Onaa Posted June 1, 2017 Share Posted June 1, 2017 Ale to malizny :). Czyli masz Ewo w domu psie nastolatki - trudny wiek ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 1, 2017 Share Posted June 1, 2017 Prześmieszne szkraby. Chyba już je pokochałaś na zabój. Wyobrażam sobie Diabołka w akcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted June 1, 2017 Share Posted June 1, 2017 34 minuty temu, Onaa napisał: Ale to malizny :). Czyli masz Ewo w domu psie nastolatki - trudny wiek ;). Oj tak, pstro w głowie, wszędzie ich pełno, zwłaszcza pod nogami i trzeba bardzo uważać, żeby nie nadepnąć na maliznę. One nawet jak śpią, od razu wyczują, że wstałam i przemieszczam się i natychmiast muszą być tam, gdzie ja. Jak Twoje zdrowie? Mam nadzieję, że czujesz się lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted June 1, 2017 Share Posted June 1, 2017 30 minut temu, Poker napisał: Prześmieszne szkraby. Chyba już je pokochałaś na zabój. Wyobrażam sobie Diabołka w akcji. Jakże by inaczej. O pieszczoty obydwie są okropnie zazdrosne; jeśli głaskam jedną, to druga natychmiast się pcha "ja też, ja też". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 1, 2017 Author Share Posted June 1, 2017 a ja wstawiam obiecane foteczki dziewczynek, ku zachwytom, echom i achom:) 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 1, 2017 Author Share Posted June 1, 2017 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 1, 2017 Share Posted June 1, 2017 Cudne, cudniaste! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 1, 2017 Share Posted June 1, 2017 Jaaa ale słodziaki :) Bianca faktycznie yorczkowata, a Czarny Czorcik to nawet to spojrzenie na jednej fotce takie psotne z iskierkami :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 1, 2017 Author Share Posted June 1, 2017 na konto dziewczynek trafiło 307,03 zł od Gabi 79- spadek po Mróweczce BARDZO, BARDZO DZIĘKUJE<3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted June 1, 2017 Share Posted June 1, 2017 Czy ta smycz i szeleczki to są takie odblaskowe? Czy tylko tak wyszły na zdjęciu? Bianca ma sporo kiełków na główce, wydaje mi się że po strzyżeniu zyska na urodzie :). P.S. Dziękuję Ewo za troskę:). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 1, 2017 Author Share Posted June 1, 2017 18 minut temu, Onaa napisał: Czy ta smycz i szeleczki to są takie odblaskowe? Czy tylko tak wyszły na zdjęciu? Bianca ma sporo kiełków na główce, wydaje mi się że po strzyżeniu zyska na urodzie :). P.S. Dziękuję Ewo za troskę:). też się zastanawiałam:) a do strzyżenia to też sadze że Biance doda uroku, a Diablica jak dla mnie super ślicznie wygląda w tym wydaniu:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 1, 2017 Author Share Posted June 1, 2017 9 godzin temu, sybil napisał: Sunie nie muszą nigdzie się spieszyć, mają przecież DT. Niech się zaszczepią, pójdą do fryzjera (jednak trzeba zrobić porządek z główkami i pupkami). Biance trzeba zapuścić włoski wokół oczek (ma powycinane i włoski włażą jej do oczek, drażnią i oczka łzawią - wet bardzo dokładnie obejrzał, oczka w porządku tylko te kłaczki). A domy muszą być absolutnie najlepsze bez najmniejszych zastrzeżeń, bo one potrzebują mnóstwo miłości, a Diabołek dodatkowo dużo cierpliwości i wyrozumiałości (w nocy wyżarła dziurę w kołderce ). Na takie słodkie malizny pewnie będzie dużo chętnych. I raczej nie powinny zostać razem, bo Diabołek zamęcza Biankę, skubie ją, wyszarpuje futerko, rozpędza się, całym ciałem napiera i przewraca ją. Bianka odgryza się, ale jest delikatniejsza i ma małe szanse z tym pudzianem. Wczoraj miały bardzo dużo chodzenia i po powrocie padły. Noc i poranek pełne sukcesów - nic nie zrobiły w mieszkaniu, zaraz po porannym wyjściu była seria siuu i koo (z powtórkami). Niestety wciąż namiętnie poszukują śmieci spożywczych i co raz muszę wyrywać z paszczy jakieś świństwo. Diabołek jest zaczepno-obronny, jak widzi psa nawet baaardzo dużego, wydaje z siebie ryk lwa (może to obrona Bianusi?), ale przy podejściu nos w nos zaraz jest spokój i ogonek wywija młyńce. To nara(zie) Dobrze Ewuniu) to zacznę