SOS dla brutalnie okaleczonej i porzuconej psinki

[agat21]

Wytrzymaj psinko, już niedługo.. szkoda, że znowu ochłodzenie idzie, ale on na szczęście ma gęstą sierść

[Annaa4]

zaglądam, i podrzucę psiaka. Do poniedziałku powinien wytrzymać jak do tej pory nikt mu nic nie zrobił, a więcej czasu spędza teraz na posesji, dwa razy dziennie jest dokarmiany, trzeba być dobrej myśli.

[Gusiaczek]

Bąbel - mnie się podoba :)

Razem z Wami myślami jestem przy nim i trzymam kciuki, oby do poniedziałku! Trzymaj się Ogoneczku

[kiyoshi]

przychodze na zaproszenie Nadziejki, teraz nie mam czasu, ale wróce i NA PEWNO finansowo wspomogę!!

[Anula]

Ten psiak potrzebuje oględzin u weta.Dobrze,że Murka zaraz go zawiezie do weta i będziemy wiedzieć w jakim stanie zdrowotnym jest. Trzymam kciuki aby dotrwał do poniedziałku.

[auraa]

On wygląda na starszego psa. Pyszczek już ma trochę posiwialy 

[mimbr]

Zabrałam go stamtąd. Na razie tyle. Będę wieczorem.

[kiyoshi]

28 minut temu, mimbr napisał:

Zabrałam go stamtąd. Na razie tyle. Będę wieczorem.

:)

serce się raduje! śliczny jest ten biedaczek. na razie nie mogę stałej zadeklarować, bo w między czasie zadeklarowałam się na 2 pieski na fb:( jeden raczej długo będzie w hoteliku:(

ale na razie 50 zł jednorazowo i w razie czego coś jeszcze uzbieram! On mi tak przypomina Zosie :( :( :(

[Nadziejka]

Cuuudnie ze ciocia zabrala bidaczka

 ale cudnie sciskamy trzymamy

dziekuje serca ze przybywacie na wolanie biedaczka

dziekuje

dziekuje sercem klanaim kiyoshi

od Nadziejkow bedzie 30 zl narazie

pozdrawiamy pozdrawiamy ogromnie

[milagros19853201]

zagladam na wateczek i ja

zapisze sobie

[agat21]

Mimbr, super, że pies bezpieczny! Kłaniam Ci się nisko :)

[zachary]

Tak kiyoshi, on przypomina Zośkę....Dobrze, że już bezpieczny!.

[bakusiowa]

Trafiłam na ten wątek juz w tygodniu. 

Kto będzie skarbnikiem psiaka czyli Bąbla? Trzeba już robić zbiórkę na weterynarza.

[malgor0603]

Tak się bałam o niego, teraz już bezpieczny :)Mimbr jesteś wielka !!!

[doris66]

20 godzin temu, mimbr napisał:

Skoro tak uważacie, to super. Dzwoniłam do Murki. Jej zależy, żeby piesek dotarł w dzień powszedni jak najwcześniej, żeby zabrać go do weta zanim wpuści go do hotelu. W związku z tym, że Jej nie bardzo pasują terminy, kiedy ja mogę go dowieźć, ustaliłyśmy, że Jej mąż, wracając z Lublina, zboczy z trasy i zabierze pieska w poniedziałek ok. 11, a ja z koleżanką urwiemy się z pracy, żeby go zapakować do samochodu. Ja zwrócę koszty podróży.

On ma chyba jeszcze coś z łapkami. Dzisiaj pielgrzymowałam po domach blisko miejsca jego bytowania, myślałam, że na krótko ktoś go przyjmie i on chodził ze mną dlatego mogłam to zaobserwować. On bardzo chce do ludzi. Ja już psychicznie nie wyrabiam, kiedy stamtąd odjeżdżam,a on patrzy

Fajnie. Ciesze się, ze jest uratowany.

 

[Anula]

Też tak uważam,trzeba wyłonić skarbnika jak najszybciej i wpłacać pieniążki zadeklarowane.Może Madie?

[doris66]

A ja proponuję urzadzić konkurs na imie dla pieska, taki niby bazarek. Każda propozycja imienia byłąby płatna, i konkurs miałby forme licytacji. ten kto da najwiecej wygrywa. Czasu mam niewiele ale moge taki konkurs poprowadzic. Co Wy na to?

[Anula]

14 minut temu, doris66 napisał:

A ja proponuję urzadzić konkurs na imie dla pieska, taki niby bazarek. Każda propozycja imienia byłąby płatna, i konkurs miałby forme licytacji. ten kto da najwiecej wygrywa. Czasu mam niewiele ale moge taki konkurs poprowadzic. Co Wy na to?

Super popieram jak najbardziej,zawsze troszkę grosików wpadnie biduli.

[bakusiowa]

22 minut temu, doris66 napisał:

A ja proponuję urzadzić konkurs na imie dla pieska, taki niby bazarek. Każda propozycja imienia byłąby płatna, i konkurs miałby forme licytacji. ten kto da najwiecej wygrywa. Czasu mam niewiele ale moge taki konkurs poprowadzic. Co Wy na to?

To rób ten konkurs.

[doris66]

Robię.

 

[doris66]

 

[mimbr]

Witajcie.  

Dziś rano udało mi się wynająć dla piesia komórkę,takie coś, co do złudzenia przypomina schroniskowy boks, taki wewnętrzny. Okazał się baardzo pokorny, nie miałam problemu z wsadzeniem go do auta ani z podróżą. Po południu wzięłam go na  mini przechdzkę po podwórku, żeby się załatwił. Wieczorem wyprowadzi go Pani, która go przyjęła, rano też. Jego zadaniem jest przetrwać tam do jutra. Jutro ok trzynastej wyruszam z nim w drogę do hotelu, bo Madie trochę zmodyfikowała swoją decyzję, ale myślę, że o tym Ona sama napisze, jak będzie miała możliwość. Pewne zachowania potwierdzają moje przypuszczenia, że to pies domowy. Zdaje się, że przyjazny wobec innych stworzeń. Wczoraj, gdy jeszcze był na tej posesji koło ronda, gościł koguta i jakiegoś małego pieska. Podzielił sie z nimi żarełkiem, bo jest wielkoduszny i z kolegą piesełkiem wyszedł na spacer (na rondo!).

Ad peanów pochwalnych.

Pomagając w pojedynkę, wcześniej czy później dochodzi sie do ściany. Ja po 16 latach stanęłam właśnie w takim punkcie i mogłam już tylko tłuc głową w mur. Tak więc uznanie należy się tym, którzy pospieszyli z pomocą, a mnie zdjęli kamień z serca.

Ad imienia.

My mówiłyśmy do niego Uszatek, ale on się jeszcze nie przyzwyczaił. Mnie Bąbel bardzo się podoba. Bazarek imienny też jest super pomysłem, a zasady tego bazarku jeszcze ciekawszym.

[Gusiaczek]

Trzymam kciuki i szczęśliwej podróży życzę

[mimbr]

Dziękuję i dzisiaj mówię już wszystkim dobranoc.

[Nadziejka]

Sciskamy trzymamy i dziekujemy za wszystko ciociu mimbr

 cudne serca przybiegly na watus i juz Was nie ostawimy

ja zadeklarowalalm 30 zl narazie

imionko cudne przecudne i Babelek i Uszatek Uszaciu

aby tylko  zdrowenko uratowac cudnemu