Tyśka) Posted January 30, 2019 Author Posted January 30, 2019 Ależ Mimisia się pomarszczyła - jak rasowy basenji albo shiba :) Przede mną jeszcze ostatni egzamin, piszę 05.02 (nie pisałam jednak wczoraj, przerósł mnie ten egzamin), więc po egzaminie będę chciała zajrzeć do Mimi. Już tak na spokojnie, bo w tym tygodniu myślami jestem na egzaminie ;). Myślę więc, że za tydzień, koło czwartku/piątku powinnam się pojawić. Od środy (ze środą włącznie) jestem już wolna i cała do dyspozycji. Nie mogę się doczekać tego spotkania. Ostatnio ilość debili i patologii chętnych na adopcje przeszła moje wszelkie przeobrażenia, więc chyba jeszcze bardziej będę nieufna... nie znoszę wydawać psów do adopcji, a w samym styczniu dzięki pracy zespołowej z Dziewczynami "tomaszowskimi", było tych adopcji już 14. O Mimi na razie nie dzwoni nikt, nastała cisza... ale pocieszam się, że jak zadzwoni telefon to TEN właśnie. 1 Quote
jaguska Posted January 30, 2019 Posted January 30, 2019 Nie smutna, zaspana. Mimisia nigdy nie jest smutna. No i mimikę ma niesamowitą ;) Tysiu, termin wybierz taki jaki Ci pasuje, tylko proszę ze dwa dni wcześniej o info, muszę sobie grafik wyjazdów do mamy poprzestawiać. 1 Quote
Tyśka) Posted January 30, 2019 Author Posted January 30, 2019 18 minut temu, jaguska napisał: Tysiu, termin wybierz taki jaki Ci pasuje, tylko proszę ze dwa dni wcześniej o info, muszę sobie grafik wyjazdów do mamy poprzestawiać. Wysłałam Ci pw, aby łatwiej się porozumieć. Naprawdę się dostosuję do Ciebie :) Jagusko, proszę odpisz Elficzkowej ile jesteśmy Ci winne za szczepienie. Pewnie post przeoczyłaś: 22 godziny temu, elficzkowa napisał: Jagusko, ile mam przelać za szczepienie Mimisi ? a dobrze byłoby uregulować dług. :) Quote
jaguska Posted January 30, 2019 Posted January 30, 2019 To tylko wścieklizna była więc nie ma o czym dyskutować. Jeśli będziecie chciały jakieś dodatkowe szczepienia to wtedy opłacicie. Quote
Tyśka) Posted January 30, 2019 Author Posted January 30, 2019 5 minut temu, jaguska napisał: To tylko wścieklizna była więc nie ma o czym dyskutować. Jeśli będziecie chciały jakieś dodatkowe szczepienia to wtedy opłacicie. Jaguska... brak mi słów... Mimi jest u Ciebie na BDT, a i tak dorzucasz się wpłacając stałą... Nie zgadzam się na to, abyś jeszcze opłacała wściekliznę :( To się nie godzi. Quote
Nesiowata Posted January 31, 2019 Posted January 31, 2019 Jak się miewa "odwścieklona" lisiczka? Zdrowia życzymy Wam wszystkim, a czasem nawet spokojnych chwil. 2 Quote
Elisabeta Posted January 31, 2019 Posted January 31, 2019 18 godzin temu, jaguska napisał: Nie martw się, Mimisiu... Trzeba przyznać, że śliczna taka pomarszczona... 2 Quote
Tyśka) Posted January 31, 2019 Author Posted January 31, 2019 jaguska uparciuszek :) Eh. Dziękuję w takim razie za prezent dla Mimi. Poszła stała dla Mimi za pamięci. Dorobiłam jej też wczoraj kolejne ogłoszenie na olx. Może teraz coś ruszy? Quote
Nesiowata Posted February 1, 2019 Posted February 1, 2019 Witam lisiczkę i jej przyjaciół. Trzymajcie się zdrowo - podobno nadal ma być ciepło, chociaż jeszcze parę dni. Tylko wody pod nogami coraz więcej. Quote
