Jump to content
Dogomania

Z rowu, lękliwa lisia Mimisia: skradła serce Jaguski i Jej Połówka i zakotwiczyła u nich na stałe <3 DZIĘKUJĘ!!!


Tyśka)

Recommended Posts

4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Przywitam się już w Nowym 2019 Roku. Może będą jakieś wieści o pięknej lisiczce?

Będą będą, ale najpierw sama muszę dojść do siebie, myślałam że nigdy tak się nie stanie, ale się stało, przestałam lubić święta, nie lubię świąt, koniec, kropka.

Przekopiuję tylko info o sylwestrowej nocy z innego forum i idę zalec z książką na wyrku, muszę się poskładać do kupy bo jestem psychicznie i fizycznie w rozsypce.

-U mnie najbardziej boi się Jeżynka, ale chyba już niewiele słyszy, bo nie było tragedii. Yoshi nigdy się nie bał ani burzy ani fajerwerków, Psotka wręcz przy każdym huku biegnie do drzwi i szczeka, wcale się nie boi. Najgorzej przeżyła północ tymczaska Mimi, ale ona jest generalnie bardzo strachliwa. Oczywiście na dwunastą zaplanowana była uczta ciasteczkowa żeby dodatkowo odwrócić piesełom uwagę od fajerwerków. Gorzej z kotami, przy każdym głośniejszym huku lub kanonadzie przestraszone uciekały na piętro domu. Dobrze że już po.-

Dziękujemy wszystkim za życzenia 21b0d371eb70964f6021351df7a4a97e.gif

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, jaguska napisał:

Elu, nic się nie bój, to nie ma nic wspólnego z Mimisią.

Mimisia jest grzeczną tchórzycą z domieszką chuliganki, kochana psinka.

 

 

Uffff kamień z serca. Ale przytulam, bo chyba cóś nie za bardzo Cię dotykło  :(    

Link to comment
Share on other sites

Witaj tchórzliwy chuliganie (swoją drogą - połączenie extra). Mam nadzieję, że przynajmniej zrobiło się cicho i w tym zakresie wracamy do normalności. Bo wczoraj wieczorem słychać było jeszcze niereformowalnych idiotów. Może  dziś poszli do pracy i w ciągu dnia nie będzie dodatkowych efektów słuchowych. Bo wczoraj moja Neska za żadne skarby nie chciała opuścić kuchni, przed wieczorem musiała wyjechać za drzwi na smyczy. To była chwila, ale przynajmniej zdążyła zrobić siusiu zanim usłyszała kolejny wystrzał. Później nie było jeszcze dobrze, ale  ciut lepiej i nawet była kupa. Tyle, że  powrót do domu bardzo szybki, przy mojej nodze i z łebkiem podniesionym do góry żeby mieć pewność, że  faktycznie jestem. Teraz rano jest cicho więc nie było żadnych oporów przed wyskoczeniem na siusiu.

Trzymaj się dzielnie lisiczko i nie kombinuj za bardzo. Będę Cię mieć na oku!

eKartki RóżnoÅci Mam CiÄ na oku,

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

oj jagusko... przytulam mocno :( Oby ten rok był dobrym czasem, pełnych sił, zdrowia i życzliwych ludzi...

Miałam dzisiaj sms'a w sprawie Mimi, ale nic więcej nie wiem. Dostałam go niedawo z pytaniem czy nie za późno. Poprosiłam o rozmowę o bardziej stosownej porze. Mimi też wisi na fb z prośbą o DT. Chociaż może już będzie mieć dom... mocno mi się to marzy. 
Jeżeli jakiś dom będzie na 100% to na pewno ponformuję o tym elficzkową oraz jaguskę telefonicznie - bo nie obiecuję, że na dogomanię będę mieć zawsze czas zaglądać. 

Poker, Mimi ma ogłoszenia na Wrocław i Długołękę, jeśli chodzi o Dolny Śląsk. A to też w sumie niedaleko od jaguski :).  Co nie zmienia faktu, że chcę osobiście DS poznać, omówić szczegóły adopcji i "pokazać" Mimi. To dlatego tak mocno ograniczyłam pole ogłoszeń.

