Jump to content
Dogomania

Zlikwidowana pseudohodowla pekińczyków- wszystkie w domkach!!!


Zmysł

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='Aga - Czakra']Zmysł - pisałeś, żeby o nich nie zapominać. O nich nie da się zapomnieć. Zakraplając niewidzące oczka swojego widzę niewidomą Lunę i Egona, cierpiącą na owrzodzenie rogówek Otylkę i Czikę. Podając mu leki na serce - Gejszę, Gremlinkę i Tycię. I tulę go wtedy do siebie - "jak to dobrze, że mnie sobie wybrałeś".
Nie mam słów na to o czym czytam na wątku.
Pit już wypełniony z Kocim Światem na czele - mam nadzieję, że KŚ znajduje się na wykazie Ministra Pracy i Polityki Społecznej i Ministra Sprawiedliwości, który jest publikowany w Monitorze Polskim.[/quote]
Pięknie powiedziane.
Oczywiście, KŚ znajduje się w Monitorze Polskim(z 2008r. Nr 96 poz.827) pod pozycją 208157

Link to comment
Share on other sites

Dopiero mi prąd włączyli i zaraz postaram się uzupełnić wieści.
Na razie wklejam zdjecie masakrę:

To jest Gremlinka - lekarze są zszkowani - w życiu nie widzieli czegoś takiego u psa.

[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/3857/gremlinkaegonmalwinkauw.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Na zwyklych zdjęciach nie było widać, że Gremlinka ma aż takie kłopoty,... Niesamowite, pytanie czy to wada wrodzona czy coś sie stało czy zaniedbanie. Dzielnie sobie malutka radzi, ale pytanie czy nie cierpi?

Gosiu, a ja mam pytanie do ciebie jako do wirtualnej opiekunki Gremlinki. Wyslalam wczoraj mailowe zgloszenie do wirtualnej adopcji Yoko. Czy coś powinnam jeszxze teraz zrobić (poza przelaniem pieniędzy, rzecz jasna) czy czekać na odpowiedź?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sonikowa']Na zwyklych zdjęciach nie było widać, że Gremlinka ma aż takie kłopoty,... Niesamowite, pytanie czy to wada wrodzona czy coś sie stało czy zaniedbanie. Dzielnie sobie malutka radzi, ale pytanie czy nie cierpi?

Gosiu, a ja mam pytanie do ciebie jako do wirtualnej opiekunki Gremlinki. Wyslalam wczoraj mailowe zgloszenie do wirtualnej adopcji Yoko. Czy coś powinnam jeszxze teraz zrobić (poza przelaniem pieniędzy, rzecz jasna) czy czekać na odpowiedź?[/quote]
Hmm... ja też nie dostałam informacji, cyz przyjęto mnie jako opiekunkę wirtualną. Ale dowiem się jak pojadę do KŚ z wujkiem Zmysłem. A może się zamienimy i obejmiesz opieką innego psiaczka? Bo ja też chciałam objąć opieką Yoko, już od kilku dni :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']A może się zamienimy i obejmiesz opieką innego psiaczka? Bo ja też chciałam objąć opieką Yoko, już od kilku dni :razz:[/quote]

Trochę z tym klopot, bo Yoko wybierał mój 9-letni synek, który ma się dorzucać z kasą (a co, niech się dziecko uczy, że komiksy to nie wszystko ;-)). Mogę z nim pogadać, choć chyba mu na Yoko zależało. Myślał jeszcze nad Ajszą, ale ona jest w stosunkowo dobrej formie, a Yoko może bardziej potrzebować opieki.. Jeśli jednak będziesz zdecydowana, to będę z nim negocjować ;)

A kiedy jedziecie ze Zmysł?

Link to comment
Share on other sites

Podglądam wątek i jestem zszokowana a jednocześnie wyrazy uznania dla osób które wkładają swoje serca w pomoc tym maluchom.
Patrząc na zdjęcie rtg kręgosłupa Gremlinki myślę że suczka całe życie była trzymana w ciasnej klatce. Nie jestem wetem ale napewno nie jest to stan po urazie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sonikowa']Trochę z tym klopot, bo Yoko wybierał mój 9-letni synek, który ma się dorzucać z kasą (a co, niech się dziecko uczy, że komiksy to nie wszystko ;-)). Mogę z nim pogadać, choć chyba mu na Yoko zależało. Myślał jeszcze nad Ajszą, ale ona jest w stosunkowo dobrej formie, a Yoko może bardziej potrzebować opieki.. Jeśli jednak będziesz zdecydowana, to będę z nim negocjować ;)

