Jump to content
Dogomania

Kapeć - rozdzielony z przyjaciółką i oddany do schroniska. Szukamy domu!


Nette

Recommended Posts

Dobra, uszczknę Wam wieści z nowego domu od P. Małgosi 1f609.png;)
Przespał cała noc. dzisiaj zjadł troszkę suchego, którego dostał w wyprawce. Nie jest już taki przerażony jak wczoraj. Spacerki ok, ładnie chodzi na smyczy, szeleczki są bardzo dobre. Boi się samochodów, także na razie chodzą tam, gdzie jest mały ruch. Zdjęcia będą jak pańcia ogarnie nowy telefon w tym względzie.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Nie wytrzymałam, zadzwoniłam do Pani Małgosi. Ptyś skradł serca :)

Możemy być spokojni... Ptysiowi też trafił się bardzo dobry dom...cudowna Pani Małgosia :)

Ptyś już nie koczuje za kanapą...przełamał strach, zwiedził mieszkanie obwąchał kątki...z zaciekawieniem przygląda się swoim ludziom...zaczyna dreptać za pańcią.

 

Je z coraz większym apetytem, więcej pije. Na smyczy chodzi bardzo ładnie...boi się samochodów ale bez dzikiej paniki - pomału przyzwyczai się już widzę, powiedziała P. Małgosia.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, rozi napisał:

Dobrze że nie wiedziałam, że koczował za kanapą, bo już by go tam nie było

Rozi, z boku kanapy ,)...źle napisałam.

Spokojnie, u nas przez pierwsze dwa dni zmykał pod biurko...taki sobie wybrał punkt obserwacyjny. Nic na siłę...Ptyś sam wyszedł do nich i o to chodziło. Pani podchodziła, głaskała, mówiła do małego...ustawiała miseczki z jedzonkiem piciem. Wychodzili na spacerki.

Z Ptysiem nic na siłę...bez presji. Będzie dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

Rozi, nie szukajmy dziury w całym...

powiem szczerze... nigdy nie jestem zachwycona gdy ktoś adoptuje pieska i na dzień dobry pakuje go na kanapę czy pozwala wejść do łóżka bo potem bardzo często jest płacz że piesek agresywny... rządzi... nie słucha się. Oczywiście są wyjątki ale generalnie powinno zaczynać od legowiska. Nadskakiwanie...głaskanie na siłę...wyciąganie z wybranego przez psa miejsca przynosi odwrotny skutek.

Oczywiście każdy ma swoje metody ale te nam się sprawdzają...sporo sierściuchów gościło w naszym domu i zawsze udawało się w miarę szybko nawiązać kontakt...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dziś z Panią Małgosią...jak zobaczyłam wyświetlony numer ... nogi się ugięły ,)

OK :)...Ptyś z każdym dniem śmielszy....pychol uśmiecha się do pańci...sam przychodzi na pieszczotki, dopomina się :) wyleguje się z p. Małgosią na kanapie :)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Jutro minie miesiąc, jak Ptyś trafił do Pani Małgosi.

Napisała: "Jest kochanym pieszczochem. Samochodów już się nie boi. Apetyt ma, uwielbia spacery. Zawsze jak wracam z pracy to tata go bierze na spotkanie ze mną. Poznaje mnie z daleka, radości nie ma końca. 
Jeszcze nie miałam tak oddanego psa o tak wielkim sercu". 

Serce się raduje :)

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, dreag napisał:

Jutro minie miesiąc, jak Ptyś trafił do Pani Małgosi.

Napisała: "Jest kochanym pieszczochem. Samochodów już się nie boi. Apetyt ma, uwielbia spacery. Zawsze jak wracam z pracy to tata go bierze na spotkanie ze mną. Poznaje mnie z daleka, radości nie ma końca. 
Jeszcze nie miałam tak oddanego psa o tak wielkim sercu". 

Serce się raduje :)

Super wieści :)

 

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...