Jump to content
Dogomania

Pajda w DS w Warszawie:) Bixi za TM:( Reszka w DS we Wrocławiu:) Psia rodzina z opuszczonej stodoły :(:(:(


Recommended Posts

Posted
20 godzin temu, kiyoshi napisał:

Ja nie mogę przeczytać, grupa zamknięta...

20 godzin temu, ewu napisał:

Miałam ostatnio szczeniaka -- nużeniec, świerzb i  parwo równocześnie ( pomimo podawania zapobiegawczo surowicy).

Szczeniak był ze wsi , nie postawił łapki w schronisku. Pomimo  choroby szybko  udało się zwalczyć świerzbowca i nużeńca. Robiłam po leczeniu zeskrobiny (dwukrotnie) i było czysto. Majki  od ponad miesiąca  ma dom  i wszystko pięknie zarosło.Trzymam kciuki żeby z sunią było podobnie. Cieszę się ,że psiaczki złapane.

Witaj ewu u psiej rodzinki, cieszę się, że zajrzałaś serduchooo7.gif

Mam nadzieję, że u Megi też szybko uda się zwalczyć to paskudztwo i sunia odetchnie, bo wycierpiała się bardzo.

19 godzin temu, b-b napisał:

-Jestem i ja. Lecę na bazarek.

Bardzo się cieszę się, zostań na wątku serduchooo7.gif

17 godzin temu, Malgoska napisał:

Jezu jakie biedne :(

Cieszę się, ze zajrzałaś,  będzie nam razniej serduchooo7.gif

 

Posted

serce-ruchomy-obrazek-0863.gif

7 godzin temu, teresaa118 napisał:

ja daje stala 60 miesiecznie

Ojej, pierwsza deklaracja serduchooo7.gif

Pięknie Ci dziękuje w imieniu psiej rodzinki serce-ruchomy-obrazek-0863.gif

 

Posted
7 godzin temu, Anula napisał:

Dziś miała być odebrana sunia z Lecznicy.Co ta biedna Tola zrobi ze sunią.Bardzo mnie to martwi.

Dziękuje Anulka za troskę,  mieliśmy spory kłopot, bo niestety nie znalazłam nikogo, kto zaopiekowałby się Pajdą przez te parę dni.

Dzisiaj o 9.00   odebraliśmy ją z lecznicy i po krótkim spacerku wylądowała w aucie, nadal kombinowaliśmy, co dalej...

 W międzyczasie trzeba było zawieżć do Izbicy kotkę, którą ktoś nam podrzucił;  okazało się, że jest niestety  ciężarna.

No i  i tym razem wetka zmiękła, jak dowiedziała się, że sunia w aucie,  a noc spędzi nie wiadomo gdzie.

Pajda więc zostaje do soboty w Izbicy:):):).

 

  • Like 1
  • Upvote 2
Posted

Pajda ma ok, 2 - 2,5 lat.

Dzisiaj na smyczy szła opornie, opierała się, ale bardziej ze strachu przed wyprowadzeniem, niż z nieumiejętności chodzenia.

Nie załatwiła się, widać, ze była zestresowana.

Ale już w lecznicy w Izbicy śmiało chodziła po pomieszczeniach, machała ogonkiem. Będzie dobrze:)

Megi ma ok. 2 - 3 lata,  była na spacerze z moim TZem;  mniej bała się  wyjścia i smyczy niż Pajda i wcale nie jest taka wycofana:)

Załatwiła się na zewnątrz i  wróciła do budynku do synusia.

A szczeniorek ma ok. 8 tyg., jest już żywszy, poszczekuje w klatce, wet śmiał się, że broni mamusi;).

Obie sunie zostały  odrobaczone  i podano im simparicę, Megi jest leczona.

U malucha nie wiem, co zrobiono, wszystkiego  dowiem się jutro.

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted

Współczuję stresu. Bezsilność jest najgorsza. Całe szczęście z TZ dobrze układa się Wam współpraca, bo różnie to bywa.

Posted

Stres spory, bezsilność zabiera siły, a jeszcze pamiętamy podobna sytuację,  jak szukaliśmy w czerwcu miejsca dla Spinki.

Zabrana ze schroniska parę dni spędziła w lecznicy i potem ta sama sytuacja - poniedziałek, suczka zdrowa, a potrzebne miejsca w szpitaliku i trzeba ja zabierać.  

Poker, współpraca układa się, ale to tak  jak w małżeństwie - potrzebne są kompromisy, bo byłoby niebezpiecznie;)

 

  • Like 1
Posted

Jestem bardzo mile zaskoczona zachowaniem p. Grażyny, która zawiadomiła TZ o tej stodole i psach.

Pani z mężem bardzo nam pomogła, a teraz dzwoni, pyta co z Pajdą, martwi się o Megi, bała się, że ta sąsiadka od łańcucha ubiegnie nas i zabierze szczeniaka.

