Anula Posted February 19, 2017 Author Posted February 19, 2017 22 minuty temu, Poker napisał: Pewnie go rozpuścili do granic możliwości, bo biedny piesek, trzeba wynagrodzić zły los.No to teraz mają. Najważniejsze ,żeby nie okazali mu ,że się go boją, bo wtedy będzie wielki problem. Też tak sądzę,Flipper jest traktowany na zasadzie wszystko mu wolno no i wykorzystuje to.Konieczna praca z Flipperem.Tylko czy Państwo dadzą radę? Pierwszy mail od Państwa był bardzo ciepły i to daje do myślenia,że chcieli mu przychylić nieba a nieraz się nie da tak.No nic zobaczymy,Bogusia rozmawiała z P.Danusią może przyjmie jej rady.Córka jest w tej chwili na urlopie,nie rozmawiała z nią. Quote
Sara2011 Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 4 godziny temu, Bogusik napisał: Wieści z domku Flipera są średnie...Niestety ale próbuje zdominować domowników i rządzić po swojemu,łącznie z warczeniem i doskakiwaniem do nogi,jak mu się coś nie spodoba.Nie da sobie wytrzeć łapek ani wyczyścić oczów bo warczy...Oczywiście głaskanie to jest to co najlepsze i się bez przerwy o nie dopomina.Na spacerach jest różnie ale w przewadze szczeka na wszystko co się rusza.Raczej nie był chowany w mieście bo szczeka też na każde przejeżdżające auto... Dałam Pani Danucie kilka wskazówek,jak pracować z psem typu: komendy,odwołanie,do czego służą smaczki i konsekwencja w postępowaniu.Będę dzwonić za tydzień "Wiejska" Tina, która jest u mnie na DT też ma bardzo brzydki nawyk obszczekiwania każdego człowieka idącego ze swoim psem. Dziamgoli tak, że pół osiedla słyszy i strasznie wyrywa się do tego psa, mało mi smyczy nie urwie i nie przestaje szczekać i wyrywać się dopóki ten ktoś nie zniknie z oczu. Na samochody jednak nie szczeka. Quote
Bogusik Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 2 godziny temu, helli napisał: w najgorszej opcji moze podmienic na Tobisia lub innego z DT - Teri ?(uleglego, spokojnego), choc dla psa to bedzie katastrofa, ale lepiej zeby wrocil w znane miejsce, tak na zimno analizuje Zobaczymy jak to się potoczy ale niestety bierzemy pod uwagę,że Fliper wróci do hoteliku... 1 godzinę temu, Poker napisał: Pewnie go rozpuścili do granic możliwości, bo biedny piesek, trzeba wynagrodzić zły los.No to teraz mają. Najważniejsze ,żeby nie okazali mu ,że się go boją, bo wtedy będzie wielki problem. Szczerze jestem zmartwiona po tej rozmowie z Panią bo myślałam,że są to ludzie o dobrych sercach ale znają też granice co psu wolno, a czego nie...Obawiam się,że Pani się go boi i on to wyczuwa.Gdyby nie prośba córki aby jednak Fliper trafił do jej Rodziców,to nic z tej adopcji by nie było.Nie udało mi się we wstępnej rozmowie niczego wysądować... 1 godzinę temu, Anula napisał: Też tak sądzę,Flipper jest traktowany na zasadzie wszystko mu wolno no i wykorzystuje to.Konieczna praca z Flipperem.Tylko czy Państwo dadzą radę? Pierwszy mail od Państwa był bardzo ciepły i to daje do myślenia,że chcieli mu przychylić nieba a nieraz się nie da tak.No nic zobaczymy,Bogusia rozmawiała z P.Danusią może przyjmie jej rady.Córka jest w tej chwili na urlopie,nie rozmawiała z nią. Też mam obawy czy Państwo dadzą radę ze względu na swoje lata.Wyszło na to,że Fliper potrzebuje jednak bardziej energicznych ludzi,którzy będą umieli z nim pracować.Czy Pani weźmie sobie moje rady,o których tołkowałam przez ok. godzinę? Nie wiem. Mam nadzieję,że