Powędrowała za TM :( Starsza WENA dostała szansę, świeci dla niej słońce i pachnie trawa. Tylko brakuje własnego domu

[Aska7]

Dnia 25.02.2022 o 20:36, agat21 napisał:

Odpoczywaj. Śpij spokojnie. 

Ale zabrzmiało 🙃

[agat21]

Dnia 25.02.2022 o 20:41, Aska7 napisał:

Ale zabrzmiało 🙃

Hę? Coś nie tak? 

Chyba nie tak zabrzmiało... 😅

[Aska7]

...

[agat21]

Dnia 25.02.2022 o 20:58, Aska7 napisał:

...

A jednak? Uj, to sorki, ale ja mam mgłę pocovidową - różne głupoty gadam. 😅

[Aska7]

Nie, nie. To ja pochrzaniłam wątki. 

[CZETKA]

On 2/25/2022 at 6:23 PM, Jaaga said:

Suczka wg książeczki jest ur. w 2014 r, w schronisku pierwszy wpis ze sterylizacji jest z 2017 r.

To rówieśniczka mojego Czetulca❤️

[agat21]

Bazarek imienny zakończony. Spieszę donieść, że sunia za sprawą swojego dzisiejszego kierowcy, czyli Aski7, dostała piękne imię Wena 🙂 

[Tyśka)]

Cudna sunia i cudne imię bardzo do niej pasuje:) 

[Gabi79]

Dnia 25.02.2022 o 17:33, elik napisał:

Pięć lat za kratami  😞 

Ona jest po prostu piękna. Mordka, jak namalowana.

To prawda, piękna jest, oglądam zdjęcia już nie wiem który raz i się zachwycam.

[Jaaga]

Bardzo fajne imię 🙂. Wena wczoraj wróciła bez wizyty, bo jak pisałam na wątku Drugiego, jego odebrała techniczka, a lekarz mial przyjechać później. Niestety, nie udało mi się wczesniej dodzwonić. 

Suczka zachłannie pije, jakby była kilka dni bez wody. I tak się zastanawiam, czy to nie jest możliwe, skoro została zamknięta bez dostępu na wybieg. Do tego stopnia szaleje za wodą, ze po wypiciu zwracała ją ogromnymi chlustami. W krótkim czasie po przyjeździe zalała dosłownie cały pokój. Wisiałam na mopie cały wieczór.  Nie załatwiła się w ogrodzie, tylko w pokoju. Rzeka moczu popłynęła na dwa metry.  Kupa jak od słonia. W związku ze zwracaniem wody, musze jej ją racjonować. Nie żyła raczej w domu, bardzo chciala wyjść.  W nocy mąż ja wyprowadził na wybieg i tam się uspokoiła. Jest spokojna, łagodna. Nie reaguje na psy. Musze jak najszybciej zapoznać Andżelę z nią. Trzymajcie kciuki, żeby było dobrze, bo już mam dość pilnowania Maxima przed Andżelą. 

Wena na zdjęciach wydawala się mniejsza i szczuplejsza, ale na żywo to duży pies. Jest dluga i masywna, tylko na krótszych łapach. Jest większa od Suvi. 

Już dostala śniadanko.

Dobrze, że przyjechała w piątek popoludniu, bo gdyby jej od razu zrobić badania krwi , to wyszłyby cuda. Do poniedziałku odpowiednio sie nawodni i ureguluje. Nie wiem naprawde co jest grane, ale to juz któryś pies, ktory pije jak szalony przez kilka dni po przyjeździe.

Z pierwszej kupy zrobiłam test na lamblie-ujemny.

[agat21]

Dnia 26.02.2022 o 08:52, Jaaga napisał:

Bardzo fajne imię 🙂. Wena wczoraj wróciła bez wizyty, bo jak pisałam na wątku Drugiego, jego odebrała techniczka, a lekarz mial przyjechać później. Niestety, nie udało mi się wczesniej dodzwonić. 

Suczka zachłannie pije, jakby była kilka dni bez wody. I tak się zastanawiam, czy to nie jest możliwe, skoro została zamknięta bez dostępu na wybieg. Do tego stopnia szaleje za wodą, ze po wypiciu zwracała ją ogromnymi chlustami. W krótkim czasie po przyjeździe zalała dosłownie cały pokój. Wisiałam na mopie cały wieczór.  Nie załatwiła się w ogrodzie, tylko w pokoju. Rzeka moczu popłynęła na dwa metry.  Kupa jak od słonia. W związku ze zwracaniem wody, musze jej ją racjonować. Nie żyła raczej w domu, bardzo chciala wyjść.  W nocy mąż ja wyprowadził na wybieg i tam się uspokoiła. Jest spokojna, łagodna. Nie reaguje na psy. Musze jak najszybciej zapoznać Andżelę z nią. Trzymajcie kciuki, żeby było dobrze, bo już mam dość pilnowania Maxima przed Andżelą. 

