handzia Posted March 20, 2016 Author Posted March 20, 2016 Godzinę temu, monikapf napisał: Wpłaciłam50 zł dla Miszy. Bardzo dziękuję kochana :) Obawiam się, że Misza po operacji może wrócić do hotelu, oczywiście będę się starała znaleźć jej coś w Lublinie i okolicach, albo w fundacjach, będę robić ogłoszenia, ale sunia musi być już po zabiegu, muszę wiedzieć, co mówić ludziom., jakie są rokowania....w jakim stanie jest sunia itd... Jeśli nie uda mi się tego zrobić w ciągu dwóch tygodni, będę zmuszona odwieźć jej do hotelu u Murki. Obiecała mi, że miejsce będzie dla niej czekało :) Suuper dziewczyna :) Psiak maja tam naprawdę świetne warunki :) Quote
handzia Posted March 20, 2016 Author Posted March 20, 2016 Godzinę temu, Anula napisał: A na kiedy jest umówiony zabieg? Co u suni słychać,jak się ma? Jutro sunia jedzie do Lublina, pewnie jeszcze zabiegu nie będzie pierwszego dnia. Sunia będzie na czczo, w razie potrzeby dodatkowych badań. Jutro będę wiedziała więcej, dam znać jak tylko czegoś nowego się dowiem..... Bardzo się o nią boję....oby wszystko poszło dobrze... Ps. Bardzo dziękuję mężowi Murki, ze jutro rano wstanie i zawiezie Miszeńkę na ósmą do Lublina :) A to 100 km do pokonania :) Dzięki!!! Quote
monikapf Posted March 20, 2016 Posted March 20, 2016 Handziu pieniądze wpłaciłam na konto Murki i zaznaczyłam że to dla Miszy. A tak prywatnie to mam pieska od Murki i wiem że psiaki mają się tam bardzo dobrze.Miszce życzę dużo zdrówka,będę śledzić wątek i w miarę możliwości pomagać Pozdrawiam . 1 Quote
handzia Posted March 20, 2016 Author Posted March 20, 2016 5 minut temu, monikapf napisał: Handziu pieniądze wpłaciłam na konto Murki i zaznaczyłam że to dla Miszy. A tak prywatnie to mam pieska od Murki i wiem że psiaki mają się tam bardzo dobrze.Miszce życzę dużo zdrówka,będę śledzić wątek i w miarę możliwości pomagać Pozdrawiam . Dobrze, nie ma problemu :) Czy do mnie, czy do Murki, to nie ma żadnego znaczenia, niedługo muszę wpłacić za hotelowanie Miszeńki :) Wiem, że zwierzaki mają się u Murki dobrze, byłam tam tydzień temu i jestem zachwycona jej podejściem do zwierzaków :) Naprawdę super dziewczyna :) Quote
Murka Posted March 20, 2016 Posted March 20, 2016 Dziekuje za mile slowa - nie robimy nic nadzwyczajnego, to nasza praca... czasami trafi sie wyjazd rano, czasami o polnocy - mamy to wpisane w uroki prowadzenia hotelu:) Nie pisalam wiele o suni, bo co tu pisac... sunka kochana, oczyska madre, usluchana, za czlowiekiem wskoczyla by w ogien.. A ten guz, mam wrazenie, z dnia na dzien coraz wiekszy... placze sie jej bardzo miedzy nogami, przeszkadza w chodzeniu. Poza tym sunka czuje sie dobrze, ma apetyt i dobry humor. Na ogrodzie jest bardzo spokojna, a jak jest w boksie to lubi "rozmawiac" przez kraty z innymi psami - bardziej na zasadzie "musze sie czyms zajac" niz z agresji. Mam nadzieje, ze operacja sie powiedzie i ogolnie bedzie dobrze... Przepraszam, ze pisze bez polskich znakow, ale cos mi sie zrobilo z klawiatura i nie chce mi sie juz resetowac laptopa, zeby wrocilo to do normy... Quote
Anula Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Trzymamy mocno kciuki za dzisiejszy dzień i za przyszłe aby zabieg się powiół i sunia została uwolniona od tego okropnego guza. Quote
handzia Posted March 21, 2016 Author Posted March 21, 2016 Kochane dziewczyny, nie wiem jak to napisać :( Niestety nie udało się :( Misza nie żyje..... Na razie wiem tyle, że dostała bardzo silnego krwotoku, pani doktor ratowała ja do końca. Jak czegoś więcej się dowiem, to napiszę, na razie jestem w głębokim szoku i nie mogę zebrać myśli :( Quote
elik Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Miszeńko Niestety tak już w życiu bywa :( Nie wszystkie psy da się uratować, nie każda choroba jest uleczalna :( Ale nie było wyjścia, operacja była konieczna. Życie z tym guzem stwarzało suni duży dyskomfort i zapewne stanowiło duże zagrożenie. Śpij spokojnie Miszko ! Quote
yolanovi Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Miszeńko, nie wiem co napisać Znowu powiał śmierci wiatr, Zdmuchnął piękną świecę. Choć nie chciała wcale zgasnąć, To jednak uległa. Nie ma siły na tą chwilę, Nie zna jej nikt z Nas. Cóż tu począć można, Gdy dosięga Nas. Znowu powiał chłodny wiatr, Dmucha ile sił. I choć mocny tli się knot, To nie wygra z Nim. Jedno tylko wiem na pewno, I w to wierzę wciąż. Tam po drugiej stronie lustra, Gdzie istnieje lepszy świat… …już nie wieje wiatr. 1 Quote
