rozi Posted November 6, 2017 Share Posted November 6, 2017 Ja tylko mam nadzieję, że Pani wie, jaki skarb wpadł w Jej ręce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted November 7, 2017 Share Posted November 7, 2017 Dobra, uszczknę Wam wieści z nowego domu od P. Małgosi ;)Przespał cała noc. dzisiaj zjadł troszkę suchego, którego dostał w wyprawce. Nie jest już taki przerażony jak wczoraj. Spacerki ok, ładnie chodzi na smyczy, szeleczki są bardzo dobre. Boi się samochodów, także na razie chodzą tam, gdzie jest mały ruch. Zdjęcia będą jak pańcia ogarnie nowy telefon w tym względzie. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted November 7, 2017 Share Posted November 7, 2017 Ja czekam, aż Kapetek coś napisze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted November 7, 2017 Share Posted November 7, 2017 Pani Małgosia raczej nic nie napisze na wątku, nie korzysta z Dogo ani fb, piszemy smsy lub rozmawiamy telefonicznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 Nie wytrzymałam, zadzwoniłam do Pani Małgosi. Ptyś skradł serca :) Możemy być spokojni... Ptysiowi też trafił się bardzo dobry dom...cudowna Pani Małgosia :) Ptyś już nie koczuje za kanapą...przełamał strach, zwiedził mieszkanie obwąchał kątki...z zaciekawieniem przygląda się swoim ludziom...zaczyna dreptać za pańcią. Je z coraz większym apetytem, więcej pije. Na smyczy chodzi bardzo ładnie...boi się samochodów ale bez dzikiej paniki - pomału przyzwyczai się już widzę, powiedziała P. Małgosia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 Chłopaki... Ptyś i Żuczek mają wspaniałe domki...cudownych opiekunów :) To mamy dwie super adopcje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 Dobrze że nie wiedziałam, że koczował za kanapą, bo już by go tam nie było Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 Przed chwilą, rozi napisał: Dobrze że nie wiedziałam, że koczował za kanapą, bo już by go tam nie było Rozi, z boku kanapy ,)...źle napisałam. Spokojnie, u nas przez pierwsze dwa dni zmykał pod biurko...taki sobie wybrał punkt obserwacyjny. Nic na siłę...Ptyś sam wyszedł do nich i o to chodziło. Pani podchodziła, głaskała, mówiła do małego...ustawiała miseczki z jedzonkiem piciem. Wychodzili na spacerki. Z Ptysiem nic na siłę...bez presji. Będzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 Pamiętam biurko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 Wszystkie psy, które do nas trafiają mają do wyboru dwa miejsca/legowiska jedno zawsze jest w zacisznym dającym poczucie bezpieczeństwa miejscu z dobrym widokiem/podglądem na pomieszczenie! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 Rozi, nie szukajmy dziury w całym... powiem szczerze... nigdy nie jestem zachwycona gdy ktoś adoptuje pieska i na dzień dobry pakuje go na kanapę czy pozwala wejść do łóżka bo potem bardzo często jest płacz że piesek agresywny... rządzi... nie słucha się. Oczywiście są wyjątki ale generalnie powinno zaczynać od legowiska. Nadskakiwanie...głaskanie na siłę...wyciąganie z wybranego przez psa miejsca przynosi odwrotny skutek. Oczywiście każdy ma swoje metody ale te nam się sprawdzają...sporo sierściuchów gościło w naszym domu i zawsze udawało się w miarę szybko nawiązać kontakt... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 Źle spałaś, czy co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted November 8, 2017 Share Posted November 8, 2017 4 godziny temu, rozi napisał: Źle spałaś, czy co? Noooo ostatnio spanie mi nie idzie (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted November 12, 2017 Share Posted November 12, 2017 No cyrk. Dziś miałam smsa z zapytaniem o adopcję Ptysia :) . Jak nic, to nic, jak adoptowany, to chętni się znajdują... Oby tak po innych dzwonili ;) . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted November 12, 2017 Share Posted November 12, 2017 Rozmawiałam dziś z Panią Małgosią...jak zobaczyłam wyświetlony numer ... nogi się ugięły ,) OK :)...Ptyś z każdym dniem śmielszy....pychol uśmiecha się do pańci...sam przychodzi na pieszczotki, dopomina się :) wyleguje się z p. Małgosią na kanapie :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted November 13, 2017 Share Posted November 13, 2017 Miałam ją wczoraj molestować, ale jakoś wytrzymałam, a tu proszę, wieści same przyszły :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted November 17, 2017 Share Posted November 17, 2017 Z domu z Karakowa: "U nas coraz lepiej. Ptyś to najukochańszy pies pod słońcem. Ma apetyt, pije. Ma takie swoje strachy jeszcze, ale jest coraz lepiej." Poprosiłam o zdjęcia, czekam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted November 19, 2017 Share Posted November 19, 2017 Tamdadam :) . Ptyś nie odstępuje Pańci na krok 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted November 20, 2017 Share Posted November 20, 2017 Miło zobaczyć Ptysia :) Bardzo bardzo cieszę się że chłopczyk znalazł swoje miejsce na ziemi, swego człowieka :) ... po tylu latach tułaczki... zawsze komuś zawadzał (: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted November 22, 2017 Share Posted November 22, 2017 Wkrótce (grudzień) odbędzie się wizyta poadopcyjna :) . Bardzo dziękuję naszej zaufanej wizytatorce <3 . Mamy do przekazania dla Ptysia smycz od moli@ i joi oraz psie ciasteczka domowej roboty od pewnej cioci ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted November 22, 2017 Share Posted November 22, 2017 Strasznie, przeogromnie ciesze sie razem z Wami z Tej adopcji. A Ptys taki kruchutki, malusi... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted December 5, 2017 Share Posted December 5, 2017 Jutro minie miesiąc, jak Ptyś trafił do Pani Małgosi. Napisała: "Jest kochanym pieszczochem. Samochodów już się nie boi. Apetyt ma, uwielbia spacery. Zawsze jak wracam z pracy to tata go bierze na spotkanie ze mną. Poznaje mnie z daleka, radości nie ma końca. Jeszcze nie miałam tak oddanego psa o tak wielkim sercu". Serce się raduje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 5, 2017 Share Posted December 5, 2017 Piękne wieści :) Jak dobrze, że Ptysio zakochany już w swojej Rodziny - i to z wzajemnością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted December 6, 2017 Share Posted December 6, 2017 8 godzin temu, dreag napisał: Jutro minie miesiąc, jak Ptyś trafił do Pani Małgosi. Napisała: "Jest kochanym pieszczochem. Samochodów już się nie boi. Apetyt ma, uwielbia spacery. Zawsze jak wracam z pracy to tata go bierze na spotkanie ze mną. Poznaje mnie z daleka, radości nie ma końca. Jeszcze nie miałam tak oddanego psa o tak wielkim sercu". Serce się raduje :) Super wieści :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted December 24, 2017 Share Posted December 24, 2017 Zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.