Murka Posted January 3, 2017 Posted January 3, 2017 Dolar już zaobróżkowany:) Tyśka, tak to Miła towarzyszy mi w spacerkach Dolara:) Quote
Sara2011 Posted January 3, 2017 Author Posted January 3, 2017 17 minut temu, Murka napisał: Dolar już zaobróżkowany:) Tyśka, tak to Miła towarzyszy mi w spacerkach Dolara:) Wow ! I jak to przyjął ? Bo chyba nie ze stoickim spokojem ? :) Quote
Murka Posted January 3, 2017 Posted January 3, 2017 W sumie to był spokojny. Już mu tyle razy zakładałam pętelkę ze smyczy, że trochę przywykł. Tylko zawsze miałam problem, bo mi głowę podkulał. Jak mi się tylko udało przewlec mu obróżkę wokół szyi, jeszcze zanim zdążyłam zapiąć to już chciał iść na spacer:) Jedyna różnica była taka, że zawsze po spacerze w boksie Dolar pozostawał z pustą szyją, a teraz został z obróżką. Byłam ciekawa czy coś się zmieni, ale zupełnie nic, tak samo szczeka na inne psiaki podchodzące do boksu itd. Quote
Tyśka) Posted January 3, 2017 Posted January 3, 2017 O, jaki dzielny psiak :) A Miła to naprawdę rewelacyjny pies! Quote
agat21 Posted January 4, 2017 Posted January 4, 2017 Miłka na pewno dobrze na niego podziała. Cieszę się z jego postępów :) Quote
Sara2011 Posted January 4, 2017 Author Posted January 4, 2017 Wpłynęła stała deklaracja za styczeń od Dulska-20zł. Donek vel Dolarek ślicznie dziękuje :). Quote
Ambar Posted January 5, 2017 Posted January 5, 2017 Biedny chłopak przy wyciągniętej ręce czeka na cios:( tyle musial przejsc. Bardzo ładny z niego psiak, tylko musi na nowo zaufać ludziom. Quote
Sara2011 Posted January 5, 2017 Author Posted January 5, 2017 Mureczko, zrób proszę jeszcze parę fotek Dolarkowi i jeśli można to nagraj nam filmik jak chodzi z obrożą na szyi . Bardzo chcielibyśmy to zobaczyc, no i ludzie na FB pytają :). Są może jakieś kolejne małe postępy? Przepraszam, że zawracam Ci głowę ale ciekawość mnie zżera ..... Quote
Murka Posted January 5, 2017 Posted January 5, 2017 Dziś zrobiłam parę fotek, ale padam już na pysk... wrzucę jutro. Dzisiaj pierwszy raz Dolar wyszedł na spacer z TZem. Na początku był trochę wystraszony i oglądał się na mnie, nie chciał iść z TZem. Ale po chwili już razem maszerowali. A towarzyszyła im dzielnie Miła:) Coś tam fotkach złapałam z tych wydarzeń:) Załatwianie potrzeb na pierwszych spacerach było jednak skutkiem stresu, bo teraz Dolar nie chce załatwiać się na spacerach... mam nadzieję, że to kwestia czasu, bo raz na parę spacerów przynajmniej sobie siknie. Quote
Murka Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 Warunki pogodowe kiepskie i aparat też nienajlepszy (lustrzankę mam w naprawie), ale coś tam widać 1 Quote
Murka Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 A dzisiaj Dolarek mi zrobił koopkę na spacerku:) 1 Quote
Sara2011 Posted January 6, 2017 Author Posted January 6, 2017 Widzę że Dolarek z Miłeczką spaceruje :). Czy już z nią zamieszkał w boksie? Quote
kiyoshi Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 wow...Murka, ale rewelacja:) moim zdaniem Dolarek już sie calkowiem ładnie otworzył:) zdjęcia pokazują że jeszcze troszke się boi, ale naprawde jest lepiej! Oby tak dalej:) Quote
Bogusik Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 Robi Dolcio postępy a to bardzo cieszy :) Na ostatnich zdjęciach widać,że smycz luźno leży na śniegu więc nie unika głasków :) Trzymam kciuki za dalsze postępy :) Quote
Poker Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 Widać ,że głaski po głowie nie sprawiają mu zbytniej przyjemności, pochyla ją robiąc delikatny unik. Natomiast głaskany pod bródką trzyma głowę wyżej. Quote
Murka Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 Jeszcze współlokator Miłej nie wyjechał, więc Dolarek jeszcze z sunią nie mieszka. Natomiast jak widać na zdjęciach bardzo fajnie się dogadują i myślę, że będzie to zgrany duet. Na smyczy Dolar chodzi już pięknie, przy nodze. Tylko momentami jak się czegoś wystraszy to zatrzyma się lub pociągnie. Na trzech ostatnich zdjęciach widać typowe dla Dolarka zamieranie w bezruchu. On najlepiej się czuje jak się na niego uwagi nie zwraca. Jak czegoś się od niego chce (mówi, głasia, nawet patrzy) to zatrzymuje się w bezruchu i spogląda wystraszonym wzrokiem. Mam wrażenie, że gdyby mógł to by oddychać przestał... Quote
