Jump to content
Dogomania

Negri_2008

Members
  • Posts

    3318
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Negri_2008 last won the day on November 17 2009

Negri_2008 had the most liked content!

1 Follower

About Negri_2008

  • Birthday 06/04/1964

Converted

  • Biography
    człowiek-psiarz
  • Location
    Warszawa
  • Interests
    psy, muzyka, ogród
  • Occupation
    bankowiec

Negri_2008's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

17

Reputation

  1. STOP PETARDOM - PODPISZ PETYCJE !!!

    Szczegóły w mojej sygnaturze

  2. Bazarek dla Bajki na transport do DS! Ponad 900km do przejechania!

    Filatelistyka - 55 zestawów znaczków do 12.07 - ZAPRASZAM!

    xxxxxx2.jpg

    http://www.dogomania.pl/forum/threads/228747

  3. Zapraszam na bazarek z najpiękniejszym biżu świata naszej mistrzyni koss.

    Dochód z bazarku zostanie przekazany zwierzakom Pani Krystyny pozostającym w dt

    Pozdrawiam

    kosu32 Ania

    http://www.dogomania.pl/threads/2181...7#post18045477

  4. zapraszam na bazarki dla porzuconej na parkingu NESKI! MARKOWE UBRANIA, AKCESORIA CODZIENNEGO UŻYTKU, PSIE SZLAFROCZKI KARMIDEŁKA!!

    http://www.dogomania.pl/threads/2178...7#post18019767

    http://www.dogomania.pl/threads/2178...do-30-11.22-go

  5. Witam. POtrzebne są pilnie DT , aby zabrać 19 piesków i 4 koty z pseudohodowli. Psy są zagłodzone, szkieleciki, dwa są z guzami na brzuchu. Potrzebna jest im pilnie opieka weterynaryjny , nie wszystkie są w krytycznym stanie ale większość, są różne rasy , począwszy od jamników skończywszy na chartach lub owczarkach n. Proszę . Pomóżmy jakoś im!! Ja niestety nie mam jak wziąść żadnego na DT , gdyż mieszkam w internacie

    To jest moja ogromna prośba w imieniu tych psiaczków!!

    Tutaj link do zdjęć

    http://www.facebook.com/media/set/?s...2&type=3&saved

    A tutaj jest wszystko opisane

    http://www.facebook.com/event.php?eid=295463757146912

    Pozdrawiam Paulina

  6. Na radomskim wątku schroniskowym padło hasło, potrzebna wizyta przedadopcyjna dla szczeniaka w Warszawie okolice Promenady /ul.Rechniewskeigo

    proszę odezwij się

    akcję koordynuje Anita

    http://www.dogomania.pl/threads/195056-Schronisko-w-*RADOMIU*-setki-wpatrzonych-w-kraty-oczu-czeka-na-pomoc!?p=16278570&viewfull=1#post16278570

  7. Dorotko,jak będziesz miała chwilkę,to zmień prosze tytuł wątku i przenieś do działu "w nowym domu"

    http://www.dogomania.pl/threads/146170-RATLEREK-sunia-mega-seniorka-znalaz%C5%82a-z%C5%82oty-dt-u-Renata5?p=15019653#post15019653

    Bo Maja już siedzi w swoim domku stałym od 2 miesięcy:loveu:.Zaadoptowała ja dogomaniaczka Syla,mam podpisaną umowe adopcyjną

    Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)

  8. Witam

    Zapraszam serdecznie na bazarek z najpięknięjszą biżu świata.

    Zebrane findusze zostaną przekazane na rzecz Olusia i Skubiego.

    http://www.dogomania.pl/threads/1880...my-do-11-lipca

    Pozdrawiam

    kosu32

  9. Negri....przypominaam o Twojej deklracaji na Chojraka....napisz cos

  10. Pełna skrzynka, więc przeklejam Ci tu, co chciałam napisać:

    Witaj!

    Czy byłabyś tak miła i użyła swoich konszachtów, żeby załatwić zniżkę na ogłoszenie w MP http://www.dogomania.pl/threads/172985-**-SZCZENIAK-OLU%C5%9A-ma-coraz-wi%C4%99ksz%C4%85-szanse-na-dom-)..-Stara-si%C4%99-jak-mo%C5%BCe-..?

    Bardzo proszę... allegro i inne coś nam nie skutkują, a psiak przestaje być wyrostkiem...

    Pozdrawiam serdecznie!

