ksaweri Posted October 28, 2019 Posted October 28, 2019 Kurczę, to widzę, że bardzo mocno działa ten specyfik Quote
Jolanta08 Posted October 29, 2019 Posted October 29, 2019 Biedne Gaciątko ,mam nadzieję że jest już lepiej.Przytulam maluszka. Quote
Gabi79 Posted October 30, 2019 Author Posted October 30, 2019 Tak na szybko: byliśmy u weta, bo Gacunio wczoraj wieczorem źle się poczuł. Ogólnie nie jest za dobrze, wyniki krwi nieciekawe. Wybaczcie, ale miałam dzisiaj maraton w pracy i po pracy ( był wypadek i musiałam cały Będzin przejść na nagach), więc piszę chaotycznie. Ledwo zdążyliśmy na umówioną wizytę. Padam na twarz. W sobotę idziemy na USG. Bardzo się martwię o Gacunia. Znów padało stwierdzenie, że może mieć nowotwór. Jestem u kresu sił (psychicznie). Kocham tego msluszka, a tu znowu same nieszczęścia. Rozliczenie uzupełnię w pt. Dzisiaj zapłaciłam 100,- Quote
Tyśka) Posted October 30, 2019 Posted October 30, 2019 A skąd takie podejrzenie? :( Jejku, straszne wieści... Trzymaj się, Gabi! Quote
Gabi79 Posted October 30, 2019 Author Posted October 30, 2019 1 minutę temu, Tyś(ka) napisał: A skąd takie podejrzenie? :( Jejku, straszne wieści... Trzymaj się, Gabi! Na podstawie wyników morfologii Quote
Jolanta08 Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 Trzymam kciuki by najgorsze się nie potwierdziło. Gabi ,przytulam mocno Ciebie i psinki. 1 Quote
Gabi79 Posted October 31, 2019 Author Posted October 31, 2019 Ja już nie mam siły, zastanawiam się czy ten specyfik na lamblię nie zaszkodził Gacusiowi, mam okropne wyrzuty sumienia. Biedactwo, dzisiaj zjadł trochę karmy i kilka psich ciasteczek Quote
kiyoshi Posted October 31, 2019 Posted October 31, 2019 O jejku bardzo przykre wiesci jednak póki nie ma diagnozy to trzeba wierzyć że to nie to Trzymaj się Gacusiu i Ty Gabi 1 Quote
Gabi79 Posted October 31, 2019 Author Posted October 31, 2019 Dzwoniła wetka podać resztę wyników. Wątroba w kiepskim stanie. Podobno lek na lamblię nie mial na to wpływu. 01.11. Edytuję post, gdyż nie jestem w stanie napisać nowego, bo zasłania mi reklama. Wczoraj jeszcze wetka zaleciła kupić furosemid. Jutro idziemy na USG. Gacunio słaby, je mało i tylko z ręki. Wczoraj po południu nie mial siły wejść po schodach, wzięłam go na ręce i wtedy dostał ataku padaczki dzisiaj rano było to samo. Czy to możliwe, by dostawał ataku z powodu brania na ręce, a może to nie atak padaczki? Ciągle myślę o tym, że Gacuś gorzej się teraz czuje po tym kur... na lamblię. Ta myśl mnie wykończy. On musi stanąć na łapki, po prostu MUSI!!! Quote
b-b Posted November 1, 2019 Posted November 1, 2019 Trzymaj się Gabi! Gacusiu chłopaku nie daj się! 1 Quote
Tyśka) Posted November 1, 2019 Posted November 1, 2019 Gabi nie dręcz się myślą czy to od leku, czy nie... To nic nie da :( Moc dobrych myśli wysyłam w Waszą stronę, Gacusiu wracaj do zdrowia!!! 1 Quote
Gabi79 Posted November 1, 2019 Author Posted November 1, 2019 Dziękuję Wam za dobre słowa i pozytywne myśli. Nie brałam Gacunia na wieczorny spacer, bo nie chciał iść. Załatwił się w przedpokoju. Jutro wizyta u weta i USG, a ja ciągle się zadręczam....... Quote
Jolanta08 Posted November 2, 2019 Posted November 2, 2019 Trzymam kciuki za Gacusia ,musi być dobrze. 1 Quote
seramarias Posted November 2, 2019 Posted November 2, 2019 Leki na lamblię przynajmniej te stosowane w leczeniu ludzi bardzo szkodzą wątrobie. Dlatego podczas leczenia czēsto podaje się leki wspomagające wątrobę. Ja bym mimo wszystko brała pod uwagę, że to ten specyfik dla kur mu zaszkodził :( Natomiast absolutnie nie obwiniaj się za tą sytuację, nie jesteś odpowiedzialna za stan Gacusia, to wet tak pokierował leczeniem i taki lek kazał podawać, więc jeśli to faktycznie wina leku, to nie możesz brać winy na siebie. Stało się, teraz najważniejsze wyprowadzić Gacusia na prostą, a w najbliższym czasie trzeba go też bardzo dokładnie przebadać: morfologia + usg brzuszka. Quote
