uxmal Posted September 10, 2019 Posted September 10, 2019 Jeśli Marlon znalazłby inny DS niż u Malwy to nie wiadomo na 100 % czy ten DS nie będzie chciał wylecieć na wakacje np na Bahamy. Wtedy też do hoteliku może pojechać. P. s hotelik Malwa ma super. _jeśli to ten który kiedyś polecala. Quote
Anula Posted September 10, 2019 Posted September 10, 2019 1 godzinę temu, uxmal napisał: Jeśli Marlon znalazłby inny DS niż u Malwy to nie wiadomo na 100 % czy ten DS nie będzie chciał wylecieć na wakacje np na Bahamy. Wtedy też do hoteliku może pojechać. P. s hotelik Malwa ma super. _jeśli to ten który kiedyś polecala. To bardzo zależy od psa jaki ma charakter.Jeżeli Marlon nie potrzebuje tak bardzo kontaktu z człowiekiem to nie przeszkadzałby mu hotelik.Myśmy nigdy nie zostawiali psiaki w hotelikach.Psy bardzo były przywiązane do nas.Na co dzień nie odstępowały nas na krok,musiały być blisko nas(tam gdzie człowiek,tam pies w dosłownym tych słów znaczeniu).Zawsze zabieraliśmy je ze sobą jadąc na wczasy krajowe czy inne uroczystości.Natomiast w przypadku wyjazdu za granicę zawsze ktoś znany dla psów z rodziny przyjeżdżał do domu.Nigdy nie były zawożone do rodziny bo wiedzieliśmy,że w domu czują się pewnie,najbezpieczniej.Nawet nie myśleliśmy o pozostawieniu ich w obcym miejscu np.w Hoteliku u Szafirki a mieliśmy taką możliwość.Nasze psiaki były bardzo delikatne pod tym względem.Osobiście byśmy nie mogli wypoczywać normalnie myśląc o psiakach.Ale to jest bardzo indywidualne podejście każdego. Quote
Poker Posted September 10, 2019 Author Posted September 10, 2019 Podumałam i wydumałam , że Marlonek może pojechać pod skrzydła Malwy. Trzeba pomyśleć nad transportem. Może Mąż Anecik i Malwa mogliby się spotkać w połowie drogi. Mniejsze zmęczenie dla obojga i koszty dla Malwy. Ja wyjeżdżam 13 i wracam 20 , więc będę już na miejscu , gdy piesio będzie mógł pojechać do Malwy. Myślę , że od momentu przejęcia Marlonka , Malwa będzie odpowiedzialna za jego losy bez względu na to czy zostanie u niej czy będziemy szukać DS. 2 1 Quote
ona03 Posted September 11, 2019 Posted September 11, 2019 Oj Marlonku, ależ Ci się fuksło :))))) 2 Quote
Poker Posted September 11, 2019 Author Posted September 11, 2019 15 godzin temu, ona03 napisał: Oj Marlonku, ależ Ci się fuksło :))))) Fuksło, czekam na wypowiedź MALWY. Quote
MALWA Posted September 12, 2019 Posted September 12, 2019 Dnia 10.09.2019 o 22:18, Poker napisał: Podumałam i wydumałam , że Marlonek może pojechać pod skrzydła Malwy. Trzeba pomyśleć nad transportem. Może Mąż Anecik i Malwa mogliby się spotkać w połowie drogi. Mniejsze zmęczenie dla obojga i koszty dla Malwy. Ja wyjeżdżam 13 i wracam 20 , więc będę już na miejscu , gdy piesio będzie mógł pojechać do Malwy. Myślę , że od momentu przejęcia Marlonka , Malwa będzie odpowiedzialna za jego losy bez względu na to czy zostanie u niej czy będziemy szukać DS. Dziękuję za wydumanie ! Myślałam nad transportem i na ten temat będę rozmawiać jeszcze z Anecik. Wiem, że Jej mąż wozi psiaki, bo juz w zeszłym roku prosiłam o przetransportowanie huskiego z Zamościa do hoteliku "Psiego Domku" w Poznaniu. Podobnie