je ogłaszać w przyszły wekend:) Na pewno poszukamy im najlepszego domu i postaram się całym sercem żeby to było blisko Ciebie Sybilku, żebyś mogła maleństwa częśto widywać:) ps. Ewuś przepraszam, że dziś nie zadzwoniłam:( jutro zadzwonie- obiecuje- to pogadamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted June 1, 2017 Share Posted June 1, 2017 36 minut temu, Onaa napisał: Czy ta smycz i szeleczki to są takie odblaskowe? Czy tylko tak wyszły na zdjęciu? Szeleczki są jak najbardziej odblaskowe i są super, zapinane na szerokie rzepy, dodatkowo zabezpieczane zatrzaskiem. Nie krępują ruchów, psiaki zupełnie ich nie czują. Smycz była bardzo odblaskowa, ale przez lata użytkowania odblask mocno się wytarł. Wygląda na to, że nawet to co zostało jednak świeci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 1, 2017 Share Posted June 1, 2017 Ale one są cudne. uwoelbiam takie maleńtasy. Diabołek jest bardzo podobny do Mimisi u anecik, którą od nas adoptowała 2 lata temu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted June 2, 2017 Share Posted June 2, 2017 Dziewczynki są naprawdę śliczne :) Przyjechały takie zalęknione a teraz aż miło czytać i oglądać zdjęcia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted June 2, 2017 Share Posted June 2, 2017 Pozdrawiamy trochę sennie, bo słoneczko mocno grzeje, mamy w łapkach już 3 spacery, po drugim jedzonku spać nam się zachciało, więc zasypiamy na chłodnych płytkach. Jadłyśmy kurczaczka i bardzo nam smakował. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 2, 2017 Author Share Posted June 2, 2017 Zapraszam na BAZAREK Z KSIĄZKAMI z którego 20 % dochodu będzie dla kudłatek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 3, 2017 Share Posted June 3, 2017 Mam nadzieję, żeu was ok :) U mnie sajgon z mamą. Muszę pilnie domu opieki szukać. TZ na statku wróci we wrześniu a ja sama... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted June 3, 2017 Share Posted June 3, 2017 Współczuję, Aniu. Kiedyś (dawno temu) miałam podobny problem. U nas też dziś się działo, Diabołek dokonał zamachu na moje życie, a co najmniej zdrowie. O 6.30 tak dokazywały, że wyszłyśmy na spacer. Bianusia jak zwykle grzeczna, załatwiła wszystko i sobie biegła, wąchała. Diabołek też jak zwykle miał wszystko w głowie tylko nie cel spaceru. Musiała być z przodu, z tyłu, z prawej, z lewej, wreszcie uspokoiła się i szła za mną. Uśpiła moją czujność, a to była cisza przed burzą. Wystrzeliła jak z procy, przebiegła mi pod nogami, podcięła smyczą no i wyrżnęłam kolanem i głową o beton. Kolano mam fioletowe i spuchnięte, prawa strona czoła ze zdartą skórą i też spuchnięta (łuk brwiowy spuchł, ale na szczęście nie pękł). I tym sposobem zamiast jechać do Jordanowa z przyjaciółką i pannami - siedzę i "liżę rany" . Nawet nie mogę powiedzieć, że do wesela się zagoi, bo mnie to już nie grozi . Dziewczynki OK - Bianka opanowała zasady czystości, pojawiło się nawet coś na kształt sygnalizowania potrzeby wyjścia. Niestety Diabołek nie chce zsynchronizować swoich potrzeb, więc wychodzimy na trawkę +/- co 2 godziny. Po trawie gonią jak szalone, ale tylko w kółko, bo muszą być na smyczy. Kupuję im ćwiartki kurczaka, bo uwielbiają mięsko. Sucha karma polana rosołkiem też jest pyszna, a wcześniej była be... Bianka chce urwać się ze smyczy jak zobaczy dzieci (z hulajnogą, piłką itp). Może ona wcześniej była w rodzinie z dziećmi? sama nie wiem, tak się zastanawiam... Mam nadzieję, że dziś dadzą mi pospać 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 3, 2017 Share Posted June 3, 2017 Ojejej, ale się porobiło. Mam nadzieję ,że nie doznałaś wstrząsu mózgu. A z weselem nigdy nie wiadomo kto i kiedy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 4, 2017 Author Share Posted June 4, 2017 11 godzin temu, sybil napisał: Współczuję, Aniu. Kiedyś (dawno temu) miałam podobny problem. U nas też dziś się działo, Diabołek dokonał zamachu na moje życie, a co najmniej zdrowie wyrżnęłam kolanem i głową o beton. Kolano mam fioletowe i spuchnięte, prawa strona czoła ze zdartą skórą i też spuchnięta (łuk brwiowy spuchł, ale na szczęście nie pękł). I tym sposobem zamiast jechać do Jordanowa z przyjaciółką i pannami - siedzę i "liżę rany" . OJOJOJOJ:( :( Sybil....co ten Diabeł z Tobą zrobił! Chyba już czas powoli ogłaszać sunie...nie ma na co czekać, szczepienie jutro a na sterylke można się umówić nawet jak ktoś chętny się pojawi. Zrobie ogłoszenia dobrze?