chociaż spróbuje 26 minut temu, Sara2011 napisał: "Wiejska" Tina, która jest u mnie na DT też ma bardzo brzydki nawyk obszczekiwania każdego człowieka idącego ze swoim psem. Dziamgoli tak, że pół osiedla słyszy i strasznie wyrywa się do tego psa, mało mi smyczy nie urwie i nie przestaje szczekać i wyrywać się dopóki ten ktoś nie zniknie z oczu. Na samochody jednak nie szczeka. Dużo psów lubi na coś dziamgolić ale z tego co mi mówiła Pani,to Fliper szczeka na psy,samochody,a na wieczornym spacerze i na ludzi.Sporo popełnili już błędów,pozwalając mu na wszystko i nie reagując od początku na jego niepoprawne zachowania.Tyle dobrze,że Pani słuchała tego co mówię.Wywnioskowałam,że jednak nie wiele mają pojęcia,jak postępować z "charakternym" psiakiem.... Quote
Poker Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 Foksia też drze japkę na ludzi i psy oraz ptaki. Najgorzej jak idzie z mężem , ze mną jest grzeczniejsza zresztą jak i nasze psy. Quote
kiyoshi Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 19 minut temu, Bogusik napisał: Dużo psów lubi na coś dziamgolić ale z tego co mi mówiła Pani,to Fliper szczeka na psy,samochody,a na wieczornym spacerze i na ludzi.Sporo popełnili już błędów,pozwalając mu na wszystko i nie reagując od początku na jego niepoprawne zachowania.Tyle dobrze,że Pani słuchała tego co mówię.Wywnioskowałam,że jednak nie wiele mają pojęcia,jak postępować z "charakternym" psiakiem.... Mój Fazi też tak sie zachowywał przez pierwsze kilka miesięcy po adopcji- szczekał potwornie na wszystko- samochody, rowery, ludzi, psy, koty, kaczki...wszystko, absolutnie wszystko! spacery to była droga przez męke- szarpał sie,wyrywał, ciągną...Kiedyś jedna pani mnie zaczepiła na ulicy i omal nie wezwała policji, bo była przekonana, że pies jest taki agresywny bo go bije... Wszystko praktycznie udało się pokonać, tylko musiałam poznać psa i jak juz wiedziałam jak się na co zachowa to reagowałam z wyprzedzeniem. Teraz jest zupełnie normalnym psem:) Ale powiem Wam, że gdyby trafił do kogoś kto by go tak całym sercem nie pokochał...to nie wiem jakby się potoczył jego los:( Jest bardzo trudno z takim psem. Mój Fazi też pokazywał zęby na ludzi....trzy osoby zresztą ugryzł (właściwie szczypnął mocniej). Ale- to wszystko można wyprostować- skoro Fazi dał rade to i Flipper da, tylko Państwo muszą go mądrze kochać! A jeśli nie są w stanie podjąć wyzwania....to .... Quote
Bogusik Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 10 minut temu, kiyoshi napisał: Mój Fazi też tak sie zachowywał przez pierwsze kilka miesięcy po adopcji- szczekał potwornie na wszystko- samochody, rowery, ludzi, psy, koty, kaczki...wszystko, absolutnie wszystko! spacery to była droga przez męke- szarpał sie,wyrywał, ciągną...Kiedyś jedna pani mnie zaczepiła na ulicy i omal nie wezwała policji, bo była przekonana, że pies jest taki agresywny bo go bije... Wszystko praktycznie udało się pokonać, tylko musiałam poznać psa i jak juz wiedziałam jak się na co zachowa to reagowałam z wyprzedzeniem. Teraz jest zupełnie normalnym psem:) Ale powiem Wam, że gdyby trafił do kogoś kto by go tak całym sercem nie pokochał...to nie wiem jakby się potoczył jego los:( Jest bardzo trudno z takim psem. Mój Fazi też pokazywał zęby na ludzi....trzy osoby zresztą ugryzł (właściwie szczypnął mocniej). Ale- to wszystko można wyprostować- skoro Fazi dał rade to i Flipper da, tylko Państwo muszą go mądrze kochać! A jeśli nie są w stanie podjąć wyzwania....to .... kiyoshi bardzo trafne określenie ...Mądrze kochać... Najgorsze jest to,że Fliperek ustawił sobie Państwa w domu i startuje do nich z warczeniem i capnie za stopę.Nie gryzie na szczęście ale kto wie jak to się może jeszcze skończyć jeżeli nie wezmą ster w swoje ręce... Quote