Poker Posted January 6, 2017 Posted January 6, 2017 15 minut temu, Murka napisał: Na trzech ostatnich zdjęciach widać typowe dla Dolarka zamieranie w bezruchu. On najlepiej się czuje jak się na niego uwagi nie zwraca. Jak czegoś się od niego chce (mówi, głasia, nawet patrzy) to zatrzymuje się w bezruchu i spogląda wystraszonym wzrokiem. Mam wrażenie, że gdyby mógł to by oddychać przestał... Znam to doskonale. Przerabiałam temat z naszymi tymczaskami wielokrotnie. Jakby mogły, to by się pod ziemię zapadły. Quote
dorcia2 Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 zaglądam do Donalda z zaproszenia , cieszę bardzo że już na wolności śliczny z niego psiaczek więc pewnie w miarę szybko uda się znaleźć domek stałej dać nie mogę bo jestem na maxa obładowana a jeszcze dwie deklaracje w rezerwie trzymam skromne 30 zł jednorazowej wpłacę , poproszę o nr konta kciuki za domek trzymam zaginął mi nowy wątek owczarka staruszka ze schroniska w Oświęcimiu , nie zapisałam sobie imienia psiaczka, może znacie ten wątek , dziękuję Quote
Sara2011 Posted January 7, 2017 Author Posted January 7, 2017 28 minut temu, dorcia2 napisał: zaglądam do Donalda z zaproszenia , cieszę bardzo że już na wolności śliczny z niego psiaczek więc pewnie w miarę szybko uda się znaleźć domek stałej dać nie mogę bo jestem na maxa obładowana a jeszcze dwie deklaracje w rezerwie trzymam skromne 30 zł jednorazowej wpłacę , poproszę o nr konta kciuki za domek trzymam zaginął mi nowy wątek owczarka staruszka ze schroniska w Oświęcimiu , nie zapisałam sobie imienia psiaczka, może znacie ten wątek , dziękuję Bardzo dziękuję za deklarację jednorazową, przyda się na pewno:). Z szukaniem domku to jeszcze musimy się wstrzymać aż piesio zaufa człowiekowi, miejmy nadzieję że Dolarek się otworzy i będzie cieszył się z życia. Quote
dorcia2 Posted January 7, 2017 Posted January 7, 2017 pieniążki w drodze utraconą ufność zwierzaczka do człowieka czasami uda się odbudować całkowicie a czasami niestety jest to niemożliwe , tak było z moim przygarniętym z lasu psiakiem , który bezgranicznie zaufał tylko mi i to wymagało dwóch lat pracy nad nim , obcy byli w jego oczach zawsze zagrożeniem Quote
Murka Posted January 8, 2017 Posted January 8, 2017 Mieliśmy koszmarnie mroźny weekend (przez dwie noce po -23 stopnie) i w związku z tym przenieśliśmy Dolara z boksu zewnętrznego do ogrzewanego wewnętrznego na ten czas. I co ciekawe okazało się, że potrafi tam czystość utrzymać:) Nawet nie nasikał (w boksie zewnętrznym oporów nie ma żadnych). Już na każdym spacerze mi siusia, także powoli do przodu. Trochę znalazłam sposób na jego zamieranie; bo to jest tak: idziemy, idziemy, śnieg pod butami chrupie, a gdy Dolara coś zainteresuje/chce się wysikać i się zatrzymuje = ja się zatrzymuje = nagle nastaje cisza = Dolar jest przerażony, zamiera i patrzy na mnie czekając co będzie. Ta cisza, która się pojawia go przeraża, więc zaczęłam na spacerach z nim... nucić coś tam i jak się zatrzymuję to nie przestaję nucić, żeby tę ciszę złamać. Dolar wyraźniej jest spokojniejszy, nie przestaje sobie wąchać, potem śmielej idzie itd. 1 Quote
Sara2011 Posted January 9, 2017 Author Posted January 9, 2017 6 godzin temu, Murka napisał: Mieliśmy koszmarnie mroźny weekend (przez dwie noce po -23 stopnie) i w związku z tym przenieśliśmy Dolara z boksu zewnętrznego do ogrzewanego wewnętrznego na ten czas. I co ciekawe okazało się, że potrafi tam czystość utrzymać:) Nawet nie nasikał (w boksie zewnętrznym oporów nie ma żadnych). Już na każdym spacerze mi siusia, także powoli do przodu. Trochę znalazłam sposób na jego zamieranie; bo to jest tak: idziemy, idziemy, śnieg pod butami chrupie, a gdy Dolara coś zainteresuje/chce się wysikać i się zatrzymuje = ja się zatrzymuje = nagle nastaje cisza = Dolar jest przerażony, zamiera i patrzy na mnie czekając co będzie. Ta cisza, która się pojawia go przeraża, więc zaczęłam na spacerach z nim... nucić coś tam i jak się zatrzymuję to nie przestaję nucić, żeby tę ciszę złamać. Dolar wyraźniej jest spokojniejszy, nie przestaje sobie wąchać, potem śmielej idzie itd. Hihihi ale się uśmiałam z nucenia Dolarkowi ;). Dziękuję Murko za relację. Fajnie, że psiaczki mogły się dogrzać w ogrzewanym boksie w te okropne mrozy. No o wielka niespodzianka, że Dolarek utrzymał tam czystość. Brawo Dolarku! Każde twoje postępy bardzo cieszą :). Quote
Tyśka) Posted January 9, 2017 Posted January 9, 2017 O proszę, jaki superowy pies :) Może Donald jest miłośnikiem muzyki? :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.