Alaskan malamutte Posted January 24, 2017 Author Posted January 24, 2017 54 minuty temu, Monaga napisał: Murka my z tych ludzi co tak łatwo się nie poddają :))) Quote
Monaga Posted January 24, 2017 Posted January 24, 2017 Dzisiaj to mam historie! Przypomnę, że wszyscy znający Astrę, uprzedzali nas każdy po kilka razy, że musi jeść oddzielnie, bo broni miski i może być afera. Jako grzeczna dziewczynka , ambitnie rozdzielalam ich podczas jedzenia. Niestety jak wychodziłam od Grawera i Bodzka, to Bodziek chciał biec za mną i nie chciał jeść, a Grawer mu wyżerał. Jak wychodziłam od Astry, to nie jadła tylko kładła się na posłanie. Rezultat - Astra i Bodziek głodni, a Grawer nażarty trzema porcjami, kwadratowy po kolacji. Dziś uznałam, że pierdziele to. Najwyżej będę rozdzielać jak zaczną się gryźć. Nałożyłam , rozstawilam po pokoju i usiadłam na środku w fotelu. ...i co? Wszyscy wszystko zjedli! Całe porcje! A co w finale? Zamienili się miskami! Grawer z Bodźkiem wylizali miskę Astry, a Astra miski chłopaków! NIEŹLE CO?! Jestem z nich dumna! Ciekawostka nr 2 Kurze łapki tez jedli w jednym pokoju. Ciekawostka nr 3 Na spacerze tak się rozskakali, że Grawer z Astrą potargali se futra o patyk. Na szczęście są karni, bo miałam wszystkie smycze w jednym ręku. Te konie się gryzły, a Bodziek fruwał między nimi. W sumie nie wiem czy to było serio, bo wystarczyło , że krzyknęłam spokój i zadki im posadziłam. To tyle z naszych opowieści dziwnej treści 3 Quote
Tyśka) Posted January 24, 2017 Posted January 24, 2017 O rany! Ale ona się wpasowała! Wciąż nie dowierzam :) Macie bardzo mądre psy! :D Quote
Poker Posted January 24, 2017 Posted January 24, 2017 opowieści jak z filmu sensacyjnego . .. Tyśka,a co Ty tu robisz? Do NAUKI !!! , bo dam w kuper... 2 Quote
Alaskan malamutte Posted January 24, 2017 Author Posted January 24, 2017 54 minuty temu, Monaga napisał: To tyle z naszych opowieści dziwnej treści Monaga, proponuję napisać książkę - poradnik pt" Adoptowałam dorosłego psa" Super się czyta wasze opowieści dziwnej treści" !!! Quote
Anecik Posted January 24, 2017 Posted January 24, 2017 Monaga a nie możesz se wykombinować drugiego patyczka, a nawet trzeciego coby każdemu po równo było:) 47 minut temu, Tyś(ka) napisał: O rany! Ale ona się wpasowała! Wciąż nie dowierzam :) Macie bardzo mądre psy! :D 9 minut temu, Poker napisał: opowieści jak z filmu sensacyjnego . .. Tyśka,a co Ty tu robisz? Do NAUKI !!! , bo dam w kuper... Tyśka bo ani obiadu ani deseru nie będzie. Ewentualnie może na kolacyjkę się załapiesz :) Chyba że będziesz po tajniacku czytać i NIE pisać. Quote
Poker Posted January 24, 2017 Posted January 24, 2017 1 minutę temu, anecik napisał: Tyśka bo ani obiadu ani deseru nie będzie. Ewentualnie może na kolacyjkę się załapiesz :) Chyba że będziesz po tajniacku czytać i NIE pisać. anecik , nie namawiaj do złego. Ja i tak wyśledzę....:) Quote
Anecik Posted January 24, 2017 Posted January 24, 2017 1 minutę temu, Poker napisał: anecik , nie namawiaj do złego. Ja i tak wyśledzę....:) Nie namawiam ale dogo uzależnia....więc Tyśkę rozumiem :D Wiem że wyśledzisz. Quote
