Jump to content
Dogomania

[*] Mała Czarna sunia, mały straszek......


Recommended Posts

Reksio przetestował wszystkie łóżka, ale i na posłanie swoje zajrzał. Czyli wszędzie mu dobrze :) Ma moc zabawek, ale chodzi wszędzie z ulubionym liskiem :) Tak, jak u nas, często nosił coś w ryjku i zostawiał w sadzie. Teraz jeszcze zbieram sprytnie ukryte misie, piłeczki, sznurki pod jabłonią czy w porzeczkach. Cwaniurek kochany.......

Z kotem Maciusiem, po początkowym warczeniu kota, teraz sztama- obwąchanie i  akceptacja. Kot zna psy, bo niedawno odszedł Maksio, z którym był 10 lat, a Reksio przecież kociarz pierwszej wody.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Właśnie pani sekretarz powiedziała, że do kojca wczoraj przywieźli sunię ze wsi, co to się przybłąkała "przylgła do mojego płota, a to rasowa, bo ma długi pysk". No ciekawe, co to z słodziak, pani mówiła, że młode i radosne zwierzątko.

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, malagos napisał:

Właśnie pani sekretarz powiedziała, że do kojca wczoraj przywieźli sunię ze wsi, co to się przybłąkała "przylgła do mojego płata, a to rasowa, bo ma długi pysk". No ciekawe, co to z słodziak, pani mówiła, że młode i radosne zwierzątko.

Lubię takie co maja długie ryjki. To najbardziej psia z ras. Wybaczcie miłośnicy plaskatych:)

 

 

Link to comment
Share on other sites

Sunia w kojcu rzeczywiscie śliczna, młoda i przymilna bardzo. Miała w przodkach teriera, stąd ten pyszczek trochę wydłużony i sierść szorstka.

Tomek prawdopodobnie namierzył właściciela tej suni, z tej samej wsi, ale zupełnie drugiego końca. Bo to jeden pan miał do niedawna sunię w typie teriera i wiadomo, dwa razy w roku szczeniaki - rozdawał po wsiach. To pewnie jest córka tej Soni, która już odeszła.

Jak się okaże, że to jednak bezdomniak, założę suni wątek

Link to comment
Share on other sites

Tak się panu spieszy z tym przekonaniem się, czy to jego pies, ze jeszcze nie był ... I nie wiem, czy sunia ma jedzenie, bo wodę w tej wielkiej nieśmiertelnej brytfannie widziałam. Wieczorem namówię Tomka na podjechanie do kojca i zobaczenie sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Co jest zrozumiałe... ale jak nie Ty to kto... ;)

wyraźnie widać, że gmina liczy na nas, bo pies zgłoszony i przywieziony do kojca, ale zająć się już trudno... "Wiesz, jest tylko dwóch pracowników, i mają dużo roboty" - na moje: "sunia wodę ma, ale czy ma co jeść?"

9 godzin temu, konfirm31 napisał:

Wiem, Malagosku. Może to jeszcze zbyt wcześnie.... Ale..... czy są inne opcje dla suni? Czy gmina się nią zajmie bez Waszego udziału? Co z nią będzie? 

Na weekend wyjeżdżamy  z Tomkiem na weekend pod Poznań na spotkanie "pokajakowe", przyjedzie specjalnie nasza Agusia. I nie chcę jej dodatkowo obarczać. Wystarcza nasze 3 psy, nasze 2 koty i kot Ag, i żółwie. Ale Tomek wczoraj stwierdził: i tak ta suczka trafi do naszego kojca.

9 godzin temu, agat21 napisał:

Jesteś dobrym człowiekiem, a do tego zapału się nie traci :)

oj, jednak to nie ten sam zapał. Został lęk - nie wierzę już Dianie. Do naszych suczynek i kotów jest cudowna, ale do obcych psów jest bardzo nieufna, dominująca. A jak weźmiemy suczkę do siebie, to siłą rzeczy będę wypuszczać ją z kojca, zapoznam ze stadem. Boję się reakcji Diany, i tego napięcia, które mi towarzyszyło przy poprzednich tymczasach. I cholera, słusznie........

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...