Jump to content
Dogomania

Bixi-piesek - 8-tygodniowe szczenię w tarapatach-parwowiroza.23.05.20-Bixi za [TM*]


Recommended Posts

3 minuty temu, Poker napisał:

Wplata jest ze zbiórki w zaprzyjaźnionym, osiedlowym sklepie.

 

Poker,bardzo,bardzo dziękuję za pomoc dla Bixi.

                                                    kwiaty na Stylowi.pl

                      

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Havanka napisał:

Z obawą zaglądam do maluszka, ale na szczęście gorszych wiadomości nie ma...

Nawet Elu sobie nie wyobrażasz z jakim lękiem odczytuję każdą wiadomość od Hani i jaką odczuwam ulgę,gdy wiadomości nie są tragiczne....

 

Bixi ma dzisiaj słabszy dzień i Hania pojechała wcześniej niż zwykle, na po południową wizytę do weta.Otrzymal to co zawsze,a do domu leki gdyby  w nocy się pogorszyło.Hania otrzymała także probiotyk,który ma podawać do pyszczka na pobudzenie kosmków jelitowych.Bixi jest słabszy ale kontaktowy,podnosi od czasu do czasu główkę i się rozgląda.Raz zwymiotował i zrobił rzadką koo

Link to comment
Share on other sites

Czy Bixi dostaje cokolwiek do jedzenia? On może słabnąć i być smutny z powodu głodu. Przecież nie rozumie dlaczego nie dostaje jeść.

Kilka lat temu miałam pod opieką w DT sunie w typie papillona , która była chora na parwo. Przyjechała za wagą 3,5 zamiast 6 kg  i schudła do 2,8000 kg. Robiła cuchnącą bryję i wymiotowała. Wet wdrożył typowe leczenie i głodówkę.Mimo chudnięcia nadal zalecał głodówkę.  Przestało mi się to podobać. Udało mi się skontaktować z psią dietetyczką , która  poleciła natychmiast rozpoczęcie karmienia doustnego Royal intestinal , proszkiem do rozrabiania z woda. Przez pierwszą dobę karmiłam co godzinę podając strzykawką do pysia po 1 ml, potem co 2 godziny po 2 ml. Następnie co 3 godziny po 5 ml .Cały czas podawałam jej podskórnie kroplówki z witaminami . Sunia zaczęła przybierać na wadze , odzyskiwała siły. Oczywiście po 3 -4 dniach zaczęła jeść  rzadziej i większe porcje .

Biorąc pod uwagę , że Bixi nie ma masywnej biegunki należałoby się zastanowić nad włączeniem żywienia.

Brak żywienia doustnego powoduje zanik kosmków jelitowych nie mniejszy niż uszkodzenie przez parwo wirusa.  Gdy pies już nawet nie ma biegunki , to pokarm się nie wchłania tylko przelatuje jak przez rurę.

Wiem ,że szafirka zdaje się na weta. i sytuacja nie jest łatwa.

Gdybym się zdała tylko na weta , a nie zasięgnęła porady dietetyczki, to nie wiem czy sunia by przeżyła.

W Polsce jest tendencja do nadmiernego głodzenia ludzkich pacjentów też.  Na świecie wdraża się żywienie po operacjach już po 2 -3 godzinach , a u nas człowiek prawie umiera z zagłodzenia.

 

Link to comment
Share on other sites

Poker- nie może dostawać jeść. Będzie to jego koniec, jest za wcześnie, nie myl dziewczyn. Miałam 2 psy z parwo i wiem co mówie. Absolutnie...

 

ps. Bogusik- zadzwoń do Jaaga w razie czego, ona ma dużą wiedze o psich chorobach. A najlepiej po prostu stosujcie sie do wskazówek weta, on widzi psa i zna jego obecny stan....dla mnie jest za wcześnie, może był jeszcze pogorszenie przed Wami niestety

 

ps2. jak dobrze pamiętam nasze szczeniaki były 5 dni od diagnozy tylko na kroplówce, potem wet ocenił że czas wprowadzić maluteńkie posiłki...ale tak jak pisze to musi wet zadecydować bo tylko on zna faktyczny stan i moment choroby