było z Fabia do kikou. Odniosę się jeszcze do hoteliku, do którego oddaję swoje psiaki. To domowy hotelik, w którym psiaki śpią w pokojach na kanapach. Pan zajmuje się swoimi 4 psami i pod opieką ma zwykle kilkanaście psów, w wakacje więcej. Moje psiaki są do tego przyzwyczajone. Grafi traktuje hotel jak swój drugi dom, bo ze schroniska trafił najpierw do hoteliku, do niego po dwóch dniach dołączyła Tosia i psiaki poznawaly się w hoteliku przez dwa tygodnie. Po dwóch tygodniach wróciłam z urlopu i zabrałam oba piesy do domu. Przyjechały już zakumplowane : ) Grafi lubi to miejsce. Tosia płacze, gdy je tam zostawiam. Ale chcąc podróżować psi hotelik wydaje się idealnym miejscem dla nich. Mieszkam sama i zostawienie psiaków komuś pod opieka nie jest możliwe. U mnie psiaki mieszkają w domu wraz ze mną. Śpią na swoich kocykach. W ciągu dnia biegają po ogrodzie. Jeśli muszę wyjechać na godzinę, dwie na zakupy, to przy ładnej pogodzie siedzą w 40 m zagrodzie na ogrodzie. W związku z tym, że otwieram salon groomerski, zdaję sobie sprawę z tego, ze moje wyjazdy pewnie będą rzadsze. Marlonek mógłby przyjechać do mnie pod koniec września. Quote
MALWA Posted September 12, 2019 Posted September 12, 2019 1 godzinę temu, Poker napisał: MALWO , gdzie jesteś? Od wtorku próbowałam odpisać i wreszcie się udało :) Quote
Poker Posted September 12, 2019 Author Posted September 12, 2019 20 minut temu, ewu napisał: Ale wieści:) dobre wieści 1 Quote
ona03 Posted September 12, 2019 Posted September 12, 2019 44 minuty temu, Poker napisał: dobre wieści Superaste :) i fryzjer własny, prywatny hi hi :))) Quote
Ewa Marta Posted September 16, 2019 Posted September 16, 2019 Czy ja mam gdzieś przelać fundusze Marlonka? Przypominam, że chłopak ma 310 zł. Tu musi zadecydować Poker:) Quote
Ewa Marta Posted September 18, 2019 Posted September 18, 2019 Zobaczcie, jaki śliczny z niego piesuś:) 3 Quote
uxmal Posted September 18, 2019 Posted September 18, 2019 5 godzin temu, Ewa Marta napisał: Zobaczcie, jaki śliczny z niego piesuś:) Piękny i symetryczny. Jeszcze troszkę niepewny.. Ale coraz lepiej będzie :) Quote
ona03 Posted September 18, 2019 Posted September 18, 2019 8 godzin temu, Ewa Marta napisał: Zobaczcie, jaki śliczny z niego piesuś:) Cudny chłopak :)))) Quote
MALWA Posted September 18, 2019 Posted September 18, 2019 11 godzin temu, Ewa Marta napisał: Zobaczcie, jaki śliczny z niego piesuś:) Moje slicznosci :) Rozmawialam z Anecik i jestesmy umowione na transport psiaka w srode. Maluch zostanie podwieziony do polowy drogi, i z Kepna wroci juz ze mna pod Poznan. 2 1 Quote
b-b Posted September 19, 2019 Posted September 19, 2019 9 godzin temu, MALWA napisał: Moje slicznosci :) Rozmawialam z Anecik i jestesmy umowione na transport psiaka w srode. Maluch zostanie podwieziony do polowy drogi, i z Kepna wroci juz ze mna pod Poznan. Trzymam kciuki aby psiaczki się polubiły i ułożyły sobie dobre relacje :) Quote
Anula Posted September 19, 2019 Posted September 19, 2019 A jak jeszcze się Marlona wyczesze to nie poznamy ślicznotki.Jednym słowem jest śliczny i bardzo fotogeniczny. Teraz trzeba trzymać kciuki aby psiaki przyjęły malucha do stada i odwrotnie. Quote
