Jump to content
Dogomania

Malutki Kazik,piesek bez oczka traci dom,nie ma się gdzie podziać


Recommended Posts

Dnia 25.02.2024 o 10:08, Poker napisał:

Może te 200 gr nie odegra wielkiej roli? Na chudego nie wygląda, może go ciut odchudzić? 🙂

Wg weta jest "spuchnięty", bo był nieprawidłowo żywiony, pewnie jakieś resztki ze stołu. Na pewno jeszcze trochę zgubi, jak zacznie jeść normalnie. Jest postury pekińczyka, więc taki mikro pies. Ogólnie bardzo fajny i zabawny. 

Jest zaczipowany i ma książeczkę z wpisami z roku 2018, więc kawał czasu, ale kiedyś ktoś się nim zajmował. Niekastrowany. Bardzo posłuszny i grzeczny, spał na łóżku. Super dogaduje się z psami, kotów się boi, ale szybko łapie kontakt. Zachowuje czystość i umie chodzić na smyczy. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.02.2024 o 10:08, Poker napisał:

Może te 200 gr nie odegra wielkiej roli? Na chudego nie wygląda, może go ciut odchudzić? 🙂

Może nie wygląda,ten psiak nie miał ruchu,robił i sikał pod siebie,bo ta kobieta nie maiała czasu wyprowadzać go na spac ery zajmując si edziećmi

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.02.2024 o 01:49, Poker napisał:

To może malutka, która przyjedzie z Ukrainy?

Mała przyjeżdża do nas na Śląsk, a dom jest chętny nad morzem. Rozmawialam z pania, bo proponowałam już moja szczeniorke yoreczkę z urazem lapki, ale problemem jest transport przez całą Polskę.  Pani już nie odezwała się.  

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.02.2024 o 13:06, Jaaga napisał:

Mała przyjeżdża do nas na Śląsk, a dom jest chętny nad morzem. Rozmawialam z pania, bo proponowałam już moja szczeniorke yoreczkę z urazem lapki, ale problemem jest transport przez całą Polskę.  Pani już nie odezwała się.  

Z nami zawsze jest ten problem - transport. Z tym "nad morzem" to Jaaga przesadziła, mamy 60 km do morza ale to dalej jest bardzo daleko.

Jaaga, koleżanka się do Ciebie nie odezwała bo podobno miałaś pokazać psiaka ludziom, którzy do Ciebie mieli przyjechać. Obie zrozumiałyśmy, że raczej yoreczka nie dla nas. Zresztą dobrze się stało bo udało mi się koleżankę przekonać, że szczeniak czy nawet młody psiak to nie dla niej. Ona jest emerytką, powinna się dużo ruszać ale bez przesady. Ostatnio oglądałyśmy w naszym schronisku taką 7 letnią sunię i była zdecydowana ją wziąć ale było kilka domów chętnych na tą sunię i Lucynka jej nie dostała.

Jeśli psiak mógłby wg Was mieszkać w bloku ale 3 piętro / schody  są takie niższe niż normalnie ale są / i udałoby się jakoś zorganizować transport, może nie do samego Szczecina ale gdzieś w niedaleką odległość - resztę dałybyśmy raczej radę podjechać / to chętnie koleżance go pokażę.

Myślę, że mógłby wpaść jej w oko.

 

Moja 2 kilowa ciułałka wchodzi po schodach donas na 4-te piętro. Nasz super zaufany wet, którego specjalnością jest ortopedia powiedział mi, że jak Agusia chce wchodzić to niech wchodzi :). To tak a'propo tych schodów :).

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.02.2024 o 20:00, AlfaLS napisał:

Z nami zawsze jest ten problem - transport. Z tym "nad morzem" to Jaaga przesadziła, mamy 60 km do morza ale to dalej jest bardzo daleko.

Jaaga, koleżanka się do Ciebie nie odezwała bo podobno miałaś pokazać psiaka ludziom, którzy do Ciebie mieli przyjechać. Obie zrozumiałyśmy, że raczej yoreczka nie dla nas. Zresztą dobrze się stało bo udało mi się koleżankę przekonać, że szczeniak czy nawet młody psiak to nie dla niej. Ona jest emerytką, powinna się dużo ruszać ale bez przesady. Ostatnio oglądałyśmy w naszym schronisku taką 7 letnią sunię i była zdecydowana ją wziąć ale było kilka domów chętnych na tą sunię i Lucynka jej nie dostała.

Jeśli psiak mógłby wg Was mieszkać w bloku ale 3 piętro / schody  są takie niższe niż normalnie ale są / i udałoby się jakoś zorganizować transport, może nie do samego Szczecina ale gdzieś w niedaleką odległość - resztę dałybyśmy raczej radę podjechać / to chętnie koleżance go pokażę.

Myślę, że mógłby wpaść jej w oko.

 

Moja 2 kilowa ciułałka wchodzi po schodach donas na 4-te piętro. Nasz super zaufany wet, którego specjalnością jest ortopedia powiedział mi, że jak Agusia chce wchodzić to niech wchodzi :). To tak a'propo tych schodów :).

 

Widocznie Twoja znajoma nie zrozumiała mnie. Oczywiście dalabym ją do adopcji,  przecież sama na dogo ją proponowałam. Wspominalam pani, że chcę ją pokazać klientom, wiec prosilam o decyzje w ciągu tygodnia, zanim oni przyjadą. Po prostu nie jestem w stanie załatwić transportu przez całą Polskę.  Mała jest z nami.  Z tego samego powodu inny pies od nas tak samo nie wchodzi w grę. 