Murka Posted January 24, 2017 Posted January 24, 2017 No i super, że nie się nie jedzą przy michach:) Psy potrafią zaskakiwać w nowych warunkach. Lisia chyba wracać do nas nie zamierza, to ja zrobię rozliczenie:) Stan konta na 8 stycznia wynosił -467 zł Koszty: -156 zł hotelowanie 9-21.01 -467 zł - 156 zł = -623 zł Pozostałość po hotelowaniu Lisi wynosi -623 zł. Monaga podarowała nam kilka akcesoriów dla psiaków, za co serdecznie dziękujemy:) Ubranko dla malutkiego pieska typu york oraz butki równie maleńkie przekażę na bazarek. Quote
Monaga Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 5 godzin temu, anecik napisał: Monaga a nie możesz se wykombinować drugiego patyczka, a nawet trzeciego coby każdemu po równo było:) Ale tam było mnóstwo patyków, tylko oni jak dzieci, jak jedno wzięło, to wszyscy chcieli ten sam. 1 Quote
Monaga Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 A dziś kolejne pokonanye "kroki". Pierwszy: wchodzę do pokoju a Astra z ekipą w gotowości do spaceru. Drugi: sytuacja po powrocie ze spaceru. Słyszę z łazienki, że ktoś się wyglupia. Myślę, że to standardowo Grawer z Bodziem. Otwieram ostrożnie drzwi, wchodzę i co widzę? Grawer siedzi i obserwuje a co robią pozostali? Astrą bawi się z Bodźkiem w szturchanie jego zadka. Oboje ucieszeni. Na to ja: Astra... Ja widzę co robisz... A Astra jak niby nigdy nic udaje, że to nie ona :))) I jak tu Ją nie kochać :))) /Mon. 4 Quote
Havanka Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 3 godziny temu, Monaga napisał: A dziś kolejne pokonanye "kroki". Pierwszy: wchodzę do pokoju a Astra z ekipą w gotowości do spaceru. Drugi: sytuacja po powrocie ze spaceru. Słyszę z łazienki, że ktoś się wyglupia. Myślę, że to standardowo Grawer z Bodziem. Otwieram ostrożnie drzwi, wchodzę i co widzę? Grawer siedzi i obserwuje a co robią pozostali? Astrą bawi się z Bodźkiem w szturchanie jego zadka. Oboje ucieszeni. Na to ja: Astra... Ja widzę co robisz... A Astra jak niby nigdy nic udaje, że to nie ona :))) I jak tu Ją nie kochać :))) /Mon. Ale fajnie czyta sie takie wieści ! Aż trudno uwierzyć, ze Astra potrafi się jeszcze bawić. No i pełna kultura przy jedzeniu ! Zapraszam wszystkich fanów Astry na bazarek, na którym zbieramy fundusze na transport psiej bidy - straszliwie chudej i pogryzionej, do Hoteliku pod Tomaszowem Mazowieckim: Quote
Monaga Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 11 godzin temu, Murka napisał: No i super, że nie się nie jedzą przy michach:) Psy potrafią zaskakiwać w nowych warunkach. Lisia chyba wracać do nas nie zamierza, to ja zrobię rozliczenie:) Stan konta na 8 stycznia wynosił -467 zł Koszty: -156 zł hotelowanie 9-21.01 -467 zł - 156 zł = -623 zł Pozostałość po hotelowaniu Lisi wynosi -623 zł. Monaga podarowała nam kilka akcesoriów dla psiaków, za co serdecznie dziękujemy:) Ubranko dla malutkiego pieska typu york oraz butki równie maleńkie przekażę na bazarek. Absolutnie nie ma zamiaru! Nie oddamy juz nigdy naszej Astruni! Dziś wizyta u lekarza. Niech powie , że da się ją wyleczyć i będzie pełnia szczęścia! Quote
Alaskan malamutte Posted January 25, 2017 Author Posted January 25, 2017 1 minutę temu, Monaga napisał: Absolutnie nie ma zamiaru! Nie oddamy juz nigdy naszej Astruni! Dziś wizyta u lekarza. Niech powie , że da się ją wyleczyć i będzie pełnia szczęścia! Czekamy wszyscy na wyniki wizyty u weta. Ja wierzę, że wszystko będzie ok. Astra to dzielna 'baba", nie podda się tak łatwo. Trafił "swój na swego" Quote