> Napisz krótko o kazdej z suń, opis plus jaki mniej więcej dom potrzebny. Starsznie mi przykro, że taka sytuacja się zdarzyła:( Mam nadzieje, że to naprawde tylko stłuczenie, bo uderzenie głową....mój Boże:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 4, 2017 Share Posted June 4, 2017 Ojoj.... współczuję :( Mam nadzieję, że to nic poważnego. Mój jak był mały to był takim czortem na spacerach: to mnie ścinał z nóg, to ładnie szedł i nagle się wyrwał i minął gwałtownie słup (ja nie zawsze mijałam)... niby mały piesek, a werwy miał tyle, że hoho! Z czasem wyćwiczyliśmy to, ale ile ja nazbierałam siniaków i stłuczeń to moje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 4, 2017 Share Posted June 4, 2017 Sybil, nie to że straszę, ale nie ma żartów z takim urazem kolana :( Koniecznie aplikuj p/zapalne i p/bólowe, maść Altacet koniecznie .... Grzmotnęłam ok. 1,5 roku temu niestety zbagatelizowałam i mam nieodwracalne zmiany w kolanie, które dokuczają ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted June 4, 2017 Author Share Posted June 4, 2017 Sybil...zadzwoniłabym do Ciebie, ale pewnie masz gości przy święcie:( Odezwij się jak znajdziesz chwile...martwie się:( czy lepiej się dzisiaj czujesz? Czy masz Altacet żeby smarować jak Gusiaczek pisze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted June 4, 2017 Share Posted June 4, 2017 13 godzin temu, Poker napisał: Ojejej, ale się porobiło. Mam nadzieję ,że nie doznałaś wstrząsu mózgu. A z weselem nigdy nie wiadomo kto i kiedy.... Głowa jako całość mnie nie boli, nudności nie mam, więc chyba się nie wstrząsnęło (może nie było czym wstrząsnąć?) 4 godziny temu, kiyoshi napisał: OJOJOJOJ:( :( Sybil....co ten Diabeł z Tobą zrobił! Chyba już czas powoli ogłaszać sunie...nie ma na co czekać, szczepienie jutro a na sterylke można się umówić nawet jak ktoś chętny się pojawi. Zrobie ogłoszenia dobrze?> Napisz krótko o kazdej z suń, opis plus jaki mniej więcej dom potrzebny. Starsznie mi przykro, że taka sytuacja się zdarzyła:( Mam nadzieje, że to naprawde tylko stłuczenie, bo uderzenie głową....mój Boże:( Napiszę, ale nie dziś, byłyśmy na baaardzo długim spacerze, duszno jest okropnie i teraz musimy się zregenerować. Głowa twarda, boli tylko miejscowo, za to przez noc powieka przypuchła i sfioletowiała, muszę chodzić w okularach, żeby ktoś nie pomyślał, że dostałam w...pysio. Altacetu nie mam i apteka już zamknięta, jakoś to będzie. Żadnych gości też nie ma, więc możesz spokojnie dzwonić. 2 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Ojoj.... współczuję :( Mam nadzieję, że to nic poważnego. Mój jak był mały to był takim czortem na spacerach: to mnie ścinał z nóg, to ładnie szedł i nagle się wyrwał i minął gwałtownie słup (ja nie zawsze mijałam)... niby mały piesek, a werwy miał tyle, że hoho! Z czasem wyćwiczyliśmy to, ale ile ja nazbierałam siniaków i stłuczeń to moje ;) Tak to już jest z nieogarniętą młodzieżą. Te gonitwy w kółko (niestety na smyczach) - ledwie nadążam z obracaniem się wokół własnej osi. Po moich ułożonych, spokojnych sznaucerkach różnica jest ogromna. 1 godzinę temu, Gusiaczek napisał: Sybil, nie to że straszę, ale nie ma żartów z takim urazem kolana :( Koniecznie aplikuj p/zapalne i p/bólowe, maść Altacet koniecznie .... Grzmotnęłam ok. 1,5 roku temu niestety zbagatelizowałam i mam nieodwracalne zmiany w kolanie, które dokuczają ... Kolano mnie nie boli przy chodzeniu, czy zginaniu, tylko miejscowo troszkę. Przyłożyłam okład z białka, bo miałam tylko jajko. Jeśli jutro będzie coś nie tak, to zasięgnę porady (jeśli w ogóle jakiś lekarz zechce mnie przyjąć). Na SOR nie poszłam, bo nie mam zdrowia siedzieć i czekać pół dnia albo dłużej. A to poranny obrazek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.