Jump to content
Dogomania

Lumi - ma już DS, już mam imię, jestem w hoteliku, Nie mam nic:(:( nawet imienia, jestem za duża, za stara - siedzę od lat w zamojskim schronie - biała suczka prosi o pomoc


Recommended Posts

6 godzin temu, KrystynaS napisał:

Zagrodowy pp jak wypadła twoja wizyta u Lumi?

Wizyta wypadła  bardzo dobrze. 

Lumi jest świetnie zaopiekowana u Murki, ma duży boks z oknem (zamkniętym, bo na nie skacze i usiłowała się wydostać) ale w drugim boksie obok  okno jest otwarte, ma dobrą, dużą budę z otwieranym dachem. W boksach obok są inne pieski, więc jest towarzystwo. 

Lumi wygląda pięknie, reaguje na Murkę. Widać, że jej ufa. Uspakaja się na jej głaskanie i głos. 

Niestety na obcych reaguje lękiem i wycofaniem się totalnym, ciągnie smycz. Nie reaguje na nic, na smaczki (nawet nie próbowałam), na rękę - cofa się. Gdyby nie smycz, to by uciekła, gdzie pieprz rośnie. Każdy ruch to dla niej zagrożenie. 

Nie ma szans na puszczenie jej na swobodny kontakt z innymi psami, bo nie wróci na wołanie. Czyli ogród odpada. Tylko smycz i spacer. Przy mnie była tak zestresowana, że nie reagowała na nic. Chyba byłam za dużą optymistką, że zaczęłam jej szukać domku:(. 

 

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Lumi wygląda pięknie, reaguje na Murkę. Widać, że jej ufa. Uspakaja się na jej głaskanie i głos. 

To znaczy, że potrzebny jest ktoś, kto okazałby na początek tyle cierpliwości i spokoju w kontaktach z psem co Murka. Żeby ten ktoś nie oczekiwał na dzień dobry kontaktowego psa, wiedział, że to kwestia czasu - może nie lat, ale miesięcy na pewno. I świadomie to akceptował.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Niestety na obcych reaguje lękiem i wycofaniem się totalnym, ciągnie smycz. Nie reaguje na nic, na smaczki (nawet nie próbowałam), na rękę - cofa się. Gdyby nie smycz, to by uciekła, gdzie pieprz rośnie. Każdy ruch to dla niej zagrożenie. 

Nie ma szans na puszczenie jej na swobodny kontakt z innymi psami, bo nie wróci na wołanie. Czyli ogród odpada. Tylko smycz i spacer. Przy mnie była tak zestresowana, że nie reagowała na nic. Chyba byłam za dużą optymistką, że zaczęłam jej szukać domku:(. 

 

Nie martw się, Kokos też identycznie zareagował na swoją rodzinę, jak oni do nas przyjechali. Jednak zaproponowaliśmy im drugą próbę, czyli przyjazd z Kokosem do nich i to był strzał w dziesiatkę. Tylko do tego potrzebny jest dom niedaleko, świadomi ludzie i zabezpieczony teren. Jeszcze gorzej miałam  z ukraińskim Bostonem. On przed nową panią udziekał na 20 m i jeszcze ją oszczekiwał na sztywnych lapach. Pojechaliśmy z nim do nich i też jak Kokos został, a po 1-2 dniach już wszystko było dobrze. W jego przypadku byłam pewna, że ludzie zrezygnują z adopcji, a okazało się że są świetni i stali się rewelacyjną rodziną Bostona. Boston był moim pupilkiem i ja dla niego byłam najważniejsza, ale i tak po paru dniach przekonał się do nowej pani. Margo w nowym domu była tak zdezorientowała, schowała się za krzesło i  chciała ugryźć pana, kiedy chciał ja pogłaskać. na drugi dzien była juz sobą i tak kontaktowa, jak u nas. Wiele psiaków boi się obcych ludzi, ale udają się ich adopcje.

