Bogusik Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 Bardzo się cieszę,że jednak udało się złapać Boryska bez pomocy specjalisty :) Wielkie brawa dla Tomaszowskiego Stowarzyszenia za udaną akcję! :) 1 Quote
elik Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 2 minuty temu, Bogusik napisał: Bardzo się cieszę,że jednak udało się złapać Boryska bez pomocy specjalisty :) Wielkie brawa dla Tomaszowskiego Stowarzyszenia za udaną akcję! :) Tak zasługują na wielkie słowa uznania i podziękowania. Tysia już się o to postara i mam nadzieję przekaże też naszą wdzięczność :) Powinszować nietuzinkowego i skutecznego pomysłu z poszwą Quote
Tyśka) Posted July 28, 2020 Author Posted July 28, 2020 Osobiście jestem mocno zaskoczona, że po słowach "chyba nie damy rady szybko, bo mamy okrojony skład i mnóstwo pracy, krucho z czasem teraz " jednak wykopali czas spod ziemi i jeszcze wymyślili jak zastąpić duże siatki :) Jestem im mocno wdzięczna. Podziękuję, już dziękowałam i będę nadal dziękować, bo ciężko mi uwierzyc, że już psiak bezpieczny. :) Trzymam kciuki za spokojna noc dla Boryska i elficzkowa. Quote
elik Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 1 minutę temu, Tyś(ka) napisał: rzymam kciuki za spokojna noc dla Boryska i elficzkowa. elficzkowa wspaniała Kobieto dzięki Ci za Boryska 2 Quote
Moli@ Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 Jakich gabarytów jest Borysek... bo cisza w temacie? Quote
elficzkowa Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 3 minuty temu, Moli@ napisał: Jakich gabarytów jest Borysek... bo cisza w temacie? Porównałabym go do Morisa ale Borys jest krótszy i ma masywniejsza budowę . Postaram się jutro zrobić jakieś zdjęcia, np. przy klatce lub przy przedmiotach, które mogę zmierzyć. 1 Quote
elficzkowa Posted July 29, 2020 Posted July 29, 2020 Byłam u Boryska rano o 5 i obserwowałam go przez okno. Akurat chodził po garażu ale musiał usłyszeć moje kroki bo popatrzył w okno. Nie wchodziłam do niego. Poszłam drugi raz po siódmej to właśnie spał. Byłam przed chwilą to już chodził więc weszłam z jedzonkiem i wodą. Nie był zainteresowany jedzeniem ale miałam kilka kawałków boczku to boczek chętnie zjadł. On chyba przyzwyczajony do tego typu jedzenia. Borysek cały czas kombinuje jak tu się uwolnić. Pilnie obserwuje drzwi jak wchodzę i najchętniej dałby nogę. Muszę wyjechać teraz na kilka godzin więc po powrocie zrobię mu trochę zdjęć aby dokładniej określić jego wielkość. On nie jest wielkim psem ale ma długie nogi. 5 Quote
Aldrumka Posted July 29, 2020 Posted July 29, 2020 4 godziny temu, elficzkowa napisał: Byłam u Boryska rano o 5 i obserwowałam go przez okno. Akurat chodził po garażu ale musiał usłyszeć moje kroki bo popatrzył w okno. Nie wchodziłam do niego. Poszłam drugi raz po siódmej to właśnie spał. Byłam przed chwilą to już chodził więc weszłam z jedzonkiem i wodą. Nie był zainteresowany jedzeniem ale miałam kilka kawałków boczku to boczek chętnie zjadł. On chyba przyzwyczajony do tego typu jedzenia. Borysek cały czas kombinuje jak tu się uwolnić. Pilnie obserwuje drzwi jak wchodzę i najchętniej dałby nogę. Muszę wyjechać teraz na kilka godzin więc po powrocie zrobię mu trochę zdjęć aby dokładniej określić jego wielkość. On nie jest wielkim psem ale ma długie nogi. dziękujemy za wieści już od rana Quote
