aneta355 Posted November 5, 2009 Posted November 5, 2009 Lorek uciekinierze, zaglądam do Ciebie. Jestem dobrej myśli, Ty potrzebujesz czasu, na szczęście trafiłeś do opiekunów którym cierpliwości nie brakuje :p Quote
yoko100 Posted November 5, 2009 Posted November 5, 2009 Mysle ze Lori nas jeszcze zaskoczy i na smyczy bedzie chodzil:D:D: Quote
halcia Posted November 5, 2009 Posted November 5, 2009 Nie wiem na ile,ale tez wierze,ze sie osmieli i zaufa:lol: Quote
halcia Posted November 6, 2009 Posted November 6, 2009 A co tam u Lorka?Podaje juz łape?:eviltong: Quote
Murka Posted November 6, 2009 Posted November 6, 2009 Dziś znów wylazł do mnie zawołany, tylko wpadł do przedsionka Gucio i go obdziamgolił :mad: i Lori dał nura z powrotem do budy. Takiej pchły się wystraszył :shake: Quote
Cantadorra Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 Na szczescie i do "pchel" idzie sie przyzwyczaic :evil_lol: Quote
kaskadaffik Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 Ale chyba ta pchełka niedługo do domku skacze, o ile się orientuję:multi: Lorku jak Ty wszystkie cioteczki uszczęśliwiasz sobą, że jesteś taki do ludzi jak nikt sie nie spodziewał. Miełeś byc strachulec, a jesteś superaśny:loveu: Quote
Pliszka Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 Dawno nie byłam u Loriego. Fajnie, że nabiera zufania :) Trzymam kciuki za dalsze postępy! Nie bój się psiaczku! Dzięki kochanym cioteczkom już nic Cię złego nie spotka! :loveu: Quote
Murka Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 Lori znów do mnie dziś wylazł, przyglądał się z zaciekawieniem jak się Pućka wywala brzucholem do góry żeby ją głaskać, uciekł wystraszony pojawieniem się innego psa. Potem wychylił się z budy i dłuugo patrzył na mnie, słuchał co mówię, potem tylko jednym okiem łypał i się schował. Jaki on jest śmieszny :loveu: Mam wrażenie, że bardziej niż człowieka to boi się innych psów :roll: [B]Przyszły wpłaty: 30 zł Krysia z molosów 10 zł Dark Lord 15 zł agusiazet 100 zł LACRIMA [/B] Quote
halcia Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 Jak podgladał Pucke i mu sie to podobało,to moze sam sie wywróci kołam do góry za niedługo:eviltong:A jakby to tak zorganizowac,zeby inny pies go nie przestraszył,zeby mógł zaciekawony fajną sytuacja postac dłuzej??Musze sie kiedys z kims wybrac i pogadac z nim godzinke,on mnie mysle zapamietał.... Quote
Dark Lord Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 A czy Lorek choć trochę macha ogonem, albo w górze chociaż trochę trzyma? Quote
Murka Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 Machanie ogonem to chyba jeszcze za duży wymóg dla Lorka :lol: Ale ogólnie jest dobrze. I mam wrażenie, że boks w jakim jest służy mu lepiej niż taki na otwartej przestrzeni. On boi się szczekających psów itp., na zewnątrz na pewno wciąż coś by go oszczekiwało i bałby się pokazywać. A tam gdzie jest przez większość czasu ma ciszę i spokój. Zaczyna się pokazywać, przestał kopać w linoleum :cool3: więc chyba mu służy to miejsce :roll: [B]halciu[/B], ja gadam do niego... ale on musi mieć humor, żeby się pokazać. Czasem przyłapię go gdy jest poza i wtedy nie ucieka przede mną, tylko sie patrzy, albo się schowa i zaraz znów wyjdzie. Regularnie dostaje smakołyki, gryzaki, kiełbaskę itp. Apetyt ma ogromny, wsuwa zarówno ryż z kurczakiem jak i suchą karmę. Musimy mu dorzucić siana do budy, bo dużo wyrzucił poza (przy wychodzeniu). Zastanawiamy się jak to zrobić, żeby nas przy tym nie zjadł :evil_lol: Quote
