Jump to content
Dogomania

Psie przedszkole z Dniepropietrowska. Rita również w swoim domu :)Na s. 24 zdjecia szczeniąt, które moga przyjechać, pomóżmy!


Recommended Posts

Trzymam kciuki i ja.

Jest spore zainteresowanie Ryjkiem, jestem trochę poza zasięgiem, więc z potencjalnymi domami rozmawia DT. I wygląda na to, że szczeniorek Poker krótko będzie miał towarzystwo w DT we Wrocławiu.  Ciekawe, czy też przyjedzie z kaszlem.  U Ryjka po antybiotykach już znacznie lepiej, nie kaszle, tylko czasem, jak się go przytuli, coś tam w środku słychać. Ale weterynarz mówiła, że leczenie tego kaszlu trwa.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.06.2021 o 22:05, seramarias napisał:

Wreszcie, biedactwo tyle czasu czekały.

Jechaly cztery doby. Obie sunie przyjechaly z przedwczoraj na wczoraj w nocy. Mniejsza jest niestety chora.  Obie są z zachowania jak Margo. Wszystko robią razem i niszczą co się da. Bardzo żywiołowe, szybkie, chcą kontaktu, ale jednocześnie boją się.  Najbardziej brania na ręce. Pierwszy raz udało mi się zalogować z telefonu, mam nadzieje ze post się pojawi. Mniejsza to na 100% siostra Armanda i Margo, nawet ma ta sama datę urodzenia, wieksza zdrowa, z białymi dodatkami może być z innego miotu, ma wpisana datę z 3 dniami różnicy, ale są na identycznym etapie rozwoju zębów, wiec pewnie to odlowione dzieci spokrewnionych suczek. Uszy staly im na zdjęciu ze schroniska, a w rzeczywistości mają takie fruwające, jak pozostale szczeniaki. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

  • Jaaga changed the title to Psie przedszkole z Dniepropietrowska, zapraszamy i dziękujemy za pomoc. Udało się wspólnie na dogo zmienić życie 9 szczeniaków :) Kolejne dojechały. Jedna chora.

 

7 godzin temu, Jaaga napisał:

Chcialam jeszcze podpytać, czy któryś z waszych chorujących miał nos oblepiony smarkami? I czy miały robiony test na nosówkę? Czy to był tylko kaszel jak u Fiolki?

Inka kaszlała, ale noska zakatarzonego nie miała ani Inka ani Norcia.

Co do testu na nosówkę upewnię się, ale wydaje mi się że nie miały robionego.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, limonka80 napisał:

 

Inka kaszlała, ale noska zakatarzonego nie miała ani Inka ani Norcia.

Co do testu na nosówkę upewnię się, ale wydaje mi się że nie miały robionego.

No  właśnie tez tak kojarzyłam, ze tylko jedna sunia z Warszawy miala katar. Po tej maleńkiej, ktora zmarła w schronisku, to obawiam się. Jestem umowiona na test z krwi na piątek rano.

Link to comment
Share on other sites

Mój Spajki lata temu przeszedł nosówkę, miał właśnie taki zagilony, zaklejony nos... 

Jak pomyślę, że to chore maleństwo 4 doby się męczyło żeby tu przyjechać, tyle na granicy stało ;( Musi być dobrze, no kurde będzie dobrze innej opcji nie biorę pod uwagę. 

Ogromne kciuki za szybki powrót suni do zdrowia i dobre domki dla wszystkich 3 dziewczynek, które przyjechały.

Link to comment
Share on other sites

Moje szczęście to chłopczyk. Mam informacje od p.Oli, że z charakteru jest cudowny. W sensie infekcji jest zdrowy, ale za to bardzo chudy, sierść jest przerzedzona. Zobaczymy co w nim siedzi. Apetyt ma wielki.

Pani Ola właśnie napisała mi , że ma biegunkę. Mam nadzieję, że od zmiany karmy.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Poker napisał:

Moje szczęście to chłopczyk. Mam informacje od p.Oli, że z charakteru jest cudowny. W sensie infekcji jest zdrowy, ale za to bardzo chudy, sierść jest przerzedzona. Zobaczymy co w nim siedzi. Apetyt ma wielki.

Pani Ola właśnie napisała mi , że ma biegunkę. Mam nadzieję, że od zmiany karmy.

Nie wiem czemu wydawalo mi się, że to same  dziewczynki były.  Może warto go na lamblie przebadać ?  Nie pamiętam czy wszystkie maluchy wcześniej miały, ale u części wyszło to paskudztwo. 

Ja to się nie mogę doczekać zdjęć uśmiechniętych pyszczków i dobrych wieści.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z DS Wiwy. Sunia jest bardzo kochana. Pan twierdzi, że zachowuje się jakby mieszkała z nimi od zawsze. Jest wesoła, ma dużo ruchu, traktuje wszystkich członków rodziny jak swoje stado.  Aż się boję ,żeby nie rozpuścili jej zanadto i żeby nie zaczęła pokazywać różków.

