Jump to content
Dogomania

Odi, pies który nie ma w życiu szczęścia bardzo prosi o pomoc.


Recommended Posts

Dnia 18.05.2022 o 09:47, elik napisał:

 

Jak będzie ogłaszany posypią się telefony. Nie będzie się mógł opędzić od chętnych do adopcji

Jestem realistką. Posypią się telefony, ale nie chętni po usłyszeniu jakie chłopak ma problemy zdrowotne. Życzę mu , żebym się myliła.  i wtedy odszczekam 🙂

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.05.2022 o 18:56, Poker napisał:

Jestem realistką. Posypią się telefony, ale nie chętni po usłyszeniu jakie chłopak ma problemy zdrowotne. Życzę mu , żebym się myliła.  i wtedy odszczekam 🙂

Problemy są na pewno poważne i mogą odstraszać, ale samo brzmienie schorzenia jest chyba gorsze od codzienności z takim cudownym stworzeniem, jak Odi. Jego sposób chodzenia jest (pomijając przyczynę) taki taneczny, pocieszny, podobnie, jak "poślizgi na zakrętach" w biegu. Gubienie kupek zdarza się rzadko, on naprawdę zachowuje czystość, a jeśli czasem wpadka się zdarzy, to właśnie mimowolnie. U mnie zdarzyło się to może 4 - 5 razy i to pod drzwiami, przy "starcie", no i ten jeden raz u wetki na widok kota 😉 teraz już przywykł do Mruczka i choć wciąż bardzo chciałby się z nim "zaprzyjaźnić", to wizyty są już bez niespodzianek. 

Martwi mnie to, że nie tyje, choć może dla obiektywnej oceny dzisiaj się zważymy w gabinecie przy okazji zakrapiania uszu, o ile na sofie przy wadze nie będzie leżał Mruczek (bojowy kot na psy ;))

Trochę czasowo nie nadążam, wczoraj 2 godziny siedziałam przy Borysku w gabinecie, kroplówka też dzisiaj 😞

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.05.2022 o 08:16, mari23 napisał:

Martwi mnie to, że nie tyje, choć może dla obiektywnej oceny dzisiaj się zważymy w gabinecie przy okazji zakrapiania uszu,

Mari, a mogłabyś zapytać jeszcze raz pani doktor czy powinniśmy zrobić jeszcze jakieś badania w związku z układem pokarmowym ? Martwę się tymi wcześniejszymi wynikami wątrobowymi, no i skoro jeszcze nie tyje .... Zapytasz ?

Ciepłe myśli dla Boryska ... i dla Ciebie też, tak ciężko jak nasz pies choruje 😞  

Link to comment
Share on other sites

Przywitam się i nadrobię zaległości , już dwa dni jak wróciliśmy i nie zajrzałam nawet na dogo ,  wczoraj prawie cały dzień brałam udział w dziwnej historii ratowania jęczącego od tygodnia  psa w zamkniętym mieszkaniu, cała batalia trwała kilka godzin , 6-7 a ja nie mogę się pozbierać do dzisiaj , jeszcze nie wiem nawet jak to się może zakończyć ??? postaram się skrócić najbardziej jak to możliwe a opisać warto bo to pouczająca historia , rano zadzwoniła do mnie pani , która ...słyszała że mogę pomóc w ratowaniu pieska ,który od kilku dni jęczy , skowyczy w dzień i w nocy ,ponieważ trwa to już ok tygodnia , trzykrotnie była nawet policja ale nie ustaliła skąd dochodzą piski i odjechali ,właśnie sąsiedzi ustalili numer mieszkania i pani wyraźnie słyszy że piski słabną , pewnie pies jest głodny , odwodniony i osłabł a właścicielowi pewnie coś się stało bo nikt nie otwiera , okazało się nawet że mieszkający obok młody student był w nocy dwa razy i też nikt nie otwierał a ponieważ piesek jeszcze więcej zawodził postanowił już nie przychodzić!  nakręcona tymi "słabnącymi piskami" ( wykonałam kilkadziesiąt telefonów, policja ,schronisko , wspólnota itp i nic, żadnej pomocy)   w końcu  poprosiłam o pomoc radio rfm (czwarta władza ma władzę!)  i w ciągu godziny , przyjechała policja , straż pożarna, weszli do mieszkania , sąsiedzie zaopiekowali się sunią , wyprowadzili ją na spacer bo jak zobaczyła ludzi piszczała i załatwiała się 1 i 2 pod siebie i przez cały korytarz, tworzyła żółte i brazowe kałuże a pani administrator ustaliła telefon do właścicielki mieszkania , która okazało się jest w pracy i wróci za około 2godziny.... nie zdążyłam jeszcze przemyśleć całej tej przedziwnej "akcji"  , ponieważ odwiedziła mnie pani Odiego , i tu znowu jakieś chyba nieporozumienie opiszę może późnej całe spotkanie , bo następne silne emocje pani tak płakała że nie wiedziałam co mam robić?  a  czuję że moje ciśnienie jest mocno poza granicami normy a właśnie p doktor zmieniła mi leki .....

