Jolanta08 Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 3 godziny temu, Nesiowata napisał: I znów zajrzałam aby popatrzeć na roześmiany pyszczek dzielnego wojownika.Nie każdą potyczkę wygrywa się, on i tak dużo ugrał od okrutnego losu. Może to jakieś pocieszenie? To jest pocieszenie bo dzięki temu mogliśmy Go poznać i pokochać. W którymś poście napisałam, że Guciątko [*] tak bardzo zajmuje moje myśli ,że śni mi się po nocach. W ostatnim śnie był taki śliczny , szczęśliwy i ten senny wizerunek noszę w sobie. 3 1 Quote
guccio Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 Odprowadziłam Gucia za Tęczowy Most.Zasypiał wtulony we mnie,drapany za uszkami,po brzusiu,pod paszkami,tak jak lubiał. 4 3 Quote
seramarias Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 Odszedł kochany, spokojny, miał swojego człowieka . Nie umierał w samotności, bólu, dałaś mu naprawdę wiele. Choć teraz boli jak diabli, choć czasu dane było Wam niewiele, choć odszedł, będzie żył wiecznie w sercach i wspomnieniach ludzi którzy go pokochali. 2 Quote
guccio Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 1 minutę temu, seramarias napisał: Odszedł kochany, spokojny, miał swojego człowieka . Nie umierał w samotności, bólu, dałaś mu naprawdę wiele. Choć teraz boli jak diabli, choć czasu dane było Wam niewiele, choć odszedł, będzie żył wiecznie w sercach i wspomnieniach ludzi którzy go pokochali. Lzy ciągle ciekną... 1 Quote
seramarias Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 Jeszcze długo płynąć będą łzy , a kiedy łez już zabraknie zostanie gniew na zły los, a potem przyjdzie ukojenie Quote
Radek Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 Kochany Gucio zawsze zostanie w mojej pamięci. Dołączy do psiaków za TM, których nie mogę nie odwiedzić. Wiem, że boli bardzo, wiem że słowa teraz nie mogą pocieszyć ale i tak przesyłam ciepłe myśli. 1 Quote
Poker Posted September 20, 2018 Posted September 20, 2018 guccio była bardzo dzielna ,że dała radę przeprowadzić Gucia za tęczowy most spokojnie i z miłością. To bardzo trudne zadanie. Quote
Nesiowata Posted September 21, 2018 Posted September 21, 2018 Znów przyszłam popatrzeć na radosnego malucha. Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka. Ale jak widać - nie tylko ja.. Ten psiak wielu osobom zapadł głęboko w pamięć. 2 Quote
Jolanta08 Posted September 21, 2018 Posted September 21, 2018 13 godzin temu, guccio napisał: Lzy ciągle ciekną... Seramarias ma rację.Takie jest nasze życie, ciągłe powitania i pożegnania. Te pierwsze są radosne a drugie już nie i jak tu zapełnić pustkę, której nie da się zapełnić 2 Quote
agat21 Posted September 21, 2018 Posted September 21, 2018 Mi też znowu pociekło po policzkach, ale to tylko taki mój egoistyczny ból i tęsknota, bo Guciowi przecież jest już dobrze. On jest już wolny. 1 1 Quote
Dusia-Duszka Posted September 22, 2018 Posted September 22, 2018 Kolejna cudowna istota przypomniała ludziom o wartości i kruchości życia... 4 1 Quote
Jolanta08 Posted September 22, 2018 Posted September 22, 2018 27 minut temu, Dusia-Duszka napisał: Kolejna cudowna istota przypomiała ludziom o wartości i kruchości życia... A my powinniśmy się od takich cudownych istot uczyć jak cieszyć się każdym dniem fragment ze strony Animal Pastor ANIMALPASTOR jest przekonany, że zdecydowanie więcej nas ze zwierzętami łączy, niż dzieli, że tak naprawdę bliżsi sobie jesteśmy, niż nam się często wydaje. I nie o kodzie genetycznym tu mowa. Zdecydowanie więcej nas łączy, niż dzieli, a to, co na pierwszy rzut oka dzieli, tak naprawdę głęboko łączy. Jestem głęboko przekonany, że jesteśmy wraz z nimi, zwierzętami, na wspólnej drodze w stronę Słońca nie znającego zachodu – Jezusa Chrystusa... I albo dojdziemy tam wszyscy razem, albo odtrącając je, czy spychając z drogi, zadając im ból, wyciskając łzy z ich oczu naprawdę sami nigdy tam nie dojdziemy… Nie dojdziemy, gdyż okaże się, że poszliśmy nie tą drogą, nie tą w każdym razie, która prowadzi do nieba 4 4 Quote
elik Posted September 22, 2018 Posted September 22, 2018 11 godzin temu, Jolanta08 napisał: Jestem głęboko przekonany, że jesteśmy wraz z nimi, zwierzętami, na wspólnej drodze w stronę Słońca nie znającego zachodu – Jezusa Chrystusa... I albo dojdziemy tam wszyscy razem, albo odtrącając je, czy spychając z drogi, zadając im ból, wyciskając łzy z ich oczu naprawdę sami nigdy tam nie dojdziemy… Nie dojdziemy, gdyż okaże się, że poszliśmy nie tą drogą, nie tą w każdym razie, która prowadzi do nieba Wielkie dzięki za te piękne słowa myślę dokładnie tak samo. Quote
Nesiowata Posted September 23, 2018 Posted September 23, 2018 Na długo pozostaniesz w pamięci ludzi. A tak szybko dałeś szansę innemu psu. Popatrz czasem na nas z góry. 2 Quote
guccio Posted September 23, 2018 Posted September 23, 2018 Wyjątkowy Gucio na zawsze pozostanie w mojej pamięci.Żegnam go na tym wątku. 6 Quote
elik Posted October 12, 2018 Posted October 12, 2018 Na koncie Gucia zebraliśmy kwotę 595 zł. W uzgodnieniu z Tolą przelałam całą kotę na konto Zamojskiej Fundacji dla Zwierząt i Środowiska ZEA. Quote
Nesiowata Posted October 13, 2018 Posted October 13, 2018 Często wracam do Gucia, przeglądam zdjęcia. Ten roześmiany pyszczek... Quote
elik Posted October 13, 2018 Posted October 13, 2018 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Często wracam do Gucia, przeglądam zdjęcia. Ten roześmiany pyszczek... Też zaglądam. Quote
Radek Posted October 13, 2018 Posted October 13, 2018 17 godzin temu, Nesiowata napisał: Często wracam do Gucia 15 godzin temu, elik napisał: Też zaglądam. Również nie potrafię się powstrzymać. Quote
Nesiowata Posted October 14, 2018 Posted October 14, 2018 5 godzin temu, b-b napisał: Brak go ...Prawda??? Oj tak - bardzo. Quote
Onaa Posted October 14, 2018 Posted October 14, 2018 10 godzin temu, b-b napisał: Brak go ...Prawda??? 4 godziny temu, Nesiowata napisał: Oj tak - bardzo. Bardzo. Czasami wydaje mi się że Gucio nadal jest wśród nas. A to już niedługo będzie miesiąc jak odszedł za Tęczowy Most. Guciątko kochane.. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.