Tyśka) Posted July 29, 2020 Author Posted July 29, 2020 Na razie z transportem jest problem :( Pan Maciej ma już zaplanowane kursy na cały tydzień, a jeszcze w niedzielę ma wieźć jeszcze psy z Lublina na Śląsk,, a od poniedziałku jest na urlopie - ale ma myśleć czy w sobotę uda mu się poprzesuwać plany i ew. pojechać do Białego (ale byłby bardzo późno wieczorem u Moli@)... :( Powiedział, że do Lublina nie byłoby problemu, a za Białystok to trochę kawał trasy, no ale pomyśli, zrobi co się da :( Murka niestety nie da rady zrobić takiej trasy, ewentualnie może kawałek Borysa podrzucić. Wrzuciłam rano posty na grupy transportowe i lokalne, ale nie ma odzewu, przeszukuję grupy z nadzieją, że może ktoś jednak jedzie... Dzwoniłam do jednego pana, bo dostałam namiary od lubelskiej fundacji, ale okazało się, że brak wolnych terminów. Quote
Tyśka) Posted July 29, 2020 Author Posted July 29, 2020 17 godzin temu, Moli@ napisał: Jakich gabarytów jest Borysek... bo cisza w temacie? Borysek vs klatka (klatka ma 70cm wysokości i 90cm długości; elficzkowa mówiła mi wczoraj, że Borys ma w klatce sporo miejsca) Quote
omi Posted July 29, 2020 Posted July 29, 2020 Mnie się wydaje, że Tuptuś jest chudy, tylko futro to maskuje. Quote
Moli@ Posted July 29, 2020 Posted July 29, 2020 To duży pies .... a nie średniak na zdjęciach :( Quote
elficzkowa Posted July 29, 2020 Posted July 29, 2020 1 godzinę temu, Moli@ napisał: To duży pies .... a nie średniak na zdjęciach :( Rozumiem Cię Moli. Wiem, że chodzi o bezpieczeństwo innych psiaków, które są u Ciebie. Quote
Aldrumka Posted July 29, 2020 Posted July 29, 2020 czyli trzeba szukać innego miejsca dla Boryska ? Quote
omi Posted July 29, 2020 Posted July 29, 2020 Dnia 23.07.2020 o 03:33, Moli@ napisał: U mnie buda ( nie mamy) i kojec odpada ..., nie mam warunków żeby pies mieszkał na podwórku ze względu na Julkę i Diankę. Małego / średniego - starego psa tolerującego inne czworonogi mogę przyjąć, psa który może dołączyć do grupy. Dnia 23.07.2020 o 11:41, omi napisał: Zaproponujcie facetowi pieniądze...! Zadzwoń do Murki. Jeżeli teraz nie ma miejsca, to może za tydzień będzie miała. Jak masz telefon do innych hoteli dla staruszków, to też zadzwoń. Dzwoń wszędzie, gdzie się da.... Coś może wykombinujemy.... Dzwoniłaś? Quote
omi Posted July 29, 2020 Posted July 29, 2020 6 godzin temu, Moli@ napisał: To duży pies .... a nie średniak na zdjęciach :( Moli nie możemy nawet spróbować? Tuptusia przeganiała z posesji mała suczka.... 1 1 Quote
Moli@ Posted July 30, 2020 Posted July 30, 2020 8 godzin temu, omi napisał: Moli nie możemy nawet spróbować? Tuptusia przeganiała z posesji mała suczka.... Tak duży pies to dla mnie bardzo duże utrudnienie :( Dobrze, przyjmę psa ale tylko tymczasowo do momentu zwolnienia miejsca w jakimś hoteliku. Ogarnę weterynaryjnie w tym kastracja i czipowanie za darmo. .., ale bardzo, bardzo proszę szukać mu innego lokum Quote
