Nesiowata Posted January 6, 2019 Share Posted January 6, 2019 Zrobione. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted January 6, 2019 Share Posted January 6, 2019 Dnia 26.12.2018 o 18:37, elik napisał: Proszę o nr konta, to coś dorzucę do tych kolonii Mimisi. Mimisia pięknie dziekuję. Od elik : 30 zł już wpisane do rozliczeń Mimisiowych 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 7, 2019 Share Posted January 7, 2019 Witaj piękna lisiczko, baw się dobrze. I nie zapomnij przypominać się wszystkim! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted January 7, 2019 Share Posted January 7, 2019 Dziś rano poleciały na Mimisiowe konto moje stałe za styczeń i luty, czyli 40 zł. Mocno trzymam kciuki za Domek dla naszej Lisi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 8, 2019 Share Posted January 8, 2019 Dobrego dnia lisiczko - trzymaj fason i odezwij się znów. Jagusko - napisz coś o małej (bo chyba nagle nie zrobiła się psim ideałem?). A jej wszystkie pomysły na życie naprawdę umilają nam życie, jest psem niepowtarzalnym. Życzę Ci Mimiśko domu, który faktycznie to zrozumie i zaakceptuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted January 8, 2019 Share Posted January 8, 2019 Zaglądamy z poranną kawusią dla chętnych Musicie mi wybaczyć skąpe informacje, ostatnio brak mi czasu na wszystko, ale pomalutku wszystko wraca na swoje tory, więc i czasu powinno być więcej :) Chuliganka ma się dobrze, postaram się w najbliższych dniach pstryknąć jakieś fotki. Co do domku, to wszystko w rękach Tysi, mam do niej zaufanie, że dobrze prześwietli dom na wszystkie strony. Za chwilę mamy rocznicę, a Mimi nadal strachem podszyta. Nowy dom musi sobie zdawać sprawę z tego, że może minąć wiele miesięcy zanim Mimi pozwoli się do siebie zbliżyć z własnej nieprzymuszonej woli. Nowy domek musi chcieć pomóc Mimi, a nie tylko chcieć mieć psa. To wielka różnica. Dobrego dnia wszystkim życzę 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 8, 2019 Author Share Posted January 8, 2019 I ja melduję swoją wizytę na wątku Mimi :) Dzisiaj mam rozmawiać z Panem, tak się umówiliśmy. Jeżeli coś konkretnego będę wiedzieć, dam znać. Poza panem nikt inny nie chce Mimi. Ciepłe myśli wysyłam dla każdego zaglądającego na wątek. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 8, 2019 Author Share Posted January 8, 2019 Pan Krzysztof to naprawdę super człowiek i gdyby nie mieszkali w bloku, to myślę że Mimi byłaby szczęśliwa... takich wspaniałych Ludzi dawno nie spotkałam... Państwo uważnie wszystko przemyśleli, od soboty bili się z myślami i z bólem serca zrezygnowali. Mimi mocno im się podoba, ale właśnie... blok vs. szczekliwość Mimi. Pan mnie tak mocno przepraszał, że oni rezygnują, że mu głupio, że nie chciał dawać złudnych nadziei. No szkoda, to była jedna z najlepszych rozmów jakie w ogóle przeprowadzałam w swoim adopcyjnym życiu, aż nie chciało się kończyć rozmów (tej pierwszej i tej teraz, pomijając kwestię, że Pan nie odbierał ode mnie, ale oddzwaniał za każdym razem, aby nie narażać mnie na koszty!!!! - ale faktycznie podjęli dobrą decyzję, przy niej kierowali się tymi samymi obawami, które miałyśmy z jaguską. Państwo Mimi kibicują gorąco, naprawdę szkoda że nie mogą dać domku, ale trzymają kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted January 8, 2019 Share Posted January 8, 2019 Cieszy, że są odpowiedzialni ludzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 9, 2019 Share Posted January 9, 2019 Witaj Mimiśka, pilnuj kotów i swojego miejsca przy kominku! Chyba zaczyna się odwilż i zamiast pięknej bieli wokół możemy mieć morze brudnej wody. W każdym bądź razie - pilnuj ciepła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted January 9, 2019 Share Posted January 9, 2019 12 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Pan Krzysztof to naprawdę super człowiek i gdyby nie mieszkali w bloku, to myślę że Mimi byłaby szczęśliwa... takich wspaniałych Ludzi dawno nie spotkałam... Państwo uważnie wszystko przemyśleli, od soboty bili się z myślami i z bólem serca zrezygnowali. Mimi mocno im się