 

Link to comment
Share on other sites

Aniu kochana nie trzymaj nas już dłużej w niepewności. Powiedz co z pieskiem, który był zamknięty kilka dni i czemu był zamknięty, skoro jego pani normalnie funkcjonuje - chodzi do pracy.   No i co z panią Odisia., o co chodzi?

Link to comment
Share on other sites

Elu,kochana , niewiele się dowiedziałam dzisiaj spokój , mąż tak mnie prosił ,żeby tam nie iść ,że nie poszłam ani wczoraj wieczorem , ani dzisiaj , wczoraj jeszcze rozmawiałam z jedną z sąsiadek , która powiedziała ,że było ciemno i cicho , tak jakby nie było nikogo w domu lub spali?  dzisiaj natomiast , sąsiadka mówi ,że widzi tam trzy osoby , które chodzą po mieszkaniu ,natomiast pieska nie słyszy, powiedziała mi ,że wczoraj jak wróciła z sunią ze spaceru to policjanci z powrotem zamknęli ją w mieszkaniu , zatrzasnęli drzwi i powiedzieli ,że jeśli pani nie wróci za dwie godziny i sunia będzie piszczeć to ,żeby dzwonić na policję , sąsiadka powiedziała ,że stała chwilę pod drzwiami jak je policja zatrzasnęła i sunia ... nie piszczała! ... dziwne to wszystko , może jutro przestanie mnie ta głowa tak boleć to pójdę , pokręcę się i zobaczymy? w poniedziałek obiecałam sąsiadom że będę rozmawiać z panią administratorką ,chodzi o taką nieformalną rozmowę-opinię o tej osobie czy były jakieś skargi?  czy wie gdzie pracuje? czy mieszka sama? ... szkoda suni , przecież...

Jeśli chodzi o panią Odiego to następna "chora sytuacja"  prosiła o zdjęcia ,jak przyszła to akurat zajrzałam na dogo , widziałam śliczne fotki Odusia, pomyślałam ,że pokażemy jaki jest szczęśliwy , jak pięknie wyglada i że się ucieszy... poprosiłam panią do komputera i pokazałam zdjęcia ,najpierw wyraźnie się ucieszyła ,jak zobaczyła Odusia w kołnierzu , zapytała po co to? powiedziałam ,ze po kastracji i się zaczęło! ... jak to drugi raz? przecież był kastrowany? co się dzieje? pani Aniu co  robicie?  czułam że się czerwienię , to cholerne ciśnienie pewnie mi podskoczyło co jeszcze bardziej mnie denerwowało! jak zobaczyłam w lustrze to byłam taka czerwona jak burak , jakby mnie ktoś wrzątkiem polał , pani patrzyła na mnie i myślę ,że mi nie wierzyła ,że myślała że coś kłamię , zaczęła się cała trząść , płakała na cały głos i pomimo ,że próbowałam ją uspokoić to widziałam ,że była cała roztrzęsiona , na szczęście ktoś przyszedł i powiedziałam ,że odezwę się do niej i spokojnie porozmawiamy bo teraz nie czuję się najlepiej... powiedziała ,że przyjdzie jutro , muszę jej p prostu wszystko na spokojnie wyjaśnić bo czuję się z tą sytuacją co najmniej niekomfortowo . 

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie dziwna sytuacja i jedna i druga  😞
Dziwna sprawa. Pani chodzi do pracy, a psa nie wyprowadza?  To podpada pod znęcanie się nad zwierzęciem i jest karalne!

Z byłą panią Odisia też niezrozumiałe.  Nie wiedziała, że Odiś nie był kastrowany? To nie suczka , żeby nie można było sprawdzić "na oko".

