Jump to content
Dogomania

Lumi - ma już DS, już mam imię, jestem w hoteliku, Nie mam nic:(:( nawet imienia, jestem za duża, za stara - siedzę od lat w zamojskim schronie - biała suczka prosi o pomoc


Recommended Posts

Noc przeżyliśmy wszyscy.Lumi grzeczna w domu,ale zestresowana i bardziej chyba psami niż mną,choć moje w domu cichutko i nawet nie podchodziły do niej.Wydaje mi się,że wolałaby być bez psów,przynajmniej teraz.
Po wejściu do domu Lumi usiadła na kanapie,później wniosłam Marcelka i się zaczęło:( Myślałam,że pręty w klatce nie wytrzymają i ja straszna mu wtedy nie byłam:(..co on wyprawiał,,to aż słabo:(:( Sprowadziłam Lumi na posłanko w aneksie kuchennym,dałam chodnik,bo łapki rozjeżdżają na terakocie,zagrodziłam stołem od reszty,żeby troszkę bezpieczniej się czuła.Marcela uspokoiłam,ale calutki wieczór nie spuszczał oczu (przez dziurki pod stołem) z Lumi i gdybym go wypuściła z klatki zrobiłby ostry dym:( Ten pies w główce ma poprzestawiane i jest nieoreformowalny :(. Do moich psów wcześniej skakał,a to za jedzenie,za kanapę,że jest jego,ale dało się przystopować,wczoraj był amok:(
W kojcu wychodził z siebie,a Lumi dobrze się zachowywała,ignorowała jego szczekanie,później chodziła i go uspokajała.Sunia na stateczną wygląda.
Byliśmy na sii,teraz leży spokojnie w domu z moimi psami,delikwenta odwiozłam na wybieg.
Lumi obawia się mnie,ale wszystkiemu poddaje,jedzonka z ręki jeszcze nie wzięła,ale to kwestia czasu i ją przekonam.
Po tylu latach w schronie sunia jest zagubiona i na pewno łatwo jej nie jest,mierzy się jednak z nową rzeczywistością.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, WiosnaA napisał:

Noc przeżyliśmy wszyscy.Lumi grzeczna w domu,ale zestresowana i bardziej chyba psami niż mną,choć moje w domu cichutko i nawet nie podchodziły do niej.Wydaje mi się,że wolałaby być bez psów,przynajmniej teraz.
Po wejściu do domu Lumi usiadła na kanapie,później wniosłam Marcelka i się zaczęło:( Myślałam,że pręty w klatce nie wytrzymają i ja straszna mu wtedy nie byłam:(..co on wyprawiał,,to aż słabo:(:( Sprowadziłam Lumi na posłanko w aneksie kuchennym,dałam chodnik,bo łapki rozjeżdżają na terakocie,zagrodziłam stołem od reszty,żeby troszkę bezpieczniej się czuła.Marcela uspokoiłam,ale calutki wieczór nie spuszczał oczu (przez dziurki pod stołem) z Lumi i gdybym go wypuściła z klatki zrobiłby ostry dym:( Ten pies w główce ma poprzestawiane i jest nieoreformowalny :(. Do moich psów wcześniej skakał,a to za jedzenie,za kanapę,że jest jego,ale dało się przystopować,wczoraj był amok:(
W kojcu wychodził z siebie,a Lumi dobrze się zachowywała,ignorowała jego szczekanie,później chodziła i go uspokajała.Sunia na stateczną wygląda.
Byliśmy na sii,teraz leży spokojnie w domu z moimi psami,delikwenta odwiozłam na wybieg.
Lumi obawia się mnie,ale wszystkiemu poddaje,jedzonka z ręki jeszcze nie wzięła,ale to kwestia czasu i ją przekonam.
Po tylu latach w schronie sunia jest zagubiona i na pewno łatwo jej nie jest,mierzy się jednak z nową rzeczywistością.

Wiosno, kochana wróżko, jeszcze raz sedecznie Ci dziękuję, że ją wzięłaś. Przy Tobie wyjdzie na ludzi a raczej na psy:)

milosc-ruchomy-obrazek-0637.gif

Link to comment
Share on other sites

Właśnie wiosna wróciła ze spaceru z Lumi. Poszły poza działkę na pola i było super.

Sunia jest zachipowana i chcę zarejestrować chip na siebie. Jaka bazę polecacie? Safe Animal czy inną?

Na razie Wiosna już założyła jej adresatkę. Powoli wszystko ogarniamy. Jeszcze muszę kupić szelki, smycz i dwa posłania, jedno do kojca i jedno do domu. Bo jak Wiosna jedzie poza działkę, chociażby po zakupy to Lumi musi być zamknięta w kojcu. W domu jej nie zostawi. Tam zostają psy Wiosny, a Marcel i Lumi idą do swoich kojców.

Link to comment
Share on other sites

Wszystkim Ciociom,które pomogły Lumi wrócić do normalnego świata i Wszystkim kibicującym Przyjaciołom kochana sunieczka życzy miłego dnia!

Jadę do miasta po Simparicę.

Mikuniu,szelek nie kupujemy, dobre są co dostałam od córki,smycze też mamy,..posłanka i pontony mam tylko pokasowane przez Marcelka.

IMG_6337.jpg

IMG_6346.jpg

IMG_6355.jpg

IMG_6373.jpg

  • Like 4
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Kurcze,no gapa jestem,że hej:( ....pojechałam do weta i zostawiłam Lumi w domu ,nie w kojcu.Posprzątałam w kuchni,ale musiałam nie zauważyć masła gdzieś przy kuchence po wczorajszym smażeniu naleśników.

Lumi zjadła więcej jak pół kostki :(,naturalne,łaciate...dałam zapobiegawczo węgiel,ale jak myślicie,zaszkodzi jej,dostanie biegunki?...:(:(

Link to comment
Share on other sites

Godzinę piętnaście była sama...zostawiłam śniadanie w miseczce i ucho...wszystko zjedzone,łącznie z tym nieszczęsnym masłem.

Zniszczeń brak,widać w oknie musiała siedzieć,trochę poddenerwowaną zastałam.Po kilka minut od wczoraj zostawiałam samą,bo ona nie do kojca,przy człowieku musi mieć domek.

Link to comment
Share on other sites

Simparici nie dostałam u dwóch wetów na rozmiar Lumi,ponoć w hurtowniach nie ma.

Wet zaproponował Nexgard ,kupiłam,od razu podałam (nie zauważyłam jeszcze masła).

Znacie ten środek,dobry jest od kleszczy?...u nas kleszczy masa i żadne fiprexy tu nie działają.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Aska7 napisał:

O Nexgardzie dobrze słyszałam. Od lat jechałam na Fiprexie albo Sabunolu. I tak nam się w tym roku babeszjoza przyplątała. U dwóch suk naraz : (

Ojej:(, wyszły z tego chociaż?....na fiprex kleszcze  są już uodpornione  właśnie,z Bravecto zamieszanie ostatnio i nie wiadomo co podawać jak brak Simparici :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...