Havanka Posted October 14, 2017 Posted October 14, 2017 10 godzin temu, Tola napisał: Proszę bardzo - Astrunia w swoim domciu:) Fotka fantastyczna ! Duża Astra z dużym kotem, który nie wykazuje ani grama strachu przed nią. Sunia i tak poczyniła postępy w swoim zachowaniu. Widocznie potrzebuje dużo więcej czasu niż inne psy. Też myślę, ze musiała być bardzo skrzywdzona i teraz boi się, że każde wyjście może być dla niej utratą jej obecnego życia. 1 Quote
MikAga Posted October 21, 2017 Posted October 21, 2017 Dzisiaj dostałam nowe wieści od Iwonki,pańci Astruni-oj,oj jak się cieszę, Iwonka jak zawsze wyszła z dziewczynką na podwórko,usiadła przy stoliku i czekała,by wrócić do domu....a Astrunia przyszła do Iwonki,położyła się,przytuliła główkę do nogi i tak sobie leżała.Zrobiła to pierwszy raz,sama od siebie,na podwórku,bo do tej pory nie pozwalała do siebie podejść,mimo iż chętnie przebywa na dworze,ale tylko dla siebie.Brawo Astruniu,i rodzinko.Małymi kroczkami do przodu. Pozdrawiam,Agnieszka i Mika. 3 Quote
Jo37 Posted October 21, 2017 Author Posted October 21, 2017 Bardzo się cieszę. Tak bym chciała, żeby Astra zaczęła normalnie żyć. 1 Quote
Havanka Posted October 22, 2017 Posted October 22, 2017 10 godzin temu, MikAga napisał: Dzisiaj dostałam nowe wieści od Iwonki,pańci Astruni-oj,oj jak się cieszę, Iwonka jak zawsze wyszła z dziewczynką na podwórko,usiadła przy stoliku i czekała,by wrócić do domu....a Astrunia przyszła do Iwonki,położyła się,przytuliła główkę do nogi i tak sobie leżała.Zrobiła to pierwszy raz,sama od siebie,na podwórku,bo do tej pory nie pozwalała do siebie podejść,mimo iż chętnie przebywa na dworze,ale tylko dla siebie.Brawo Astruniu,i rodzinko.Małymi kroczkami do przodu. Pozdrawiam,Agnieszka i Mika. Czyli sprawdza się powiedzenie, że Czas i miłość to najlepszy lekarz ! Astra miała dużo szczęścia, ze trafiła na TAKĄ RODZINĘ ! 1 Quote
MikAga Posted November 10, 2017 Posted November 10, 2017 Dobry wieczór, nowe wieści od Astruni,nie ma większych zmian,ale.... dziewczynka w domu to wielki pieszczoch,na podwórku dalej trzyma dystans i wielu rzeczy się boi-widać jednak,że dom to jej azyl,bezpieczne miejsce gdzie czuje się swobodnie.Tydzień temu na weekend Iwonka z rodziną wyjechała i Astrunia została z babcią,wszystko było ok.-Astra nie pożarła babci;) Mam takie piękne fotki uśmiechniętej Astruni-zaraz poproszę Martusię o wstawienie-serducho się raduje. Pozdrawiam cieplutko,Agnieszka. 3 Quote
MikAga Posted November 10, 2017 Posted November 10, 2017 Fotki naszej Gwiazdy będą jutro, dziękuję Martusiu. Quote
Havanka Posted November 10, 2017 Posted November 10, 2017 Witaj Aguś ! Astra to wielka szczęściara ! Ma wspaniałych, cierpliwych i wyrozumiałych opiekunów, którzy na dodatek bardzo ją kochają. Dobrze, ze przynajmniej w domu strach mija i czuje sie swobodnie. Na fotki gwiazdeczki bardzo czekam ! 1 Quote
MikAga Posted November 10, 2017 Posted November 10, 2017 Cześć Eluniu, dziękuję,że zaglądasz-nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym podzielić się tym uśmiechniętym buziaczkiem Astruni,już i teraz-ale ja to taka nie kumata w tej kwestii,kiedyś potrafiłam wstawiać foty na dogo,no ale wszystko przede mną. Czekamy do jutra,pa. Miziaki dla Misia. Quote
