Jump to content
Dogomania

Muki w typie polskiego owczarka nizinnego a może w typie teriera tybetańskiego? Muki od 02.07.20 w DS.


Recommended Posts

Nadeszła wspaniała pomoc finansowa od Poker;Nesiowata i elficzkowa.Wszystkim bardzo,bardzo dziękuję za dobroć,którą okazałyście Muki.

                                                         ☆ Gify - kwiaty - flowers ☆ na Stylowi.pl

Link to comment
Share on other sites

Muki to bardzo fajny psiak. Jest momentami lękliwy, ale bardzo łagodny, wesoły i ciekawski. Jak szczeka to podskakuje a wraz z nim całe futro - jest to dość zabawny widok:) Lubi spacerki. Chyba nigdy nie był w domu, bo boi się zamkniętych pomieszczeń i nie umie chodzić po schodach.

Waży prawie 12 kg. Futerko niestety w stanie fatalnym i trzeba będzie go ogolić. Może uda się to zrobić w przyszłym tygodniu. Póki co usunę największe dredy i trochę podetnę grzywkę, żeby kawaler cośkolwiek widział:)

Został u weta zbadany, odrobaczony i dostał też środek na pchły i kleszcze.

W książeczce pisze, że ma 3 lata i jest w schronisku od marca.

6d61a9a43980bdc0gen.jpg

20459be19e7e4c13gen.jpg

c2ebc70389338c48gen.jpg

79eca5ed9da1af21gen.jpg

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Murka napisał:

Muki to bardzo fajny psiak. Jest momentami lękliwy, ale bardzo łagodny, wesoły i ciekawski. Jak szczeka to podskakuje a wraz z nim całe futro - jest to dość zabawny widok:) Lubi spacerki. Chyba nigdy nie był w domu, bo boi się zamkniętych pomieszczeń i nie umie chodzić po schodach.

Waży prawie 12 kg. Futerko niestety w stanie fatalnym i trzeba będzie go ogolić. Może uda się to zrobić w przyszłym tygodniu. Póki co usunę największe dredy i trochę podetnę grzywkę, żeby kawaler cośkolwiek widział:)

Został u weta zbadany, odrobaczony i dostał też środek na pchły i kleszcze.

W książeczce pisze, że ma 3 lata i jest w schronisku od marca.

 

20459be19e7e4c13gen.jpg

 

 

Dziękujemy Kasiu za opis pierwszych spostrzeżeń i zdjęcia.Widać na nich,jak bardzo jest skołtuniona sierść.Bardzo szkoda go ogolić ale jak nie ma  innego wyjścia, to nic nie poradzimy...Wygląda na to,że był psiakiem podwórkowym,więc kolejny raz się okazuje,że  niektórzy ludzie właśnie wybierają takie, aby psiak trzymany w budzie nie marzł w zimie :( Masakra jakaś! Muki potrzebuje czasu aby nauczyć się innego,domowego życia.Na szczęście jest łagodny i ciekawski,więc powinien szybko zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia

Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Bogusik napisał:

Dziękujemy Kasiu za opis pierwszych spostrzeżeń i zdjęcia.Widać na nich,jak bardzo jest skołtuniona sierść.Bardzo szkoda go ogolić ale jak nie ma  innego wyjścia, to nic nie poradzimy...Wygląda na to,że był psiakiem podwórkowym,więc kolejny raz się okazuje,że  niektórzy ludzie właśnie wybierają takie, aby psiak trzymany w budzie nie marzł w zimie :( Masakra jakaś! Muki potrzebuje czasu aby nauczyć się innego,domowego życia.Na szczęście jest łagodny i ciekawski,więc powinien szybko zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia

A może uda się przy dobrym fryzjerze obciąć go,wyczesać a nie ogolić do zera.Bo zjechanie maszynką do zera bardzo jest niewskazane dla psów o długiej sierści.Odrastająca sierść jest twarda i kłuje, pies nie czuje się w tym momencie komfortowo,może się drapać,trzeba o tym pamiętać.Sporo artykułów jest na ten temat.Może Murka ma gdzieś dobry salon fryzjerski w miarę blisko?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Kasią i jej samej będzie bardzo ciężko cokolwiek przy Mukim zrobić, bo jest bardzo ruchliwy.Na ile się da, to postara się coś wyczesać i ewentualnie wyciąć.Prosiłam aby porozmawiała z fryzjerką i poprosiła aby spróbowała uratować Mukiego futro.Za szampony,odżywki itd. zapłacimy ile będzie trzeba, aby tylko udało się nie golić do skóry.Oczywiście najgorszy jest cały tył i bryczesy bo wiszą sfilcowane badyle...:( Dzisiaj udało  się Kasi podciąć trochę grzywę.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Muki to świetny psiak, wesołek, bardzo proludzki. Tak bardzo trzyma się człowieka, że dzisiaj już zaliczył spacerek bez smyczy (nowe psiaki zawsze wychodzą na smyczy na początku). No i dzisiaj była już koopka poza boksem (na razie jeszcze nie załapał, że spacerki są od tego, żeby pozałatwiać sprawy). 

Jest pełen energii, lubi biegać, podskakuje. Nie wie niestety co to zabawki (na pewno do czasu). Reaguje na wołanie, cmokanie. Nie znaczy terenu, tzn. nie podsikuje wszystkiego dookoła. Sika jak suczka, raz a dobrze.

Ogólnie bardzo adopcyjny psiak.

Tylko te kłaczki... grzywkę już podcięłam wczoraj, teraz widać jakie Muki ma cudne, wesołe oczka:) Dzisiaj usunęłam trochę dredów zza uszu i próbowałam czesać futerko (mam zgrzebło do rozczesywania dredów). Myślę,  że dałoby się go wyczesać, ale zajęłoby to maaasę czasu i trochę trzeba by też powycinać. Problem jest taki, że Muki do cierpliwych psiaków nie należy, wierci się jak pchła, wciąż chce lizać ręce, nie lubi czesania, nerwowo reaguje na byle lekkie pociągnięcie (nie gryzie, ale odskakuje i trąca pyskiem). 

Na razie będę codziennie coś tam próbować przy nim robić, a w międzyczasie czekam na info od weta odnośnie wolnego terminu u pani fryzjerki i wówczas zapytam czy jest opcja zajęcia się futerkiem bez golenia.

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Murka napisał:

Muki to świetny psiak, wesołek, bardzo proludzki. Tak bardzo trzyma się człowieka, że dzisiaj już zaliczył spacerek bez smyczy (nowe psiaki zawsze wychodzą na smyczy na początku). No i dzisiaj była już koopka poza boksem (na razie jeszcze nie załapał, że spacerki są od tego, żeby pozałatwiać sprawy). 

Jest pełen energii, lubi biegać, podskakuje. Nie wie niestety co to zabawki (na pewno do czasu). Reaguje na wołanie, cmokanie. Nie znaczy terenu, tzn. nie podsikuje wszystkiego dookoła. Sika jak suczka, raz a dobrze.

Ogólnie bardzo adopcyjny psiak.

Tylko te kłaczki... grzywkę już podcięłam wczoraj, teraz widać jakie Muki ma cudne, wesołe oczka:) Dzisiaj usunęłam trochę dredów zza uszu i próbowałam czesać futerko (mam zgrzebło do rozczesywania dredów). Myślę,  że dałoby się go wyczesać, ale zajęłoby to maaasę czasu i trochę trzeba by też powycinać. Problem jest taki, że Muki do cierpliwych psiaków nie należy, wierci się jak pchła, wciąż chce lizać ręce, nie lubi czesania, nerwowo reaguje na byle lekkie pociągnięcie (nie gryzie, ale odskakuje i trąca pyskiem). 

Na razie będę codziennie coś tam próbować przy nim robić, a w międzyczasie czekam na info od weta odnośnie wolnego terminu u pani fryzjerki i wówczas zapytam czy jest opcja zajęcia się futerkiem bez golenia.

Dobry fryzjer obetnie sierść na 6 cm następnie wyczesze i wyrówna.Trzeba jeszcze mieć jedno na uwadze aby fryzjer na siłę nie rozczesywał kołtunów,ponieważ pies zapamięta ból ciągnięcia,szarpania na długo i póżniej nie pozwoli się czesać.

