Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

3 minuty temu, elik napisał:

Proszę bardzo  :)

karmelek.jpg.8e6d536d371332207af7e0b50a068025.jpg

A Państwo wyjątkowo sympatyczni i empatyczni  :)

Dziękuję :) Naprawdę jestem dumna z tej adopcji. Młodzi ludzie przyjechali po najmniej rokującego psa w przytulisku, najstarszego ze wszystkich zabranych interwencyjnie... nie było im za daleko z Warszawy (w dwie strony to ponad 700km) i pokochali tak tego kundelka :) Pierwszy pies i to taki! Myślę, że to nie jedyna ich adopcja :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Tyśka) napisał:

Dziękuję :) Naprawdę jestem dumna z tej adopcji. Młodzi ludzie przyjechali po najmniej rokującego psa w przytulisku, najstarszego ze wszystkich zabranych interwencyjnie... nie było im za daleko z Warszawy (w dwie strony to ponad 700km) i pokochali tak tego kundelka :) Pierwszy pies i to taki! Myślę, że to nie jedyna ich adopcja :)

Takie adopcje ciszą najbardziej  :)

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, Tyśka) napisał:

Tak tylko pokażę... w przytulisku...

Stara (?), z OGROMNYM guzem, wcześniej chyba była na łańcuchu (ktoś ją kojarzy). Duuuża, więc pewnie trafi do Zamojskiego.
 

 

Obraz może zawierać: pies i na zewnątrz

 

Nie wiem czy ta sunia jest jeszcze w przytulisku. Wczoraj jadąc samochodem obok przytuliska widziałam mężczyznę jadącego rowerem i trzymającego na smyczy psa. To była ta sunia, guz był dobrze widoczny. Raczej się nie pomyliłam bo widziałam jej zdjęcia wcześniej na stronie adopcji. 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, elficzkowa napisał:

Nie wiem czy ta sunia jest jeszcze w przytulisku. Wczoraj jadąc samochodem obok przytuliska widziałam mężczyznę jadącego rowerem i trzymającego na smyczy psa. To była ta sunia, guz był dobrze widoczny. Raczej się nie pomyliłam bo widziałam jej zdjęcia wcześniej na stronie adopcji. 

I ta biedna sunia z tym olbrzymim guzem biegła za tym chłopem?

Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, elficzkowa napisał:

Nie wiem czy ta sunia jest jeszcze w przytulisku. Wczoraj jadąc samochodem obok przytuliska widziałam mężczyznę jadącego rowerem i trzymającego na smyczy psa. To była ta sunia, guz był dobrze widoczny. Raczej się nie pomyliłam bo widziałam jej zdjęcia wcześniej na stronie adopcji. 

Całkiem możliwe że to ta sunia. Aczkolwiek dziewczyny z adopcji nic nie pisaly, żeby znalazła dom. 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, elficzkowa napisał:

Jestem bardzo ciekawa co z sunią się dzieje.

Czy możliwa byłaby kontrola u tego pożal się Boże właściciela. Przecież jeśli nie leczy suni, to jest to znęcanie się nad zwierzęciem i podlega karze. Może dałoby się go zmusić, żeby zaprowadził sunię do weta. Kurde, nie będę mogła przestać myśleć o tej biedaczce  :(

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, elik napisał:

Czy możliwa byłaby kontrola u tego pożal się Boże właściciela. Przecież jeśli nie leczy suni, to jest to znęcanie się nad zwierzęciem i podlega karze. Może dałoby się go zmusić, żeby zaprowadził sunię do weta. Kurde, nie będę mogła przestać myśleć o tej biedaczce  :(

elik, może Tysia coś się dowie czy to na pewno właściciel ją odebrał. Myślę, że się nie pomyliłam widząc ją. Ten guz jest naprawdę duży.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, elficzkowa napisał:

elik, może Tysia coś się dowie czy to na pewno właściciel ją odebrał. Myślę, że się nie pomyliłam widząc ją. Ten guz jest naprawdę duży.

Sądzę, że to był właściciel bez serca i rozumu.
Gdyby adoptował ja ktoś nowy, to zapewne z troski o jej zdrowie i żeby poddać ją operacji usunięcia guza. Taki człowiek na pewno nie ciągnął by ją za rowerem  :(  Co za szmaciarz!!!
Czy na tamtym terenie działa jakaś organizacja prozwierzęca?

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, elficzkowa napisał:

elik, może Tysia coś się dowie czy to na pewno właściciel ją odebrał. Myślę, że się nie pomyliłam widząc ją. Ten guz jest naprawdę duży.

Dziewczyny nie wiedzą nic o tym, żeby sunia została odebrana. :( Może jutro uda się im coś dowiedzieć.

Organizacja funkcjonuje, mała. Ale nie maja wpływu na to, kto bierze psy z miejskiego przytuliska.

Link to comment
Share on other sites

elficzkowa ma dobre oko i wyczucie. Suczka wróciła do właściciela. Kopiuję wypowiedź Dziewczyn:


"Sara ma 13 lat, jej guz to nawrót choroby (jakiś czas temu miała operacje usunięcia guza). Aktualnie nie można zrobić ponownej operacji z racji wieku i słabego serca, Sara nie przeżyłaby operacji. "

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Tyśka) napisał:

elficzkowa ma dobre oko i wyczucie. Suczka wróciła do właściciela. Kopiuję wypowiedź Dziewczyn:


"Sara ma 13 lat, jej guz to nawrót choroby (jakiś czas temu miała operacje usunięcia guza). Aktualnie nie można zrobić ponownej operacji z racji wieku i słabego serca, Sara nie przeżyłaby operacji. "

A kto tak stwierdził,jakie dziewczyny?Nie w takim wieku operuje się psy a nawet w starszym.Jest pod kontrolą weta czy właściciela tylko.

Tak chorego psa z ogromnym guzem nie ciągnie się za rowerem to już coś o tym świadczy,że pies nie ma należytej opieki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Anula napisał:

A kto tak stwierdził?Nie w takim wieku operuje się psy a nawet w starszym.Jest pod kontrolą weta czy właściciela tylko.

Tak chorego psa z ogromnym guzem nie ciągnie się za rowerem to już coś o tym świadczy,że pies nie ma należytej opieki.

Nie wiem, takie informacje zostały dziewczynom przekazane. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...