kiyoshi Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 11 minut temu, Bogusik napisał: kiyoshi bardzo trafne określenie ...Mądrze kochać... Najgorsze jest to,że Fliperek ustawił sobie Państwa w domu i startuje do nich z warczeniem i capnie za stopę.Nie gryzie na szczęście ale kto wie jak to się może jeszcze skończyć jeżeli nie wezmą ster w swoje ręce... niestety...:( może pójśc bardzo źle jeśli sie nie "ogarną" :( albo behawioryste jakiegoś im podesłać pilnie? Quote
Bogusik Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 55 minut temu, kiyoshi napisał: niestety...:( może pójśc bardzo źle jeśli sie nie "ogarną" :( albo behawioryste jakiegoś im podesłać pilnie? Wspominałam i o tym ale to raczej trzeba będzie z córką rozmawiać.Z tego wszystkiego zapomniałam zapytać kiedy wraca z urlopu... Quote
Zagrodowy pies polski Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 Dopiero weszłam na wątek Fliperka i bardzo się zmartwiłam. Sytuacja jest bardzo podobna do tej, którą przeżyłam z Lesiem. Spróbujcie namówić Panią a przede wszystkim jej męża, żeby od razu razem poszli na kurs podstawowego posłuszeństwa. Niech nie czekają, bo problem się tylko pogłębi. Na pewno mają niedaleko szkołę dla psów. I to na kurs a nie do indywidualnego behawiorysty. Przede wszystkim na kursie spotkają ludzi z różnymi problemami, więc ich własne nie będą już takie duże. Poza tym przyda im się socjalizacja i zobaczą jak inni się zachowują i reagują na kłopoty ze swoimi psami. Oczywiście Fliper zostanie ustawiony przez trenera. Liczy się także koszt - kurs jest tańszy niż behawiorysta. Nam taki kontakt z innymi ludżmi bardzo pomógł. Bogusik, może tak im pomóc przejść ten okres, bo by było tragiczne, gdyby Fliperek musiał wrócić do hoteliku. Quote
Bogusik Posted February 19, 2017 Posted February 19, 2017 1 godzinę temu, Zagrodowy pies polski napisał: Dopiero weszłam na wątek Fliperka i bardzo się zmartwiłam. Sytuacja jest bardzo podobna do tej, którą przeżyłam z Lesiem. Spróbujcie namówić Panią a przede wszystkim jej męża, żeby od razu razem poszli na kurs podstawowego posłuszeństwa. Niech nie czekają, bo problem się tylko pogłębi. Na pewno mają niedaleko szkołę dla psów. I to na kurs a nie do indywidualnego behawiorysty. Przede wszystkim na kursie spotkają ludzi z różnymi problemami, więc ich własne nie będą już takie duże. Poza tym przyda im się socjalizacja i zobaczą jak inni się zachowują i reagują na kłopoty ze swoimi psami. Oczywiście Fliper zostanie ustawiony przez trenera. Liczy się także koszt - kurs jest tańszy niż behawiorysta. Nam taki kontakt z innymi ludżmi bardzo pomógł. Bogusik, może tak im pomóc przejść ten okres, bo by było tragiczne, gdyby Fliperek musiał wrócić do hoteliku. Dziękuję kochana za cenne wskazówki :) Jutro będę próbowała skontaktować się z córką Państwa.To dość konkretna osoba i wiem,że wzięła sobie do serca współodpowiedzialność za adopcję Fliperka,więc może odpowiednio zadziała Quote