ala123 Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Bardzo smutna informacja :( Biegaj szczęśliwa Suńko za TM ! Tam już nic Cię nie boli i nic Ci nie dolega. 1 Quote
agat21 Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Śpij spokojnie sunieczko i bądź szczęśliwa za TM. Podziw dla dziewczyn, które Cię ratowały i dały Ci trochę dobrych chwil na koniec 2 Quote
Martika&Aischa Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Biegaj Szczęśliwa i Wolna od Bólu za TM kochana sunieczko [*] tak strasznie mi przykro :( 1 Quote
elficzkowa Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Miszeńko [*]...smutno, bardzo smutno... 1 Quote
Anula Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 O rany ale przykra wiadomość.Nie spodziewałam się takiej.Żegnaj przepiękna,biedna suniu,bądź szczęśliwa za TM. Tyle osób było z tobą myślami,widocznie tak musiało być. 1 Quote
DONnka Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 O matenko, a ja tak czekałam na dobre wieści, że Miszka już uwolniona od tego paskudnego guza :-( To takie niesprawiedliwe :-( Śpij maleńka, śpij.... [*] Będziemy o tobie pamiętać!!! Quote
handzia Posted March 21, 2016 Author Posted March 21, 2016 Serce mi pęka :( Na stare lata wyrzucona, i musiała jeszcze odejść wśród obcych ludzi.... Quote
handzia Posted March 21, 2016 Author Posted March 21, 2016 35 minut temu, yolanovi napisał: Miszeńko, nie wiem co napisać Znowu powiał śmierci wiatr, Zdmuchnął piękną świecę. Choć nie chciała wcale zgasnąć, To jednak uległa. Nie ma siły na tą chwilę, Nie zna jej nikt z Nas. Cóż tu począć można, Gdy dosięga Nas. Znowu powiał chłodny wiatr, Dmucha ile sił. I choć mocny tli się knot, To nie wygra z Nim. Jedno tylko wiem na pewno, I w to wierzę wciąż. Tam po drugiej stronie lustra, Gdzie istnieje lepszy świat… …już nie wieje wiatr. Jaki piękny wiersz :( jaki smutny, moja kochana Miszeńka :( tak jej chciałam pomóc... Quote
yolanovi Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Nie odzywałam się u suni, ale śledziłam ten wątek, każdy wpis, a dzisiaj od rana czekałam na wieści..... Ale nie takie, nie takie Miszeńko. Tak bardzo chciałam, żeby się jej udało, żeby jeszcze radośnie biegała, bawiła się, żeby jeszcze z nami została... Żal i strasznie, strasznie smutno 1 Quote
bela51 Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Tak bardzo jest mi przykro i zal, ze wprost brakuje słow. :( Biedna sunieczka, to nie tak miało byc :( Quote
Murka Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Też się nie spodziewałam... bałam się, że może być ciężko, że może źle znieść zabieg, że może potem będą przerzuty. A tu taka wiadomość. Pani Dr mówiła, że zmiany były bardzo rozległe, krwotoku nie dało się opanować - prawdopodobnie brak krzepliwości krwi był spowodowany przez nowotwór. Uśpili ją na stole operacyjnym:( Quote
handzia Posted March 21, 2016 Author Posted March 21, 2016 Dzięki Kasiu :( Tak mi ciężko na duszy, tak nie mogę jej odżałować :( Ps. Kasieńko podaj mi kwotę za transport. Quote
elficzkowa Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Handziu - przytulam... Gdyby Miszeńka [*] miała jakies długi postaram sie coś wysłać Quote
handzia Posted March 21, 2016 Author Posted March 21, 2016 Dziękuję :) Myślę, że pieniążków wystarczy :( Quote
Xibalba Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Wchodzę na wątek i nie wierzę..................zaraz będę ryczeć.....taka wielka szkoda Quote
Murka Posted March 21, 2016 Posted March 21, 2016 Za transport wyszło 66 zł. TZ jechał potem z Lublina do Zamościa, zabrał stamtąd sunię ze schroniska i jeszcze jednego psiaka potem ze Szczebrzeszyna, które zawiózł do lecznicy w Janowie Lub. Całość transportu wyniosła 132 zł i podzieliłam tak, żeby każdemu psiakowi wyszło trochę mniej niż by mieli płacić za transport solo: Miszka 66 zł, Kaśka (suńka z Zamościa) 46 zł i kudłaczek ze Szczebrzeszyna 20 zł. Zrobię też od razu rozliczenie całościowe: Wpłaty: +25 zł handzia +50 zł monikapf Razem: +75 zł Koszty: -228 zł hotelowanie (06-21.03 - cztery dni liczyłam ze zniżką, ponieważ handzia dostarczyła trochę karmy) -25 zł transport z Zamościa -66 zł transport do Lublina Razem: -319 zł +75 zł - 319 zł = -244 zł Pozostałość po hotelowaniu wynosi -244 zł. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.