Jump to content
Dogomania

KOLIA-SMUTNA I ZREZYGNOWANA SUNIA Z RADYS....POMÓŻMY JEJ UWIERZYĆ!!!-0D 19.03.19 W DS. W RADOMIU.


Bogusik

Recommended Posts

W sumie to biedna i ta rodzina,która tak walczy o Ajkę i ona sama też.To wspaniali ludzie i życzę im z całego serca dużo wytrwałości i sił nad pracą z Ajeczką.To widać jak bardzo się cieszą z każdego postępu ale cofki będą raczej też nieuniknione... Dzisiejsza wiadomość od p.Ani:

Dobry wieczór Pani Bogusiu!
Ajeczka chyba się już przemogła, bo dzisiaj dwa razy: rano i wieczorem załatwiła się na dworze!!!:)
Cieszyłam się tak, jakbym wygrała milion!!!
Mam nadzieję, że już swoje potrzeby będzie załatwiać podczas spacerów.
Serdecznie pozdrawiam, Ania

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.03.2019 o 22:09, kiyoshi napisał:

. Raz wydałyśmy dużego ok. 35 kg psa do bloku to Pan pierwsze dni ZNOSIŁ go codziennie bo on się zapierał w progu :( po domu też nie chodził prawie bo się ślizgał. Kilka dni i był ogromny postęp,

 

może warto ją donosic/ na rekach czy w torbie/ do jakiegoś przyjaznego miejsca/ parku/ gdzie jest cicho i spokojnie i dopiero tam stawiać i tam spacerować (nie ma aut ani ruchu ulicznego)

ona wygląda na małą, więc jest chyba lekka -da sie ją nosic

 swoją sukę/ wtedy szczeniaka -więc ważyła tylko ok 8-9 kg/też poczatkowo nosiłam i po schodach i większą cześć drogi do parku, bo nigdy wcześniej nie widziała miasta -/i początkowo była po prostu bardzo mocno oszołomiona hałasem  i ruchem, no i nie umiała chodzić na smyczy,  przejście przez ulicę było więc w ogóle niewykonalne,  -ale kilka dni noszenia do parku i przywykła

ja bym nie stosowała kolczatki, ani pól-kolczatki -jeśli ma kolce czy powoduje ucisk/dławienie psa

kolczatka nie służy do nauki chodzenia na smyczy, ani tym bardziej nie jest dobra dla wystraszonego psa/ żeby mu dodać odwagi

 

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Patmol napisał:

może warto ją donosic/ na rekach czy w torbie/ do jakiegoś przyjaznego miejsca/ parku/ gdzie jest cicho i spokojnie i dopiero tam stawiać i tam spacerować (nie ma aut ani ruchu ulicznego)

ona wygląda na małą, więc jest chyba lekka -da sie ją nosic

 swoją sukę/ wtedy szczeniaka -więc ważyła tylko ok 8-9 kg/też poczatkowo nosiłam i po schodach i większą cześć drogi do parku, bo nigdy wcześniej nie widziała miasta -/i początkowo była po prostu bardzo mocno oszołomiona hałasem  i ruchem, no i nie umiała chodzić na smyczy,  przejście przez ulicę było więc w ogóle niewykonalne,  -ale kilka dni noszenia do parku i przywykła

ja bym nie stosowała kolczatki

Raczej ciężko będzie p.Ani nosić Ajkę bo Ajka waży 14kg i dochodzi drugi piesek prowadzony na smyczy.Szczególnie rano gdy p.Ania wychodzi sama z psiakami.

Ja znosiłam po schodach tymczaskę,która ważyła 12kg i czułam jej ciężar.

Link to comment
Share on other sites

są takie torby dla psów/ plecaczki - wtedy jest wygodnie; i można podejść z psami w lepsze miejsce/ typu park  czy duzy skwer- o ile oczywiscie jakieś takie miejsce tam jest w miarę blisko/ do 20 minut drogi

 moja suka zaskoczyła, jak załapała - że wystarczy przejść te 20 minut przez miasto i zaczyna się Raj czyli  park, łąki, przestrzeń

 

dobrze tez robi to co opisywała w swoich książkach pani Mrzewińska - siada się z psem jakoś z boku i pozwala mu przywyknąć do dzieci na rolkach, czy innych trudności, najpierw z dużej odległości, a potem coraz bliżej

ale to wymaga czasu -trzeba swoje odsiedzieć/ ja tak siedziałam z psem i obserwowaliśmy duże maszyny budowlane albo ludzi na szczudłach - moja suka tez nie jest łakoma, ale znalazłam, po wielu próbach, smaczki, które uwielbia

jak ten pierwszy pies jest ułożony/ wychowany/ to można koniec smyczy/tą pętle, rączkę/zaczepić/ przełozyć sobie za pasek i ma się dwie wolne ręce dla drugiego psa