Tyśka) Posted July 30, 2020 Author Posted July 30, 2020 Murka nie ma miejsca, Rafał może być tylko awaryjnie na jakiś czas (jeśli ma miejsce - zadzwonię dzisiaj w okolicach poludnia, nie chciałam do niego dzwonić wczoraj późnym wieczorem, a teraz jestem poza domem za pracą), bo on nie ma warunków dla staruszków tak biednych jak Borysek. Proszę o pomoc w podesłaniu dobrych miejsc dla takich psów jak Borys i niestety, przystępnych cenowo. Poprosiłam o pomoc w szukaniu lokalna organizacje, ale oni wczoraj pożegnali jednego szczeniaka, drugi walczy o życie w lecznicy w Zamościu i nie mają głowy do wstawienia postu z prośbą o DT dla dziadeczka. Pan Maciej w niedzielę jedzie na Śląsk, być może miałby miejsce dla Boryska i pies mógłby się z nim zabrać, jeśli znajdzie się hotel. Pytałam o miejsca w innych lubelskich hotelach, ale ceny są kosmiczne (od ok 25-30zl/doba) albo nie ma miejsca. Myślę że trzeba jak najszybciej znaleźć ten hotel, u elficzkowa psu krzywda się nie dzieje, tyle tylko że nie wychodzi z garażu. Wydaje mi się jednak, że spod Tomaszowa łatwiej będzie znaleźć transport niż zza Białystoku. Quote
rozi Posted July 30, 2020 Posted July 30, 2020 Typowy hotel chyba nie przyjmie psa bez książeczki, ważnej wścieklizny itd, a jego nie można szczepić bez badań. Quote
Tyśka) Posted July 30, 2020 Author Posted July 30, 2020 Problem w tym, że Borys nie daje do siebie podejść i założenie obroży na razie jest nierealne. Nie ma jak go zabrać do lecznicy. Quote
elficzkowa Posted July 30, 2020 Posted July 30, 2020 2 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Problem w tym, że Borys nie daje do siebie podejść i założenie obroży na razie jest nierealne. Nie ma jak go zabrać do lecznicy. No niestety z obrożą jest problem. Dobrze, że już nie wstaje za każdym razem jak wchodzę. Wczoraj jak tylko otwierałam drzwi to od razu wstawał na równe nogi. Dzisiaj nagotowałam kurczaka z ryżem i warzywami i zaniosłam mu dużą michę jedzonka. Spał tak twardo, że nie słyszał jak wchodzę. Przestraszyłam się, że coś mu się stało. Podeszłam bliżej i zawołałam, obudził się i usiadł. Jedzonko smakowało, miska wylizana, popił wodą i dalej ułożył się do spania. Chodzę do niego często, siadam w pobliżu i ,,opowiadam'' mu różne historie. Patrzy na mnie i słucha :) 6 2 Quote
elik Posted July 30, 2020 Posted July 30, 2020 4 minuty temu, elficzkowa napisał: Spał tak twardo, że nie słyszał jak wchodzę. Pewnie już poczuł się bezpieczniej i odsypia czujnie przespane noce. Quote
agat21 Posted July 30, 2020 Posted July 30, 2020 Biedaczysko. Ale myślę, że za chwilę oswoi się na tyle, że nie będzie się bał dotyku. Spokój, jedzenie, ciepły suchy kąt - zrobią swoje. Quote
Anula Posted July 30, 2020 Posted July 30, 2020 6 godzin temu, Moli@ napisał: Tak duży pies to dla mnie bardzo duże utrudnienie :( Dobrze, przyjmę psa ale tylko tymczasowo do momentu zwolnienia miejsca w jakimś hoteliku. Ogarnę weterynaryjnie w tym kastracja i czipowanie za darmo. .., ale bardzo, bardzo proszę szukać mu innego lokum Najlepiej aby Tuptuś/Borys trafił do [email protected] niego by było to idealne miejsce pod każdym względem.Opiekę by miał super.Tym bardziej,że jest transport(tak zrozumiałam) A w międzyczasie szukać mu innego hoteliku.Może zarezerwować miejsce u Murki?Tam by też miał dobre warunki.Być może okaże się,że Tuptuś wcale nie jest taki jak się go opisuje i Moli@ go nie odda.Kto wie? A może znajdzie domek bo jest śliczny,taki puchatek? 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.