Przy tym psiaczku jest kilka osób zaangażowanych, mają kontakty, wiec na pewno łatwiej znaleźć transport. Może akurat jemu jest pisany ten dom.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.02.2024 o 20:00, AlfaLS napisał:

Z nami zawsze jest ten problem - transport. Z tym "nad morzem" to Jaaga przesadziła, mamy 60 km do morza ale to dalej jest bardzo daleko.

Jaaga, koleżanka się do Ciebie nie odezwała bo podobno miałaś pokazać psiaka ludziom, którzy do Ciebie mieli przyjechać. Obie zrozumiałyśmy, że raczej yoreczka nie dla nas. Zresztą dobrze się stało bo udało mi się koleżankę przekonać, że szczeniak czy nawet młody psiak to nie dla niej. Ona jest emerytką, powinna się dużo ruszać ale bez przesady. Ostatnio oglądałyśmy w naszym schronisku taką 7 letnią sunię i była zdecydowana ją wziąć ale było kilka domów chętnych na tą sunię i Lucynka jej nie dostała.

Jeśli psiak mógłby wg Was mieszkać w bloku ale 3 piętro / schody  są takie niższe niż normalnie ale są / i udałoby się jakoś zorganizować transport, może nie do samego Szczecina ale gdzieś w niedaleką odległość - resztę dałybyśmy raczej radę podjechać / to chętnie koleżance go pokażę.

Myślę, że mógłby wpaść jej w oko.

 

Moja 2 kilowa ciułałka wchodzi po schodach donas na 4-te piętro. Nasz super zaufany wet, którego specjalnością jest ortopedia powiedział mi, że jak Agusia chce wchodzić to niech wchodzi :). To tak a'propo tych schodów :).

 

Zawsze można zrobić bazarek transportowy i może uda się znaleźć kogoś kto odpłatnie zawiezie psinkę. Jakby co dajcie znać, zrobię bazarek. Tylko proszę o pw, bo ostatnio jestem na Dogo z doskoku

Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.02.2024 o 08:01, DORA1020 napisał:

Kazik trafił pod opiekę Kudłatego Przyjaciela.Za co bardzo im dziekuję❤️

Miał leczony stan zapalny,zostanie wykastrowany,i chyba szykuje się domek.

To dobra zmiana dla Kazika. Super  🙂 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Nie mam dobrych wieści - Kazio nie żyje 😞

Znalazł fajny domek, było już po wizycie, niestety pojawiły się okropne wymioty, brak apetytu i podczas wizyty u weta wyszedł dodatni test na parwo. Mimo podania surowicy niemalże od razu, piesek nie dał rady. Nie był nigdy w życiu szczepiony i nie był w zbyt dobrej kondycji. Do tego miał bardzo osłabioną odporność - miał taką zmianę na pysiu wywołaną grzybem, i wet powiedział, że jest to typowe u piesków z niską odpornością. To jego ostatnie zdjęcie 😞

Brak opisu.

Brak opisu.

Koszt leczenia wyniósł prawie 600 zł, przelałam na szybko 70 od siebie, bo dziewczyny naprawdę dały z siebie wszystko żeby Kaziowi pomóc i nie odmówiły zabrania go mimo przepełnienia. Gdyby ktoś chciał jeszcze pomóc bardzo proszę, podam dane. One tam mają bardzo dużo zwierząt i też ledwo sobie radzą. Pytałam - żaden inny pies nie zaraził się, ale nie mogą teraz pomagać szczeniakom, na szczęście zrobiły mały zapas surowicy. 

image.thumb.jpeg.064da2343b9d73f5e0fa768f0f8347ec.jpeg

Tak bardzo żal że nie udało się a miał już dom, który na niego czekał

Link to comment
Share on other sites

😢
maluszku maluszku o matko ...
odpoczywaj od podlosci odpoczywaj tam a twoi poprzedni,, wlasciciele,, te nędzne ,,ludziska,,-niechaj zostaną sami w chorobie str...           
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.03.2024 o 17:21, Nesiowata napisał:

Pech... Podaj nr konta.

 

Dnia 12.03.2024 o 18:05, agat21 napisał:

Tak bardzo żal kolejnego zmarnowanego i straconego życia. Gabusiu, podaj namiar na przelew. Nie będzie to wielka kwota, ale chociaż grosik chcę wpłacić.

 

Dnia 12.03.2024 o 17:53, Nadziejka napisał:
😢
maluszku maluszku o matko ...
odpoczywaj od podlosci odpoczywaj tam a twoi poprzedni,, wlasciciele,, te nędzne ,,ludziska,,-niechaj zostaną sami w chorobie str...           

Dziękuję Wam bardzo ❤️ tak, bardzo żal, gdyby nie to paskudne życie jakie miał na pewno ta historia miałaby dobre zakończenie. Mógł się tylko się króciutko nacieszyć fajnymi warunkami i jedzonkiem. :< 

Link to comment
Share on other sites

Zal,wielki smutek,serce boli,nie udało się😥,a taki był wesoły,mimo takiego parszywego zycia ,jak go zabieralismy podskakiwał,cieszył się ze spacerku,tak bardzo ufał. Nigdy,przenigdy nie pomyślałabym,że to się tak zakończy.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.03.2024 o 19:47, elik napisał:

Biedny piesio  😰  Kolejna bezsensowna śmierć u progu nowego, dobrego życia. Żegnaj pieseczku   😭

Też proszę o nr konta.

 

Dnia 12.03.2024 o 20:42, Jo37 napisał:

Biedny psiak. Dlatego tak ważne jest szczepienie na dzień dobry.

Podajcie numer konta. Wpłacę choć trochę.

Bardzo Wam dziękuję, już wysyłam.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...