jaguska Posted February 1, 2019 Posted February 1, 2019 A to było tak.... Idziemy rano na spacerek na ogród, Mimi z Psotką w podskokach, nagle Mimi robi w tył zwrot i ucieka, patrzę i patrzę zaspanym okiem, zamglonym snem wzrokiem i nic nie widzę, a Mimi rwie do tyłu aż iskry z kostki brukowej lecą. No coś musi być nie tak, przyglądam się, co się zmieniło, jak w tych zagadkach 'znajdź pięć różnic", noooo i załapałam, przewrócona duża donica, donicę postawiłam na swoim miejscu i wtedy owa donica przestała być zauważalna dla Mimi, i przebiegła koło niej bez strachu z ogonkiem do góry. A co do donicy, to niezła bójka musiała być na podwórku, psy w nocy szczekały, wszystkie, ale myślałam że jakaś pijaczyna z impry wraca, a tu proszę, jakieś łomoty na podwórku się odbywały, bo donica spora i pełna ziemi, więc nielekka, hmmm...koty? Lisy? Mimisia pozdrawia cioteczki i życzy miłego dnia. Chciałam tu wstawić fotkę ale się nie da, coś się pozmieniało??????? 2 Quote
elik Posted February 1, 2019 Posted February 1, 2019 2 godziny temu, jaguska napisał: Chciałam tu wstawić fotkę ale się nie da, coś się pozmieniało??????? Nooooo :( Nie da się wklejać fotek, emotek za pomocą =wybierz pliki=. Nie da się także wklejać po skopiowaniu obiektu :( Nie wiem jak teraz będziemy wklejać zdjęcia psów, faktur itp :( Na takiej samej zasadzie jak dotychczas, można jedynie korzystać z =Wstaw inne multimedia= / =wstaw istniejący załącznik= To co już kiedyś wkleiłyśmy, to można wybrać stamtąd i wkleić. Np Ale przecież nowych zdjęć psiaków tam nie ma :( Quote
Poker Posted February 1, 2019 Posted February 1, 2019 Mimi zachowuje się faktycznie jak osoby autystyczne. Dla niej musi być stały porządek i rytuały. Ja wklejam na bazarku zdjęcia normalnie . Quote
jaguska Posted February 1, 2019 Posted February 1, 2019 No niestety mi się po "staremu" nie wklejają, ale mam konto na fotosiku to jakoś będzie. Pokerku, gdyby u psów występował autyzm to na pewno Mimi by go miała(a może i występuje). Ona tylko wtedy współpracuje kiedy chce, chociaż -współpracuje- to zbyt wielkie słowo, jak nie chce, to -nie widzi-nie słyszy-nie żyje, nie ma jej, jest w jakimś innym wymiarze do którego człowiek nie ma dostępu. Dzisiaj była znowu ze mną w mieście, może wieczorkiem wrzucę relację z wyprawy prawie beznogiej Mimisi ;) Quote
elik Posted February 1, 2019 Posted February 1, 2019 3 godziny temu, jaguska napisał: No niestety mi się po "staremu" nie wklejają, ale mam konto na fotosiku to jakoś będzie. Wszelkie serwery do wrzucania zdjęć, to badziewie w porównaniu z tym, jak można było teraz wklejać. Zero problemów , z dysku na wątek, myk i już jest. Można było robić co się chciało w opcji Edytuj w bardzo prosty sposób. Komu to przeszkadzało, komu??? Ja też mam konto na fotosiku, ale już nawet nie pamiętam jak się to tam robi, za to pamiętam, że miałam ciągłe wątpliwości który kod użyć. Quote
Poker Posted February 1, 2019 Posted February 1, 2019 Te zmiany robią chyba po to , by sprawdzić naszą cierpliwość i kiedy się zniechęcimy na amen. Quote
