Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jak to jest jak jest zimno , jest się najmniejszym w boksie i nie ma się własnego miejsca? Pewnie strasznie.

Jaka jest szansa na przeżycie w takim miejscu? Pewnie niewielka.

Jaka jest możliwość  wyrwania się z takiego miejsca będąc zwykłą starszą suczką? Pewnie malutka.

Czy pomożesz mi?

5378e6d56a14eb05med.jpg

Sunia nie ma ani imienia,  ani złotówki na start w nowe życie. Ale bardzo prosi o pomoc.

Skarbnik - Jo37

 

 

Posted

Deklaracje stałe:

p.Ania ze Szczekocin - 50,00 zł

Jo37 - 50,00 zł -XII,I,II,III

 

Stan konta:

- 215,00 - 20.12.

Wypłaty

215,00 - hotelowanie za XII i odrobaczenie ( na konto ZEA ) - 20.12

Wpłaty

Posted
15 minut temu, Nesiowata napisał:

Jeszcze jedna farciarka. Śliczna jest. Ma wspaniały prezent gwiazdkowy. I niech dalsze życie będzie równie szczęśiwe.

Witamy u suni.  Bardzo się cieszę, że zajrzałaś.

Posted
34 minuty temu, malagos napisał:

Już Asiu coś wypatrzyłaś!.... na szczęście dla sunieczki!

Miałam już nie brać nowego psiaka ale jak zostawić taką maliznę na całą zimę.

30 minut temu, Gabi79 napisał:

Melduję się u sunieczki, taka z niej śliczna poczciwinka

Miło, że zajrzałaś do suni.

19 minut temu, Tola napisał:

Ja tez jestem;  bardzo dziękuje za to malutkie psie życieserce-ruchomy-obrazek-0879.gif.

Tobie należą się ogromne podziękowania za sunię, którą zabierasz i za wypatrzenie suniek. 

Posted
1 minutę temu, Livka napisał:

Przyczłapałam do sunieczki :)

Taka z niej Myszka :)

Witaj u suni. Ona jest bardzo malutka.

Posted

Bardzo się cieszę, że wzięłaś ją pod swoją opiekę. Po Toli zdjeciach na wątku nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Do tego jeszcze ta możliwość transportu praktycznie do nas pod nos. To już pół drogi, okazja jak rzadko. Sama nie mam jak żadnej z suń pomóc. Bezradniość jest lżejsza, kiedy ma się świadomość, że jednak dwóm dziewczynom się uda wyjechać. 

Posted
29 minut temu, Jaaga napisał:

Bardzo się cieszę, że wzięłaś ją pod swoją opiekę. Po Toli zdjeciach na wątku nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Do tego jeszcze ta możliwość transportu praktycznie do nas pod nos. To już pół drogi, okazja jak rzadko. Sama nie mam jak żadnej z suń pomóc. Bezradniość jest lżejsza, kiedy ma się świadomość, że jednak dwóm dziewczynom się uda wyjechać. 

Jaaga - bezsilność i bezradność towarzyszą nam cały czas. Widzisz dziesiątki zwierzaków w tragicznej sytuacji

a możesz uratować tylko jednego. 

Posted
1 godzinę temu, Jo37 napisał:

Jaaga - bezsilność i bezradność towarzyszą nam cały czas. Widzisz dziesiątki zwierzaków w tragicznej sytuacji

a możesz uratować tylko jednego. 

Przytłacza ogrom bezdomnych zwierzaków,  a wybór tego, który ma jechać to dla mnie zawsze wielka trauma.

Ale bardzo cieszy każde uratowane psie życie i niech to daje nam siłę, aby ratować kolejne.

Za parę minut wyjeżdzamy z TZem do schroniska, a potem do Lublina, proszę o kciuki, aby wszystko poszło zgodnie z planem.

  • Like 2

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...