Ulka18 Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 Lori chyba ma dosc halasu po dlugim pobycie w schronisku i nieustannym dziamaniu 500 psich gardel. Teraz delektuje sie cisza i spokojem. Apetyt zawsze mial duzy, pamietam jego miske z boksu, najwiekszy rozmiar jaki byl dostepny :razz: Quote
MagdaNS Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 Oj Lorusiu, socjalizuj się z cioteczką Murką, bo to najlepsiejszy człowiek na świecie :loveu: Przy okazji zapraszam kochane cioteczki na mój debiut bazarkowy - mini-bazarek kosmetyczny na mieleckie psiaki w hoteliku u Murki: [url=http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=13469117#post13469117]Mini-bazarek kosmetyczny na mieleckie psiaki w hoteliku u murki do 16.11. - Dogomania Forum[/url] Quote
Murka Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 Lori wczoraj jak na dużego faceta przystało, obszczekał ostro drugiego dużego faceta, który mu się zaplątał pod boksem :cool1: A dzisiaj Lori kilka razy do mnie wyszedł pod same kraty :crazyeye: Ja stałam ok. metr od krat, a Lori wystawił łeb, wylazł, podszedł powoli pod kraty, cofnął się, schował, znów wystawił łeb, znów podszedł do krat, wyprostował się, postał chwilkę, znów się schował i tak parę razy. Przypatrywał się jak głaskam Kurusia... Była w jego oczach ogromna ciekawość i spokój :cool3: Bałam się ruszyć, żeby się nie wystraszył, ale na przykucnięcie nie zareagował w ogóle. Gadałam dużo, próbowałam powoli wyciągnąć rękę, ale speszył się nieco. Quote
halcia Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 On podpatruje i to dobrze.Kolosik juz czuje ,ze głaskanie to cos fajnego,tylko przełamać sie jeszcze nie umie.Własnie dobrze,ze takie sytuacje widzi,bo wyczuwa zadowolony nastrój głaskanego psa.On nas jeszcze mile zaskoczy:lol: Quote
Becia66 Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 czyli małymi kroczkami do przodu.....:razz: Quote
kaskadaffik Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 Ale Lorek prawie codziennie nas takimi miłymi zachowankami zaskakjue i pociesza. Śliczny piesek, śliczny:loveu: Quote
yoko100 Posted November 11, 2009 Posted November 11, 2009 nowy bazar na mielczaki i szydłowieckie zrobiony zapraszamy wszystkie cioteczki:evil_lol: sa rózne rozmiary ubrań tym razem:cool3: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/extra-ciucholad-torebka-ramki-ksiazki-slon-itp-na-szydlowiec-mielec-do-20-11-09-a-173393/[/URL] Quote
yoko100 Posted November 11, 2009 Posted November 11, 2009 Lorus sie napatrzy na glaski i niedlugo tez bedzie chcial:p Quote
halcia Posted November 12, 2009 Posted November 12, 2009 Ciekawe ile tym głaskom bedzie sie musiał przygladac,az sam pozwoli.Słuchajcie,gdyby on sie kiedys kołami do góry wywrócił do głakania to wymiekniemy totalnie{pewnie,ze to z rok moze potrwac!]ale nic nie jest niemozliwe.Niech sobie ten duzy łepek przekombinuje wszystko...ale i te zmiany bardzo ciesza:loveu: Quote
Murka Posted November 12, 2009 Posted November 12, 2009 Dziś Lori nas kolejny raz zadziwił. Zawsze jak słyszał TZa, to uciekał, ogólnie boi się mężczyzn, poza tym TZ kojarzy mu się z łapanką... Dzisiaj razem byliśmy pod boksem Loriego. Najpierw widział tylko mnie, wychylił się z budy i sobie patrzył jak głaskam Karmelkę. Przykucnęłam, aby zminimalizować jego strach. Zza drzwi wychylił głowę TZ, pierwszy raz było mu dane widzieć jak Lori wychyla się z budy :cool3: Ja cały czas gadałam, Lori nie speszył się mimo, że zobaczył TZa. TZ zaczął głaskać mnie po głowie i dał mi buzi w policzek, tak pokazowo, żeby pokazać przyjazne nastawienie do mnie ;) Wówczas Lori wylazł z budy :crazyeye: Podszedł do krat, popatrzył na nas, na TZa, zawachał się, szczeknął niepewnie jeden raz i powoli się schował. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.