Chciałaby, aby tak wyglądała współpraca, aż człowiekowi lżej , bo pomoc zwierzakom to jak sami wiecie i bardzo ciężkie chwile, dobrze, gdy na miejscu ma się  jakieś wsparcie, choćby w tej trosce o dalsze losy psa czy kota.

A najczęściej to ludzie dzwonią,  mówią o zwierzaku, który wymaga pomocy i koniec, sumienie uspokojone, radźcie sobie sami, reszta niech dzieje się już bez ich udziału.

Pajda wołana była na wsi Ciapa;)

  • Like 1
Posted

Tolu, musiałam dokładnie przemyśleć sprawę i przegadać z mężem, bo sporo się u mnie pozmieniało od kiedy miałam ostatni raz psa na tymczasie i dlatego nie od razu zgłosiłam taką możliwość (choć myśl mi się pojawiło już kiedy wrzuciłaś informację o suniach na zamojski wątek) ale podjęliśmy wspólnie decyzję, że możemy i chcemy zaproponować BDT dla Pajdy.

BDT do czasu znalezienia domu stałego, nasze psiaki bez problemu mogą podzielić się karmą, potrzebne byłoby tylko dogomaniacka pomoc w zorganizowaniu funduszy na kwestie weterynaryjne - sterylkę, szczepienie, czip i co tam jeszcze będzie potrzebne. No i kwestia przemyślenia i zorganizowania transportu suni do nas.

Daj znać Tolu co sądzicie o takiej propozycji, czy uważasz, że może być w tej sytuacji korzystna :)

  • Like 10
  • Upvote 1
Posted

Marysia R, jak dla mnie to bomba ,że wyszłaś z taką propozycją. Myślę ,że Tola też się ucieszy. Problemem może być transport. Ale pewnie tez da się ogarnąć.

  • Like 1
Posted
2 minuty temu, Poker napisał:

Marysia R, jak dla mnie to bomba ,że wyszłaś z taką propozycją. Myślę ,że Tola też się ucieszy. Problemem może być transport. Ale pewnie tez da się ogarnąć.

Dzięki Poker :)

Myślę, że jak do Nowej Soli dało radę to i do Warszawy się uda :) Ja też jestem w stanie gdzieś pojechać, może dałoby radę jakoś np. spotkać się w pół drogi. I pytanie byłoby też, którędy będzie jechał transport do Nowej Soli, bo z tego co patrzyłam na mapę jedna z proponowanych tras prowadzi przez Mazowsze i okolice Wa-wy.

Posted
55 minut temu, Marysia R. napisał:

Tolu, musiałam dokładnie przemyśleć sprawę i przegadać z mężem, bo sporo się u mnie pozmieniało od kiedy miałam ostatni raz psa na tymczasie i dlatego nie od razu zgłosiłam taką możliwość (choć myśl mi się pojawiło już kiedy wrzuciłaś informację o suniach na zamojski wątek) ale podjęliśmy wspólnie decyzję, że możemy i chcemy zaproponować BDT dla Pajdy.

BDT do czasu znalezienia domu stałego, nasze psiaki bez problemu mogą podzielić się karmą, potrzebne byłoby tylko dogomaniacka pomoc w zorganizowaniu funduszy na kwestie weterynaryjne - sterylkę, szczepienie, czip i co tam jeszcze będzie potrzebne. No i kwestia przemyślenia i zorganizowania transportu suni do nas.

Daj znać Tolu co sądzicie o takiej propozycji, czy uważasz, że może być w tej sytuacji korzystna :)

Rewelacja! Jesteście wspaniali :))

  • Like 1
Posted
2 godziny temu, b-b napisał:

Bazarek zakończony. 

Dochód dzielę na 3 równiutkie części. I teraz proszę o dane do wpłaty. Pytanie tylko czy mam wpłacić Anuli i Bogusik dla chłopaczka. Dla Pajdy do Marysi a za mamuśke - do kogo?Czy wszystko do jednej osoby?

Posted
5 godzin temu, b-b napisał:

Bazarek zakończony. 

Dochód dzielę na 3 równiutkie części. I teraz proszę o dane do wpłaty. Pytanie tylko czy mam wpłacić Anuli i Bogusik dla chłopaczka. Dla Pajdy do Marysi a za mamuśke - do kogo?Czy wszystko do jednej osoby?

Czekam jedynie na większe informacje i chociaż jedno zdjęcie szczeniaczka i założę malutkiemu wątek.Już Bogusik wybrała imię Bixi.

Posted

Tola walczy i bardzo jej współczuję kolejnego zmartwienia :( Dzisiaj rano otrzymała z lecznicy wiadomość,że ma zabrać Megi i szczeniaczka ponieważ będą potrzebne miejsca po zabiegach dla innych zwierzaków....Naprawdę nie wiem co wymyślili i coś zorganizowali bo to graniczy z cudem....

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...