Link to comment
Share on other sites

Pisałam, że pani Odisia miała informację, że był kastrowany. Obie się dziwiłyśmy dlaczego w takim razie próbuje pokryć cieczkującą sunię wnuczki.

anica, pani jest przekonana, że Odiś jest w DS u pani Beaty. Może lepiej nie wyprowadzaj jej z błędu.Niech tak zostanie.

Co najwyżej powiedz jej , że wet zalecił kastrację przed dalszą diagnostyką łapek. Myślę, że tak będzie najlepiej.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.05.2022 o 20:52, Poker napisał:

Pisałam, że pani Odisia miała informację, że był kastrowany.

Czy była pani Odisia nigdy go nie kąpała, nie wyczuła, że ma jądra?  Przecież to nie niedojrzała dziewczynka, która nie ma pojęcia jak wyglądają genitalia. Dla mnie to dziwne, chyba, że było wyjaśnienie, a ja nie doczytałam, albo zapomniałam.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o tę sytuację z zamkniętą sunią to jeszcze mogę tylko sprawdzić w poniedziałek u naszej pani administrator czy zna tę osobę? czy były skargi ? i chodzić w tamtą stronę na spacerki z moją sunią i spróbować porozmawiać ale jednak do domu nie pójdę ! tak zdecydowaliśmy , widzę że sąsiedzi są mocno zaniepokojeni zaistniałą sytuacją i będą się również przyglądać, no cóż rozczarowana jestem podejściem , naszych służb , np policji , straży pożarnej?  taka akcja wg mnie wymagała by wyjaśnienia ... co najmniej ?  od właścicielki a tu nic? zostawiam to , bardzo dużo zdrowia mnie to kosztowało a tu jeszcze nie do końca udało mi się coś zrobić z tą bitą wcześniej sunią , chociaż już wytropiłam właściciela i widuję ich czasem , mam pomysł na rozwiązanie ale muszę najpierw znaleźć jej jakiś domek , sunia się do schroniska nie nadaje , nasze Wrocławskie jest zresztą przepełnione tymi biedactwami z Ukrainy , dramat...

Wracamy do Odisia , który te problemy gastryczne miał już dużo wcześniej!  bo jak się okazuje , pani teraz zgłasza że dość często ,po zjedzeniu posiłku ,zaraz biegł na balkon i zwracał , wszystko mówi , dosłownie wszystko!  oczywiście najczęściej był karmiony ... kaszą z wątróbką /bo ją uwielbiał , tak twierdzi pani /  ale często dostawał również inne "ludzkie przysmaki czy resztki ze stołu / karmy nie bo "nie chciał nawet spojrzeć "  w mojej ocenie to pani ,naprawdę nie ma pojęcia ,ani o psiej anatomii ani o opiece czy żywieniu psa , po prostu ... nie ma!!!   na pytanie dlaczego Odiś nie był zaszczepiony?   przecież ta pani , mówiła że ma wszystkie szczepienia!  co roku?   a po co?  , mówię miała pani iść z nim do lekarza , mówię to by wszystko powiedział , przecież ustaliliśmy ,że nie będzie pani musiała zapłacić!  ... a tak się tylko mówi a później lekarz będzie chciał pieniądze!  mniej więcej ,tak wyglądają nasze rozmowy!  nie ma sensu wszystkiego opisywać!  raczej cieszyć się ,że Odiś został zabrany bo jestem przekonana że skończyło by się to dla niego źle! Ci ludzie nie mają pojęcia o opiece nad psem / pani , córka , wnuczka bo też były / powstała chora sytuacja , kiedy wszyscy są niezadowoleni!  myślę że nie ma co roztrząsać , to nic nie zmieni!!  ja to kwituję , tak - ludzie sobie , dadzą radę! mi najbardziej chodzi o psa!!!   a pies jest zaopiekowany u Marii i ma tam wszystko co najlepsze dla niego i to widać na jego uśmięchniętym pycholu 🙂

Eliczku najlepiej będzie dla mnie teraz jak wrócę do normalności i zabiorę się do roboty!  slij mi adres gdzie mam wysłać fanciki , część zrobiłam , trzeba dokończyć bo Poker dała tego naprawdę dużo a przecież potrzebujemy tych pieniążków bardzo , bardzo! 🙂 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.05.2022 o 11:14, anica napisał:

Eliczku najlepiej będzie dla mnie teraz jak wrócę do normalności i zabiorę się do roboty!  slij mi adres gdzie mam wysłać fancik

Musimy się dogadać telefonicznie, bo ja teraz część tygodnie w Kraku, a część na działce więc tak musimy trafić, żeby fanty dotarły na właściwe miejsce o  właściwym czasie  🙂

Link to comment
Share on other sites

 

Wczoraj otrzymałam wiadomość, że kolejna sunia uratowana przez Basię - Lola - potrzebuje pomocy ....