A kiedy jedziecie ze Zmysł?[/quote]
Proszę ponegocjuj z synkiem, bo ja zdecydowana jestem :) Ewentualnie 'oddam' Ci Gremlisię. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BIANKA1']Sonikowa , coś mi się zdaje , że Twój syn wyniesie z wirtualnej adopcji 2 nauki :cool3::roll:
Ile chłopak ma lat ?[/quote]

9 lat i twierdzi, że w przyszlości najpierw pojedzie do USA pracować, żeby kupić sobie Subaru. Kiedy pytam po co? mówi, że po to, żeby hodować niufy i mieć je w czym wozić :cool3:
Ale na dogo też mi zagląda przez ramię, nie tylko rasowce go interesują. Robi plakaciki potrzebującym pieskom i wiesza u siebie w szkole. Bo on jest komputerowo uzdolniony,w przeciwieństwie do matki :oops::oops:

Gosiu, kiedy Adas wróci ze szkoły, to z nim pogadam.

No i czekamy na wieści o biedulkach, ale bardzo, bardzo cierpliwie :-)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o adopcje wirtualne to Kasia na pewno odpowie na maila. Jak obrobi towarzystwo :)

Jeśli chodzi o wczorajszy przegląd w zasadzie to nie wiem od czego zacząć, może od dobrych wieści.

Dyzio - poza ogólnym wycieńczeniem i poza ruszającymi się wszystkimi zębami w zasadzie jest ok. Oczywiście wszelkie zabiegi są ryzykowne ale musimy stopniowo robić kastracje i sterylizacje tym, którym można bo ciąża przy tak osłabionych organizmach może być zabójcza. Chłopaki natomiast niestety są straszliwe pobudzone i kryją wszystko co się rusza. Tak więc Dyzio pozbył się jajek a Fruzia została wysterylizowana. Zabiegi przebiegły bez komplikacji choć oczywiście w asyście całego zespołu lekarzy. Malwinka też jest w miarę ok. Ale z zębami tak jak i u Dyzia masakra - na razie ruszają im się wszystkie zęby i choć one są raczej stosunkowo młode to mogą zostać bezzębne, chyba, że po dobrym odżywieniu te kłopoty z zębami miną lub miną częściowo.

Więcej dobrych wieści już chyba nie ma.

Gremlinka, która już wszyscy chyba znają – ehh co ona ma zdrowe – po ciociach, które się nią opiekują chyba zdrowe ma poczucie humoru, choć o humor momentami nie jest łatwo – ale my wyznajemy zasadę, że bez poczucia humoru ten świat byłby jeszcze gorszy o ile to w ogóle możliwe.

OO właśnie jest, jest ma okazuje się zdrowe serce tak wykazały badania – nie ma zmian w sercu - jednak też trudno się cieszyć bo ona oddycha bardzo źle i słychać te wszystkie szmery i nierówny odech itd. bo ona w zasadzie nie ma jak oddychać i to bardzo obciąża serce. Trzeba dziewczynce naprawić i nosek i tchawicę bo wszystko ma pokrzywione, zarośnięte i nie będzie dobrze oddychać dokąd nie będzie miala operacji. Operacja na razie musi być odłożona w czasie bo ona się jeszcze do niej nie kwalifikuje musi się wzmocnić itd.

Dodatkowo mała ma nie zarośnięte ciemiączko – więc jest narażona na urazy – szczerze nie wiem jak ona przeżyła w takich warunkach – to jest niepojęte.

Gremlinka ma też jeden zaropiały maksymalnie ząb, którego też trzeba będzie usunąć bo bo to tylko stan zapalny.

Dostaje dziewczynka mnóstwo kropelek, lekarstw i antybiotyk.

Na zdjęciu to co widać to nie uraz. Lekarze podejrzewają, że są to tak wielkie zmiany i mutacje w związku z wielopokoleniowym chowem wsobnym – podejrzewają bo garbatego psa żaden lekarz nie widział. A ona jest po prostu garbata, zresztą w ogóle jużteraz nei pamiętam jak to się fachowo nazywa ale ona ma całą przekrzywione ciało na jedną stronę bo właśnie taki cały pogięty ma kręgosłup.

Optymistycznie – nie wiem jak ale jej to nie przeszkadza, jest lizawką i wierciopiętką straszną.


Kochani muszę trochę Dom ogarnąć i potem powklejam więcej informacji bo więcej Gremlinków było na przeglądach a jutro jadą następne więc do jutra muszę skończyć opisywać co z tymi bo jutro będzie nowa porcja wieści.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BIANKA1']Ten kręgosłup wygląda okropnie . Biedne maleństwo :-(

ps
Sonikowa , coś mi się zdaje , że Twój syn wyniesie z wirtualnej adopcji 2 nauki :cool3::roll:
Ile chłopak ma lat ?[/quote]
ciekawe co cioci Biance chodzi po głowie :razz:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...