    Małgorzata

  11. Przepraszam, że milczę. Nadrabiam prawie dwumiesięczne zaległości w pracy :-( Przez kilka dni byłam przez Bursztyna na wdechu ;-) okazało się, że mały leje w domu i byłam bardzo tym zaskoczona. Pani nie mogła sobie z tym poradzić i dzwoniła do mnie po radę. Okazało się, że kochana Pańcia postanowiła w szybkim tempie podtuczyć chudiniego i karmiła go 4 razy dziennie gotowanym ryżem z kurczakiem ;-). Bunio przestał więc pić wodę zadawalając się płynami w jedzeniu, co bystre oko nowej Pani natychmiast zauważyło i wzbudziło niepokój. Chcąc chłopakowi wyrówniać "braki wody" Pani dawała mu trochę rozwodnione jedzenie i tym samym Bursztyn zamienił się w nasiąkniętą gabkę i laaaaał na potęgę. Ale już sytuacja opanowana. Trochę się już zadomowił. Przez pierwsze dwa dni - wg relacji - spał na stojąco ;-) Ale już jest OK. Pani kładzie się z nim na podłodze i drapie go po brzuchu i tym samym zaskarbia sobie Buniowe łaski. Puc nie tęskni wcale :-) I zapadły decyzje co do jego przyszłości. Pucek zostaje z nami. Nie oddam go nikomu, nawet ojcu. Brakuje mi słów, aby opisać go, jaki jest fajny: spokojny, posłuszny i przywiązany do nas i do Miśki. Czasami patrzę z zachwytem, jak piją sobie z dziobków i jak wariują na spacerach :-) :-) Po odejściu Bursztyna wiele się zmieniło; żadnych psich sprzeczek, dzięki temu stary Dingo wyluzował. Są takie momenty, że wszystkie psy śpią na swoich posłaniach w tym samym czasie i jest spokój. Gdy były we czwórkę - cały czas były w ruchu ;-) Na spacerach też mniej stresu z całym stadem (Puc jest tak posłuszny, że mógłby być wzorem na szkoleniach PT ;-) ). W domu prawie nie daje się odczuć jego obecności, choć stara się zawsze być przy nas blisko, ale dyskretnie. Poza tym, ja przepadłam w tych jego oczach otwartych czujnie tak szeroko, że już szerzej chyba nie można ;-) :-) I uwielbiam jego poranne powitania i wtedy, gdy wracam z pracy :-) :-) Tak więc kończymy szczęśliwie epizod psiaków z Duczek :-) Co do szczepień na wściekliznę: Pucek jeszcze nie był zaszczepiony, ale mam zapaloną czerwoną lampkę, że jak najszybciej trzeba to zrobić. Jeżeli nie macie nic na przeciwko temu, to zapłacę za szczepienie z tych pieniędzy, które była zbierane na badania Bursztyna.
  12. [quote name='tripti']ja też jeszcze raz gratuluję:) Negrii a to myślisz, że już pora na Puca?[/QUOTE] Puc warczy na obcych. Gdy ktoś, kogo nie zna zbliża się do niego aż bulgocze mu w gardle :-( Pamiętacie, jak gryzł ciotkę Anouk, gdy go łapała z drewutni? Tz Tripti też próbował dziabnąć. Taka agresja lękowa to trudna sprawa. Wydając go teraz do nowego domu strasznie bałabym się o właścicieli :-( Jest taki nieśmiały pomysł, aby Puc zamieszkał a moim ojcem. Ojciec wpada do nas nawet często i oswaja się z Puckiem. Ale ten gagatek warczy nawet w tej chwili, gdy zjada z ojca ręki smakołyk: je i warczy. Pomysł z ojcem jest patykiem na wodzie jeszcze pisany, no ale jest ;-) Muszę też poszukać pomocy specjalisty.
  13. Cioteczki, nie mogłam nic wczoraj napisać, bo dogo nie działało. Dziś też jakiś serwis.... Bunio pojechał :-) W samochodzie dygotał ale tylko przez chwilę. Potem wyluzował i gapił się przez szybę. W bloku ( na Sadybie) upss...konstrenacja. ;-) Pani mieszka na I piętrze i Bunio rozkraczył się przed schodami, bo nigdy ich w takiej ilości nie widział. Ale powolutku weszliśmy. W domu wszystko było przygotowane: posłanko, smyczka i szeleczki, worek z karmą i zaraz pojawiła się miska z wodą. Na chłodne dni ma dostać kubraczek. Bunio był cały czas skulony i wystraszony, ale w normie. Uszy postawione, ogon swobodny ;-) Podpisałyśmy umowę i szybko pojechałam do domu. Umówiłyśmy się na telefon wieczorem. Dowiedziałam się, że Bunio ładnie poszedł na spacer i załatwił się jak trzeba. Nie chciał jeśc z miski, ale gdy dostał jedzenie w ręku to zajadał. Mało pił. Cały czas wlepia te swoje wielkie gały w nową Panią ale bez paniki :-) Pani wie, że ma Bunia zostawić w spokoju przez pierwsze dni. Zostawiłam Pani margines bezpieczeństwa: w razie niepowodzenia - Bunio do mnie wraca. Pani nie odda go jednak z byle jakiego powodu. Wie o Bursztynie wszystko. Za jakis niedługi czas pójdzie z nim do weta na szczepienie na wściekliznę. Tak mnie zapewniła. Powiedziała, że mam się o nic nie martwić. Więc się nie martwię..... Puc znosi rozstanie dobrze. Trochę jakby jednak posmutniał. :-( On jest taki spokojny: gdy pójdę do łazienki - on za mną. Ja do kuchni - on też. Zawsze gdzieś po cichutku, w kąciku :-( Spokojny, nie absorbujący swoją obecnością. Kochany. Na dworzu szaleje z Miśką, apetyt bez zmian. Jakiś spokój w ogóle nastał w naszym domu. Bunio jednak szaławiła był :-) ;-)
×
×
  • Create New...