Fado już w hotelu potrzebna pomoc finansowa na hotel i weta. Niewidomy psiak w schronie. Co go tam czeka? Wszystko co najgorsze - śmierć głodowa, zamarznięcie, rozszarpanie, bo jest bezbronny, a koledzy z boksu bywają okrutni.

[elik]

1 godzinę temu, Tola napisał:

Na tym zdjęciu wyraźnie widać, że prawe oczko jest  inne niż lewe. Bardzo dziwnie wygląda.

[agat21]

Mogło światło inaczej się w tym ślepku odbić, ale tak czy siak - biedne bardzo te oczy. Boję się, że bolą jak cholera :(

[elik]

6 minut temu, agat21 napisał:

Mogło światło inaczej się w tym ślepku odbić, ale tak czy siak - biedne bardzo te oczy. Boję się, że bolą jak cholera :(

To na pewno, ale też wygląda tak, jakby było wysadzone z oczodołu, a jednocześnie w dolnej części jakby było wklęśnięte. Może masz rację. Być może to tylko załamanie światła daje takie wrażenie.

Jaaga pewnie powie jak to w istocie wygląda, gdy zajrzy na wątek.

Umęczony biedak jest okrutnie :(

 

[elik]

[Poker]

2 godziny temu, Poker napisał:

Wygląda na wypadanie  lub zwichnięcie soczewki w prawym oku , no i zaćma też jest na pewno. Co do jaskry, nie wiem.

 

Ciekawe czy dobrze myślę.

[elik]

20 minut temu, Poker napisał:

Ciekawe czy dobrze myślę.

Jaaga wybiera się z Fado do weta to się dowiemy.

[elik]

 

[Nadziejka]

Kruszynku

 po tym wszytkim co przeszedles

 promyniu

 juz teraz oddychaj spokojiutko

 juz dobrze

tulinkam tulinkam serduchem

[nulka07]

12 godzin temu, Jaaga napisał:

Chciałam wstawić zdjęcia, ale mi cały czas od wczoraj pojawia się info, że wystapił bląd podczas przetwarzania. Obojętne. czy wstawiam większe, czy małe. Mam ustawione zmniejszanie zawsze tak samo i wczesniej wchodziły. 

Już wstępnie cała trójka jest zaopatrzona. dziewczynki wystraszone, ale łagodne i miłe. Fado, jesli się go nie dotyka, tylko czuje dłoń z jedzeniem, to nie ucieka.Z Fado koniecznie w tygodniu musimy jechac do zbadania, bo widze, że gałki oczne cały czas ruszają mu się góra-dół. Gałki oczne sa wypukłe, prawa jest w gorszym stanie. Raczej wiec nadciśnienie. Moja sunia z jaskrą, kiedy miała oczy w takim stanie, jak on teraz, to widziała jeszcze zarysy i jasno-ciemno. Myslę, ze on ma podobnie, bo na pewno potrafi mnie dobrze zlokalizowac, a nie zawsze strzyże przy tym uszami czy nie przechyla głowy, nasłuchując. Patrzy prosto. 

Witaj. Dobrze go widzieć .Biedny strasznie,ale przeżył koszmar i musimy pomóc ,aby Jaaga mogła mu zapewnić lepsze życie, na tyle, ile to możliwe. Poza stałą deklaracja dorzucę się na diagnostykę ,czy też leczenie. Napiszę na PW . Pozdrawiam Fadusia i dziękuje, Tobie Jaaga, że się nim zajmiesz.

[Onaa]

Jak dobrze że Faduś już bezpieczny u Jaagi.

Tylko żal patrzeć takie biedaczysko z niego, najgorsze to jego umęczenie psychiczne :(.

[elik]

1 godzinę temu, nulka07 napisał:

Witaj. Dobrze go widzieć .Biedny strasznie,ale przeżył koszmar i musimy pomóc ,aby Jaaga mogła mu zapewnić lepsze życie, na tyle, ile to możliwe. Poza stałą deklaracja dorzucę się na diagnostykę ,czy też leczenie. Napiszę na PW . Pozdrawiam Fadusia i dziękuje, Tobie Jaaga, że się nim zajmiesz.

Bardzo dziękujemy za dodatkową pomoc dla bidulka   

[elik]

Daliśmy Fado szanse na nowe życie i obiecaliśmy, że będzie lepsze. Musimy więc zrobić wszystko, żeby jego stan psychiczny i fizyczny uległ maksymalnej poprawie.

Będzie to wymagało kosztownej diagnostyki, a i leczenie też będzie zapewne generowało spore koszty. Dlatego konieczna jest dodatkowa pomoc dla Fado. Złożone deklaracje zapewnią pokrycie miesięcznych kosztów utrzymania Fado w hotelu, ale oprócz tego potrzebne będą środki na badania i leczenie.

Dlatego bardzo gorąco prosimy o dodatkowe wpłaty, bazarki, czy jakąkolwiek pomoc finansową dla tego umęczonego psiaka.

 

[elik]

1 godzinę temu, Onaa napisał:

Jak dobrze że Faduś już bezpieczny u Jaagi.

Tylko żal patrzeć takie biedaczysko z niego, najgorsze to jego umęczenie psychiczne :(.

Dziękuję Renatko za bazarek dla Fado i za obecność na wątku     

[Jaaga]

W nocy Fado zrobił jeszcze brzydszą kupe, niż pierwszą, do tego była tłusta. Koniecznie więc dam kał do zbadania, bo ma dobre wyniki z krwi. W nocy dałam mu trochę Wolf of wilderness soft, karmę o większej wilgotności, to zaszalał za nią. Rano zjadł całą miskę swojego jedzenia i poszedł stresować Nutkę, żeby wyjeść z ich miski. On nic im nie robi, ale ona dziś warczy głosno na niego, jak tylko się zblizy. Fado wtedy wycofuje się.  Teraz zrobił znowu kupę, lepsza konsystencja, ale tez wyraźnie tłusta i błyszcząca. Spał na miękkich poduszkach całą noc w normalnej pozycji. Jednak oczy mnie dalej niepokoją, bo gałki są cały czas w ruchu i stale drga mu się skóra na głowie.

