Jump to content
Dogomania

Max ma dom!!! Zamieszkał w Lublinie! MAX od 01.01.2022r w hoteliku DIVIA. Dramat Maxa..Znaleziony jako szczeniak z wrośniętą kolczatką a teraz groźba śmierci głodowej na łańcuchu!!Pomocy!!!


Recommended Posts

Pięknie zamieszkał Max 🙂 I jak fajnie, że już się zakumplował. To naprawdę niesamowity pies. Właściwie gotowiec do adopcji.

Bardzo się cieszę, że tak dobrze wszystko się ułożyło. Będzie miał dobrą opiekę, a Wy odetchniecie. I psychicznie i czasowo.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.11.2021 o 12:46, Ewa Marta napisał:

Kochani, Max pojechał do hotelu! Alaskan razem z mężem sprawdzili dokładnie warunki, weszli w każdy kąt😀Max już zaczął zawieranie znajomości z innymi psami. Pani prowadząca hotelik przemiła, profesjonalna.

W tej chwili Max zostaje w kojcu zewnętrznym, dużo większym niż miał na działce u Alaskan. W kojcu poza budą są fotele, ale psiaki prawie cały czas są poza kojcem, spacerują sobie po dużym terenie. Po odrobaczeniu przejdzie do kojca wewnętrznego. 

Rozmawiałam tez dzisiaj z TZ Alaskan. Przemiły człowiek, który 2 ostatnie noce nie spał i myślał nawet o przeniesieniu się na działkę, żeby Maxa samego nie zostawiać na wiele godzin. To by oczywiście generowało masę problemów dnia codziennego, ale jemu tak jak Alaskan leżał na sercu ten wspaniały pies. 

Wielka prośba do Was o wsparcie finansowe, choć po kilka złotych. Ja opowiedziałam o Maxie mojemu Dyrektorowi, który wspiera nasze psiaki i przekazał dla niego 100 zł. 

Poza utrzymaniem w hotelu trzeba go zaszczepić, odrobaczyć, to niestety generuje koszty. 

 

 

Dnia 11.11.2021 o 15:28, Alaskan malamutte napisał:

Max pojechał do hotelu. Na początku był podekscytowany, zaglądał do okna, przemieszczał się, potem położył się grzecznie i usnął. Mamy test na jazdę samochodem. Jest ok

20211111_111436.jpg

20211111_111536.jpg

 

Dnia 11.11.2021 o 15:29, Alaskan malamutte napisał:

W Hoteliku u psiej mamy czekał już komitet powitalny.  P. Edyta przejęła smycz i to ona zabrała Maxa z auta i wprowadzała do stada...

20211111_113948.jpg

20211111_114029.jpg

20211111_114513.jpg

20211111_114405.jpg

 

Dnia 11.11.2021 o 15:35, Alaskan malamutte napisał:

To jest kojec przygotowany specjalnie dla Maxa

20211111_115425.jpg

20211111_115434.jpg

20211111_115438.jpg

 

Dnia 11.11.2021 o 15:34, Alaskan malamutte napisał:

Zostaliśmy zaproszeni do środka, obejrzeliśmy każdy kąt, kojec, budynek. Zapoznaliśmy się ze wszystkimi psiakami. Cudne, spokojne, ssocjalizowane...

Są dwa staruszeczki odebrane interwencyjnie, zagłodzone. One mają swój osobny teren, aby te młodsze im nie dokuczały. Inne psiaki wchodzą tam tylko pod okiem p. Edyty. 

Jest piesek, któremu właściciel wydłubał oczy...

Jest piesek z nowotworem pysia

Max został tymczasowo umieszczony w kojcu pierwszym. jutro zostanie zaszczepiony. P. Edytka umówi go na kastrację, oczywiście po wykonaniu badań.  

20211111_115511.jpg

20211111_115535.jpg

 

Dnia 11.11.2021 o 19:11, Alaskan malamutte napisał:

Powoli schodzi z nas napięcie...

Mam już pierwsze info z hoteliku. Max zakumplował się z największym psiakiem. Nero (p Edytka od razu mówiła, że to będą najlepsi przyjaciele). 

Nero też został zabrany z łańcucha, zupełnie łysy...Teraz to piękny pies w typie Gordon seter. 

Max niestety siedzi w kojcu, jutro szczepienie i badanie krwi. Jak wszystko będzie dobrze to umówi go na kastrację.  

                                                       ❤️   ❤️   ❤️   ❤️

Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.11.2021 o 12:16, Keyuta napisał:

Przepraszam, że się „wpycham” na wątek ale chciałabym troszkę wspomóc finansowo, jednorazową wpłatą (100 zł). Zmolestowałam męża i to byłoby od niego. 

Alaskan jest w tej chwili w trasie, ale z całego serca dziękuje za takie wsparcie😀 Zaraz prześlę Ci jej numer konta. Przydałoby się więcej takich "wpychaczy" na wątku❤️

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dzisiaj z pEdytą. Max płakał i szczekał  w kojcu zewnetrznym, w tym najwiekszym przygotowanym dla niego. Został więc przeniesiony do kojca wewnętrznego. Tam troszkę popiszczał i się uspokoił. 

Jest bardzo nakręcony na psy i jedzenie. Nic nie zniszczył, nie potargał w kojcu. 

Myślę, że z każdym dnim będzie coraz lepiej.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.11.2021 o 11:30, Isiak napisał:

Ostatnie dni mniej mnie było na dogo, a tu takie historie się dzieją! Alaskan, jesteście z TZ niesamowici! Proszę, dajcie się sklonować!

 

Dnia 12.11.2021 o 12:03, Poker napisał:

Popieram

Bardzo dziękujemy!!!To miłe. Oboje jesteśmy bardzo wrażliwi na krzywdę zwierząt, czasami decyzje podejmujemy pod wpływem emocji a dopiero później zastanawiamy się co dalej...

To, że zostały u nas koty, Maurycy i Lucek to zasługa męża. Nie potrafił ich oddać. Chociaż początki z Maurycym były bardzo trudne....

Przeczytałam TZ Wasze wpisy..💗

20211031_225931.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.11.2021 o 15:26, Alaskan malamutte napisał:

Rozmawiałam dzisiaj z pEdytą. Max płakał i szczekał  w kojcu zewnetrznym, w tym najwiekszym przygotowanym dla niego. Został więc przeniesiony do kojca wewnętrznego. Tam troszkę popiszczał i się uspokoił. 

Jest bardzo nakręcony na psy i jedzenie. Nic nie zniszczył, nie potargał w kojcu. 

Myślę, że z każdym dnim będzie coraz lepiej.

Nawet nie chcę myśleć jaki on był w tym poprzednim byle jakim życiu samotny i zrezygnowany. Teraz nadrabia kochany piesuś❤️

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...