Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Tak, Loluś już togusiowy. Oneczka płaksiała w ukryciu coby Lolcia nie stresować. Ten to ma szczęście, 2. ludzkie mamusie i 2.  ludzkich tatusiów .

Posted
2 godziny temu, ona03 napisał:

Teraz u mnie cisza, brak głównego zamieszacza :)

Za tu u mnie  zamieszanie po sufit  .Istny dom waryjotów.

Moje poczciwe psiska  uznały że Lolo przepadł na wieki wieków i nie były zachwycone  jego powrotem.

A Lolcio  jak nowy, prawie że wonieje  różami. Tu przycięty, tam ogolony, pazurki , uszka, ogonek – wszystko śliczne i pachnące ,  szeleczki oprane,  nowa obróżka Foresto .

Ledwo się zmieścił w samochodzie, który kochana oneczka03 załadowała po dach kocim jedzonkiem  ( dla bielskich bezdomniaków, jakby się ktoś pytał), a Poker dopchała ‘bieliznę”.

Moje Lolo kochane. No jest ta ‘chemia” między nami, jest.  Kocham tego głupka posikanego , tego  wariata , tupeciarza .

Godzinę temu, Poker napisał:

Oneczka płaksiała w ukryciu coby Lolcia nie stresować.

Trata tata…

Oneczka ryczy za małą kotą, którą  to  Lolo  przytargał do Bielska , do zaprzyjaźnionego DT. :-)

  • Upvote 2
Posted

I ryczy oneczka, cóż ma innego do roboty........, chociaż zaraz idę do pracy.

Ale moje futrzaki odzyskały dom :), Mała Kota ostatnio tak przewróciła malutkiego Czikusia, że leżał na pleckach i nie mógł się podnieść, a mężuś śmiał się z niego, że wygląda jak żółw......

Rudy Ashi jak widział Małą Kotę,  od razu prosił o pozwolenie wyjścia z domu, nie wiedział co ma z takim maluchem zrobić,  to lepiej się usunąć.

Kotek Tigerek po zabiegu, z zakazem wyjścia, szamotał się po domu i wyżywał na wszystkim co się rusza, ale Mała Kota dawała radę, zaczepiała wszystkich do zabawy i spała wtulona w Lolusiowe futerko.

I w drodze powrotnej odwiedziłam mojego Bursztynka- rudy kotek uratowany latem.

34DcGw0F1l5laNDfBdr8b_zOxtzROIjF7nFvyhwVYLTJFWPWCW7LSdt-Jh1pByU_KGd0WrqVpQx6Pvz-tpjH7QPWAK3-oS3jJdQPNr6U99g7GvpM9sQXE7NI-AikOXzLdD-NOJayvvVl0ZQ9kdEELw85BCN7OitPLw5RcwDEHcdShYpwFQmzyZGLU7xxICeYs8gSJJIi8PipyD-C11N_WU69VM-HgymEccmbS9cs38cetS5JN_pc6zz7bqXFbPHric6HBpHP5UWObYUq_aTOtix_EtRRZXfCA0kiInIWDGtkl49LY77veSFlqhvMbgV1QyzPGJuPM7JynQrncUHAr5NUJFzdqpcxP9DKeTGREN5dC5M7o9B-nROxPejLn9b7BP6uRyqrkf4qqk6Lz7Jgbw6VDi_mT7SfvvWPmgLR2devkG3vJ9sEdn7GEFNa-wH-XN_nQEFoVQ_rL7WNDfbA3ArN-FLh-4OkFYSkbJ4vmSyjWuZ0kwG5Y3D5Yw9nXyX7c40HrYVNzIfPbCWrb5XtVDjAJBgEcAX_llpDq6GjjQCYNw8dOZkR91SuMPPfyqDr76T4wtc7PerFOWlY1RMw73ryr709iSL9PnDrbRToeC62KZPL=w395-h701-no

Wypadła mu rzepka ze stawu, jakieś stare złamanie łapki /kocio ma ok.7 m-cy/ , jest po zabiegu, obandażowany w pasie, łapka usztywniona, troszkę kuśtyka, co się to kocie nacierpi. Najważniejsze, że domek od razu zadbał o malucha, dziękujemy bardzo.

Posted

Togusiu, a jak Twoja nerkowa koteczka, bo nic nie piszesz. A myślałaś o przeszczepie komórek macierzystych? Ponoć to pomaga. Mój Filemonek prawdopodobnie będzie miał robiony zabieg. Bardzo się boję, ale to jedena szansa żeby mu życie przedłużyć.

Posted
4 godziny temu, EVA2406 napisał:

Togusiu, a jak Twoja nerkowa koteczka, bo nic nie piszesz. A myślałaś o przeszczepie komórek macierzystych? Ponoć to pomaga. Mój Filemonek prawdopodobnie będzie miał robiony zabieg. Bardzo się boję, ale to jedena szansa żeby mu życie przedłużyć.