Poker, na zdjęciu które wstawiła Elik, gdzie ma opuszczoną głowę, widać że prawe oko jest powiększone i bardzo wypukłe. Oczywiście zaćma byłaby o wiele lepszą opcją, bo w ostateczności mozna nazbierać pieniądze na zabieg jednego oka i widziałby. Z jaską jest gorzej, bo zwiększone ciśnienie powoduje bóle głowy, co dzień trzeba podawać leki, z czasem w razie pogorszenia jest wskazane usunięcie gałki ocznej, żeby nie bolało. Mam więc nadzieję, że się nie mylisz :) 

[Nadziejka]

matko jedyno i ten oczenka

 i bol ... malenki kokany

 sciskam bardzo bardzo aby oczenka nie bolaly

 nie dokuczaly

 boc to strasznosci przeciez

na takie bidunie calaleczko ech ..

[nulka07]

Pierwsza noc za nami. Nasz Fado uczy się życia w cieple i z pełnym brzuszkiem Ech...No ,ale miski trzeba pilnować! Ja sie wcale nie dziwię. Mam w domu to samo:)

[elik]

27 minut temu, Jaaga napisał:

W nocy Fado zrobił jeszcze brzydszą kupe, niż pierwszą, do tego była tłusta. Koniecznie więc dam kał do zbadania, bo ma dobre wyniki z krwi.

Biorąc pod uwagą wygląd i konsystencję kup Fado, jest to konieczne. Może też, jak proponowała Poker, na obecność krwi utajonej.

Też konieczna i wskazane, żeby najszybciej jak będzie to możliwe, wizyta u tego weta, który leczy Twoją niewidomą sunię. Jeśli to jaskra, to Fado odczuwa ból i koniecznie trzeba mu będzie ulżyć. Po to wyciągnęliśmy go ze schronu, żeby było mu lepiej :) Bardzo jestem ciekawa co powie wet. Od tego będzie zależało dalsze postępowanie. Ale o tym już nie ja będę decydować.

Oby to była tylko zaćma.

[Nadziejka]

Oby to była tylko zaćma.

Oby malentasiu oby

 modlimy calun czas

 

[Jaaga]

19 minut temu, nulka07 napisał:

Pierwsza noc za nami. Nasz Fado uczy się życia w cieple i z pełnym brzuszkiem Ech...No ,ale miski trzeba pilnować! Ja sie wcale nie dziwię. Mam w domu to samo:)

Jedzenie wyszukuje na węch, ma go doskonały. Wynajdzie każdą zagubioną granulkę. Idealnie załatwia się na rozłozone prześcieradła. Pierwsze siki były pod drzwiami, teraz wszystko już dokładnie na prześcieradełko. Nie chce kontaktu, ale bez dotykania nie boi się, nie ucieka, ciekawie podchodzi, byle go nie tknać, bo wtedy zwiewa.

[elik]

A co z tym trzymaniem głowy? Czy rusza nią w różnych kierunkach, czy trzyma schyloną  jak w schronie?

Czy zwiedza pomieszczenie, czy może leży  na posłaniu i tylko wstaje do jedzenia?

EDIT

Już przeczytałam, że porusza się po pomieszczeniu.

A co z trzymaniem głowy?

[elik]

1 minutę temu, Jaaga napisał:

Jedzenie wyszukuje na węch, ma go doskonały. Wynajdzie każdą zagubioną granulkę. Idealnie załatwia się na rozłozone prześcieradła. Pierwsze siki były pod drzwiami, teraz wszystko już dokładnie na prześcieradełko. Nie chce kontaktu, ale bez dotykania nie boi się, nie ucieka, ciekawie podchodzi, byle go nie tknać, bo wtedy zwiewa.

Kochany chłopaczek       kilka lat w schronie, a załatwia swoje potrzeby w jednym miejscu. Wygląda na to, że gdy będzie wyprowadzany na spacery, w domu będzie utrzymywał czystość.

Kiedy planujesz zacząć wyprowadzać go na zewnątrz?

[elik]

[b-d]

Czyli jednak trochę stres widoczny w poprzednich dniach już "puscil" naszego Fadusia.

I jednak wygląda ta tak, że ta postawa wynikała ze stresu?

 

[Poker]

Jak koo tłusta , to koniecznie trzeba sprawdzić trzustkę.

ja nie wykluczam jaskry ( oby nie ), mam nadzieję ,że to wypadanie albo zwichnięcie soczewki no i tylko zaćma. Z Twojego opisu wynika ,że ma oczopląs .

[elik]

2 minuty temu, b-d napisał:

Czyli jednak trochę stres widoczny w poprzednich dniach już "puscil" naszego Fadusia.

I jednak wygląda ta tak, że ta postawa wynikała ze stresu?

 

Całkiem na pewno jeszcze nie puścił, ale to dobry znak, że tak szybko poczuł się nieco bardziej swobodny.

Na jego zachowanie, postawę składa się zapewne kilka czynników w tym długotrwały pobyt w schronie, warunki w jakich tam przebywał, ciągłe zagrożenie, długotrwały brak kontaktu z człowiekiem, a także warunki zdrowotne.  Długa droga do normalności, ale robi postępy więc może da sobie radę.  Może resocjalizacja będzie przebiegała szybciej niż myślałam.