Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 24.11.2023 o 22:10, agat21 napisał:

Niestety, z jakiegoś powodu nie widzę zdjęć. Niemniej jednak mocne kciuki za Farę. 

Załadowałam jeszcze raz, nie wiem czemu wszystko mi tu znika  😞

W ogóle ta dogomania nie chce ze mną współpracować , co wejde na watek, to strona przestaje odpowiadać, wiadomości odpisuje dwa dni, bo wszystko się zacina, a o problemach z hasłem, to nawet nie będę pisać .... Tylko tu mam takie dzikie problemy

Posted

Zobaczyłam ją tu, na Dogomani, na wątku psów z mordowni w Kotliskach, w których spędziła X lat. Zapadła mi w pamięć, była podobna do Kruszyny i do Gai - moich babć z Palucha, których już z Nami nie było. Potem zniknęła z Kotlisk, myślałam o najgorszym, ale znalazłam ją w schronisku w Pieczyskach - gmina przeniosła swoje psy. Wypełniłam ankietę i pojechałam na wizytę zapoznawczą. Na spacer wyszła razem z koleżanką, starszą owczarką - tej wszędzie było pełno, szalała jak szczeniak, a Fara szła tak jakby jej w ogóle nie zależało 😞, ze spuszczoną głową, bez reakcji na człowieka, na smakołyki, na świat - w kompletnej depresji.
Niedługo potem przyjechała. Odżyła, zaczęła się uśmiechać i cieszyć życiem.
Jak i wcześniejsze babcie, które gdzieś daleko w przodkach miały rottweilera, miała cudowny charakter. Kochała ludzi, psie ciasteczka, była przyjacielem wszystkich psów (chyba, że pilnowała miski, wtedy burczała na każdego), a nawet z czasem kotów, ale wyłącznie tych swoich - tych "przekąsić się nie dało" i musiała się z tym pogodzić.
Ze schroniska przyjechała jako Fargo, w domu zmieniła imię na Fara, Farelcia, Farcia, Faruś, pieszczotliwie nazywana Farelką. Była moim smokiem, wielką głową, była...

Odeszła dzisiaj o 9.30

 

4259522a4f8d4e83gen.jpg

  • Like 1
  • 2 weeks later...
Posted

Jesienno-zimowe ponure dni źle wpływają na ludzi i zwierzęta.

Częściej pojawiają się dolegliwości, a te które już są zaczynają się pogłębiać :(.

u mnie też smutek wielki, odszedł nasz ukochany kocurek Dzidzia, ale też zwany Zizu :(.

Spędził z nami 18 lat,  zmarł na starość,  na którą nie ma żadnego lekarstwa niestety.

Bardzo jest smutno bez niego, mial najglosniejszy koci traktorek, jaki słyszałam . 😞

  • Like 1
Posted

Bardzo Wam dziewczyny współczuję.

Jedynym pocieszeniem powinno być to, że podarowałyście Waszym zwierzakom

dobre życie.

  • Like 1
  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
Posted
Dnia 13.01.2024 o 15:12, teresaa118 napisał:

poszlo pare groszy na twoja dzialalnosc

Bardzo dziękuję w imieniu Kasi.

Jest niedobrze z Lunką.

Miała ciąg padaczkowy .

Dziś niedziela i nie ma czynnej lecznicy, na razie Kasia próbuje jakoś pomóc wg swojej wiedzy, podaje kroplowkę.

Posted

Lunka przezyla dzisiejszą noc.

Rano Kasia zawiozła ją do lecznicy, gdzie sunia dostała kroplowke i steryd. Niestety zastosowane leczenie nie pomogło Lunce.

Kasia, albo ja  jutro napiszemy co  z sunią.

 

Posted
Dnia 15.01.2024 o 19:41, Poker napisał:

Czy na pewno jest sens narażać sunię  na cierpienia? Przecież ona nie wyzdrowieje.

Lunce podano leki i zalecono obserwację, czy będą jakieś zmiany na lepsze. 

Jeśli do jutra nic się nie zmieni, trzeba będzie podjąć ostateczną decyzję. 

Posted
Dnia 16.01.2024 o 19:00, agat21 napisał:

Co z Lunką? 

Niestety, nie udało jej się uratować. 

LUNA odeszła za TM .

Kasia na razie nie bardzo ma siłę coś pisać. Lunka była u Kasi ponad 4 lata , to kawał czasu, kawał psiego życia .

Napewno było to szczęśliwe psie życie,  po latach zmarnowanych w Wojtyszkach. Razem z Lunką przyjechała wtedy też z Wojtyszek Kulka. Kuleczka jest już staruszeczka, ale jeszcze jakoś daje radę. 

 

  • Like 1
Posted

Choć Luneczki już nie ma, są jeszcze u Kasi inne psiaki, którymi  Kasia się opiekuje, no i jest Kulka, ktora razem z Luną przyjechala do Kasi z Wojtyszek, dlatego bardzo proszę naszych darczyńców o utrzymanie dotychczasowych deklaracji, które będą potrzebne do opieki nad Kulką. 

Jeszcze wsparcia będzie wymagała też Szyszka, którą Kasia zgarnęła z pobocza drogi.

Psinka została prawdopodobnie wyrzucona z auta  i szła bez celu przed siebie.

 

Posted
Dnia 18.01.2024 o 20:34, iwna5702 napisał:

Choć Luneczki już nie ma, są jeszcze u Kasi inne psiaki, którymi  Kasia się opiekuje, no i jest Kulka, ktora razem z Luną przyjechala do Kasi z Wojtyszek, dlatego bardzo proszę naszych darczyńców o utrzymanie dotychczasowych deklaracji, dopóki będzie potrzebna opieka nad Kulką. 

 

Dziękuję Iwonka. Jestem bardzo wdzięczna za każde wsparcie. Dzięki uprzejmości naszej weterynarz, za dzisiejszą wizytę w klinice, zapłacę jak będę miała jak.

Kuleczce szwankuje zdrowie, dziś w klinice była z  Szyszką. Kulce zrobiliśmy profil geriatryczny z krwi, wyniki będą jutro. Kulcia z 17 kg spadła do 13kg , zrobiła się z niej  babcinka drobniutka, koślawinka taka. 

 ebda2dc5f22a33c7gen.jpg

153e9c18824e0a71gen.jpg

4237b7edf3398cedgen.jpg

e89154dcf936893bgen.jpg

85e597eb21257829gen.jpg


Szyszce od kilku dni coś wyraźnie przeszkadzało w okolicach zadu, założyliśmy pełne gruczoły okołoodbytowe, więc z tej okazji Szyszka pojechała do weterynarza z Kulką. Mam nadzieję, że to tylko gruczoły i nic więcej się nie wydarzy

 

  • Like 3

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...