Wena na zdjęciach wydawala się mniejsza i szczuplejsza, ale na żywo to duży pies. Jest dluga i masywna, tylko na krótszych łapach. Jest większa od Suvi. 

Już dostala śniadanko.

Dobrze, że przyjechała w piątek popoludniu, bo gdyby jej od razu zrobić badania krwi , to wyszłyby cuda. Do poniedziałku odpowiednio sie nawodni i ureguluje. Nie wiem naprawde co jest grane, ale to juz któryś pies, ktory pije jak szalony przez kilka dni po przyjeździe.

Z pierwszej kupy zrobiłam test na lamblie-ujemny.

Dzięki za pierwsze wieści. Nie są złe, tylko to picie. Pewnie syfiaste słone stare wędliny, którymi są karmione psy, powodują, żepotrzebują tak dużo wody. Może w schronie dostają jej za mało, może wcale. Psy na wsi często w ogóle nie dostają wody.. Może ten brzusio to też efekt wstrzymywania się z załatwianiem z jakiegoś powodu?  Sunia spokojna i łagodna - to fajnie. Myślę, że szybko będzie adopcyjną gwiazdą 🙂

[limonka80]

Też myślę, że nie jest źle, bałam się że wiadomości będą gorsze. Może picie samo się unormuje, a jeśli nie, w poniedziałek będzie miała badania. 

Najważniejsze że sunia już poza schroniskiem.  Wena jest przepiękna.

[Nadziejka]

Zagladam z welka modlitwa za sunie za wszystko 

Dziekuje dziekuje dziekuje z calej duszy

[Tola]

Piękne imię dla pięknej suczki💕 Jeszcze tylko żeby badania wyszły w miarę dobrze. 

[CZETKA]

Poszła stala. Trzymam kciuki za badania!

[elik]

Upłynęło już kilkanaście godzin od przyjazdu do Ciebie Jaga, czy nadal chce tak dużo pić?

[Tola]

.............................

[Tola]

Dnia 26.02.2022 o 19:33, elik napisał:

Upłynęło już kilkanaście godzin od przyjazdu do Ciebie Jaga, czy nadal chce tak dużo pić?

Też pytałam Jagnę o to picie - jest lepiej, sunia nie pije tal dużo i nie wymiotuje.

[agat21]

Dnia 26.02.2022 o 19:49, Tola napisał:

Też pytałam Jagnę o to picie - jest lepiej, sunia nie pije tal dużo i nie wymiotuje.

Biedna, napiła się wreszcie.

[Tola]

Na koncie fundacji jest 210 zł z bazarku Aska7 (24.02.) - pięknie dziękujemy

[Tola]

Na koncie fundacji jest też wpłata od malti 50 zł (25.02)  - to deklaracja za 2 miesiące, bardzo dziękujemy.

Limonka 80 - jak możesz podeślij malti nr konta, łatwiej będzie, jak wszystkie deklaracje będą u Ciebie.

Zeby było przejrzyściej, te wszystkie wpłaty dla Weny na konto fundacji umieszczę w swoim pierwszym poście na 1 stronie. 

[Nadziejka]

                                   ❤️❤️❤️❤️

[elik]

Dnia 26.02.2022 o 19:49, Tola napisał:

Też pytałam Jagnę o to picie - jest lepiej, sunia nie pije tal dużo i nie wymiotuje.

Pewnie wreszcie zaspokoiła pragnienie.

[Ellig]

Zagladam do Weny.

[Jaaga]

Wena nie chce wchodzić do domu, a wybieg i kojec po Suvi uznała za swoje włości. Jakby je znala długo. Poobchodzila cały ogród, jest zapoznana z psami. Wydaje mi się, że duży brzuch jest spowodowany zaburzeniem trawienia. Tylko w nocy zrobiła 3 duże kupy , takie raczej budyniowate, mimo dobrej karmy. Robi kupy jak Maro. Pewnie jelita zle funkcjonuja przez schroniskowe żywienie. Wygląda oprocz tego dobrze i zdrowo. Zachowuje się tez inaczej, niż w schronisku. Mam nadzieje, ze jest jednak zdrowa i ureguluje sie trawienie.

Nie zabiega szczególnie o kontakt z człowiekiem, ale go nie unika. Daje się poglaskac, podchodzi. Jest bardzo zrównoważona i spokojna. Chyba jest niesamowita szczesciarą, ze Tola ja akurat wypatrzyła i mam nadzieję, że w kwestii adopcji tez tak będzie. Szczerze, to razem z Limonka80 myślałyśmy, że jest sredniaczką. Gdybym wiedziala, ze jest masywniejsza od Andżeli, to nie wiem czy zdecydowałabym się ją wziąć.

Teraz dalam Andżelę do niej. Oczywiście Andżela nie jest za bardzo szczęśliwa, ale niech trochę pobedzie na zewnątrz. Bardzo cieszę się, że Andżela tak zaakceptowała Wenę.

Jutro jedziemy na badania i umowie kąpieli z rozczesywanie.