Laluna umarła tydzień temu …

Ewuniu, może to okropnie zabrzmi, ja  nie myślałam o ratunku dla Niej, chciałam tylko żeby spokojnie odeszła.

Za 6 m-cy  skończyłaby 20 lat. To  był cień kota. Tyle że czasem jadła. Karmiona z ręki. Pod nosek podtykałam ciupeńkie  kawałeczk świeżej wołowiny. Od dawna nie chodziła już do kuwety . (Obok posłanka rozkładałam podkłady).Skulona, zgarbiona, z cieknącym  oczodołem. Przykry, smutny  widok… Zawsze była taka piękna.

Woziłam Ją na te kroplówki  bez przekonania i nadziei. W dodatku  w Lecznicy wstępowała w Nią taka „siła”, że nie mogłam podjąć tej strasznej decyzji. Po czwartej chyba kroplówce poczuła się wyraźnie żle. Zawróciłam  z drogi do domu.  Leciała przez ręce….

Pochowaliśmy z mężem w ogrodzie, obok Togi.

  • Upvote 1
Posted

Lalunia [*]

Togusiu, przytulam. Smutne to bardzo.

Też miałam podobne przeżycie jak odchodziła moja Wiatrusia. Też była taka chudzinka skulona. Widok był ogromnie smutny. Prawie cały czas leżała.

Lalunia dożyła wspaniałego wieku i w tej sytuacji żadne leczenie już pewnie by nie pomogło, bo przychodzi taki moment, że musimy się pożegnać.

Jednak mój Filuś to stosunkowo młody kot, bo ma dopiero 12 lat. Jest w niezłej formie i wierzę, że uda się przedłużyć mu życie.

 

  • 2 weeks later...
Posted

Moja Niunia umarła wczoraj. Takie wieczne psie  dziecko. Takie fiu bżdziu kochane. Zawsze w ruchu, w podskokach...Taką chcę  zapamiętać.

 Ostatni czas, lata, miesiące były jednym , wielkim psim smutkiem. Co może czuć kompletnie ślepy, głuchy,  pies  obijający  się o ściany, spadający ze schodów,  kręcący się w kółko aż do opadnięcia z sił, karmiony z ręki, z pieluchą na pupie ? Straszna jest psia starość.

 

Posted

Kochana Niunia. Żeby wszystkie piesie miały taki żywot i starość jak u Ciebie. Współczuję.

2 zwierzaczki stracić w tak krótkim czasie, okropne. Dobrze ,że Lolcio trochę pocieszy.

Posted
O ‎2016‎-‎11‎-‎13 o 23:24, togaa napisał:

Laluna umarła tydzień temu …

Ewuniu, może to okropnie zabrzmi, ja  nie myślałam o ratunku dla Niej, chciałam tylko żeby spokojnie odeszła.

Za 6 m-cy  skończyłaby 20 lat. To  był cień kota. Tyle że czasem jadła. Karmiona z ręki. Pod nosek podtykałam ciupeńkie  kawałeczk świeżej wołowiny. Od dawna nie chodziła już do kuwety . (Obok posłanka rozkładałam podkłady).Skulona, zgarbiona, z cieknącym  oczodołem. Przykry, smutny  widok… Zawsze była taka piękna.

Woziłam Ją na te kroplówki  bez przekonania i n

 

O ‎2016‎-‎11‎-‎12 o 01:10, togaa napisał:

 

Basiu, moje najcieplejsze, wspierajace mysli biegna do Ciebie.

Posted

Dziękuję kochane....

W domu tak pusto, tak inaczej.  Pocieszają mnie 3 dogomaniackie kurduple i pies Mikuś Halny i koty…

Stareńka Niunia od dłuższego już czasu rezydowała w kuchni. Kuchnia niewielka,. Kursując od kuchenki do lodówki, trzeba było przestąpić zalegającą na podłodze Niunię. To  samo robiły psy…Nigdy nie zdarzyło się by któryś  Ją nadepnął , popchnął, warknął.  Nawet Lolusiowi , któremu przecież wszędzie i zawsze się śpieszy.

Zadziwiająca była ta psia delikatność i wyrozumiałość wobec starości.

Posted

Basieńko Kochana Najserdeczniejsze , Najcieplejsze Życzenia Imieninowe przesyłam . 

Niech się spełnią Twoje najskrytsze marzenia , a synuś Loluś niech wypłaci słodkie buziaki .

  • Upvote 1
Posted

Dziękuje, dziękuję, dziękuję  dziewczyny KOCHANE !!!

Lolo coś utyka.

W dodatku nie możemy z mężem wykapować która to łapa?   Z narażeniem życia  obmacujemy wszystkie po kolei..

SAM_7158.JPGSAM_7160.JPG

  • Upvote 2

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...