Link to comment
Share on other sites

Patmol, dobre masz pomysły. Pani Łapińska na szkoleniu pokazywała nam swoją pracę z lękliwymi i agresywnymi psami, które przebywają w schronisku. Do każdego stosowała zupełnie inną metodę - więc nie skreślałabym półzacisku jeżeli to pomaga Kolii, a z relacji wynoszę, że tak. Wśród pomysłów Pani Łapińskiej był sposób na jedną suczkę, która ciągnęła tylko do boksu i miała ogromne opory przekroczyć bramę schroniska - po prostu jeszcze na wybiegu zapraszano suczkę do samochodu, jechali na łąki, a z powrotem wracała pieszo. I z czasem dała się przekonać do przekroczenia bramy schroniska od boksu i czekała na spacery. 
Podobną metodę zastosowałam u swojej dzikuski Gandzii - nauczyłam ją komendy "klatka" i zawsze tam wskakiwała, sygnalizowałam zaraz po tym co będzie się działo (tutaj: "siku" czyli oznajmienie że idziemy na dwór na wybieg), wynosiłam ją na podwórze (mamy bardzo dobrze ogrodzony), wypuszczałam po słowach "ok - biegaj", jak miała sama dość wybiegu, hałasu itd. to wskakiwała do klatki z powrotem, a jak ja chciałam, aby wróciła już po wszystkim (czyli zrobiła siku/kupę też) powtarzałam "wracamy - klatka". Do ludzi nie chciała podejść, miała ogromne opory, ale do klatki bardzo chętnie wskakiwała, wystarczyło po utrwaleniu powiedzieć słowo "wracamy" i ona pakowała się do środka, siadała grzecznie i czekała aż ją zamknę i zaniosę. Mówiąc inaczej, na klatce wybudowałyśmy własną komunikację - Gandzia mogła się schować przed strasznym środowiskiem w klatce (i wtedy się kładła albo siadała na koniec klatki), a z drugiej dobrze wiedziała, że jak siądzie tuż przy wyjściu i będzie szukać mnie wzrokiem to znaczy, że chce już wracać do domu i mam ją zamknąć. System ten sprawdzał się u nas bardzo dobrze i początkowo właściciele Gandzi też go stosowali - do momentu aż nie wypracowali własny. Jednak moja dzikunka początkowo ważyła 1kg, a po paru miesiacach osiągnęła wagę tylko 5kg, więc razem z klatką te 10kg było niezbyt trudne przedsiewzięcie wziąć psa w klatce. Ważne jest, aby indywidualnie do psa podejść. Mogą mieć identyczne problemy na pierwszy rzut oka, a inne metody będą działać.

Dobrze, że Aya dobrze reaguje na drugiego psiaka, ma cierpliwych właścicieli i powolutku robi postępy. Jestem dobrej myśli.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wiadomości i zdjęcia z dzisiaj :)

Pani Bogusiu, dla Pani nasze słodziaki. Jak ich nie kochać?:):):)
Pozdrawiam

Tak Pani Bogusiu, Ajka dzisiaj też dała radę i załatwiła się na dworze. Jednak popołudniu musiałam ją nieść na rękach, bo przestraszyła się dużej ciężarówki i żadna siła nie mogła ją skłonić, aby poszła dalej. Ale dałyśmy radę.
Ściskam Pani Bogusiu, Ania

262986398_WhatsAppImage2019-03-27at18_51_40.jpeg.6010c58ac250cfd434d2712dff334803.jpeg

163281451_WhatsAppImage2019-03-27at18_51_39.jpeg.917b43e18e35c5de78dd045628de1ed8.jpeg

  • Like 7
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Czytając wątek Kolii widze nasze początki z Fidelkiem. Jako dziki piesek nie znał w ogóle miejskiego życia, w dodatku w bloku. Trzeba było bardzo dużo cierpliwości i czasu, żeby te lęki powoli mijały.

Dobrze że rodzina Kolii ma dla niej cierpliwość. Przy takim psiaczku największą satysfakcję i radość daje obserwowanie kolejnych postępów w jej socjalizacji. Tez musieliśmy Fidelka wynosić na rękach, tylko po to żeby go stawiać na trawie, bo znał tylko beton i klepisko. Cały miesiąc załatwiał się tylko w domu, pomimo że miał już pół roku. Szelek i obroży nie zdejmowaliśmy mu w ogóle.

Kolia jest cudna i warto dla niej trochę się potrudzić. Zdobyta wiedza przy takim piesku bardzo procentuje, wychowanie naszej drugiej suni to już był pikuś, po pracy z Fidelkiem.