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Poker napisał:

Rozmawiałam z DS Wiwy. Sunia jest bardzo kochana. Pan twierdzi, że zachowuje się jakby mieszkała z nimi od zawsze. Jest wesoła, ma dużo ruchu, traktuje wszystkich członków rodziny jak swoje stado.  Aż się boję ,żeby nie rozpuścili jej zanadto i żeby nie zaczęła pokazywać różków.

Matti i Fiolka też takie u nas były. Tylko te czarne to wszystkie takie ruchliwe, szalone diabełki. Ten u Oli również ponoc jest grzeczny, zrównoważony i mądry.                 Mam w Chorzowie zamówione na popoludnie testy szybkie. Muszę jechać po nie taksowka, bo jestem tu bez auta, a sama jestem chora.  Pobiorę im krew z ucha, bo i tak żaden taksowkarz nie wxiaby kaszlącego i smarkajacego bez przerwy psa.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny..., gdy zwierzak jest zarobaczony a robale zaatakowały płuca mogą być objawy jak przy nosówce :(

Przerobiłam temat z psem - Guciem, weci podejrzewali nosówkę. Niedawno słyszałam o podobnym przypadku z małymi kotami i też skończyło się tylko na strachu.

Trzymam kciuk.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Test jest z oka, nie z krwi. Wyszedl ujemny. Mam nadzieje, że to właściwy wynik.

często psiaki z Radys były takie zakichane..wydawało sie, że to nosówka, a jednak była to jakaś bakteria..Kasi wetka skuteczne leczyła antybiotykami

Link to comment
Share on other sites

Psy stamtąd nie maja problemów z toksokarozą. Widać to ta sama bakteria, z którą przyjezdza co drugi szczeniak. Jednak po dwóch zgonach na nosówkę tamtejszych psiakow w ostatnim czasie  można szybciej jej się spodziewać, niż czegoś innego. Trochę tylko martwi mnie fakt, że to test z worka spojówkowego, a ona ma zajęty tylko nos. Pewniej poczułabym się po teście z krwi. Dwa testy kosztowały 120 zl ( są pakowane po 2 szt i musiałabym i tak zapłacić całość.). Na razie wykorzystałam jeden. Powtórzę może za 2 dni. Aktualnie dostaje antybiotyk, na odporność lydium i oczyszczam jej nos. Wydzielina jest gesta i żółta, choć dzis kolo południa tak wodniscie psikała i mocno kaszlała, że mało nie dostałam wylewu. Wszystkie pomieszczenia myłam na kolanach virkonem i porozkladalam pod drzwiami maty z nim.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Psy stamtąd nie maja problemów z toksokarozą. Widać to ta sama bakteria, z którą przyjezdza co drugi szczeniak. Jednak po dwóch zgonach na nosówkę tamtejszych psiakow w ostatnim czasie  można szybciej jej się spodziewać, niż czegoś innego. Trochę tylko martwi mnie fakt, że to test z worka spojówkowego, a ona ma zajęty tylko nos. Pewniej poczułabym się po teście z krwi. Dwa testy kosztowały 120 zl ( są pakowane po 2 szt i musiałabym i tak zapłacić całość.). Na razie wykorzystałam jeden. Powtórzę może za 2 dni. Aktualnie dostaje antybiotyk, na odporność lydium i oczyszczam jej nos. Wydzielina jest gesta i żółta, choć dzis kolo południa tak wodniscie psikała i mocno kaszlała, że mało nie dostałam wylewu. Wszystkie pomieszczenia myłam na kolanach virkonem i porozkladalam pod drzwiami maty z nim.

Biedna maleńka, dobrze,że trafiła do Ciebie i jest już leczona. Bez tego pewnie by umarła.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Poker napisał:

Może dać jej jeszcze syrop rozpuszczający wydzielinę np. Flegaminę dla dzieci.

Moze Acc? Mam w domu dawki w proszku dla malutkich dzieci, specjalnie dla psów. Rano aż szły jej banki z nosa. Jak wyczyszcze, a ona potem splywajacy katar zlizuje, to w ciągu dnia jest lepiej. Jakoś i tak się boję, bo nigdy nie miałam takiego przypadku. I po antybiotyku nadal nie ma różnicy.

Link to comment
Share on other sites

Miałam nie wchodzić na ten wątek bo wiem że nie bardzo mogę pomóc, a szczeniaka na dt nie wezmę, a serce jak patrzę na zdjęcia - boli :(.

Ale szczególnie mi żal tego misia, no i jeszcze tego szczeniaczka jamnisia.

192767556_1457259381322406_1624485498051092791_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Onaa napisał:

Miałam nie wchodzić na ten wątek bo wiem że nie bardzo mogę pomóc, a szczeniaka na dt nie wezmę, a serce jak patrzę na zdjęcia - boli :(.

Ale szczególnie mi żal tego misia, no i jeszcze tego szczeniaczka jamnisia.

192767556_1457259381322406_1624485498051092791_n.jpg

O jamniczka Jaaga starał się, ale został:(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...