Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Tyśka)

Recommended Posts

Kolejny dzień bez dobrych wiadomości. Zasadzka przy strumyku nie przyniosła efektu, Lika  się nie pojawiła.Złapał się tylko kot.
Ogromne podziękowania należą się P.Agnieszce i dziewczynom z Psiej Ekipy,które wymieniały się  przez wiele godzin przy pilnowaniu klatki.

Dziecko widziało dziś małego, podobnego pieska na ul.Obrzeżnej,ale tu pewności nie mamy czy była to Lika.

W mieście szybciej rzuciłby się ludziom w oczy błąkający się piesek, a w tej okolicy ludzi nie jest za wiele ,stąd i telefonów jest mało. Dróg i ścieżek, gdzie Lika swobodnie może wędrować jak też kryjówek,żeby się ukryć, jest cała masa.
Jutro znów "polowanie" z klatką przy strumyku.Togaa z p.Irenką jadą na kilka godzin na dyżur obserwacyjny zmienić Opiekunów i rozejrzeć się po okolicy.

Link to comment
Share on other sites

Zaraz będzie prawie 3 tygodnie jak Opiekunowie cały wolny czas poświęcają na szukanie Liki,ciągle doklejają  plakaty,zwalniają się z pracy na każdy sygnał z telefonu i jadą w miejsce, gdzie była widziana,ale czuję ,że powoli zaczynają tracić siły.
Klatkę mamy pożyczoną do poniedziałku,czy dalej p.Agnieszce Schronisko przedłuży, tego nie wiemy.O ile się zgodzą,to znów będzie tylko na  kilka dni....i  ta wpłacona kaucja 1500zł.

Strasznie to wszystko jest trudne i brakuje już głowy, co dalej w razie ( tfu tfu) niepowodzenia jutro, ale uważam, że trzeba mimo wszystko próbować i coś kombinować.
Nie wyobrażam sobie zostawić tam Likę na pastwę losu,albo czekać i liczyć,że może sama kiedyś dotrze do domu.
Lika nigdy nie podejdzie sama do człowieka,nikt jej nie złapie,to wiemy na pewno.Nie ma sensu ściągać kogoś z palmerem, kiedy jej nie udaje się dokładnie zlokalizować.Brak ludzi na miejscu do szukania też jest dużym problemem.


Nie wiem czy dobra,ale przyszła mi już tylko jedna myśl ...żeby kupić naszą klatkę-pułapkę.

Biorąc pod uwagę warunki terenowe w jakich znajduje się Lika, kwestia złapania może przeciągać się w czasie i na dłuższy termin klatki nikt nam nie da.
Można by było postawić ją  na posesji, gdzie Lika przychodziła,a jeśli dowiedzielibyśmy się o innym miejscu gdzie zagląda,wówczas przestawiać.
To moje rozmyślania,ale nie znalazłam innego wyjścia.  
Rozmawiałam z Bogusik co o tym sądzi i nie widząc obecnie innej możliwości złapania Liki popiera zakup klatki. Dopytam jeszcze Opiekunów i upewnię się,czy dalej byliby zaangażowani,aby codziennie pilnować tam  jedzonka,ale wcześniej chcę znać Wasze zdanie.

Koszt klatki byłby ok.500zł - 800zł (większa),nieskładana.

Poradźcie,czy kupować  klatkę?


Po akcji (mam nadzieję udanej) z Liką chciałabym ,aby docelowo klatka powędrowała do Stowarzysznia Braci Mniejszych w Bielsku Białej gdzie działa nasza togaa.Dziewczyny od lat pomagają tam wielu psiakom i kotom i z pewnością wykorzystają ją do ratowania nie jednego psiego życia. Cała dotychczasowa ogromna pomoc  w szukaniu Liki pochodzi od Ludzi z Bielsko Białej.Bezinteresownie zgodzili się pomóc na mój apel, stąd taki pomysł.

 

Klatka mniejsza,

https://rmax.istore.pl/pl/pulapka-b1.html

tu składane,pewnie droższe,ale nie znam ceny i czekam na odpowiedź,

http://www.varimextrade.com.pl/index.php?adres=pulapki2

 

 

Link to comment
Share on other sites

Wiem, jak pomocna jest klatka łapka. Gdy kupiliśmy działkę w okolicy było 11 dzikich kotów. Bez pomocy klatki łapki nie udało by mi się ich złapać do sterylizacji. Dzisiaj pewnie byłoby ich ze trzy razy tyle i co rusz znajdowalibyśmy martwe, które padły z powodu głody, chłodu, czy chorób. Dlatego uważam, że zakup klatki-łapki to bardzo dobry pomysł, zwłaszcza, że potem będzie pomocna w wyłapywaniu kolejnych bezdomnych zwierzaczków.