Gusiaczek Posted February 20, 2017 Posted February 20, 2017 Uła! :( pomysł z kursem wg. mnie jest b. dobrym pomysłem, trzymam kciuki Quote
Radek Posted February 20, 2017 Posted February 20, 2017 Mam wielką nadzieję, że uda się wyprostować sytuację. Quote
agat21 Posted February 20, 2017 Posted February 20, 2017 Kciuki! Musi być dobrze, za wiele Flipek już przeszedł, teraz fajni i odpowiedzialni ludzie stanęli na jego drodze, żeby mu pomóc. Quote
Zagrodowy pies polski Posted February 21, 2017 Posted February 21, 2017 To byłoby okropne dla Fliperka znowu zmieniać dom. Trauma dla pieska i jednocześnie zła opinia, że wrócił z DS. Znalezienie następnego DS z doświadczonymi opiekunami, znającymi tę rasę byłoby kłopotliwe. Fliperek poczuł się pewnie i zaczyna ustalać hierarchię w domu. Dlatego trzeba od razu zadziałać. Dobrze by było wspierać Panią, ale to jak widać "dobra dusza" i psa nie ustawi. Jak z Panem? Czy ma autorytet i mógłby ustawić pieska? Pewnie Fliperek ma inny charakter niż ich poprzedni piesek i kłopoty z tamtym pieskiem zblakły w ich pamięci, a teraz bardzo przeżywają kłopoty z Fliperekiem. Trzymam kciuki za kochanego pieska i jego opiekunów. Cała nadzieja w córce i Tobie Bogusik. Quote
kinga_kinga7 Posted February 21, 2017 Posted February 21, 2017 Dopiero przeczytałam o problemach z Flipperkiem i bardzo się zmatrwiłam :( :( Przede wszystkim uważam, że liczą się chęci pracy z psiakiem a Państwo próbują i to jest świetne z ich strony ... Quote
Zagrodowy pies polski Posted February 24, 2017 Posted February 24, 2017 Co słychać u Fliperka? Mam nadzieję, że lepiej, bo piesek jakoś zapadł mi w serce. Quote
Bogusik Posted February 25, 2017 Posted February 25, 2017 19 godzin temu, Zagrodowy pies polski napisał: Co słychać u Fliperka? Mam nadzieję, że lepiej, bo piesek jakoś zapadł mi w serce. Rozmawiałam z córką Państwa i jest obecnie dużo lepiej.Fliper już co raz mniej warczy i praktycznie nie doskakuje do nogi,jak mu się coś nie spodoba.Nie broni też już miski i nie wynosi jedzenia aby je gdzieś schować.Tak robił na początku i to pewnie był nawyk ze schroniska.Generalnie są postępy na plus i małymi kroczkami idzie ku dobremu.Pani Monika mi powiedziała,że mama wzięła sobie do serca moje wskazówki i są tego efekty.Będzie trzymać rękę na pulsie i nadzorować dalszą pracę z Flipciem. 2 Quote
Zagrodowy pies polski Posted February 25, 2017 Posted February 25, 2017 Bardzo się cieszę, wszystkiego najlepszego Fliperku :) Quote
kinga_kinga7 Posted February 25, 2017 Posted February 25, 2017 Ciesze się bardzo z postępów !! Flipkowi trafiła się wspaniała rodzinka :) Quote
Anula Posted February 25, 2017 Author Posted February 25, 2017 Ja po wiadomości od Bogusi też trochę odetchnęłam ale to na razie.Zobaczymy co będzie dalej.Nie chciałabym aby Flipper wrócił do hoteliku,dla niego to by była trauma a dla nas porażka. Quote
rita60 Posted March 7, 2017 Posted March 7, 2017 Witam, dziewczyny w jakiej dzielnicy mieszka foksik ? Quote
Anula Posted March 7, 2017 Author Posted March 7, 2017 36 minut temu, rita60 napisał: Witam, dziewczyny w jakiej dzielnicy mieszka foksik ? Dzielnica Bałuty.A coś się stało niedobrego? Quote
rita60 Posted March 7, 2017 Posted March 7, 2017 1 godzinę temu, Anula napisał: Dzielnica Bałuty.A coś się stało niedobrego? Nie,spokojnie Anula :] może jesteśmy sąsiadami,pytałam w tym celu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.