Jump to content
Dogomania

Lumi - ma już DS, już mam imię, jestem w hoteliku, Nie mam nic:(:( nawet imienia, jestem za duża, za stara - siedzę od lat w zamojskim schronie - biała suczka prosi o pomoc


Recommended Posts

17 minutes ago, WiosnaA said:

Gdzie ta ciocia od kokardy?...niech mówi czy taki kolor pasuje?

Młodzież prosiła do klubu podrzucić do miasteczka,..no i jak miałam odmówić synkowi...

 

 

Wow! Miastowa dziewczyna! Wiosno cuda wyczyniasz!❤️

Link to comment
Share on other sites

Pytam jak to robisz, że w ciągu paru dni Lumi tak bardzo potrafiła się zmienić. Był krótki filmik ze spaceru zanim Lumi przyjechała do Ciebie, chyba Zagrodowy pp zamieściła. Lumi się szarpała, biegała w kółko, plątała na smyczy, chciała uciekać. A teraz zachowuje sie spokojnie tak jakby całe życie chodziła na smyczy na spacery, spokojnie stoi sobie na trawniku. Nie w głowie jej uciekanie czy szarpanie się. Wiem, że mówisz do niej, chwalisz - to z filmików które zamieszczasz.

Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, KrystynaS napisał:

Pytam jak to robisz, że w ciągu paru dni Lumi tak bardzo potrafiła się zmienić. Był krótki filmik ze spaceru zanim Lumi przyjechała do Ciebie, chyba Zagrodowy pp zamieściła. Lumi się szarpała, biegała w kółko, plątała na smyczy, chciała uciekać. A teraz zachowuje sie spokojnie tak jakby całe życie chodziła na smyczy na spacery, spokojnie stoi sobie na trawniku. Nie w głowie jej uciekanie czy szarpanie się. Wiem, że mówisz do niej, chwalisz - to z filmików które zamieszczasz.

Bo to mądra dziewczyna jest:)

W mieście niestety ciężkawo  i szarpanko było, maść kupić do ręki muszę:)

Lumi bała się  samochodów spotkanych na wsi,ale szybko opanowaliśmy ten strach,boi się natomiast ludzi blisko.

W miasteczku nie czuła się dobrze gdzie przewijali się ludzie,szarpała i parła,żeby odejść w bardziej ustronne miejsce.Pomimo jej strachu,odnoszę jednak wrażenie,że Lumi znała kiedyś miasto.U Murki chyba bez większych problemów do auta wchodziła,u mnie również, i jeździ ładnie,..ba  dziś nawet usiadła na kilka próśb "siadaj"  (siad jej nie szło)..uważam,że jazdę znać wcześniej musiała.

Ten jej strach jest dla mnie zrozumiały po tylu latach za kratami,ja jestem  nieznajoma jeszcze, wszystko obce dookoła, ale trochę ćwiczeń i ona się przełamuje,bardzo się słucha,samochody straszne już nie są jak były pierwszego dnia.

A może nie była specjalnie wylewna do obcych ludzi i tylko swego pana uważała.Na razie tak sobie rozważam,zobaczymy po kilku wyjazdach jak będzie z miastem.

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

7 hours ago, WiosnaA said:

Bo to mądra dziewczyna jest:)

W mieście niestety ciężkawo  i szarpanko było, maść kupić do ręki muszę:)

Lumi bała się  samochodów spotkanych na wsi,ale szybko opanowaliśmy ten strach,boi się natomiast ludzi blisko.

W miasteczku nie czuła się dobrze gdzie przewijali się ludzie,szarpała i parła,żeby odejść w bardziej ustronne miejsce.Pomimo jej strachu,odnoszę jednak wrażenie,że Lumi znała kiedyś miasto.U Murki chyba bez większych problemów do auta wchodziła,u mnie również, i jeździ ładnie,..ba  dziś nawet usiadła na kilka próśb "siadaj"  (siad jej nie szło)..uważam,że jazdę znać wcześniej musiała.

Ten jej strach jest dla mnie zrozumiały po tylu latach za kratami,ja jestem  nieznajoma jeszcze, wszystko obce dookoła, ale trochę ćwiczeń i ona się przełamuje,bardzo się słucha,samochody straszne już nie są jak były pierwszego dnia.

A może nie była specjalnie wylewna do obcych ludzi i tylko swego pana uważała.Na razie tak sobie rozważam,zobaczymy po kilku wyjazdach jak będzie z miastem.

 

Patrzac na te zdjecia nigdy bym nie powiedziala ze sunia jest pierwszy raz w miescie po tylu latach pobytu w schronie. Wiem, ze zdjecia wszystkiego nie pokazuja i byly trudniejsze momenty, jednak jak na pierwszy raz to moim zdaniem rewelacja. Morisek tez wspieral jak mogl, dobrze ze Lumi ma swojego osobistego bodyguarda:)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, CZETKA napisał:

Patrzac na te zdjecia nigdy bym nie powiedziala ze sunia jest pierwszy raz w miescie po tylu latach pobytu w schronie. Wiem, ze zdjecia wszystkiego nie pokazuja i byly trudniejsze momenty, jednak jak na pierwszy raz to moim zdaniem rewelacja. Morisek tez wspieral jak mogl, dobrze ze Lumi ma swojego osobistego bodyguarda:)

Zdjęcia ,to wiadomo,że trochę musieliśmy Ciociom zapozować :),...ale pomimo swoich gabarytów i strachu ,sunia jest do opanowania w mieście ,nie tylko siłowo.Jakoś wolę w inny sposób docierać do psiaka niż tylko użycie siły.Z nią niekoniecznie dałabym radę:)...coś tam nagrałam,wstawię,..ale bezpieczeństwo dwójki ważniejsze mi było niż filmy.

We wsi szukamy ludzkich statystów ,ćwiczymy, a jeździć będziemy do miasta ogarniać się i szykować do domku. Słynnym powiedzeniem już tak powiem...No dom się jej należy :)...i żeby był jak najszybciej.

Trzymajcie mocno kciuki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, KrystynaS napisał:

Chyba Lumi polubiła Moriska, czuje bratnią duszę.

Może kiedyś dawno temu miała dom, mieszkała w mieście, jeździła samochodem, ale zdarzyło się coś i znalazła się w schronisku na długie lata, może jej sie to teraz przypomina

Tak mogło być,tak podejrzewam nawet po tym jednym wyjeździe, pewności jednak nie mam jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

Krótkie fragmenty,...był i dużo gorszy strach i trzecia ręka by się przydała:)...ale mimo wszystko ja tragedii u niej nie widzę.

Poszliśmy później w bezpieczniejsze dla niej miejsce,żeby spokojniej mogła poobserwować co się dzieje dookoła.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.04.2021 o 17:06, Ewa Marta napisał:

Dziś mam i tak płaczliwy dzień z powodu mojej własnej suni i myślałam, że nie mam już łez, ale znowu lecą jak widzę z bliska tę sunieczkę. Taka wystraszona, sierść strasznie zaniedbana...  Nie mogę za bardzo szastać kasą, bo teraz krocie kosztuje ratowanie mojej Barsiczki, a kartę kredytową trzeba będzie spłacić, ale zadeklaruję 20 zł stałej przez rok dla niej począwszy od kwietnia. Poproszę numer konta.

 

Elik kochana, widzę na wątku rozliczeniowym, że zaznaczałaś, jeśli ktoś deklarował wpłaty ja określony czas. Nieśialo poproszę, żeby obok mnie też wpisać, że to deklaracja na ro, tak jak pisałam w poście, w którym deklarowałam wpłaty.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...