sie przeniesie.

[halcia]

Super! Prztnajmniej jeden" podopieczny"/częsciowo/bedzie miał dobre warunki.Lorus,dawaj sie głaskac,manipulowac, na wszystko u Murki pozwalaj....

[Nutusia]

Czytam wątek Lorka regularnie i z zapartym tchem! To niesamowity "przypadek". Murko, masz wielkie szczęście, że możesz się przyczyniać i obserwować przemianę tego wspaniałego psa. Gratulacje i podziękowania należą się też Karmelce, która w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku grzeje już zadeczek w swoim domku. Nie wiem, co prawda, czy tam ma stały dostęp do parówek, ale myślę, że Państwo na wyłączność jej to w pełni rekompensują :) Pozdrawiam najserdeczniej i czekam na kolejne postępy Lorcia.

[kaskadaffik]

Przelałam rano pieniążki od Halci, 200 na wybieg i 300 na deklaracje, choc do sierpnia juz były :) :)
Lorku trzymamy kciuki za wybieg :)

[Murka]

[quote name='kaskadaffik']Przelałam rano pieniążki od Halci, 200 na wybieg i 300 na deklaracje, choc do sierpnia juz były :) :)
Lorku trzymamy kciuki za wybieg :)[/QUOTE]

Pieniążki już doszły :)
Teraz chyba wszystkie wpłaty będę sumować na comiesięcznym podliczeniu, bo brakuje mi czasu, aby wpisywać każdą wpłatę, która przyszła.

Z Lorkiem coraz lepiej, już się prawie siebie nie boimy, miziamy się i kiziami po całym ciałku i pewnie. Już wiem, że Lorek mnie nie capnie, co najwyżej zwieje. Ale póki co głaski się mu chyba podobają bo nie protestuje. Mogę mu już też spokojnie chwycić obrożę i potrzymać w ręce. Już prawie na to nie reaguje, jak tylko się niepokoi, to z powrotem go głasiam, daję smakołyki itp. Będę próbowała niedługo przyzwyczajać go do smyczy, tzn. najpierw musi się oswoić, że mam coś dyndającego w ręce, co robi "klik-klik", potem będę próbować udawać, że to "klik-klik" robię przy obroży. Jak sie z tym oswoi to będę próbować zapiąć obrożę. Póki co wszystko ładnie do przodu, więc wierzę, że i do smyczy się Loruś przyzwyczai. Ogólnie chyba zaczyna czaić, że mu nikt krzywdy nie chce zrobić.

Z innej beczki, to powiem Wam jaki z Lorka dowcipniś; co się tylko nowa miska pojawi w boksie, to ją zaznacza szczodrze oblewając moczem. Często robi też tak ze starymi miskami gdy się jakiś nowy pies pojawi na horyzoncie, który go szczególnie zaniepokoi. Chyba sobie wykombinował, że mocz w misce dłużej się utrzymuje i co za tym idzie jego zapach również :roll:
Ostatnio zmoczył tak miskę z suchą karmą - wsio do wyrzucenia... Namiętnie też wysypuje suchą karmę, nie ma szansy, aby miska z suchą karmą postała jeden dzień. Chyba się bawi w ten sposób :roll: Tamtą udało mu się obsikać i nie rozsypać, bo była "antywywrotkowa", taka z szerokiem spodem, człowiek ma problem, aby ją wziąść ;) Jedzonko gotowane ma u Lorka ulgę, ale też nie zawsze. Jak ma humor nasz olbrzymek, to cały ryż z mięsem leży na betonie.
Nie można się nudzić z naszym Lorusiem ;)