Zaniedbana sierść psa to jedynie dochodzić do niego kilka razy dziennie i dosłownie na 3-4 minuty i wyczesywać ale delikatnie.Całości nie da się za jednym razem wyczesać aby nie zrazić psa.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Anula napisał:

Dobry fryzjer obetnie sierść na 6 cm następnie wyczesze i wyrówna.Trzeba jeszcze mieć jedno na uwadze aby fryzjer na siłę nie rozczesywał kołtunów,ponieważ pies zapamięta ból ciągnięcia,szarpania na długo i póżniej nie pozwoli się czesać.

Zaniedbana sierść psa to jedynie dochodzić do niego kilka razy dziennie i dosłownie na 3-4 minuty i wyczesywać ale delikatnie.Całości nie da się za jednym razem wyczesać aby nie zrazić psa.

Właśnie o to chodzi,że psiaka można bardzo łatwo zrazić do zabiegów pielęgnacyjnych.Jeszcze raz dobrze oglądnęłam zdjęcia i Muki jest niestety bardzo zadredziony.Podejrzewam,że każde pociągnięcie zgrzebłem będzie dla niego bolesne.Możemy tylko liczyć na umiejętności fryzjerki,że jednak nie ogoli go na zero.Gdyby udało się zachować  chociaż taką długość to już by było bardzo dobrze,a może uda się właśnie te 5-6cm to już w ogóle będzie super.Znalazłam tylko takie zdjęcie i nie bardzo podoba mi się obcięcie na głowie,a szczególnie grzywka i okolice oczów...

shutterstock_104859512-e1504619985715.jp

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Bogusik napisał:

Właśnie o to chodzi,że psiaka można bardzo łatwo zrazić do zabiegów pielęgnacyjnych.Jeszcze raz dobrze oglądnęłam zdjęcia i Muki jest niestety bardzo zadredziony.Podejrzewam,że każde pociągnięcie zgrzebłem będzie dla niego bolesne.Możemy tylko liczyć na umiejętności fryzjerki,że jednak nie ogoli go na zero.Gdyby udało się zachować  chociaż taką długość to już by było bardzo dobrze,a może uda się właśnie te 5-6cm to już w ogóle będzie super.Znalazłam tylko takie zdjęcie i nie bardzo podoba mi się obcięcie na głowie,a szczególnie grzywka i okolice oczów...

shutterstock_104859512-e1504619985715.jp

Gdyby udało się zostawić taką długość jak na zdjęciu byłoby bardzo dobrze. Nie byłby z niego taki golas :) 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nadziejka napisał:

                    Anulko Boguniu 

 jutro podeslemy deklaracyjke niuniowi

               od moich ukochanych skarbenkow SERCE NA DŁONI - Play Jigsaw Puzzle for free Puzzle Factory

 

Nadziejko Kochana,bardzo,bardzo dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Nadziejka napisał:

Wyslallismy dla Mukunia

               Nadziejkowe dzieciateczka

Dziś nadeszły pieniążki dla Muki od Twoich Kochanych dzieciaczków.Bardzo,bardzo dziękujemy.

                                                         Maine Coon Cattery Perła Annaru*PL® - koty i kocięta - MCO ...

Link to comment
Share on other sites

Nadal pracujemy nad dredami. Muki robi postępy i potrafi przez chwilę usiedzieć spokojnie:) Najbardziej lubi pozycję na grzbiecie: kiedy jest czochranko po brzuchu to nawet nie zauważa, że mu trochę futra ubywa. To co się udaje wyczesać to dosłownie puch.

Ogonek nosi zawinięty nag grzbietem, on wg mnie przypomina lhasa apso.

Czystość już zachowuje w boksie.

Ma niestety lęki poschroniskowe: jak się wchodzi do boksu z wiaderkiem, miotłą to wieje do budki:(

Do domu przeniosę go jak doprowadzimy futerko do ładu i wykąpiemy.  Jestem pewna, że błyskawicznie się przyzwyczai:)

Wygląda na to, że jest bardzo przyjaźnie nastawiony wobec innych psów. Kiedy wyprowadzam sunię, która z nim przyjechała to zachęca ją do zabawy, mizdrzy się, podskakuje:) Mam nadzieje, ze domowy zwierzyniec szybko go zaakceptuje.

Możliwe, że w czwartek uda się go ostrzyc.

Chciałam trochę fotek zrobić, ale u nas od wczoraj bardzo deszczowo:( 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...