Jeśli pomysł będzie realizowany chętnie przeznaczę na ten cel kwotę, jaka przypadnie mojej tymczasowiczce z bazarku, który dzisiaj się kończy.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Margo3011 napisał:

Uwazam,ze to bardzo dobry pomysl, zakup klatki i po zlapaniu Liki przekazanie jej do Stowarzyszenia. Chetnie sie do zakupu doloze. Trzymam kciuki nieustannie .

Sądzę, że dobrze byłoby, żeby każdy kto deklaruje wpłatę na klatkę od razu podał ile zamierza wpłacić.

Ja będę mogła dzisiaj po godz. 20:00 (tak kończy się bazarek) napisać ile prawdopodobnie przyniesie dochód z bazarku dla mojej tymczasowiczki. Jeśli będzie mniej, to dopłacę, jeśli więcej to wszystko przekażę na klatkę i oby tak było.

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, Sowa napisał:

Elik, chyba Ty będziesz skarbnikiem? Dorzucam 20.

Dzięki za zaufanie :) Ale jeśli ktoś sam chciałby pełnić trę funkcję, to bardzo proszę.

Na razie, żeby deklaracje nie uciekły, mogę zapisywać kto, ile deklaruje.

Link to comment
Share on other sites

Deklaracje na zakup klatki - łapki

część kwoty z bazarku  -  elik

jakaś kwota -  Margo3011

   20,00 zł  -  Tianku

   20,00 zł  -  Sowa

część kwoty z bazarku  -  Poker

  100,00 zł  -  Bogusik

    50,00 zł  -  MikAga i Mikusia

  100,00 zł  -  Anula z konta uciekinierki Likuni:)

jakaś kwota -  WiosnaA  ze skarbonki Moriska

= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =

   290,00 zł  +  4 razy jakieś kwoty

Ciąg dalszy na następnej stronie.

Link to comment
Share on other sites

Pozostała po Lice kwota 149,74zł w zaokrągleniu 150,00zł.Tą kwotę przetrzymywałam na nagrodę za załapanie Liki.Nagroda ma wynosić 300,00zł .P.Maria 100,00zł i my 200,00zł mamy dołożyć ale wydaje mi się,że nie ma co przetrzymywać tych pieniążków ponieważ one są potrzebne bardziej na klatkę.Gdyby Lika złapała się na terenie zamkniętym to wtedy będziemy jakoś kombinować z nagrodą.

Ja zaraz otwieram bazarek na dwa nasze psiaki.Umieszczę jeszcze w takim razie 20% udziału na klatkę.Bazarek będzie trwał do niedzieli.Oczywiście trudno przewidzieć utarg.

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, elik napisał:

Była taka klatka wspólna, jej zakup organizowała Pipi, ale o ile dobrze pamiętam, jej żywot nie był zbyt długi. Transporty, pozostawianie klatki bez opieki przyczyniły się do jej zniszczenia.

 

 

Ta klatka wcale nie jest zniszczona, była uszkodzona ale po naprawie działa dalej. w marcu tego roku pozyczaliśmy tę klatkę do złapania dzikawych  szczylków , sprawdziłą się jako pułapka, szczeniaki wyłapalismy wszystkie.

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, Anula napisał:

Pozostała po Lice kwota 149,74zł w zaokrągleniu 150,00zł.Tą kwotę przetrzymywałam na nagrodę za załapanie Liki.Nagroda ma wynosić 300,00zł .P.Maria 100,00zł i my 200,00zł mamy dołożyć ale wydaje mi się,że nie ma co przetrzymywać tych pieniążków ponieważ one są potrzebne bardziej na klatkę.Gdyby Lika złapała się na terenie zamkniętym to wtedy będziemy jakoś kombinować z nagrodą.

Ja zaraz otwieram bazarek na dwa nasze psiaki.Umieszczę jeszcze w takim razie 20% udziału na klatkę.Bazarek będzie trwał do niedzieli.Oczywiście trudno przewidzieć utarg.