Tak, jak pisze Sowa, przy tych adopcjach powiedziałam od razu ludziom, żeby nie oczekiwali, że pies zarzuci im łapy na ramiona i poliże z radosci, że chcą mu dać dom. One czują się bezpiecznie w miejscu, gdzie są i boją się każdej zmiany. Jesli rodzina jest tego świadoma, to powinno się udać. Pani od Kokosa najpierw powiedziała, że żal jej go zabierac, skoro on się u nas tak dobrze czuje. Wtedy uświadomiłam ją, że on i tak nie może zostać na zawsze i że w końcu pojedzie do innego domu, więc mu krzywdy nie zrobi, adoptując go, bo nie ma innej opcji . Lepiej dla psa szybciej, niż po wielu miesiacach czy latach. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Czyli Lumi ma się dobrze, czuje się u Murki świetnie co nie dziwi bo u Murki wszystkie psy czują się świetnie, odpowiednie warunki, odpowiedni ludzie i są efekty. Pozostał lęk przed obcymi, wycofanie i stres - konsekwencje pobytu w schronisku. Ale Dziewczyny znające ten temat piszą,  że to nie przekreśla szans Lumi na własny dom. Może Lumi też by tak zareagowała jak psy które były u Jaaga. Tak bardzo bym chciała żeby sunia miała własny dom, własną rodzinę. Wszyscy z tego wątku byśmy chcieli

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, KrystynaS napisał:

Czyli Lumi ma się dobrze, czuje się u Murki świetnie co nie dziwi bo u Murki wszystkie psy czują się świetnie, odpowiednie warunki, odpowiedni ludzie i są efekty. Pozostał lęk przed obcymi, wycofanie i stres - konsekwencje pobytu w schronisku. Ale Dziewczyny znające ten temat piszą,  że to nie przekreśla szans Lumi na własny dom. Może Lumi też by tak zareagowała jak psy które były u Jaaga. Tak bardzo bym chciała żeby sunia miała własny dom, własną rodzinę. Wszyscy z tego wątku byśmy chcieli

Jest tylko jeden problem, a bardziej róznica w sytuacji Lumi. Ona chyba zna jedynie życie w boksie i na wybiegu  i trudno będzie przewidzieć reakcję na normalne domowe życie, bo go nie doświadczyła. Psiaki, które były u nas, żyły z nami i naszymi psami w domu, więc ich lęk to była kwestia zmiany domu, otoczenia i przekonania się, że inni ludzie też są ok. Potrafiłam powiedzieć, czego pies się boi, czego nie lubi. Jednak były nauczone funkcjonowania w domu, wychodzenia na zewnątrz i wracania do domu, normalnych czynności w domu, odgłosów (np odkurzacza, muzyki), czyli tego, co nie da się przewidzieć w reakcjach Lumi. Jesli jest ogłaszana, to dałabym ogłoszenia jak najbliżej. Może tez znajdzie się dom, jak u Kokosa, gdzie ludzie bedą gotowi na stopniowe poznawanie nowego domu przez psa, na nawet kilka wizyt, o ile oczywiście Murka ma taka mozliwość. Nasz Jimmi kiedy przyjechał pierwszy raz do domu na wsi, to rozbijał się na lustrach i oknach, tak się chciał wydostać z domu. Teraz wołany nawet wchodzi do auta.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Lumi musiala być bardzo skrzywdzona, dlatego tak bardzo boi się ludzi, nie zna  innego życia niż to  w schroniskowym boksie, dlatego przeraża ją każda zmiana.

Kokos jednak tego ogromnego strachu przed ludźmi nie miał, przy wyprowadzaniu z boksu szedł na smyczy, dał sobie założyć obrożę, wszedł do klatki, dom tez go nie przerażał.

 

Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Staram się umieścić filmy na dogo, mam je na whatsup i nie dają się przenieść, same zobaczycie, jestem załamana:(

Możesz wysłać do mnie na whatsappie i ja je dodam na YT, i umieszczę na wątku.

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Tyśka) napisał:

Możesz wysłać do mnie na whatsappie i ja je dodam na YT, i umieszczę na wątku.