Taka mała prywata znowu, chociaż nie do końca. Z okazji świąt i Nowego Roku dostałam wiele zdjęć, filmów, maili i smsów z byłymi podopiecznymi. W tym także... psiaków biszkoptowych z interwencji - tych, które trafiły w październiku do kojców miejskich. I wiecie co? Wiele zachowań jest podobnych do zachowań Mimi, problemy także. Nawet w przypadku jednego najmłodszego psiaka miałam deja vu jakbym gdzieś takiego psa widziała... myślałam, że na filmiku jest Mimi! W tej chwili jestem niemal pewna, że jakoś muszą być spokrewnione... Niby nic nieznaczące odkrycie, ale trochę mnie... ucieszyło? :) 

Jak moja sarenka bambi poradziła sobie w Sylwestra?

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, Nesiowata napisał:

Spokoju życzymy.

Spokój wybrzmiał z telefonu :)
Są Państwo, którzy chcą poznać Mimi na żywo (mają do Mimi 140km). Wywarli na mnie bardzo dobre wrażenie, Pan ma bardzo kojący głos i spokojny temperament, i chęci do pracy (mówił o swoim doświadczeniu z psami), więc mam nadzieję, że zaowocuje to czymś EKSTRA :)

Jagusko, zadzwonię do Ciebie jutro, teraz już nie chciałam Cię niepokoić. Nie wiem co przeczytasz najpierw, czy wpis na Dogomanii, czy SMS'a, więc piszę tu i tu. 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.12.2018 o 18:37, elik napisał:

Proszę o nr konta, to coś dorzucę do tych kolonii Mimisi.

 

Dnia 26.12.2018 o 09:09, jaguska napisał:

Mimisia pięknie dziękuje, wszak musi do czerwca nazbierać na kolonie.

 

Dnia 29.12.2018 o 16:23, jaguska napisał:

Tysiu, miałaś rację, przez te szelki Mimi potrafi przełożyć łapki, będziemy testować kolejne, jak nic nie zda egzaminu to wtedy może trzeba będzie kupić, ale na razie są większe priorytety, zbieranie na kolonie.

(...)

Ciocie, bardzo dziękuję za wsparcie kolonii Mimi, to spora pomoc i ulga dla mnie :) Dzięki stałym deklaracjom i obecnym wpłatom jestem spokojna o sfinansowanie dwutygodniowych wakacji liskowych. A i mam jeszcze przecież jagusko Twoje fanty z bazarku... sama też poszukam od siebie - wszak niedługo będę się przenosić na nowe śmieci... a mam parę interesujących książek to chętnie oddam przed przeprowadzką, zwłaszcza powinny być gratką dla właścicieli piekielnych psów :) Tylko teraz kompletnie nie mam czasu... ale pamiętam o bazarku. O finanse aż tak się nie martwcie, bo jestem naprawdę dobrej myśli - zwłaszcza, że mój D. zaoferował się, że jak nic nie znajdę godnego zaufania dla Mimi to on mi pomoże w opiece nad Mimiśką przez ten czas choćby nie wiadomo co - i chociaż doskonale wie, że ja szybko się przywiązuję... i ta opcja wiąże się z ryzykiem nie-oddania to jednak to właśnie powiedział i mnie zapewnił, że nie da zginąć suczynce, a mnie nie pozwoli na zeżarcie się przez nerwy. Oczywiście, szukam bardziej stosownego miejsca na kolonie, ogłoszenia dorabiam, ale ufam, że będzie dobrze. A i domu też szukam. Może jeszcze w styczniu Mimi zamieszka u siebie...? Dlatego nie podnoszę larum finansowego, na dogomanii jest o wiele więcej psów w większej potrzebie. Z Mimi się ułoży. Nie chcę wyjść na naciągaczkę :).

A na kolonie to i tak będę chciała, aby Mimi pojechała wyposażona w nowe szelki. Chcę mieć spokojne sumienie, że tego zaniedbałam, że zapobiegłam ucieczce jak się tylko dało. Tak czy tak, czeka nas ten wydatek. :) Niech Mimi ma coś swojego, pewnego, sprawdzonego.

Dziękuję, że odwiedzacie wątek. Przepraszam, że mnie coraz mniej na wątkach.

Pozdrawiam Was :)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

mój D. zaoferował się, że jak nic nie znajdę godnego zaufania dla Mimi to on mi pomoże w opiece nad Mimiśką przez ten czas choćby nie wiadomo co - i chociaż doskonale wie, że ja szybko się przywiązuję... i ta opcja wiąże się z ryzykiem nie-oddania to jednak to właśnie powiedział i mnie zapewnił, że nie da zginąć suczynce, a mnie nie pozwoli na zeżarcie się przez nerwy. 