 

czyli od Ciebie 150,00 zł ?

Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, doris66 napisał:

 

Ta klatka wcale nie jest zniszczona, była uszkodzona ale po naprawie działa dalej. w marcu tego roku pozyczaliśmy tę klatkę do złapania dzikawych  szczylków , sprawdziłą się jako pułapka, szczeniaki wyłapalismy wszystkie.

W takim razie bardzo się cieszę. Fakt, nie śledziłam do końca co dzieje się z tą klatka. Dobrze, że nadal służy.

 

Link to comment
Share on other sites

Kochani,dziękujemy za Wasze opinie ,ogromny odzew i poparcie zakupu klatki.

Elik,dziękuję za ogarnianie spraw finansowych.

 

3 godziny temu, Poker napisał:

Szykuję spory bazarek i z niego dochód w części przeznaczę na klatkę. Czy Stowarzyszenie będzie chciało mieć taka klatkę? Czy mają miejsce do jej przechowywania?

Rozmawiałam z togaa, są chętni. Mają swoje,ale małe jak na koty,....miejsce do przechowywania również będzie.
Pozostaje kwestia wielkości klatki i którą kupić.
Obie wersje większych klatek będą cięższe,muszą dwie osoby dźwignąć+ waga psa,mogą jednak przyszłościowo posłużyć dla większych psów niż Lika.

Odszukałam wątek Pipi z tematem zakupu klatki o której elik wspomniała.Oni kupili składaną i z tej firmy jak w drugim moim linku.Okazuje się,że jest droga,kilka lat temu płacili za nią 1500zł.Wysłałam wczoraj meila do firmy z zapytaniem o cenę,ale jest weekend i jutro zapewne cokolwiek się dowiem.

Te tańsze klatki są nieskładane i przy dużej byłaby konieczność organizacji "wiekszego" transportu,aby dostarczyć na miejsce (myślę też przyszłościowo).

Mniejsza z tych nieskładanych powinna się zmieścić na tylne siedzenia samochodów.Mam jednak obawy,czy nie będzie zbyt "skąpa" dla Liki,czy do niej wejdzie? szer 40cm i wys.50cm ,dł.120cm.Zasięgnęłam opinii Murki,która zna Likę najlepiej i czy te wymiary zdadzą egzamin.W dużej kenelówce u Murki mieszkała,w domu do mniejszej też pewnie by weszła,ale trudno powiedzieć jak zachowa się w realu na polu,jest ostrożna i sprytna i czy nie będzie podejrzliwa mając 40cm lukę na wejście.Mysza2 łapała wiele psiaków do klatki i mówi,że z szerszym wejściem byłaby lepsza.
Przed chwilą rozmawiałam z P.Agnieszką i jutro poprosi o przedłużenie terminu.Popiera nas w sprawie zakupu klatki jak najbardziej i proponuje kupić składaną,solidniejszą i wygodniejszą,która posłużyłaby tez innym pieskom.P.Agnieszka dołoży się również do zakupu.
Kwestię wielkości muszę omówić też jeszcze dokładnie z Togaa, która jest teraz w Ustroniu z P.Irenką.Dopytuje mieszkańców w tej okolicy u kogo bywała Lika na posesji,by mieć alternatywne miejsce na ustawienie klatki.
Togusia dziś powiedziała,że przydałyby się tam nawet dwie klatki do postawienia na obu końcach ulicy,gdzie Lika się pojawiała.

Opiekunowie nie rezygnują z poszukiwań,będą doglądać klatki i stale dowozić jedzenie.

Najgorsze,ze telefon dziś również milczy..


Ze skarbonki Morisa dołożymy jakąś sumę do zakupu klatki ,w zależności na którą się zdecydujemy.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się ,że lepiej kupić większa klatkę i składaną. Pomocą psom w większości zajmują się kobiety , więc łatwiej nieść i włożyć do samochodu składaną. To jest zakup na wiele lat i na pewno pomoże w łapaniu wielu psów.

Link to comment
Share on other sites

Ja sądzę,że jeżeli już wydawać pieniążki to na solidną klatkę,składaną.Jest wygodniejsza w przewozie i w przechowaniu.Wydawać pieniążki na byle co to traci się je.Lepiej dołożyć i mieć coś porządnego.Tak jak jest to w życiu,nie stać nas na byle co aby kupować co kilka lat a tym samym wydawać pieniądze w sumie o wiele większe..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...