 Drugą sunię też przenoszę przez ulicę, jeżeli jedzie dużo samochodów. Była wyrzucona z samochodu i do tej pory panikuje. A jest już u nas dwa lata.

Taki psi los.

Trzymam kciuki za domek Kolii.

 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

 

Najpiekniejszego czarnolineczce i braciszkowi

              wspolnych lat wielu wielu w cudownosci

Podobny obraz

 

 

Z kramku zakonczonego na dwa biedunie

                dla Kolii 10 zl Cegielenka plus 29 zl 20 gr razem 39 zl 20 gr

Rozliczam! Dla Bostonka wyrwanego z koszmaru zycia i dla Kolii-Ania christo fair cudne bizu i Nadziejkowe roznosci.Zapraszamy sercem do 20 marca g 24.00

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Nadziejka napisał:

 

Najpiekniejszego czarnolineczce i braciszkowi

              wspolnych lat wielu wielu w cudownosci

Podobny obraz

 

 

Z kramku zakonczonego na dwa biedunie

                dla Kolii 10 zl Cegielenka plus 29 zl 20 gr razem 39 zl 20 gr

Rozliczam! Dla Bostonka wyrwanego z koszmaru zycia i dla Kolii-Ania christo fair cudne bizu i Nadziejkowe roznosci.Zapraszamy sercem do 20 marca g 24.00

Ewuniu Kochana zaraz podam konto na pw.bo nie wiem czy masz moje.Stokrotne dzięki za bazarek,za ogromną pomoc.Jak tylko pieniążki wpłyną,potwierdzę na wątku bazarkowym.

                                                         urodziny1.jpg.f6d498b6b7e2bc950fb26938b03f1cb7.jpg

Link to comment
Share on other sites

Ciociun poslalam

 39 zl 50 gr

 jeno w dwoch przelewach

 nie zmorduj prosze ...

 tak narobiona dzis wrocilam ledwie

 ...najpierwej poslalam 29 zl z gr

 a za chwilenke przejrzalalm na oczy

 i doslalam 10 zl

 pozdrawiam lapenki

Link to comment
Share on other sites

Wstawiam co mi wczoraj napisała p.Ania:

Dzień dobry Pani Bogusiu!!!
Proszę się nie martwić wszystko jest w porządku. Przepraszam, że nie odezwałam się wcześniej. W moim przypadku, brak wiadomości, to dobre wiadomości.
Nad Ajeczką pracujemy. Boi się biedulka wszystkiego, ale załatwia się już na dworze. Potrzeba dużo czasu, żeby wyprowadzić ją z tego stanu. Może się to kiedyś uda.
Śmieję się Pani Bogusiu, że mam czworo dzieci - trzy dziewczyny i chłopaka. Psie dzieci czasami rozrabiają, ale na szczęście niczego nie niszczą. Ajka uwielbia w nocy na dworze szaleć, biega wokół mnie z kawałkiem trawy w zębach i widać, że sprawia jej to dużo frajdy.
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie. Ania

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Bogusik napisał:

Wstawiam co mi wczoraj napisała p.Ania:

Dzień dobry Pani Bogusiu!!!
Proszę się nie martwić wszystko jest w porządku. Przepraszam, że nie odezwałam się wcześniej. W moim przypadku, brak wiadomości, to dobre wiadomości.
Nad Ajeczką pracujemy. Boi się biedulka wszystkiego, ale załatwia się już na dworze. Potrzeba dużo czasu, żeby wyprowadzić ją z tego stanu. Może się to kiedyś uda.
Śmieję się Pani Bogusiu, że mam czworo dzieci - trzy dziewczyny i chłopaka. Psie dzieci czasami rozrabiają, ale na szczęście niczego nie niszczą. Ajka uwielbia w nocy na dworze szaleć, biega wokół mnie z kawałkiem trawy w zębach i widać, że sprawia jej to dużo frajdy.
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie. Ania

Wspaniałe wieści,  powolutku małymi kroczkami... Tyle przeszła bidulka. Mądra ma Panią:) powodzenia Ajko!

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.04.2019 o 20:00, Nadziejka napisał:

Ciociun poslalam

 39 zl 50 gr

 jeno w dwoch przelewach

 nie zmorduj prosze ...

 tak narobiona dzis wrocilam ledwie

 ...najpierwej poslalam 29 zl z gr

 a za chwilenke przejrzalalm na oczy

 i doslalam 10 zl

 pozdrawiam lapenki

Ewuniu Kochana,kwota 39,50zł wpłynęła 04.04.19 już na konto Kolii/Ajki.Serdecznie dziękuję.

                                                             kwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0059

                

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...