Gabi79 Posted November 2, 2019 Author Posted November 2, 2019 Jest źle mam taki mętlik w głowie, że nie jestem w stanie nic napisać. Poczekam na opis od wetki. Gacuś ma jakiś płat na wątrobie, prawdopodobnie to zmiana nowotworowa, oprócz tego wogobrzusze, na końcówkach uszek zrobiły mu się ranki. Jest bardzo słabiutki, nie chce wychodzić na dwór, jak wracaliśmy od weta postawiłam go na chodniku, chciał podnieść łapkę do sikania i się przewrócił. Wetka sugeruje eutanazję Quote
Gabi79 Posted November 2, 2019 Author Posted November 2, 2019 16 minut temu, seramarias napisał: Leki na lamblię przynajmniej te stosowane w leczeniu ludzi bardzo szkodzą wątrobie. Dlatego podczas leczenia czēsto podaje się leki wspomagające wątrobę. Ja bym mimo wszystko brała pod uwagę, że to ten specyfik dla kur mu zaszkodził :( Natomiast absolutnie nie obwiniaj się za tą sytuację, nie jesteś odpowiedzialna za stan Gacusia, to wet tak pokierował leczeniem i taki lek kazał podawać, więc jeśli to faktycznie wina leku, to nie możesz brać winy na siebie. Stało się, teraz najważniejsze wyprowadzić Gacusia na prostą, a w najbliższym czasie trzeba go też bardzo dokładnie przebadać: morfologia + usg brzuszka. Czyli jednak......... Gdybym mu tego nie dawała to teraz nie byłby w tak złym stanie? Quote
b-b Posted November 2, 2019 Posted November 2, 2019 3 godziny temu, Gabi79 napisał: Wetka sugeruje eutanazję Jeśli nic się nie da już zrobić to trzeba mu już dać odpocząć od bólu... Quote
Jo37 Posted November 2, 2019 Posted November 2, 2019 Trzeba potwierdzić u innego weta czy nie ma ratunku. Quote
seramarias Posted November 2, 2019 Posted November 2, 2019 3 godziny temu, Gabi79 napisał: Czyli jednak......... Gdybym mu tego nie dawała to teraz nie byłby w tak złym stanie? Jeśli Gacuś ma raka choroba prędzej czy później przyczyniłaby się do wyniszczenia wątroby, podawanie leku mogło jedynie przyśpieszyć ten stan, ale tego na pewno nie wiemy. Równie dobrze pogorszenie mogło nastąpić gdyby nie dostał tych leków, przy raku różnie może być. Ja również uważam, że należałoby skonsultować Gacusia u innego dobrego weta. Strasznie mi przykro, że Gacuś tak bardzo się pochorował, nie miałam pojęcia, że jest aż tak źle, że wet zasugeruje eutanazję :( Quote
omi Posted November 2, 2019 Posted November 2, 2019 Gabi jedzie z Gacusiem do całodobowej kliniki. Piszę w imieniu Gabi, ponieważ nie może nic napisać przez wyskakującą reklamę. 1 Quote
uxmal Posted November 2, 2019 Posted November 2, 2019 Może coś poradzą :( biedna Gabi, biedny Gacuś. Quote
Gabi79 Posted November 2, 2019 Author Posted November 2, 2019 3 godziny temu, seramarias napisał: Jeśli Gacuś ma raka choroba prędzej czy później przyczyniłaby się do wyniszczenia wątroby, podawanie leku mogło jedynie przyśpieszyć ten stan, ale tego na pewno nie wiemy. Równie dobrze pogorszenie mogło nastąpić gdyby nie dostał tych leków, przy raku różnie może być. Ja również uważam, że należałoby skonsultować Gacusia u innego dobrego weta. Strasznie mi przykro, że Gacuś tak bardzo się pochorował, nie miałam pojęcia, że jest aż tak źle, że wet zasugeruje eutanazję :( Wreszcie zniknęła reklama i mogę pisać. Gacunio słabiutki, nie chce jeść. Byliśmy w całodobowej klinice, ale podczas dyżuru nie diagnozują, udzielają tylko doraźnej pomocy. Gacuś ma zapadnięte żyły, więc dostał kroplówkę podskórnie oraz 2 zastrzyki. W poczekalni było kilka piesków, na które zupełnie nie zwracał uwagi. W gabinecie był bez kagańca, czyli pewnie źle się czuje i poddaje się losowi. Teraz śpi w koszyku, ogólnie jest jakby nieobecny Nie załatwił się od 11.20 Jak wysiedliśmy z auta i mój znajomy wziął go na ręce Gacuś miał atak padaczki i się posikał. Teraz leży w koszyku, cały czas kaszle. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.