elficzkowa Posted September 6, 2018 Share Posted September 6, 2018 Wpłaty na konto Mimi: elik za IX-X : 40 zł Patrycja96 za X : 15 zł syn Patrycji96 : 10 zł Dziękujemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 7, 2018 Share Posted September 7, 2018 Mimi, Jagusko - odezwijcie się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted September 7, 2018 Author Share Posted September 7, 2018 5 godzin temu, Nesiowata napisał: Mimi, Jagusko - odezwijcie się. Zaczęłam się martwić, wysłałam jagusce sms'a. Pewnie jest zapracowana, ale dzisiaj ostatni dzień mam przed urlopem, wyjeżdżając chcę mieć pewność, że nic się nie stało... Dzisiaj pod Tomaszowem zostały znalezione dwa słodkie szczeniaczki. W kartonie. Karton wyścielony kocysiem - taki ktoś był dobroduszny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted September 7, 2018 Author Share Posted September 7, 2018 Niestety, jaguska do teraz mi nie odpisała. Jutro spróbuję do niej zadzwonić :( bo bardzo się martwię. I przyszłam tutaj napisać, że zgodnie z obietnicą, znikam na 22dni. Będę tutaj pewnie zaglądać, ale okazjonalnie, jak coś będzie się działo, proszę wysyłajcie sms'y, dzwońcie... Jak nie odbiorę od razu to oddzwonię. Trzymajcie się dzielnie, ja o 5tej rano mam pociąg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 8, 2018 Share Posted September 8, 2018 7 godzin temu, Tyś(ka) napisał: I przyszłam tutaj napisać, że zgodnie z obietnicą, znikam na 22dni. Będę tutaj pewnie zaglądać, ale okazjonalnie, jak coś będzie się działo, proszę wysyłajcie sms'y, dzwońcie... Jak nie odbiorę od razu to oddzwonię. Trzymajcie się dzielnie, ja o 5tej rano mam pociąg. Spokojnej podróży i porządnego odpoczynku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted September 8, 2018 Share Posted September 8, 2018 Tysiu, odpocznij dobrze i jednak zaglądaj tu do Mimisi i do nas. Czekamy na Jaguskę i też się martwimy.... Spokojnej soboty Wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 8, 2018 Share Posted September 8, 2018 Co się mogło stać:(? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 8, 2018 Share Posted September 8, 2018 Nikt nie ma telefonu do jaguski ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted September 8, 2018 Share Posted September 8, 2018 1 godzinę temu, Poker napisał: Nikt nie ma telefonu do jaguski ? Tyś(ka) wysłała smsa ale jaguska nie odpowiedziała. Ja również mam numer do jaguski ale trochę niezręcznie mi dzwonić bo podała mi go w związku z zamówieniami karmy dla Mimi. Też się martwię ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted September 8, 2018 Share Posted September 8, 2018 jutro rano zadzwonię. teraz może trochę za późno . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted September 8, 2018 Share Posted September 8, 2018 Dnia 5.09.2018 o 21:38, Poker napisał: Mimi , gdzie jesteś? Obierasz dynie czy co ? Może Mimi robi zupę dyniową;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 8, 2018 Share Posted September 8, 2018 2 godziny temu, Anecik napisał: jutro rano zadzwonię. teraz może trochę za późno . Myślę, że trzeba zadzwonić. Też się martwię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 9, 2018 Share Posted September 9, 2018 To czekamy na wieści, ale Tyśka też dzwoniła - bezskutecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted September 9, 2018 Share Posted September 9, 2018 Wszystko w porządku. Dziewczyny zapracowane i nie mają czasu. Iwonka wejdzie w wolnej chwili to uraczy nas opowieściami :) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 9, 2018 Share Posted September 9, 2018 30 minut temu, Anecik napisał: Wszystko w porządku. Dziewczyny zapracowane i nie mają czasu. Iwonka wejdzie w wolnej chwili to uraczy nas opowieściami :) Od razu lżej - dzięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 9, 2018 Share Posted September 9, 2018 UFFF, ulga. Jagusko, nie rób nam takich numerów !