Jump to content
Dogomania

Psie przedszkole z Dniepropietrowska. Rita również w swoim domu :)Na s. 24 zdjecia szczeniąt, które moga przyjechać, pomóżmy!


Recommended Posts

A oto kolejny przedszkolak z Dniepropietrowska:  Andre (no tak miał wpisane do paszportu),  Chudzina, przytulak ze szlachetnym charcim pyszczkiem! Niestety kaszle. Na szczęście Poker zorganizowała antybiotyk i miejmy nadzieję, że szybko zadziała. 

IMG-20210517-185721774-MP-1.jpg

IMG-20210517-185041133-MP-1.jpg

IMG-20210517-185649556-1.jpg Maluch ma też wilcze pazury na tylnych nóżkach -  trzeba będzie pomyśleć, co z tym zrobić.  Piesek jest  fantastyczny, bardzo bystry, nie boi się. Bardzo, bardzo żałuję, że nie mogłam go zatrzymać. Był u nas kilka godzin i skradł mi serce.  Teraz jest  w bezpłatnym DT  we Wrocławiu, razem ze swoja koleżanką ze schroniska Wiwą.  Ale  na razie specjalnie się nie lubią. Oboje będą  na kuracji, bo Wiwka też kaszle. 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, Mruczka napisał:

A oto kolejny przedszkolak z Dniepropietrowska:  Andre (no tak miał wpisane do paszportu),  Chudzina, przytulak ze szlachetnym charcim pyszczkiem! Niestety kaszle. Na szczęście Poker zorganizowała antybiotyk i miejmy nadzieję, że szybko zadziała. 

IMG-20210517-185721774-MP-1.jpg

IMG-20210517-185041133-MP-1.jpg

IMG-20210517-185649556-1.jpg Maluch ma też wilcze pazury na tylnych nóżkach -  trzeba będzie pomyśleć, co z tym zrobić.  Piesek jest  fantastyczny, bardzo bystry, nie boi się. Bardzo, bardzo żałuję, że nie mogłam go zatrzymać. Był u nas kilka godzin i skradł mi serce.  Teraz jest  w bezpłatnym DT  we Wrocławiu, razem ze swoja koleżanką ze schroniska Wiwą.  Ale  na razie specjalnie się nie lubią. Oboje będą  na kuracji, bo Wiwka też kaszle. 

Jest przesłodki. Nie przejmuj się. Kiedy przyjechała Fiolka, to Margo na nią rzuciła się i musiałam ją z niej zdejmować. Pierwsze dni były oddzielnie, bo Fiolka kaszlała, ale potem, po połączeniu ich po dobie unormowały sobie relacje. 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Jaaga napisał:

Już wczoraj dostałam relację i zdjecia z nowego domu Mattiego. Tak samo dostała Kado, która była tam na wizycie. Przy okazji jeszcze raz chciałam Jej podziękować. Dzięki tej wizycie poczułam się znacznie pewniej, bo wiem że bardzo szczególowo ją przeprowadziła.

Zrobiłam ogłoszenie na Tychy Margo, jednak moderator przeniósł mi je z psów ze schronisk, gdzie jest tańsze wyróznienie, do psów bez rodowodu i za wyróżnienie zapłaciłam 17.81 zł.

Za wszystkie maluchy faktura na ZEA wyniesie 250 zł. Dziś mam odebrac zbiorową, wstawiam rozliczenie szczegółowe. Test na lamblie, badanie kału to dotyczy Fiolki, advocate dostały wszystkie trzy, bo podzieliłam dwie dawki. 

20210517_155345.jpg

To czekam na fakturę.

Link to comment
Share on other sites

  • Jaaga changed the title to Psie przedszkole z Dniepropietrowska, zapraszamy i dziękujemy za pomoc reszcie maluchów. Potrzebna dla Margo wizyta PA Czechowice-Dziedzice!

Czy jest tu ktoś z okolicy Bielska-Białej, kto dałby radę zrobić wizytę dla Margo w Czechowicach? Ostatecznie sami pojedziemy, ale wolałabym obiektywne spojrzenie innej osoby w wyborze domu, więc byłaby wdzieczna gdyby ktoś pomógł w tym. Wszystko wygląda jak najbardziej w porządku, mam nadzieję że tym razem i Margo się uda. Już najwyższa pora, żeby i ona spakowała manatki ;) W końcu w sobotę mąż wiezie też Fiolkę do nowego domu.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.05.2021 o 15:11, Jaaga napisał:

Czy to jest druga wpłata? Bo podałaś datę sprzed 2 tyg, a ja już mam zapisaną wpłatę na tą kwotę na pierwszej stronie w rozliczeniu.