podoba, ale właśnie... blok vs. szczekliwość Mimi. Pan mnie tak mocno przepraszał, że oni rezygnują, że mu głupio, że nie chciał dawać złudnych nadziei. No szkoda, to była jedna z najlepszych rozmów jakie w ogóle przeprowadzałam w swoim adopcyjnym życiu, aż nie chciało się kończyć rozmów (tej pierwszej i tej teraz, pomijając kwestię, że Pan nie odbierał ode mnie, ale oddzwaniał za każdym razem, aby nie narażać mnie na koszty!!!! - ale faktycznie podjęli dobrą decyzję, przy niej kierowali się tymi samymi obawami, które miałyśmy z jaguską. Państwo Mimi kibicują gorąco, naprawdę szkoda że nie mogą dać domku, ale trzymają kciuki. Szkoda :( W bloku, w mieszkaniu bez zwierząt...ze swoimi ludźmi jej zachowanie może się zmienić...tym bardziej że spacery są dłuższe i zawsze poza terenem posesji. Psy lubią poznawać okolicę...spacery ze swoim człowiekiem Jednostki...wyprowadzają psa na smyczy na podwórku / ogrodzie..., Mimi pozostawiona sama, może kombinować / uciekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 9, 2019 Author Share Posted January 9, 2019 3 godziny temu, Moli@ napisał: Szkoda :( W bloku, w mieszkaniu bez zwierząt...ze swoimi ludźmi jej zachowanie może się zmienić...tym bardziej że spacery są dłuższe i zawsze poza terenem posesji. Psy lubią poznawać okolicę...spacery ze swoim człowiekiem Jednostki...wyprowadzają psa na smyczy na podwórku / ogrodzie..., Mimi pozostawiona sama, może kombinować / uciekać. Ogromna szkoda. Państwo pracy się nie bali, ale wzięli pod uwagę to, że dopiero się tutaj wprowadzili, a sąsiedzi mają małe dzieci, które hałasują jak to dzieci, a skoro Mimi jest tak szczekliwa to nie chcą uprzykrzać się sąsiadom. Długo bili się z myślami, ale doszli do wniosku, że ze względu na sąsiedztwo (przede wszystkim) nie mogą podjąć decyzji adopcji - oczywiście zrobili to z nieukrywanym żalem, bo zakochali się i w opisach, i w filmikach Mimi... Trzymają kciuki za Mimi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 10, 2019 Share Posted January 10, 2019 No wreszcie. Od wczorajszego wieczora czas się dłużył. Chciałam wstawić zdjęcia i czekałam do tej pory. Witaj lisiczko w kolejny mroźny dzień. Niby ładnie za oknem, ale najlepiej w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted January 10, 2019 Share Posted January 10, 2019 Nie będzie prosto znaleźć dom dla Mimisi. Mieszkanie w bloku też budziło moje obawy, choć tak jak napisała Moli być może dałoby się Mimisię przyzwyczaić do takich warunków i również być może bez psiego towarzystwa nie byłoby jazgotu, ale to wszystko być może..., a może, może, dobrze by było spróbować te Mimisiowe kolonie zafundować jej w...bloku? Zobaczyć jak się zachowuje? Jakby się dało to bez psiaków, jako jedynaczka. Mimisia puszczana luzem na ogrodzonym podwórzu? Nie widzę tego, będzie się cofać, tak uważam. Mimi bardzo potrzebuje człowieka i kontaktu z nim, czasem bywa nieznośna, szczególnie w łóżku, ale w 70%-ach przez zazdrość o Psotę. Uwielbia zabawy w łóżku, chyba najbardziej ze wszystkiego, turla się, skacze, fika koziołki, no i......szczeka i podgryza, i wcale taka najdelikatniejsza nie jest ;). Połówek nadal obszczekiwany jest, już przywykł. Duuużo się przytulamy, czasem sztywnieje i udaje "nieżywkę" a czasem się mizia i daje mi całusy, różnie, w zależności od chyba psychicznej kondycji, uparta jak osioł jest. Jak już wszystkim nadokucza i krzyknę na nią, to ucieknie do pokoju na kanapę i zagląda na mnie czy jeszcze może sobie na więcej pozwolić, nie można się na nią gniewać, nie da się, nawet jak siknie na nogę od stołu, ale nadal jest to kropienie/znaczenie, bo Mimi załatwia wszystkie swoje potrzeby na podwórku. Dzisiaj tak się rano wściekała w łóżku że dostała ksywkę "tryzubek" ;), w końcu ze wschodu do mnie przyjechała ;))) "Proszę państwa oto Miś Miś jest bardzo "grzeczny" dziś" 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted January 10, 2019 Share Posted January 10, 2019 A po niedzieli idziemy się odwścieklić ;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 10, 2019 Author Share Posted January 10, 2019 Moja kochana Mimi Wszelkie sugestie wezmę pod rozwagę, na razie miałam dwie propozycje DT, ale tak beznadziejne, że szkoda pisać, nawet muchy bym tam nie dała - ci ludzie odpowiedzieli z grup pomocowych. Ale szukam, melduję tylko nt odzewu, żeby nie było, że bąki zbijam :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 11, 2019 Share Posted January 11, 2019 Trzymaj się ciepło Mimiśka, jakoś trzeba przetrwać ten zimny okres. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted January 11, 2019 Share Posted January 11, 2019 A my po ostatnim spacerku. Trochę dopadało śniegu, więc Mimi szczęśliwa, jak ona szaleje, skacze, goni, szarpie mnie. A do tego cwana bestia, chyba najcwańsza z całej czwórki. Wygłupy wygłupami, ale mnie wywłóczy po jej specjalnych miejscach w ogrodzie, a potem ciągnie jak koń z powrotem do domu pod drzwi i otwieraj jaśnie panience bo właśnie zdecydowała się zakończyć spacer i nie interesuje jej, że inni by jeszcze pospacerowali (inni to znaczy Psotka ;)). Korytko wygłodniałych bezdomnych kotełków napełnione, do rana zawsze jest wyczyszczone do ostatniej chrupki. Pomalutku wszystkie futra szukają dobrych miejsc do spania, oprócz tych które czekają na otwarcie sypialni i wryją się na łóżko. Tym sposobem śpię jak kanadyjski traper w futrzanej czapce, czyli z Majką na głowie. I choćbym ją zganiała, to jak tylko zamknę oko to czapka, wraca mi na głowę. Oprócz Majki na łóżku śpią przyczepione jak rzepy Myszkin, Kituś i Ciumka, tak na bezczelnego. Mimisia i Psotka na granicy dwóch materaców, tylko po przeciwległych stronach, nie mogą naruszać swoich terytoriów, bo się robi hałas, no i Yoshi, mój synuś. Jaśnie książę lubi spać pod kołderką, ale że pod kołderką szybko się gotuje to dla ochłody zeskakuje do parteru, a jak się ochłodzi to drapie w materac żeby mu zrobić miejsce, bo musi wskoczyć pod kołderkę znowu się zagotować, i tak ze cztery razy w ciągu nocy. Dzisiaj Mimi bardzo grzecznie spała całą noc, a rano nie szalała, nie gryzła, nie jazgotała, tylko trochę pod nosem mamrotała. Grzeczna dziewczynka. To co, idziemy spać? Dobrej nocy. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 11, 2019 Author Share Posted January 11, 2019 Ależ masz wesoło :) I dobrze, że Mimi sama kieruje się w strony domu jak ma dość spacerowania... mądra dziewczynka! Nadal się zastanawiam... jak Ty się wysypiasz? Ja to jednak wygodnicka jestem, zwierzęta spać ze mną nie lubią... tzn. szybko się ewakuują, bo ich spycham przypadkiem przez sen. I pół nocy ze mną kot prześpi, a drugie pół ucieknie z powrotem na swoją miejscówkę. Twoje opisy są REWELACYJNE, zawsze się przy nich uśmieję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 12, 2019 Share Posted January 12, 2019 Mimiśka musi myśleć o sobie - a nuż inni o niej zapomną? Co tam reszta, ona najważniejsza. Aż dziwnie się czyta, że w nocy była spokojna. Żadnych potworów nie słychać, nie widać? Jaguska - przy takiej "opiece" To chyba nie grozi Ci żadne przeziębienie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 13, 2019 Share Posted January 13, 2019 Witajcie w mokrą niedzielę. Chyba Mimi nie będzie zbytnio odpowiadała taka pogoda - śnieżek będzie znikał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted January 13, 2019 Share Posted January 13, 2019 Za szybko Mimisię pochwaliłam, dzisiaj nad ranem jak zaczęła harce, wygłupy, podgryzki i dziamganie tak końca nie było, padła zmęczona jak przyszła pora wstawać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 13, 2019 Share Posted January 13, 2019 To teraz Ty nie daj jej spać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted January 13, 2019 Share Posted January 13, 2019 4 godziny temu, Poker napisał: To teraz Ty nie daj jej spać. A jak przez niewyspanie zrobi się niemożliwa;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 14, 2019 Share Posted January 14, 2019 Mimi pewnie już dawno odespała poranne harce i dziś zaczyna od nowa. Niespożyta energia nie pozwala jej na sen. A może pomyliły jej się pory doby? Trzymajcie się ciepło i unikajcie tego mokrego dnia jak tylko to możliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.