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted September 9, 2018 Share Posted September 9, 2018 Na początku chciałam przeprosić Tysię, dopiero teraz, kiedy przeczytałam na wątku, że wysłała do mnie smsa sprawdziłam telefon i odczytałam go, oczywiście jest, przyszedł w piątek, a ja go dopiero teraz zauważyłam. Wybacz Do mnie najlepiej dzwonić i to do skutku, bo połączeń też raczej nie sprawdzam, nie jestem zwierzęciem iPODowym ani komputerowym, chyba się zatrzymałam na telefonie stacjonarnym i łupkowej tabliczce. Wszystkie ciotunie też proszę o wybaczenie Dynie to najmniejszy z moich problemów minionych dni, dynie to przyjemność, szczególnie w kuchni :) W nowy tydzień wchodzę z opanowaną sytuacją, przynajmniej na razie, szkoda że człowiek nie może się sklonować byłoby super. A żeby się odstresować, od jutra zaczynamy kąpiele w moim ukochanym, przepięknym Wojciechu w Lądku Zdroju, tak że za chwileczkę będę nówka jak niemowlę. A wracając do tematu najważniejszego, Mimisi nie przerobiliśmy na mielone, na razie ;). W zachowaniu znaczących zmian nie ma. Nadal energia ją rozpiera, na podwórku jest bardzo odważna, kiedy się nie boi oczywiście. Na Połówka nadal szczeka i tak jej chyba zostanie, amen. Tylko kiedy się nie rusza, siedzi lub leży i oczywiście kiedy ma coś na talerzu, wtedy jest bardzo ok, Połówek znaczy. Mimi z Psotką otwartej wojny nie prowadzą, ale są dla siebie wredne i robią sobie złośliwości, choć Psotka jest bardziej ustępliwa, Mimiśka to harpagan. Jak nie śpi to nie usiedzi ani sekundy w jednym miejscu. Do wczesno-porannych pobudek Mimiśkowym dziarmoleniem już się chyba przyzwyczajamy, koniecznie muszę ją nagrać, wzbierającą we mnie złość zawsze rozładuje jakimś jodłowaniem czy inszym gulgotem i choć chciałoby się ją zdzielić w tą rudą łepetynę to i tak człowiek parsknie śmiechem i złość ulatuje. Kradnie kapcie, potrafi także ukraść np. moją koszulę nocną i ganiać z nią po domu. Przynosi sobie z podwórka żołędzie i szyszki, potem je szatkuje, że Yoshi lubi znosić do domu szyszki to wiedziałam, ale żołędziowe zbieractwo wprowadziła Mimi, za co bardzo wdzięczne jej są koty. Ostatnio o mało nie pożarł Mimisi szarpak, który sobie sama nanizała na szyję, jakimś cudem, bo ten szarpak ma małą pętlę, nie wiem jak ona to zrobiła. Z sypialni w której urzędowała Mimi usłyszałam jakiś rejwach, nagle wypada rudzielec, bo coś jej się do szyi przylepiło Yoshi próbował odebrać szarpak Mimi i prowadzał ją jak na smyczy, z szarpakiem na szyi Mimisia była grzeczna jak aniołek i pozawalała się Yoshikowi prowadzać :) I jeszcze krótka migawka A tu zwróćcie uwagę na kabaretowe, muzyczne tło Artura Andrusa, całkiem w temacie ;), tak się przypadkiem zgrało :) Miłej niedzieli 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 9, 2018 Share Posted September 9, 2018 Ale masz wesoło i czyściutko przy tylu łobuzach. Przy okazji szarpaka nanizanego na szyję Szalonej, przypomniałam sobie metodę , która może trochę podporządkuje suni. Otóż przypina się smycz jednym końcem do psa ,a na drugim do swoich spodni i tak się chodzi z psem. Podobno w ten sposób można wypracować uległość psa i uspokojenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 9, 2018 Share Posted September 9, 2018 Wielkie dzięki za wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 10, 2018 Share Posted September 10, 2018 To zdjęcie jest obłędne. Mimi przyszła prosić o pomoc bo znów potwory atakują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 10, 2018 Share Posted September 10, 2018 Mimi jak sarenka. A ten kot to biedny:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted September 10, 2018 Share Posted September 10, 2018 Na spokojnie sobie jeszcze raz wszystko obejrzałam i przeczytałam o naszej jedynej takiej Mimisi. Jagusko.... Jagusko... A Ty już nam nie znikaj tak nagle. Bez Ciebie nie ma tego wątku. I jeszcze się martwimy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 11, 2018 Share Posted September 11, 2018 Powodzenia Jagusko u wód. Ciekawe tylko, jak Mimi to przetrwa, komu się będzie żalić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 11, 2018 Share Posted September 11, 2018 Zdrowiej jagusko i wracaj do Mimi i do nas :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted September 11, 2018 Share Posted September 11, 2018 Witajcie :) Do wód to my zasuwamy co drugi dzień na osiemnastą, przez Czechy mamy pół godziny jazdy, więc Mimi sobie jakoś radzi ;))) Jeśli się kiedyś wybiorę na uzdrawianie stacjonarne lub urlop, to Mimi, jeśli nadal będzie u mnie, znowu będzie musiała spakować manatki i jechać na kolonie, dlatego niech się jej szmal zbiera w sejfie, bo na pewno się przyda, jak nie na kolonie to może do nowego domu na potrzeby wychowawcze. Olenko, nie żałuj kota, żałuj Mimisi, jak już któremuś kotu dokuczy solidnie, to tak spyla po chałupie że nogi gubi, potrafią ją zdrowo ścignąć, akurat z tym kotkiem - Kitusiem, a właściwie to jest kotka, bardzo się lubią. Eliku, zdrowie mam do bani od dziecięctwa, ale inni mają gorzej, więc nie narzekam. -Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy...- :))) Zostawiam rozdarciucha, z zatkaną paszczą, wydłubującą z piłeczki odrobinki mięska, które tam wepchałam. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.