Pierwsza wpłata 30 zł od Isiak  (wpłata 06.04), teraz jest kolejna  30 zł - (wpłata 29.04.)

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tola napisał:

Pierwsza wpłata 30 zł od Isiak  (wpłata 06.04), teraz jest kolejna  30 zł - (wpłata 29.04.)

Dzięki za info. Już wstawiam w rozliczeniach.

Dnia 19.05.2021 o 00:39, Poker napisał:

togaa jest z Bielska tylko nie wiem czy da radę pojechać. Spytać nie zaszkodzi.

Nie dałam rady wejść na dogo i wczoraj umówiłam mojego męża na wizytę. Zalezy mi na czasie, bo on wyjeżdża na tydzień i jesli uda się z domem Margo, to fajnie jakby jechała w najbliższych dniach.

Link to comment
Share on other sites

  • Jaaga changed the title to Psie przedszkole z Dniepropietrowska, zapraszamy i dziękujemy za pomoc reszcie maluchów. Margo też ma dom :)

Przed chwilą miałam bardzo obiecujący telefon w sprawie Wiwy. Zadzwonił kulturalny pan ( przedstawił się ) chętny z rodziną na adopcję suni.

Pan prowadzi z żoną agroturystykę na Dolnym Śląsku w okolicy Kłodzka, pod czeską granicą.

Już zajrzałam na stronę i opinie są super. Przyjmują również

zwierzaki.

Lamblie go nie przerażają i mogliby dokończyć leczenie u siebie.

W ubiegłym roku umarł im 13. letni golden retriwer i teraz dojrzeli do adopcji.

Wątpię czy kogoś znajdziemy do wizyty PA. Może uda mi się namówić męża  na weekendową wycieczkę i zawieźlibyśmy sunię.

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Poker napisał:

Przed chwilą miałam bardzo obiecujący telefon w sprawie Wiwy.

Wątpię czy kogoś znajdziemy do wizyty PA. Może uda mi się namówić męża  na weekendową wycieczkę i zawieźlibyśmy sunię.

Brzmi bardzo dobrze, ale czy Pan jest zdecydowany na adopcję tak bez poznania psa osobiście? Jeśli wszystko się uda - czego z serca życzę - to Andre zostanie na tym czasie sam. Nie wiem, czy już mogę go ogłaszać, powinien najpierw wyzdrowieć.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Mruczka napisał:

Brzmi bardzo dobrze, ale czy Pan jest zdecydowany na adopcję tak bez poznania psa osobiście? Jeśli wszystko się uda - czego z serca życzę - to Andre zostanie na tym czasie sam. Nie wiem, czy już mogę go ogłaszać, powinien najpierw wyzdrowieć.

Większość adopcji odbywa się ze zdjęcia.

Pan powiedział ,że ich urzekła, jest śliczna. A chcą psa większego, nie maliznę.

Myślę ,że można ogłaszać.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Tyśka) napisał:

Ogłoszenia Margo zdejmować? Kiedy jedsie czy już pojechała? :)

Trzymam kciuki za Wiwi.

Poczekaj proszę jeszcze dziś. Dam znać. Margo to mały diabełek, zobaczymy jak się tam bedzie sprawować.

Fiolka z Andrzejem własnie jedzie do nowego domu.

13 godzin temu, Mruczka napisał:

Brzmi bardzo dobrze, ale czy Pan jest zdecydowany na adopcję tak bez poznania psa osobiście? Jeśli wszystko się uda - czego z serca życzę - to Andre zostanie na tym czasie sam. Nie wiem, czy już mogę go ogłaszać, powinien najpierw wyzdrowieć.

Od siebie napisze, że wszystkie szczeniaki, jakie bywają u nas, są adoptowane bez oglądania. Uważam odwrotnie, że szczeniaka ludzie będa mieli takiego, jak go sobie wychowają i poznawanie wczesniejsze nie ma sensu. Moje rasowe szczenieta od kilku lat też rezerwuję tylko w ten sposób. Nie przyjmuję absolutnie pielgrzymek oglądaczy dla zdrowia maluchów. I ludzie, którzy chcą miec zdrowe szczenię, to doceniają. Już niejedna hodowla przejechała się na wpuszczaniu do maluchów obcych. Co innego adopcja starszego psa, z problemami. Tu warto oczywiście postarać się o wzajemne spotkanie. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

To trzymam kciuki za Margo, aby to był happy end.