Link to comment
Share on other sites

Wróciłam do wątku naszych szczeniaków z parwo, bo wielu rzeczy nie pamiętam, warto poczytać, może coś przyda się szafirce.... Wiem, że maluchy dostawały oprócz antybiotyku również witaminy , lek osłonowy. Pamiętam też, że dzięki radzie Jaaga miały robiony test na kokcydia i wyszedł pozytywny, leczenie szło też w tym kierunku. Na pewno nie jadły przez jakiś czas, próbuję znaleźć jaki to był czas....  Parwowiroza szczeniaki z Zamościa.   Od str. 6

Link to comment
Share on other sites

Parwo zaczęło się 9 lutego, chyba 12 jest wpis, że Dt Karmelka karmi specjalną pastą...wtedy nie żył już jeden ze szczeniaków. Jutro zadzwonię do setki i zapytam....U tamtych nie było wymiotów, Bixi je ma i ta rzadka koo :(:(

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Tola napisał:

Szczeniaki dostawały strzykawką Convalescence Support , tylko nie wiem, od kiedy.....

Hania ma zacząć podawać od jutra w malusieńkich dawkach Convalescence bo jak powiedziała dzisiaj wet to już mija 3 doba  i trzeba pobudzić układ pokarmowy do funkcjonowania

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Tola napisał:

Szczeniaki dostawały strzykawką co dwie godz. po parę kropli Convalescence Support , tylko nie wiem, od kiedy.....

Właśnie o to mi chodzi. Bixi miał dziś 1 raz wymioty. Nie zauważyłam obecnie wpisu o biegunce .

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Bogusik napisał:

Hania ma zacząć podawać od jutra w malusieńkich dawkach Convalescence bo jak powiedziała dzisiaj wet to już mija 3 doba  i trzeba pobudzić układ pokarmowy do funkcjonowania

Super , bardzo się cieszę.

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Poker napisał:

Super , bardzo się cieszę.

Powinnam o tym napisać przy moim poprzednim poście ale z tego wszystkiego gdzieś mi umknęło....Puki co zalecenia weta są ok  i dodatkowo jeszcze omawiam to z Hanią.Wszelkie wskazówki i rady naprawdę są bardzo cenne!

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, kiyoshi napisał:

koro wet podjął taką decyzję, to na pewno wie co robi, a piesek jest juz po tej lepszej stronie choroby :) :)
Życze mu tylko dobrze kochane, nie chce wprowadzać dezinformacji. trzymajcie się

Taka jest decyzja weta  bo on właśnie widzi psiaka i wie o nim najwięcej.Najgorsza jest 4 i 5 doba,więc to nie koniec walki...Tu trudno coś wyrokować bo jeżeli Bixi odejdzie,to będzie przypisana wina wetowi,że za wcześnie zalecił Convalescence,a jeżeli się go nie poda i Bixi odejdzie,to z kolei ze zbyt długiej głodówki i nie podjęcia przez jelita  pracy....

Hania napisała,że dzisiejsza noc słabsza ale dzielnie walczą. Trzymajmy mocno kciuki aby Bixi się nie poddał i dał radę!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Teraz są najgorsze dni,oby Bixi się nie poddał tej strasznej chorobie.Poszperałam trochę w internecie i załamałam się.Natomiast gdyby Bixi wyszedł z tego to będzie odporny na parwo na długie lata.

Walcz maluszku,nie może być tak,że stracimy ciebie bo już straciliśmy Imbirka,cudnego psiaka.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, co napisać... Myślałam, ze z każdym dniem będzie lepiej, ale póki żyje i walczy z tą straszną chorobą, jest nadzieja, że ją pokona. Bixi, maluszku, całe życie przed tobą ! Wszyscy trzymamy za ciebie kciuki !

Link to comment
Share on other sites

Bixi otrzymał  surowicę od ozdrowieńca,którą stosuje się raz w pierwszej dobie.Hania dzisiaj na popołudniowej wizycie u weta zapyta o test na kokcydia.Bixi wczoraj wieczorem zrobił po raz pierwszy koo o konsystencji galarety.O 5 rano Hania zauważyła,że jest dziwnie spokojny,leży i mało reaguje, więc wdrożyła podaną przez weta glukozę i inny lek.Po tym Bixi jak jechał w kontenerku na poranną wizytę nie leżał a stał całą drogę na łapkach i się rozglądał.Otrzymuje probiotyk i w małych ilościach Convalescence.Zobaczymy jak będzie wieczorem.....

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...