Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Doris66, czuwa nad Tobą i Twoimi ekstra przypadkami prawdziwy Psi Anioł...naprawdę...Pani Ewa odetchnie spokojnie i podreperuje zdrowie nadwątlone stresem związanym z Hiltonkiem. Moja deklaracja na niego będzie aktualna i teraz, gdy będzie u hop!.

Posted
11 minut temu, zachary napisał:

Doris66, czuwa nad Tobą i Twoimi ekstra przypadkami prawdziwy Psi Anioł...naprawdę...Pani Ewa odetchnie spokojnie i podreperuje zdrowie nadwątlone stresem związanym z Hiltonkiem. Moja deklaracja na niego będzie aktualna i teraz, gdy będzie u hop!.

Zachary ja juz nie dam rady, za duzo tych przypadków................niech ten Anioł spada  i namaści teraz kogoś innego chęcią pomagania zwierzakom. Chciałąbym pozbierac do kupy deklaracje, jaka kwotę deklarujesz Zachary?

Posted
37 minut temu, zachary napisał:

Taką jak do tej pory, czyli 20zł. Potem pomagać będę fantami na bazarek lub w innej formie...

Boziu....ja cos poplątałam. chyba. Deklarowałas wczesniej 20zł a ja nie zapisaąłm?i wpłacałaś ? Zachary jesli tak to napisz bo ja w rozlczeniach nie widze a nie mam siły  ani konta ani wątku przekopywac.

32 minuty temu, Dusia-Duszka napisał:

Cóż więc... Drogi Hiltonie witamy w Łodzi :) 

Prezent powitalny 50,- i poproszę o konto na pw.

Dziekuje bardzo Dusiu, pw poleciało . Jesteś z Łodzi? Jeśli tak to moze odwiedzisz kiedys Hiltona. 

Posted

Świetnie  ,że tak szybko udało się z hotelikiem.Bo  czas w jego przypadku ma decydujące znaczenie. Hilton nawet nie przypuszcza jakie zmiany go czekają.Jestem bardzo ciekawa jak zapewne wszyscy, jego zachowania w nowym miejscu i reakcji na inne psy.

Posted

Na razie tylko tyle, wiem, ze Hilton dotarł na miejsce i został przekazany hop!. Hop! jak się ogarnie z psiakiem to poinformuje co i jak. Teraz musi sie nim zajać , bo Hilton jest najważniejszy. Musimy cierpliwie poczekać na wieści.

Posted

,Hilton dojechał cały ale bardzo ubrudzony bo zrobił kupe  w kontenerku , spotkanie zaczęło sie więc od kąpieli. Był spokojny dał się obejrzec dokładnie, nie drzał , nie gryzł, nie uciekał. Po wysuszeniu wyszedł na ogród na smyczy, szarpnął się dwa razy po czym szedł spokojnie oglądał otoczenie węszył a nawet zrobił siku i kupe. Wejscie do domu po schodach nie było dla niego problemem. Z hop! nawiązuje kontakt wzrokowy i słuchowy, nie odwraca sie od niej, nie warczy. hop! twierdzi ze jak na pierwszy raz jest bardzo dobrze. zapoznanie z psami dopiero jutro, na zasadzie ze nie wszystko na raz. zdjecia i bezposrednia relacja od hop! bedzie pózniej, za dzień lub dwa.

  • Upvote 1
Posted
Dnia 1.06.2017 o 21:25, doris66 napisał:

,Hilton dojechał cały ale bardzo ubrudzony bo zrobił kupe  w kontenerku , spotkanie zaczęło sie więc od kąpieli. Był spokojny dał się obejrzec dokładnie, nie drzał , nie gryzł, nie uciekał. Po wysuszeniu wyszedł na ogród na smyczy, szarpnął się dwa razy po czym szedł spokojnie oglądał otoczenie węszył a nawet zrobił siku i kupe. Wejscie do domu po schodach nie było dla niego problemem. Z hop! nawiązuje kontakt wzrokowy i słuchowy, nie odwraca sie od niej, nie warczy. hop! twierdzi ze jak na pierwszy raz jest bardzo dobrze. zapoznanie z psami dopiero jutro, na zasadzie ze nie wszystko na raz. zdjecia i bezposrednia relacja od hop! bedzie pózniej, za dzień lub dwa.

To naprawdę fantastyczne wiadomości! Jak sobie powęszy, to od razu świat będzie fajniejszy:)

Posted

Maluch przyjechał przed 18. Początki są dobre. Jak będzie dalej, zobaczymy. Piesek musi dojść do siebie i wiele się nauczyć. Przyjazd do mnie to dla niego ogromna zmiana. Jest ślicznym, drobnym pieskiem. Ciężko uwierzyć, że siał postrach. Na razie ładnie ze mną współpracuje. Miał kontakt z 4 psiakami (poznawał je pojedynczo). Wszystkie go zaakceptowały, ale on odczuwał lęk i unikał z nimi kontaktu. Potrzebuje czasu i stabilizacji.  

  • Upvote 2
Posted

Jak na pierwsze chwile w nowym nieznanym miejscu to super wiadomości.Trzymam kciuki aby takie już pozostały.A na wątek hotelikowy hop! uwielbiam zaglądać.Mogę nacieszyć oczy przepięknymi zdjęciami.

Posted

Hilton moim zdaniem jest podobny do Olusia , który  był u Hop!, teraz jest już a TM. Oto Olo.

z8.JPG.4560f94d2f09754a4e405747e666a9c3.JPG

Jak Hiltonowi odrośnie futerko będzie jeszcze bujniejsze niż u Olo. Ale pysio już teraz ma bardzo podobny .