Ja z kolei z tych, którzy nie wyobrażają sobie wziąć psa bez wcześniejszego zapoznania i nie rozumiem rezerwacji szczeniąt w hodowli, gdy są one oseskami. Ale ja z tych, dla których temperament psa jest ważny, a wygląd jest gdzieś na późniejszym miejscu.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Tyśka) napisał:

Ogłoszenia Margo zdejmować? Kiedy jedsie czy już pojechała? :)

 

Własnie rozmawiałam z panią od Margo, wszystko u nich w porządku. Dziękuję za jej ogłaszanie i mozna usunąć ogłoszenie.

Margo zamieszkała niedaleko nas, dom pojechał sprawdzić mój mąż i trafiła się jej bardzo fajna rodzina oraz dom z dużym ogrodem do wybiegania. Mam obiecane zdjęcia.Od razu jak jej nowy pan zadzwonił, to poczułam, że to chyba bedzie jej dom. 

Dzień przed kontaktem tej rodziny miałam przejscia z panią, która ją chciała adoptować. Po ankiecie wyszło, że jest tam trójka dzieci, w tym najmłodsze 1,5 roczne. Margo to żywioł, który ma nawyk niespodziewanego skakania po ludziach. Mam po nich zdrapane całe nogi, łacznie z udami. Odmówiłam więc pani adopcji ze wzgledu na to malenkie dziecko. Po paru dniach wylądowałaby w kojcu po poprzednim psie lub u nas, bo nie wyobrazam sobie, że ktoś tolerowałby to, że pazurami i całym ciężarem ciała wskakuje na takiego maluszka i go kaleczy. Do tego nie wyobrażam sobie spacerów z trójką dzieciaków i Margo na smyczy. Pani nie wykazała zrozumienia i polały się żale. Nawet o to, że Margo jest z Ukrainy, choć o tym wiedziała wczesniej. Pani napisała mi, że juz nie zdecyduje się na adopcję przez zasady i kolezanka ją ostrzegała przed adopcją z fundacji. Kota kupuje sobie teraz z hodowli rasowego.  nie chciało mi się jej pisac, że to nie kwestia fundacyjnych adopcji. Ja swoich maluchów tez absolutnie nie sprzedaję do rodzin z malymi dziecmi i w tej kwestii nie ma ze mną dyskusji. I jeszcze Pani uderzyła w płaczliwe tony, że ma nadzieję, że Margo nie spędzi wielu miesięcy w schroniskowym kojcu, bo odmówiłam jej szansy na normalny dom.

Cieszę się, że przyjęłam na klatę zarzuty o dyskryminowanie, bo dzieki  temu dzień później porozmawiałam z aktualnym panem Margo i Margo ma fajną nowa rodzinę.

15 minut temu, Tyśka) napisał:

To trzymam kciuki za Margo, aby to był happy end.

Ja z kolei z tych, którzy nie wyobrażają sobie wziąć psa bez wcześniejszego zapoznania i nie rozumiem rezerwacji szczeniąt w hodowli, gdy są one oseskami. Ale ja z tych, dla których temperament psa jest ważny, a wygląd jest gdzieś na późniejszym miejscu.

Na pewno w rasach użytkowych temperament szczeniat ma znaczenie, bo tylko niektóre maluchy idą "na kolanka". jednak ja mam rasy typowo do towarzystwa i czesto dobieram sama szczeniaka do nowej rodziny. Jesli mają wybór to wysyłam zdjecia i filmiki, ale absolutnie nie przyjmuję oglądaczy przed 2 szczepieniami. Wolę uczyć się na błędach cudzych, niż własnych. Juz w niejednej hodowli pojawilo się parwo czy kk przez przyjmowanie pielgrzymów po hodowlach. czasem rodziny potrafią zaliczyć 5 hodowli dziennie. Wystarczy, że w jednej coś będzie i rozwleką to na kolejne. 

Z kolei temperament adopcyjnych maluchów opisuję już w ogłoszeniu i rodziny tez dobieramy odpowiednio do tego.

Link to comment
Share on other sites

Odetchnęłam dziś pełną piersią. Jeszcze dobrze nie nabrałam powietrza, a  już zobaczyłam szczeniaka, któego wstawiła Marina. Na razie wiadomo, że jeszcze coś ma z kręgosłupem. Gdyby z czasem przeszło, to moze udało mu się pomóc? Miałam kiedyś zarezerwowaną niechodzącą kicię i zanim przyjechała, to zaczęła chodzić. Musiał to byc tylko krwiak lub obrzek przy rdzeniu.

186572645_5529920100383444_1331588116942694360_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...