Taki D to wielka sprawa :) Nie każda z nas ma takiego D, który ją wspiera. Masz szczęście Tysiu :) Zasługujesz na nie!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

No to nawet do mnie dotarł śnieg. Trochę namachałam się łopatą żeby zrobić sobie jakieś przejścia. Na szczęście - nie było go zbyt  wiele. Ale teraz zaczyna padać śnieg z deszczem więc chyba wyrwałam się przed szereg.

 Pewnie dla Ciebie to  teraz czas szaleństw. Moje psy są od wczoraj bardzo zadowolone z tego czegoś białego co jest bardzo miękkie i nawet daje się lizać. Extra zabawa.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Nesiowata napisał:

No to nawet do mnie dotarł śnieg. Trochę namachałam się łopatą żeby zrobić sobie jakieś przejścia. Na szczęście - nie było go zbyt  wiele. Ale teraz zaczyna padać śnieg z deszczem więc chyba wyrwałam się przed szereg.

 Pewnie dla Ciebie to  teraz czas szaleństw. Moje psy są od wczoraj bardzo zadowolone z tego czegoś białego co jest bardzo miękkie i nawet daje się lizać. Extra zabawa.

A we Wrocławiu zniknął i się plucha zrobiła.

Ciekawe jak Mimi idzie oswajanie kubraka...?

Dnia 4.01.2019 o 00:44, elik napisał:

Taki D to wielka sprawa :) Nie każda z nas ma takiego D, który ją wspiera. Masz szczęście Tysiu :) Zasługujesz na nie!

Tak, elik. Głupi ma zawsze szczęście, jak mawiają. I mnie się trafiło jak ślepej kurze... :) Psiarz o gołębim sercu (że psiarz to choćby dowodzi to, że pierwszy prezent świąteczny został zakupiony dla... psa) , który bardzo mnie wspiera we wszystkim. A myślałam, że skończę jako zgorzkniała stara panna zapsiona po uszy... :)

Panu na e-maila podesłałam kartki z pamiętnika Mimi... tzn. relacje ozdobione filmami z Mimisią... I daję mu czas na przejrzenie przez weekend. Po weekendzie zadzwonię, zapytam - jak nadal będą podtrzymywać chęć poznania sarenki bambo, to pozostanie nam się umówić.

Link to comment
Share on other sites

Witaj Mimiśka w niedzielę, korzystaj z uroków pięknej zimy. A  może już Ci się znudziła?

Bo mój dziadziuś przedwczoraj był szczęśliwy mogąc ganiać po śniegu, a wczoraj kiedy zobaczył, że znów skręcam w pole zrobił w tył zwrot i wrócił do domu. Dziewczyny szalały na śniegu a on czekał cierpliwie pod drzwiami aż wrócimy. Ale dziś rano chętnie wyszedł, pospacerował, załatwił swoje potrzeby i wrócił zadowolony z siebie do domu. Oczywiście - od razu na posłanie bo przecież trzeba dospać. Dziewczyny też śpią, chociaż Neska już próbowała dopominać się o śniadanie. Chwilowo mi odpuściła  ale z pewnością wkrótce zacznie na nowo.

   

Link to comment
Share on other sites

Bardzo proszę kto ma profil na fb. udostępniajcie.

https://www.facebook.com/profile.php?id=100001461799274

5 stycznia rano w Tarnowie uciekła suczka adoptowana ze śląskiego schroniska 3.12.2018 r. .Suczka jest widywana w Tarnowie. Bardzo prosimy o pomoc w jej złapaniu. Suczka ma na imię Gaja. Ma czarną obrożę w czerwone łapki. Obroża zaciskowa zakończona paskiem, jak się zaciśnie, sunia może się udusić. Jest płochliwa i ucieka na wołanie czy próbę złapania. Może wpaść pod samochód. Najlepiej powiadomić Straż Miejską i zadzwonić na niżej podany telefon.


Kontakt Basia nr telefonu 608 451 727.
47769.jpeg.02d7732ffd4cb4a86a617af1c0bed723.jpeg

FB_IMG_1546709137282.jpg.24bb5db664699519be554096d46a6951.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...