Poker Posted September 22, 2019 Author Posted September 22, 2019 Bardzo się cieszę , że Marlonek pojedzie w środę do Malwy. Mam nadzieję , że całe towarzystwo przypadnie sobie do gustu i piesio zostanie u Malwy na stałe. Malwo , czy pieniążki ,. które były zebrane na niego , mogę przeznaczyć na inne biedy ? Quote
MALWA Posted September 25, 2019 Posted September 25, 2019 31 minut temu, Ewa Marta napisał: Marlonek w drodze do Malwy:) Ewo - dziekuje pieknie za wstawienie zdjecia Marlonka. Z psiakiem wrocilam do domu po 14.00. Psiak cala drige grzeczny, cuchutki i wystraszony. Raz po drodze sie zatrzymalam, bo musialam do toalety, i zajrzalam do Marlonka. Maly wtulal sie w kotka, ktorego mu rano zabralam. Kocyk osikal, ale kotek jest caly :) Zapoznanie z moimi psiakami poszlo gladko ! Grafi byl wprawdzie zdziwiony nowym domownikiem i poznal Marlonka jako pierwszy, i zapoznanie poszlo spokojnie. Moge nawet stwierdzic, ze Marlon byl mu obojetny. Natomiast Tosia obwachala psiaka, i kompletnie zignorowala. Od razu chciala sie przytulac i miziac. Na malego troche warczy, ale jest od razu strofowana. 6 Quote
Dusia-Duszka Posted September 25, 2019 Posted September 25, 2019 1 godzinę temu, Ewa Marta napisał: Marlon sam wygląda jak maskotka :) 1 Quote
Poker Posted September 25, 2019 Author Posted September 25, 2019 Cały czas byłam w kontakcie z Anecik i Malwą. Bardzo się cieszę ,że maluch dobrze zniósł drogę. Wiem , że po przyjedzie zjadł trochę. MALWA mówiła , że jest drobniutki i szczupły. Chce go podtuczyć, dać mu czas ,żeby się oswoił i wtedy urządzi mu SPA. No i najważniejsze , że rezydenci przyjęli go spokojnie. To dobrze wróży. 2 2 Quote
MALWA Posted September 25, 2019 Posted September 25, 2019 Po kilku godzinach pobytu u mnie i obserwacji Marlonka, stwierdzam, ze to bardzo grzeczny i kontaktowy pies. Wprawdzie jest wystraszony, ale to minie. Psiak nie pokazuje zabkow, nie warczy i nie szczeka. Znalazl sobie miejscowke na dywanikach Tosi i Grafiego na korytarzu i tam zostal az do nocy. Tam tez jadl karme, smaczki i szyneczke z reki. Wszystko chetnie zjadal, a na szynke sie rzucal. Bardzo duzo pije, ale moze jest mu za goraco, a moze to wynik tego, ze przez wiele godzin podrozy nic nie pil ( od 7.00 do 14.00 ). Posiedzialam z Marlonem na tym dywaniku ponad godzine i z pewna doza niesmialosci, ale staral sie reagowac na czulosci. Lubi glaskanie, nadstawial lepetunke, buziaka do glaskania. Nawet w pewnym momencie polozyl mi lepetynke na kolanach i tak byl miziany. Na zawolanie reaguje, ale nie przychodzi. Jedynie wyciagal pyszczek przy smaczkach. Poznym wieczorem, ostatni raz przed spaniem wypuszczalam psiaki na ostatnia toalete. Marlon wychodzi po tym jak pociagne smycz, ktora ma przypieta do szeleczek. Ale juz powroty sa samodzielne i biegnie z ogrodu zaraz za Tosia i Grafim. Marlon przegryzl swoja smycz. Zdjelam mu ja na noc. Zostal tylko w szeleczkach. Wieczorem po raz pierwszy uslyszalam jak szczeka, bo dolaczyl do moich psiakow, kiedy obszczekiwaly suczke spacerujaca przed domem. 2 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.