Havanka Posted November 11, 2017 Posted November 11, 2017 10 godzin temu, MikAga napisał: Cześć Eluniu, dziękuję,że zaglądasz-nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym podzielić się tym uśmiechniętym buziaczkiem Astruni,już i teraz-ale ja to taka nie kumata w tej kwestii,kiedyś potrafiłam wstawiać foty na dogo,no ale wszystko przede mną. Czekamy do jutra,pa. Miziaki dla Misia. Zawsze z przyjemnością tu wchodzę, bo historia Astry zawsze ładuje akumulatory i jest dowodem na to, że w dzisiejszym świecie, są jeszcze wrażliwi i wspaniali ludzie, którzy tak łatwo się nie poddają. Dziś już będą foteczki naszej Gwiazdeczki ! Misio jest codziennie miziany. Tym razem powiem mu, że mizianka są od Ciebie. Dziękuję za pamięć. Dla Mikusi poproszę o słodkie czochranko... 2 Quote
Alaskan malamutte Posted November 11, 2017 Posted November 11, 2017 Ja tez po cichutku podczytuje wątek Astruni. Jestem na prawdę szczęsliwa, że sunia ma tak wspaniały, mądry i cierpliwy domek!! 1 Quote
Tola Posted November 11, 2017 Posted November 11, 2017 23 godziny temu, MikAga napisał: Fotki naszej Gwiazdy będą jutro, dziękuję Martusiu. Dla Gwiazdeczki - wszystko :) A oto i nasza Astunia - uśmiechnięta, szczęśliwa:) 4 Quote
MikAga Posted November 11, 2017 Posted November 11, 2017 Dziękuję Martusiu za wstawienie fotek dziewczynki, zapraszam ciocie na Astrusiowy uśmiech:-) Quote
Gabi79 Posted November 11, 2017 Posted November 11, 2017 Ja też zaglądam do cudnej Astruni i cieszę się jej szczęściem!!! Quote
Jo37 Posted November 12, 2017 Author Posted November 12, 2017 Śliczna sunia. Oby przełamała się i zaczęła wychodzić na spacery poza teren posesji. Quote
Havanka Posted November 12, 2017 Posted November 12, 2017 Pełen błogostan na pierwszym zdjęciu ! Astrunia w "siódmym niebie" ! Quote
Figunia Posted November 12, 2017 Posted November 12, 2017 I ja cieszę się szczęściem Suni. Kochany, poczciwy pycholek ☺. Quote
Tyśka) Posted November 12, 2017 Posted November 12, 2017 Ależ jej się trafiło :) szczęściara mała! Quote
MikAga Posted December 15, 2017 Posted December 15, 2017 Dobry wieczór, tydzień temu rozmawiałam z Iwonką-mówił,że Astrunia jest jest niemrawa,brak uśmiechu na pysiu.Był pan wet,zbadał-dał leki.Przedwczoraj jak Wojtek ją czochrał,wyczół zgrubienie...przez dwa dni wyrósł guz.rano wyglądał tak...Martusia pokaże,bo nie potrafię wstawiać fotek. Na szczęście okazało się,że to był tylko tylko ropień,jest już po wszystkim,Astra po zabiegu,dziewczynka ma się dobrze. Jestem w kontakcie z rodzinką Astruni. Pozdrawiam,Aga i Mika. Quote
Poker Posted December 15, 2017 Posted December 15, 2017 Całe szczęście ,że już dobrze.Jak przeczytałam ,że guz , to zmartwiałam. Quote
Tyśka) Posted December 15, 2017 Posted December 15, 2017 Jak dobrze, że Astrunia ma tak troskliwych, czujnych opiekunów! :) Quote
Tola Posted December 15, 2017 Posted December 15, 2017 2 godziny temu, MikAga napisał: Dobry wieczór, tydzień temu rozmawiałam z Iwonką-mówił,że Astrunia jest jest niemrawa,brak uśmiechu na pysiu.Był pan wet,zbadał-dał leki.Przedwczoraj jak Wojtek ją czochrał,wyczół zgrubienie...przez dwa dni wyrósł guz.rano wyglądał tak...Martusia pokaże,bo nie potrafię wstawiać fotek. Na szczęście okazało się,że to był tylko tylko ropień,jest już po wszystkim,Astra po zabiegu,dziewczynka ma się dobrze. Jestem w kontakcie z rodzinką Astruni. Pozdrawiam,Aga i Mika. Dzięki Aguś za wieści, mam nadzieję, ze Astrunia szybko dojdzie do siebie po tym zabiegu. 1 godzinę temu, Poker napisał: Całe szczęście ,że już dobrze.Jak przeczytałam ,że guz , to zmartwiałam. A ja zmartwiałam, jak Aga zadzwoniła i zaczęła opowiadać... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.