Wiem że to wątek Odisia, ale sunia też jest sierotą po Basi i pomyślałam, że Odiś użyczy   Loli trochę miejsca ....

Lola jest bardzo wycofana, nie nadaje się na chwilę obecną do adopcji, nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie się nadawać ..... Nie miała watku, Basia sama znalazła jej sponsora i umieściła w DT, lecz osoba finansująca pobyt Loli może to robić tylko do lipca br. Sunia nie może wrócić do schroniska, nie wytrzymałaby tego, już podczas pierwszego pobytu nie dawała sobie rady, dlatego Basia szukała dla niej ratunku.

Mam nadzieję że ktoś zechce wesprzeć Lolę w jakikolwiek sposób .... wiem że ostatnio wszystkim jest żyje się ciężej, a z każdej strony prośby o pomoc, ale jak zostawić Lolę samą .....

Mam też nadzieję, że darczyńcy którzy przekazali wpłaty na moje konto dla psiaków Basi, zgodzą się by skorzystać z nich na wsparcie dla Loli. -

taki jest stan konta na dzień 22.05.2022r. -  2529 zł

Umieściłam ten wpis także na wątkach maleństw ze schronu i Sabinki, bo to też wątki sierot po Basi ....

Jeśli ktoś może pomóc, to bardzo proszę ....

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.05.2022 o 14:08, elik napisał:

Musimy się dogadać telefonicznie, bo ja teraz część tygodnie w Kraku, a część na działce więc tak musimy trafić, żeby fanty dotarły na właściwe miejsce o  właściwym czasie  🙂

To wędrujesz prawie tak samo jak my , ja najchętniej uciekła bym z Wrocławia na stałe, Jasne że zadzwonię , Eliczku może dzisiaj po 15?  

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.05.2022 o 09:44, limonka80 napisał:

 

Wczoraj otrzymałam wiadomość, że kolejna sunia uratowana przez Basię - Lola - potrzebuje pomocy ....

Wiem że to wątek Odisia, ale sunia też jest sierotą po Basi i pomyślałam, że Odiś użyczy   Loli trochę miejsca ....

Lola jest bardzo wycofana, nie nadaje się na chwilę obecną do adopcji, nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie się nadawać ..... Nie miała watku, Basia sama znalazła jej sponsora i umieściła w DT, lecz osoba finansująca pobyt Loli może to robić tylko do lipca br. Sunia nie może wrócić do schroniska, nie wytrzymałaby tego, już podczas pierwszego pobytu nie dawała sobie rady, dlatego Basia szukała dla niej ratunku.

Mam nadzieję że ktoś zechce wesprzeć Lolę w jakikolwiek sposób .... wiem że ostatnio wszystkim jest żyje się ciężej, a z każdej strony prośby o pomoc, ale jak zostawić Lolę samą .....

Mam też nadzieję, że darczyńcy którzy przekazali wpłaty na moje konto dla psiaków Basi, zgodzą się by skorzystać z nich na wsparcie dla Loli. -

taki jest stan konta na dzień 22.05.2022r. -  2529 zł

Umieściłam ten wpis także na wątkach maleństw ze schronu i Sabinki, bo to też wątki sierot po Basi ....

Jeśli ktoś może pomóc, to bardzo proszę ....

Limonko , ja myślę ,że powinniśmy wszyscy pomóc Loli , nawet nie wyobrażam sobie inaczej!!!  to pewnie Basia czuwa nadal nad swoimi futerkami , Basia zawsze szukała ratunku dla tych .... najbiedniejszych! najsłabszych! najpilniej potrzebujących pomocy , ja raczej podzielam opinię Poker / że Oduś to będzie długo szukał domku ... może też  powiem ,że chciała bym to szybko 'odszczekać '  jeśli nie mamy racji /  jeśli mówisz ,że Lola to też ... sunia , która będzie musiała, dłużej poczekać na domek to może , ...Przytulmy Lolę do Odisia , dopiszmy na ten wątek - Lola i Odiś  razem , żeby nie zakładać osobnego wątku i będziemy wspólnymi siłami pomagać obu? bo że w końcu TE domki znajdziemy to jasne!  prawda?  kto jest ZA ? 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.05.2022 o 10:29, anica napisał:

To wędrujesz prawie tak samo jak my , ja najchętniej uciekła bym z Wrocławia na stałe, Jasne że zadzwonię , Eliczku może dzisiaj po 15?  