Tyśka) Posted February 1, 2019 Author Posted February 1, 2019 Pierwsza myśl po tym, co przeczytałam o Mimi "prawdziwy autysta"... a potem widzę, że Poker też tak zasugerowała. To chyba nie przypadek :) Jednak bycie psiautystą wcale Mimi nie pomoże znaleźć domku... Czekam na relacje z wypadu do miasta. Co do zdjęć, można dodawać na +google i tutaj zostawiać tylko link... jak ktoś nie chce się bawić w kopiowanie linku w ten sposób: [ img ] link [ / img] - bez spacji Quote
jaguska Posted February 2, 2019 Posted February 2, 2019 Wczorajsza relacja z wyprawy ;) Zaznaczam że Mimi jest u mnie prawie rok, śpi ze mną, mizia się ze mną, daje całusy, liże, przytula się i w ogóle. A na wycieczce wygląda to tak, teren na przedmieściach, spokojny, ale odgłosy miejskie dość intensywne, czyli Mimi jest atakowana ze wszystkich stron, w tym wszystkim i ja staję się dla niej może nie zagrożeniem, ale też nie ostoją W mieście trzeba uważać na każdy samochód i każdą dziurę, bo Mimi próbuje w każde możliwe miejsce się wcisnąć i zniknąć. Wchodzimy do klatki w budynku, Mimi nadal ciężko wystraszona, ale z niewielką pomocą smyczy wchodzi ładnie na trzecie piętro. W mieszkaniu nie opuszcza moich kolan, choć śladowo zna moją mamę i brata, mamie daje się pogłaskać, od brata bierze kawałki kiełbaski, ale nie od razu, obserwuje wszystko, ale do mnie przyspawana jest na amen, dzięki Bogu obyło się bez sikania i kupczenia, bo zapomniałam położyć sobie na kolana podkład, uffff. Mimi w gościach Przez calutki czas nie wydała z siebie głosu. Po powrocie na własne podwórko, otrzepała się ze stresu i heja w swoje znane miejsca z radośnie merdającym ogonem. 1 1 Quote
Sowa Posted February 2, 2019 Posted February 2, 2019 Chyba warto powtórzyć taką wycieczkę, aby sprawdzić, na ile suczka zapamiętała, że świat, choć straszny, nie zwalił się jej na głowę i wszystko skończyło się powrotem w bezpieczne miejsce. Mimi ma bardzo mimiczną twarz, dobrze dobrane imię. Na pewno była spięta, na pewno uprzedzała, że gotowa jest bronić życia przed tym straszliwym otoczeniem, ale myślała i oceniała sytuację. Moim zdaniem to dobry sygnał. 1 Quote
Nesiowata Posted February 2, 2019 Posted February 2, 2019 No Mimiśka - przeżyłaś i żaden potwór nawet nie zbliżył się do Ciebie - masz moc! A miny! Dobrze, że właściwe kolana były w zasięgu. 1 Quote
Tyśka) Posted February 2, 2019 Author Posted February 2, 2019 Jak dla mnie - mimo wszystko wieści dające światełko nadziei. Chociaż to uciekanie pod samochody i do norek było dokładnie takie same rok temu, to już zachowanie w gościach, bez sikupy spowodowało uśmiech na mojej twarzy :) Wydaje mi się, że każde kolejne takie doświadczenie przybliży Mimi kroczek czy dwa ku normalności. Może nie za parę tygodni czy miesięcy, ale za jakiś czas. Mocno tego życzę lisiczce. I dumna jestem mimo wszystko, bo jak na liska z rowu leśnego poradziła sobie w miarę z tak trudnymi doświadczeniami :) Quote
Poker Posted February 2, 2019 Posted February 2, 2019 Dzielna mała. Mimikę ma niesamowitą. Widać ,że ma bogate życie emocjonalne. 2 Quote
Nesiowata Posted February 3, 2019 Posted February 3, 2019 Witajcie Jagusko i Mimi. Spokojnej niedzieli Wam życzymy. Quote
Poker Posted February 3, 2019 Posted February 3, 2019 Spokojna niedziela może być nudna dla Mimiśki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.