Monaga Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 1 minutę temu, Alaskan malamutte napisał: Trafił "swój na swego" Ha ha ha oj prawda Quote
Anecik Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 Z mojego bazarku dla Lisi jest 131 zł. Wpisałam w rozliczenie. Quote
Alaskan malamutte Posted January 25, 2017 Author Posted January 25, 2017 Monaga, jak już wrócicie od weta, napiszcie co i jak z Astrunią...Myślami jestem z Wami i trzymam kciuki za sunię i za Was. Quote
Bogusik Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 Jak człowiek nieco zdołowany i przemęczony,to tylko na takie wątki zaglądać:) Od razu wszystko mija i wraca wiara w siebie i swoje czyny :) Dołączam z trzymaniem kciuków za jutrzejszą wizytę Astry u weta ! Quote
Alaskan malamutte Posted January 25, 2017 Author Posted January 25, 2017 1 minutę temu, Bogusik napisał: Dołączam z trzymaniem kciuków za jutrzejszą wizytę Astry u weta ! Bogusik, Astrunia była dzisiaj u weta! Rozmawiałam z Monaga. Wiem, że te zmiany na skórze nie są złośliwe i to najważniejsze!!! Więcej pewnie napiszą dziewczyny, jak wejdą na wątek. Quote
Bogusik Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 14 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Bogusik, Astrunia była dzisiaj u weta! Rozmawiałam z Monaga. Wiem, że te zmiany na skórze nie są złośliwe i to najważniejsze!!! Więcej pewnie napiszą dziewczyny, jak wejdą na wątek. Super! Ogromnie się cieszę z tak dobrej wiadomości :) Dzięki,że napisałaś :) Quote
Monaga Posted January 26, 2017 Posted January 26, 2017 Z Astrunią jest wszystko w porządku. Ułożyło mi ogromnie. Skóra jest w dobrym stanie. Dobrze odżywiona. Pan doktor stwierdził, że miała w hoteliku dobrą opiekę. Musimy tylko kontynuować leczenie skóry, aby utrzymać efekt (kąpiele w specjalnym szamponie, który dostaliśmy w strzykawkach i lekarstwa). Wczoraj dawka leku. W sobotę i poniedziałek kąpiel. Ponad to dwa razy dziennie krople do uszu, bo jest stan zapalny. Kupka dziś do badania. Po wynikach odrobaczenie. No i zainstalowane foresto. Widzimy się z doktorem dziś tylko z kupą, w środę z Astrą. Te pryszcze to brodawczak. Nowotwór, ale nie groźny. Nie trzeba z tym nic robić. Nie umrze z ich powodu! A i jeszcze martwily mnie łokcie. To modzele, zupełnie normalne. To, że są czarno-różowe to też normalne. A i czarne plamki w środku uszu to kolor skóry taki a nie bród. A i zęby są trochę starte i pożółkłe, ale nie trzeba nic z nimi robić. Ogólnie wszystko OK! 2 Quote
helli Posted January 26, 2017 Posted January 26, 2017 to pieknie :) i kaszel tez pewno minal (choc co do brodawczaka mam watpliwosc (sa wirusowe), gruczolaki chyba?) moze dr sie przejezyczyl Quote
Poker Posted January 26, 2017 Posted January 26, 2017 No to ulga... Możecie spokojnie cieszyć się sobą. Quote
Monaga Posted January 26, 2017 Posted January 26, 2017 2 godziny temu, helli napisał: to pieknie :) i kaszel tez pewno minal (choc co do brodawczaka mam watpliwosc (sa wirusowe), gruczolaki chyba?) moze dr sie przejezyczyl To nie jest wirusowe. To nowotwór. A kaszel minął Quote
helli Posted January 26, 2017 Posted January 26, 2017 nie ma co panikowac slyszac o nowotworze, sa lagodne i zlosliwe, (a wirusowe moga byc zakazne, co nie dotyczy akurat) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.