Dzięki Tysiu, ja za prosta kobieta żeby ogarnąć te nowoczesne środki przekazu:) Jak moje wnuki między sobą rozmawiają, to naprawdę nie wiem o co chodzi. Dobrze, że mamy Ciebie na dogo:)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.05.2021 o 12:13, Zagrodowy pies polski napisał:

Cioteczki, która da ogłoszenie na Opole i Poznań? Poproszę o pomoc, bo ja się na Olyx nie wyznaję. 

Zmienić Wrocław na Opole? Czy może gdzieś we wschodniej Polsce ogłaszać ?

1 godzinę temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Staram się umieścić filmy na dogo, mam je na whatsup i nie dają się przenieść, same zobaczycie, jestem załamana:(

Nie załamuj się, Lumi zrobiła ogromne postępy, powoli zrobi kolejne, ale trzeba czasu. 

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, mari23 napisał:

Zmienić Wrocław na Opole? Czy może gdzieś we wschodniej Polsce ogłaszać ?

Nie załamuj się, Lumi zrobiła ogromne postępy, powoli zrobi kolejne, ale trzeba czasu. 

Mari, kochana, Lumi trzeba domu, żeby była z człowiekiem 24 godziny, żeby poznała życie. Bo ona zna kojec i nic więcej. A zasługuje na domek na stare lata. A ona jest zagubiona  i taka przestraszna i to jest tragiczne, że nie mogę jej pomóc, bo nie mogę jej przenieść do domku. Dlatego jestem załamana.

Murka jej do domu nie weźmie, bo nie może, ma tam już inne biedulki. Ale mówi, że Lumi już jest gotowa, żeby ktoś dalej ją uczył życia. Dzwonię,  piszę i szukam, proponuję wsparcie finansowe ale nie ma nikogo:(:(  Nikt nie chce starego psa z problemami:(:(

Już mi przyszło do głowy, że dam ogłoszenie na FB, że zapłacę za dom tymczasowy. Ale Tola wybiła mi to z głowy. Bo może zgłaszaliby się ludzie po kasę a nie po to , żeby naprawdę przyjąć Lumi do domu. 

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Może wejdzie Sowa i coś napisze. 

Wierzę jednak, że Lumi ma najgorsze za sobą i uda się znaleźć TEGO Człowieka - nie od razu, ale z czasem. Jeśli DT to tylko doświadczony, cierpliwy, z polecenia - nie pierwszy lepszy z FB. Wstawienie postu z Lumi na FB to nie jest głupi pomysł, ale warto go rozesłać w grupach psiarskich i wyraźnie zaznaczyć, że suczka jest lękowa, poszukiwany dom cierpliwy, bez małych dzieci, chętny do pracy itp.

PS: Polecam się na przyszłość, jeśli chodzi o dodawanie zdjęć/filmików.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Do takiego psa nie można podchodzić na dzień dobry, ani tym bardziej go głaskać. Murka stopniowo musiałaby - i nie od razu -  tylko najpierw po trochu zmniejszać dystans do siedzącego tyłem człowieka, świętej cierpliwości trzeba będzie dla opanowania tak panicznego lęku przed nowymi ludźmi. 

Link to comment
Share on other sites

ZPP nie załamuj się,uważam,że z Lumi tragedii nie ma,potrzebuje jeszcze trochę ćwiczeń.Sunia się boi na filmach,ale ma prawo i Waszej tu winy troszkę:)..,
Sunia zdezorientowana ,za dużo osób przy niej dookoła,nowi z łapkami od razu i na stojąco,bała się i krążyła,nie wiedziała o co Wam chodzi, patrzyła w oczy pytająco.
Mikuniu, jak miałaś już smycz,było wziąć psa bliżej nogi i pójść z nią zdecydowanym równym krokiem przed siebie kilkaset metrów...Lumi by poszła.

Dla Lumi widzę dłuższe spacery przed siebie,opanuje migiem smycz i  później mijanie ludzi najpierw z oddali,potem coraz bliżej i bliżej.Murka tylko chyba na wsi mieszka i statystów tam raczej brak.

Bardzo fajna sunieczka.

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...