Ok zadzwonię  🙂 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.05.2022 o 19:54, anica napisał:

Jeśli chodzi o panią Odiego to następna "chora sytuacja"  prosiła o zdjęcia ,jak przyszła to akurat zajrzałam na dogo , widziałam śliczne fotki Odusia, pomyślałam ,że pokażemy jaki jest szczęśliwy , jak pięknie wyglada i że się ucieszy... poprosiłam panią do komputera i pokazałam zdjęcia ,najpierw wyraźnie się ucieszyła ,jak zobaczyła Odusia w kołnierzu , zapytała po co to? powiedziałam ,ze po kastracji i się zaczęło! ... jak to drugi raz? przecież był kastrowany? co się dzieje? pani Aniu co  robicie? 

Dnia 20.05.2022 o 20:52, Poker napisał:

anica, pani jest przekonana, że Odiś jest w DS u pani Beaty. Może lepiej nie wyprowadzaj jej z błędu.Niech tak zostanie.

Co najwyżej powiedz jej , że wet zalecił kastrację przed dalszą diagnostyką łapek. Myślę, że tak będzie najlepiej.

Od samego początku miałam wrażenie, że pierwsza opiekunka Odisia była - delikatnie mówiąc rozchwiana emocjonalnie i wydaje mi się, że lepiej byłoby kontakty z nią ograniczyć do minimum, lub w ogóle urwać. Ona ma chyba wypaczony obraz tego, co dobre dla Odiego czy jakiegokolwiek psa, nie dopełniała żadnych obowiązków dobrego opiekuna, a teraz lamentuje jakby Odisiowi działa się krzywda, podczas gdy dopiero teraz ma zapewnioną właściwą i mądrą opiekę, o miłości nie wspominając. 

Poker ma rację, im mniej ta pani wie o Odisiu, tym lepiej. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ta btyła właścicielka Odisia jest chyba chora na umyśle bo to co ona wygaduje to się w głowie nie mieści. Nie powinna miec żadnego zwierzęcia bo jest nieodpowiedzialna, nie chcę powiedzieć, ze po prostu głupia.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.05.2022 o 10:46, anica napisał:

Limonko , ja myślę ,że powinniśmy wszyscy pomóc Loli , nawet nie wyobrażam sobie inaczej!!!  to pewnie Basia czuwa nadal nad swoimi futerkami , Basia zawsze szukała ratunku dla tych .... najbiedniejszych! najsłabszych! najpilniej potrzebujących pomocy , ja raczej podzielam opinię Poker / że Oduś to będzie długo szukał domku ... może też  powiem ,że chciała bym to szybko 'odszczekać '  jeśli nie mamy racji /  jeśli mówisz ,że Lola to też ... sunia , która będzie musiała, dłużej poczekać na domek to może , ...Przytulmy Lolę do Odisia , dopiszmy na ten wątek - Lola i Odiś  razem , żeby nie zakładać osobnego wątku i będziemy wspólnymi siłami pomagać obu? bo że w końcu TE domki znajdziemy to jasne!  prawda?  kto jest ZA ? 

Też myślę że żaden psiak po Basi nie może zostać bez pomocy, tylko martwię się, bo wszystkie one mało adopcyjne i zamiast ubywać to ich przybywa ....  Pieniądze ze zbiórki są na moim koncie , ale jak zaczniemy z nich korzystać na całego na pokrycie opłat za pobyt piesków bez choćby częściowych deklaracji to szybko się skończą....

Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.05.2022 o 13:20, Tyśka) napisał:

Jakby co, olx podarował mi 50% rabatu na swoje ogłoszenia. Pakiet Maxi kosztuje 12,47 zł. Czy wyróżnić Odisia?

Tysiu, a czy mogłabyś wyróżnić także moje pieski, które ogłaszasz?

Micha na Bielsko i Cymeczka na Wrocław.

Oczywiście forsę zwraca kasa  🙂 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...