Mazowszanka13 Posted August 29, 2018 Author Posted August 29, 2018 Państwo przyjadą w weekend (piatek lub niedziela) poznać Myszkę. Powiedziałam, że jest żywa, skoczna i ...nieokrzesana. Ale bez próby spotkania nie dowiemy się jak to będzie działać. Quote
Mazowszanka13 Posted August 29, 2018 Author Posted August 29, 2018 14 godzin temu, konfirm31 napisał: Słuszna decyzja :) 14 godzin temu, Poker napisał: Wypada ,a nawet trzeba trzymać kciuki. Postanowiłam nie martwić się na zapas. Zobaczymy jak to się skończy. Myszka zmęczona podczas dzisiejszego spaceru do lasu. Może pierwszym w jej życiu ? 2 Quote
Tyśka) Posted August 29, 2018 Posted August 29, 2018 Ja też w to wierzę :) Żywiołowe psiaki też odnajdują się w domach z dziećmi - tylko ważne, aby nauczyć je odpoczywać i miały swój kącik-azyl, gdzie mogą się wyciszyć i odsapnąć od dzieci i ich nakręcania ;) Quote
Mazowszanka13 Posted August 30, 2018 Author Posted August 30, 2018 Po wczorajszym sławetnym specerze do lasu (3 godziny) zupełnie się wyciszyła. Pani z dzieckiem spaceruje 2 godziny dziennie. Ale piłeczka będzie nieodzowna. Quote
Tyśka) Posted August 30, 2018 Posted August 30, 2018 11 minut temu, Mazowszanka13 napisał: Ale piłeczka będzie nieodzowna. Pod warunkiem, że zabawy z piłką będą dobrze przeprowadzone... bo nieumiejętne zabawy z piłką mogą tylko psa rozemocjonować, wywołać u niego frustrację: https://www.psy.pl/rzucasz-psu-pilke-dlaczego-to-szkodliwe/ Powtarzam się już, ale w przypadku psów reaktywnych, nadpobudliwych bardzo ważne jest oprócz zapewnienia dużo ruchu i zajęć umysłowych (bo ruch a zajęcia umysłowe to nie to samo), także nauka odpoczywania i wyciszania. Quote
Mazowszanka13 Posted August 31, 2018 Author Posted August 31, 2018 Po spacerach i szaleństwach z Łezką odpoczywa. Dzisiaj ją zaszczepiłam na wściekliznę. Za dwa tygodnie wirusówki. Przy okazji wetka usunęła wystającą nić wewnętrzną i dała maść do smarowania. Mysza niespecjalnie się ta nicią przejmowała. Nic nie sączy się. Quote
Mazowszanka13 Posted September 1, 2018 Author Posted September 1, 2018 17 godzin temu, agat21 napisał: A kiedy wizyta? W niedzielę? W niedziele około 11-ej. Państwo chcieli przyjechać w piatek po południu, ale im odradziłam ze względu na korki. Kiedyś ludzie wyjeżdżali na łono natury w piatek wieczorem, dzisiaj już zrywaja się z pracy wczesnym popołudniem (sądząc po korkach). Quote
Poker Posted September 1, 2018 Posted September 1, 2018 kciuki, kciuki, szkoda ,że są tylko dwa Quote
auraa Posted September 1, 2018 Posted September 1, 2018 Trzymam kciuki bardzo mocno!. Właśnie zadzwoniła moja córka z informacją, że w Węgrowie umarła babcia jej koleżanki i zostawiła 14 psów i koty. Kobieta mieszkała z chorym synem. Ojciec koleżanki musi zaopiekować się chorym bratem, ponieważ tamten wymaga stałej opieki. Nie wiedzą co zrobić że zwierzętami. Są przerażeni cała sytuacją. Zwierzęta były podrzucane ale są zadbane wysterylizowane i poszczepione. Nikt z rodziny tam nie mieszka. Przesłałem córce namiary na TOZ w Węgrowie, czy ktoś mA jakiś pomysł co robic? Ludzie nie chcą żeby psy trafiły DO schroniska. Nie wiem jakie to psy. We wtorek będzie pogrzeb Pani i może wtedy koleżanka córki zrobi jakieś zdjęcia. Quote
konfirm31 Posted September 1, 2018 Posted September 1, 2018 1 godzinę temu, auraa napisał: Trzymam kciuki bardzo mocno!. Właśnie zadzwoniła moja córka z informacją, że w Węgrowie umarła babcia jej koleżanki i zostawiła 14 psów i koty. Kobieta mieszkała z chorym synem. Ojciec koleżanki musi zaopiekować się chorym bratem, ponieważ tamten wymaga stałej opieki. Nie wiedzą co zrobić że zwierzętami. Są przerażeni cała sytuacją. Zwierzęta były podrzucane ale są zadbane wysterylizowane i poszczepione. Nikt z rodziny tam nie mieszka. Przesłałem córce namiary na TOZ w Węgrowie, czy ktoś mA jakiś pomysł co robic? Ludzie nie chcą żeby psy trafiły DO schroniska. Nie wiem jakie to psy. We wtorek będzie pogrzeb Pani i może wtedy koleżanka córki zrobi jakieś zdjęcia. O matko....... :(((( Quote
Poker Posted September 1, 2018 Posted September 1, 2018 Koszmar, ale i tak dobrze,że rodzina nie chce upchnąć psy do schronu. Quote
konfirm31 Posted September 1, 2018 Posted September 1, 2018 4 minuty temu, Poker napisał: Koszmar, ale i tak dobrze,że rodzina nie chce upchnąć psy do schronu. Brawo dla Rodziny (oby takich więcej), ale znaleźć nowe domy dla 14 psów, to duży problem. Patrzyłam, z jakim Schroniskiem ma umowę Węgrów - ze Schroniskiem Canis w Goworowie. To nie jest złe schronisko, chociaż oczywiście, własne domy dla zwierzaków najlepsze. Quote
auraa Posted September 1, 2018 Posted September 1, 2018 Nic nie wiem o tych psach. Ani jakiej są wielkości Ani w jakim wieku. Nie wiem kto się nimi teraz opiekuje. To chyba była niespodziewana śmierć . Został niepełnosprawny człowiek o którym teraz pewnie w pierwszej kolejności myśli rodzina. Tragedia... Quote
Nesiowata Posted September 2, 2018 Posted September 2, 2018 Ja również i zaglądam z nadzieją na jakieś wieści. Quote
agat21 Posted September 2, 2018 Posted September 2, 2018 Myszka w drodze do nowego domu!! Więcej napisze Mazowszanka, jak już ochłonie ;)) Powodzenia maleńka :) Quote
Mazowszanka13 Posted September 2, 2018 Author Posted September 2, 2018 Sorry za milczenie:) Ale Państwo przyjechali później niż było umówione. Wizyta trwała długo, był też spacer po wsi. Łezkę zamknęłam w pokoju i dobrze, bo bez niej Myszka była jakoś spokojniejsza. Ładnie szła na smyczy, nie ciągnęłą. Najpierw szliśmy razem, potem poszli beze mnie. Nawet się za mną nie obejrzała. Państwo młodzi, sympatyczni, zadawali mnóstwo pytań. Zaproponowałąm im czas do namysłu, ale zdecydowali się wziąć ją dzisiaj. Dałam im wyprawkę. Pozostaje im zaszczepić Myszkę na wirusówki za dwa tygodnie. Siostra Pana to kociara, wyadoptowuje koty. W razie problemów mają dzwonić. Dziękuję agat21 za pośrednictwo:) 3 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.