H04.jpg.04939e4a95161163a6e80f5120eea9b7.jpg17918080_1149245045203447_33402340999685

 

Posted
9 godzin temu, hop! napisał:

Maluch przyjechał przed 18. Początki są dobre. Jak będzie dalej, zobaczymy. Piesek musi dojść do siebie i wiele się nauczyć. Przyjazd do mnie to dla niego ogromna zmiana. Jest ślicznym, drobnym pieskiem. Ciężko uwierzyć, że siał postrach. Na razie ładnie ze mną współpracuje. Miał kontakt z 4 psiakami (poznawał je pojedynczo). Wszystkie go zaakceptowały, ale on odczuwał lęk i unikał z nimi kontaktu. Potrzebuje czasu i stabilizacji.  

Hop! dziękuję ci bardzo, ze przyjęłaś Hiltona i zgodziłaś się zajac nim kompleksowo  wiedząc że lekko nie będzie.

Posted

Hiltonek podobny jest też do mojego nieżyjącego od kilku lat Gabiszona (mam tylko zdjęcia w formie papierowej, bo po poważnej awarii komputera straciłam wszystkie zapisane dokumenty i fotki). 

Przejrzałam historię leczenia. Piesek nacierpiał się i zebrał mnóstwo negatywnych doświadczeń w okresie pobytu w lecznicy (m.in. był tak pozacinany przy strzyżeniu, że założono mu szwy). Są adnotacje weterynarzy o narastającej agresji i lęku. Wprowadzono nawet leki psychotropowe. Gdyby zwierzęta potrafiły mówić... :-(

Maluch spokojnie przespał całą noc. Ładnie zjada suchą karmę. Będzie dostawał trzy porcje dziennie. Trzeba unormować sprawy odżywienia i wypróżnień. Wczorajsza kupa była paskudna. Z podaniem leków nie ma problemu. W karcie pacjenta waga z dnia 24 maja - 7,6 kg (jest informacja, że wcześniej ważył 8 kg). Hiltonek musi przybrać na wadze. Myślałam, że będzie ciężko z nauką zachowania czystości, ale jest dobrze. W domu bez wpadek, maluch załatwia się podczas wyjść do ogródka. Nie lubi wychodzić na zewnątrz, to dla niego stres. Niestety, musi się przełamać. Trzeba popracować nad chodzeniem na smyczy. W domu Hiltonek szuka zacisznych kącików i spokoju. Nie zauważyłam u niego tendencji do niszczenia (koc, posłanie w całości), ale może się rozkręci w tym temacie. Kontakty z innymi psami na razie muszą być ograniczane i kontrolowane, bo maluch się boi. Nie chcę mu wprowadzać jednocześnie wielu stresujących dla niego bodźców.

Hiltonek będzie potrzebował zabezpieczenia przeciwko pchłom i kleszczom. 

  • Upvote 3
Posted

 Jego trauma wiąże się na 100% z pobytem w szpitalu  i z tym co tam przeżył. Zresztą Pani Ewa opowiadała, ze jak odwiedzała go w szpitalu i  podchodziłą do klatki w której przebywał to Hilton wył, piszczał, rzucał się po klatce jak dzikie złapane w sidła zwierzątko, z czasem zaczął atakować osoby które stawały obok klatki. Wtedy spokojny był tylko na kolanach pani Ewy, później to się zmieniło na niekorzyść niestety. Masz rację hop! gdyby zwierzęta potrafiły mówić..................wiedzielibyśmy co przezył w klinice. Pomimo wszystko, nie możemy zapominać,  że gdyby nie fundacja i ten szpital Hilton dziś już nieżyłby. Smutna ta jego historia bardzo.  Hop! kupię mu obroże kiltix i wyślę pocztą ok? Czy wolisz krople jakieś?

Posted

Biedne kochane maleństwo:( Nie wiedziałam o tych ranach przy strzyżeniu:( Tyle cierpień i bólu od człowieka, to za co ma nas kochać:(

Trzymam mocno kciuki za maluszka. Żeby ten stres wreszcie ustąpił!

Posted

Wstawiam kilka zdjęć Hiltonka z ogródkowego wyjścia, żebym nie była gołosłowna. :-) Zmieniłam maluchowi szelki na wygodniejsze (zakładam je tylko na wyjścia) i obrożę (ta, którą miał była za duża). Widać, jak Hiltonek się załatwia. Sika jeszcze jak suczka. 

H1.JPG

H2.JPG

H3.JPG

H4.JPG

H5.JPG

H6.JPG

  • Upvote 4
Posted

A teraz przykra niespodzianka. Hiltonek był odrobaczany Aniprazolem 14-15-16 kwietnia. W dzisiejszej kupie były robale, więc odrobaczenie to priorytet. Będę dzisiaj w lecznicy i skonsultuję się z weterynarzem. Powinien moim zdaniem teraz dostawać Immunactiv Balance. O szczepieniu nie ma co na razie marzyć. Najpierw maluch musi się całkiem wyleczyć i wzmocnić. Wstawiam zdjęcie dowodowe wypróżnienia Hiltonka. 

HK.JPG

Posted

Glisty jak się patrzy. A ja się zastanawiałam dlaczego on jest taki chudy ,aż głowę ma nieproporcjonalnie dużą w stosunku do reszty ciała.

 

 

Posted

Ja nie mogę uwierzyć  po prostu....................On z Multiwetu wyszedł pod koniec kwietnia, to jak oni k.......a go odrobaczali? Wygląda na to, ze nie kontrolowano tego czy pies tabletkę połknął czy wypluł. Najsłynniejsza klinika w Warszawie, duże pieniądze ...........i takie rzeczy się działy.

  • Upvote 2

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...